Lida Posted July 25, 2014 Share Posted July 25, 2014 Dosia bardzo mi była bliska i ogromnie przeżywam jej odejście. Zgadzam się z Tobą Magda, że Dosia była wnikliwie diagnozowana, miała badania krwi, serce regularnie było sprawdzane i USG robione u najlepszych specjalistów w Warszawie i to nie pomogło. Dosia zostaje w moim sercu. Życie toczy się dalej. Teraz będziemy kibicować Czarce. O Dosi nie zapomnę, ale trzeba się zebrać i dalej pomagać tym, którym teraz ta pomoc jest bardzo potrzebna. Daj znać, jak założysz Czarce wątek tu czy na facebooku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted July 25, 2014 Share Posted July 25, 2014 Dośku, już nic Ci nie będzie dolegało... :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted July 26, 2014 Share Posted July 26, 2014 Dosiu śpij spokojnie:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted July 27, 2014 Share Posted July 27, 2014 Album Czarki na fb [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.573868706034019.1073741922.144175685669992&type=3[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted July 27, 2014 Author Share Posted July 27, 2014 byłam wczoraj w Mokrym Nosku bo zawiozłam Czarkę. W końcu poznałam panią Gosię i ulubione katy Dosi :) miałam wrażenie że znam je od dawna, bo jednak na zdjęciach przemyca się trochę wnętrza domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 27, 2014 Share Posted July 27, 2014 No tak, smutno, bo juz nie ma Dosi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted July 28, 2014 Share Posted July 28, 2014 potworna pustka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted July 28, 2014 Share Posted July 28, 2014 Też zerkam i wspominam Dosię ... smutno! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted July 28, 2014 Share Posted July 28, 2014 Właśnie przeczytałam, Dogo ograniczone do minimum u mnie, bez Dosi pusto i smutno. Magdo trudna, ale jak się okazuje słuszna decyzja. Dosieńko, hrrrabianko nasza:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted July 28, 2014 Share Posted July 28, 2014 dopiero weszłam na dogo ... a tu taka wiadomość :(((( szkoda, że Dosia nie doczekała się swojego domu ale pewnie w hoteliku czuła się jak u sobie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta72 Posted July 30, 2014 Share Posted July 30, 2014 zaglądam do Dosi ciągle biegaj Dosia po wiecznie zielonych łąkach dziś, najmocniej żałuję, że nie mogłam jej dać domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted July 30, 2014 Share Posted July 30, 2014 biedna Dosia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 30, 2014 Share Posted July 30, 2014 Dosienka kochana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted July 30, 2014 Share Posted July 30, 2014 Też zerkam ... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted July 31, 2014 Share Posted July 31, 2014 mnie juz wystarczy sam tytul:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted July 31, 2014 Share Posted July 31, 2014 No tak, ale wiadomo lepiej jej bylo niz w schronisku. Dosia nie wiedziala, ze nie byla w swoim domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 [quote name='Szarotka']No tak, ale wiadomo lepiej jej bylo niz w schronisku. Dosia nie wiedziala, ze nie byla w swoim domu.[/QUOTE] To tylko pocieszające... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 na pewno byla szczesliwa do konca swoich dni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 27, 2014 Share Posted October 27, 2014 Wpadlam do Dosi, bo dawno tu nikogo nie bylo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted October 27, 2014 Share Posted October 27, 2014 bo to takie smutne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted October 28, 2014 Author Share Posted October 28, 2014 no smutne smutne, ale pamiętamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted October 28, 2014 Share Posted October 28, 2014 Zaglądam tu czasem i szybko uciekam... :bigcry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 28, 2014 Share Posted October 28, 2014 Hm Dosia i tak miala lepiej niz wiele psow. Nie byla mlodym psem, a mysle, ze osoby ktore sie nia opiekowaly robily to dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted October 29, 2014 Share Posted October 29, 2014 to szczera prawda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted October 29, 2014 Author Share Posted October 29, 2014 dokładnie, bo tak naprawdę miała dom, a dla niej to nieważne jak to wyglądało od strony formalnej :) ważne że była kochana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.