Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj mi prąd wyłączyli na prawie całe popołudnie... ale może to i dobrze, bo super jest zaczynać tydzień od takich wiadomości! Duszka, bądź szczęśliwa i za bardzo jednak nie rozrabiaj... :) Teraz czas na domek dla Pachcia, ech...

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

co prawda nie pisałam regularnie,ale kibicowałam Duszce od samego początku :p
nareszcie przeczytałam wiadomość na którą tak bardzo czekałam - Duszka ma dom!!:multi:
bądż szczęśliwa maleńka!

Posted

Dopiero wrócilysmy do domu. Po drodze zahaczylysmy o Pałac Prezydencki, byłysmy na konferencji z okazji Dnia Psa.
U Duszki sielanka, wyleguje sie na sofie, w salonie, pogoniła kota, kotu i chyba zrozumiała, że nie znajdzie nas za plotem.
Jutro wkleimy zdjecia.

Posted

[quote name='basia0607']Dopiero wrócilysmy do domu. Po drodze zahaczylysmy o Pałac Prezydencki, byłysmy na konferencji z okazji Dnia Psa.
U Duszki sielanka, wyleguje sie na sofie, w salonie, pogoniła kota, kotu i chyba zrozumiała, że nie znajdzie nas za plotem.
Jutro wkleimy zdjecia.[/QUOTE]

Cudo, cudo. Czekam nie cierpliwie na zięcia. Bosko

Posted

[URL="http://oi56.tinypic.com/24627af.jpg"][IMG]http://oi56.tinypic.com/24627af.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://oi51.tinypic.com/2j41ooo.jpg"][IMG]http://oi51.tinypic.com/2j41ooo.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://oi56.tinypic.com/110d9n7.jpg"][IMG]http://oi56.tinypic.com/110d9n7.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://oi56.tinypic.com/xojtdc.jpg"][IMG]http://oi56.tinypic.com/xojtdc.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='basia0607']Mariola jest ciepłą, cudną osobą. Obiecałysmy jej, że jak nam swiat dokuczy, i faceci , to ukryjemy sie u niej . Weżniemy skrzynkę piwa i pojedziemy.[/QUOTE]

To ja uprzejmie poproszę o dokładne namiary na panią Mariolę:evil_lol: .

Posted

Wiecie co, przeważnie jak się wydaje psa to zawsze z niepokojem.
Jak zajechałyśmy do Marioli i do nas wyszła to ja już byłam spokojna.
Jak normalne ludzie się ucałowaliśmy i poszliśmy zwiedzać, by Dusia poznała teren.
Psiaki rezydenci były wypuszczane stopniowo, zapoznawali się...
Spacer, zwiedzanie, potem obchód domu.
No i pyszny obiad jakim nas poczęstowała Mariola! Ja rzadko jadam, ale po prawie 400 km przydało mi się bardzo, za co ogromnie dziękuję.
No, ale pora jechać do Warszawy, bo o 18 rozdanie wyróżnień dla mediów wspierających walkę o dobro zwierząt...
Ja nie potrafię okazywać emocji przeważnie i tym razem też, pakujemy się jedziemy i koniec. Jak wykręcałyśmy samochodem Duszka była wlepiona w szczebelki płotu... Słychać było jej wołanie... Znamy ten skowyt, znamy Dusię i wiedziałyśmy obie, że strasznie cierpi...
W samochodzie bez słowa, potem inne tematy, potem telefon do Marioli...
Dziękuję losowi, że Duszka tak trafiła, Mariola ma w sobie miłość chyba całego świata, skumulowaną w jej ciele, nie da się opisać, jak ta cała sfora czeka na swoją kolej, do jak to Mariola mówiła "tulasienia". Dla każdego ma czas, każdy jest szczęśliwy, stary, kulawy, piękny, młody... KAŻDY!! Cisza spokój i sielanka...
Nawet nas spotkało "tulasienie"... i my "utulasiłyśmy" Mariolę!
Kochana jest!!!
Okazujmy wrażliwość i uczmy się jej, to strasznie ważne.

