Jump to content
Dogomania

Reksio - nareszcie znalazl ciepły dom i własnych ludzi!


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 360
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Aleeee... myślę, że są bardzo poważne widoki na dom stały :)

Miałam nie pisać, żeby nie zapeszać ale co tam...
Odezwali się ludzie zainteresowani Reksiem - odesłali ankietę - wg Supergogi i mnie też, ankieta wypełniona bardziej niż "w porządku" - a wczoraj potencjalna nowa rodzinka Reksia odwiedziła chłopaka i co najważniejsze nie uciekła w popłochu...

Moje odczucia są pozytywne i jestem na tak - póki co "ostrożna radość" bo sami wiecie że różnie bywa i czasem ludzie rozmyślają się dosłownie "w ostatniej chwili".

Link to comment
Share on other sites

Poza tym melduję, że:

1. Reksio ma się dobrze: apetyt i radość życia ma chyba zakodowane genetycznie :)
2. Uwielbia spacery, głaski, przytulanki, maskotki - szmaciarz z niego straszny ;)
3. Bardzo interesuje go wszystko co się w domu dzieje - zmywanie, pranie, sprzątanie - nieważne co - siedzi i obserwuje bardzo uważnie.
4. Kastracja umówiona na piątek.

i

wynik Reksia --->>> 5/5 <<<--- 5 lat w kojcu / 5 dni w domu
dokładnie 5 dni potrzebował ten mały mądrala żeby ostatecznie zajarzyć że W DOMU NIE SIKAMY :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eloonia']
Odbieram go z Supergogą ok. 16.00-16.30.[/QUOTE]

Reksio dopiero ok. godz. 15 miał/ ma zabieg, więc automatycznie przesunie się godzina odebrania go z gabinetu.
To tak informacyjnie :) wiem jak ja się denerwuję czekając na wiadomości jakieś.

Link to comment
Share on other sites

Reksio... czy już mówiłam że jest rewelacyjnym psem??? ;)

Pierwsze co zrobił po powrocie do domu to domagał się wyjścia na dwór - nie bez powodu... powody miał dwa i tam je załatwił (czy On naprawdę całe swoje życie mieszkał na dworze???). Jeszcze chodził zygzakiem i potykał się o kołnierz, ale dał radę!

Później w domu szukał swoich misek, próbował pić wodę przez drzwiczki pralki i z toalety, a nawet wchodził pod prysznic - wszystko przez to, że dostał zakaz jedzenia i picia do następnego dnia.

Jedyny problem, który się "pojawił" po narkozie to sensacje ze strony przewodu pokarmowego. Problem o tyle, że Reksio się umęczył i po tym, jak w sobotę dopadła go biegunka i zwrócił śniadanie musiałam go namawiać żeby cokolwiek zjadł.
Teraz już się chyba unormowało, je całkiem chętnie a tabletki z pasztecikiem zjada błyskawicznie i trzeba uważać na palce :roll:

Z kołnierzem całkiem dobrze sobie radzi - kłopot jest przy wchodzeniu na schody.
Aleeee... skoki na łóżko ma opanowane do perfekcji ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...