piechcia15 Posted February 27, 2014 Author Share Posted February 27, 2014 Dosia jedzie jutro na kontrolę do lekarza. Ciekawe co powie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted February 27, 2014 Share Posted February 27, 2014 [quote name='piechcia15']Dosia jedzie jutro na kontrolę do lekarza. Ciekawe co powie[/QUOTE] Wobec tego zaciskamy kciukasy za zdrówko Hrabianki! :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 Czekamy na wieści, oby dobre, kciuki oczywiście zaciśnięte! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 ja caly czas trzymam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lida Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 Już po wizycie Doktor Niziołek napisał: "W porównaniu do badania poprzedniego nieznacznie zwiększył się lewy przedsionek, wyraźnie zwiększyła się niedomykalność zastawki trójdzielnej. Obserwuje się również początki paradoksalengo ruchu przegrody bez wyraźnego spłaszczenia." Dosia ma dalej brać leki. Lekarz nie daje wielkich nadziei. Lepiej nie będzie. Dobrze by było gdyby Dosia przytyła. Jest bardo chudziutka, ale nie chudsza niż poprzednio. Jednak przy takiej chudości przebieg choroby jest gorszy. Rozmawiałam p. Malgosią z hoteliku. Mówiła, ze już wymyśla rózne rzeczy, żeby Dosia jadła, i jednak jest z tym bardzo cięzko. U mnie zjadła z apetytyem dwa plasterki żóltego sera. Jednak jak jej dałam susone rybki (ulubiony przysmak mich psów, ze sklepu ekologicznego, bez konserwantow, samo zdrowie), to wzgardziła. Obcięliśmy jej pazurki, bo miała starszne szpony. Jest wielkim starchulcem. W samochodzie za to ładnie jeździ. Właściwie śpi :-) Tak więc jest gorzej, ale nie drastycznie. Trzeba uważać na nią, obserwować ją i w razie jakichkolwiek niepokojących objawów sygnalizować. I jeszcze doktor mówil, że Dosia ma taki utajony przebieg choroby. Niewiele widac na zewnątrz, a jak się zrobi usg, to widać postępujące zmiany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lida Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 Zapomniałam dopisać, że Dosi potrzebne jest zabezpieczenie od kleszczy. Miałam jej kupić, ale w sklepie przy lecznicy były kosmiczne ceny, aż sie wkurzyłam i postanowiłam nie przepłacać. Aha, daliśmy Dosi kał do badania. Zrobiła przy nas, a że mieliśmy akurat specjalny pojemniczek przy sobie, to wykorzystaliśmy okazję ;-) Zawieźliśmy do kliniki na Gagarina (w Warszawie), bo tam mają bardo dobre metody badania. Zobaczymy czy coś wyjdzie. Leki wykupiliśmy na 2,5 miesiąca Następna wizyta na przełomie kwietnia i maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 Lida, dziękóweczka serdeczne!!! Cholera, chora nasza dziewczynka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 Dosia ma coraz mniejsze szanse na adopcję. Zresztą nie wiem czy zmiana pobytu nie byłaby zbyt wielkim stresem dla jej serduszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 Kochana pysiulka, bez domku już chyba będzie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted March 1, 2014 Share Posted March 1, 2014 Lida i ja Ci bardzo dziękuję za wszystko co robisz dla Dosi :loveu: Rzeczywiście chyba najlepiej by było nie ruszać już Dosi z tego miejsca, by nie narażać jej na dodatkowe stresy, tylko żeby finansów na to starczyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted March 1, 2014 Share Posted March 1, 2014 brawa dla Lidy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czorcik Posted March 1, 2014 Share Posted March 1, 2014 Noooo , duże podziękowania dla Lidy. Nie mam kiedy jechać w odwiedziny, ciągle coś ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted March 1, 2014 Author Share Posted March 1, 2014 czy ma ktoś z was telefon do Anki_szklanki? bo pilnie potrzebuję się z nia skontaktować a widzę że dawno temu była na dogo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 Cześć hrabianko, dobrego humorku mimo wszystko :) [quote name='piechcia15']czy ma ktoś z was telefon do Anki_szklanki? bo pilnie potrzebuję się z nia skontaktować a widzę że dawno temu była na dogo[/QUOTE] Zadzwoń może do hoteliku, prowadzi go przecież jest Jej mama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 miziam niedzielnie Dosieczke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 W serducho naszej dziewczynki całusy ślę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 Serdeńko... :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 [quote name='piechcia15']czy ma ktoś z was telefon do Anki_szklanki? bo pilnie potrzebuję się z nia skontaktować a widzę że dawno temu była na dogo[/QUOTE] telefon jest na jej stronie internetowej: [B]500-787-870[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted March 3, 2014 Author Share Posted March 3, 2014 Wyniki piątkowej wizyty u kardiologa nie są zbyt pomyślne. Powiedziałabym słabe :( Dr. Niziołek mając porównanie z poprzednimi wizytami stwierdził, że choroba postępuje i to dość szybko :( NIestety niedowaga przemawia na jej niekorzyść gdyż serce jest obciążone podwójnie :( Zakupiliśmy Dosi zapas leków na 2 miesiące. Koszt wizyty + leki 470zł. :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Biedna Dosieńka. :-( Co za cholera ją dopadła? Przecież nie jest jeszcze wiekowa. Dlaczego niedowaga ma przeciążać serce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 o kurcze, zalamka..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 Zawsze się mówiło, że nadwaga przeciąża serce, a tu ... odwrotnie (???) Tak czy siak bardzo współczuję Dosieńce, jedyna pociecha jest taka, że ma dobre warunki, swój fotel i opiekę, a nie tuła się gdzieś samotnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 Pewnie już by naszej Dosieńki nie było gdyby się tułała, była bez leków, opieki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piechcia15 Posted March 4, 2014 Author Share Posted March 4, 2014 nie umiem tego tak dokładnie wytłumaczyć ale dla serca może i dobra jest szczupła sylwetka, ale nie az tak wychudzona! Dośka jest mega chuda, więc serce ponoć pracuje podwójnie aby utrzymac organizm tak wyniszczony chorobą....jakoś tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted March 5, 2014 Share Posted March 5, 2014 Zawsze bardzo trudno zaakceptować takie wieści .................... :-( Dosieńko korzystaj z życia, wyleguj się na fotelu, baw się z psiakami i zajadaj pyszne jedzonko :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.