Posted

[quote name='AgaiTheta']Wiecie co, przeważnie jak się wydaje psa to zawsze z niepokojem.
Jak zajechałyśmy do Marioli i do nas wyszła to ja już byłam spokojna.
Jak normalne ludzie się ucałowaliśmy i poszliśmy zwiedzać, by Dusia poznała teren.
Psiaki rezydenci były wypuszczane stopniowo, zapoznawali się...
Spacer, zwiedzanie, potem obchód domu.
No i pyszny obiad jakim nas poczęstowała Mariola! Ja rzadko jadam, ale po prawie 400 km przydało mi się bardzo, za co ogromnie dziękuję.
No, ale pora jechać do Warszawy, bo o 18 rozdanie wyróżnień dla mediów wspierających walkę o dobro zwierząt...
Ja nie potrafię okazywać emocji przeważnie i tym razem też, pakujemy się jedziemy i koniec. Jak wykręcałyśmy samochodem Duszka była wlepiona w szczebelki płotu... Słychać było jej wołanie... Znamy ten skowyt, znamy Dusię i wiedziałyśmy obie, że strasznie cierpi...
W samochodzie bez słowa, potem inne tematy, potem telefon do Marioli...
Dziękuję losowi, że Duszka tak trafiła, Mariola ma w sobie miłość chyba całego świata, skumulowaną w jej ciele, nie da się opisać, jak ta cała sfora czeka na swoją kolej, do jak to Mariola mówiła "tulasienia". Dla każdego ma czas, każdy jest szczęśliwy, stary, kulawy, piękny, młody... KAŻDY!! Cisza spokój i sielanka...
Nawet nas spotkało "tulasienie"... i my "utulasiłyśmy" Mariolę!
Kochana jest!!!
Okazujmy wrażliwość i uczmy się jej, to strasznie ważne.[/QUOTE]

jakie to piekne....az sie wzruszylam...

Posted

[quote name='AgaiTheta']trzecie to Basia z Duszką a czwarte - zapoznanie z nową rodziną :)[/QUOTE]
ja tylko wklejam zdjecia i nie opisuje bo przeciez z Wami nie bylam;-)

Posted

Rodzinka rzeczywiście "wielodzietna"..:crazyeye:
A ten maluch na zdjęciu,w prawym górnym rogu - mina powalająca!!!! Cudo!!!

Dla Pani Marioli - ukłony!!!
Zazdroszczę okrutnie takiej psiej bandy..

Duszka - grubaska...ale trafiła szczęściara!:loveu::loveu:

Posted

Dzwonilam do Marioli i podaje najnowsze wieści. Duszka ma sie dobrze, wyleguje na tapczanie i poznaje swiat na nowo. Wczoraj weszła po schodach, wywaliła drzwi i spadła z nimi na dól ale na szczęśxie nie było ataku. Poza tym goni jednego kota z innym je z miski , samo życie. Zaczyna sie robic wybredna w jedzeniu, co mnie bardzo dziwi bo u nas pochŁaniała wszystko. Dzisiaj została nawet sama na dworze gdy Mariola musiała wyjechać z domu. I to by bylo na tyle !

Posted

[quote name='basia0607']Dzwonilam do Marioli i podaje najnowsze wieści. Duszka ma sie dobrze, wyleguje na tapczanie i poznaje swiat na nowo. Wczoraj weszła po schodach, wywaliła drzwi i spadła z nimi na dól ale na szczęśxie nie było ataku. Poza tym goni jednego kota z innym je z miski , samo życie. Zaczyna sie robic wybredna w jedzeniu, co mnie bardzo dziwi bo u nas pochŁaniała wszystko. Dzisiaj została nawet sama na dworze gdy Mariola musiała wyjechać z domu. I to by bylo na tyle ![/QUOTE]

taka Dusza wywaliła drzwi, a to siłaczka. To mocna te drzwi musiały być hihi. Dobrze że jej nic się nie stało.
Martwiłam się tymi atakami, ale widocznie dobrze jej tam:-) Boziu jak się cieszę

Posted

[quote name='basia0607']Duszka ma sie dobrze, wyleguje na tapczanie i poznaje swiat na nowo. Wczoraj weszła po schodach, wywaliła drzwi i spadła z nimi na dól ale na szczęśxie nie było ataku. Poza tym goni jednego kota .........[QUOTE]

O matko , Duszko na Boga zachowuj się !!!!! nie rób wioski!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...