Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bardzo pilnie potrzebny dom dla Józka. Psiak jest, a jakby go nie było - cichy, aż zbyt spokojny, przepraszający, że żyje. Siedzi w szpitalnej klatce.

Posted

[quote name='erka']A który to Józek?[/QUOTE]


Józek to psiak a la Baffi, który został znaleziony, ale dzikus straszny:(


[IMG]http://img530.imageshack.us/img530/6203/dsc00279j.jpg[/IMG]

Posted

Dostałam dziś wiadomość o kolejnej bidzie:(. Mocek z Szopenem w jednym.
Oto mail opisujący Miśka:
[I]
Misio (tak o nazwałam, bo tylko to przyszło mi do głowy, gdy lekarz zapytał o imię psa) ma swój dom i swojego "właściciela". Misio jest skrajnie wycieńczony. Podobno w ogóle nie był karmiony. Lekarz powiedział, że jeszcze tydzień i mogłoby go już nie być. To jest całkiem duży pies, a waży niewiele ponad 13kg. Lekarz stwierdził. że chyba tylko jego kości tyle ważą. W połowie ciała pozbawiony jest sierści, ma strupy i rany na szyi, łapach, uszach, plecach, głowie... i bóg wie gdzie jeszcze. Ma stare, źle zrośnięte złamanie przedniej łapy, przez co w ogóle na niej nie staje. Jest to młody psiak (lekarz stwierdził, że ma do 2 lat). Niestety jego "właściciel" najprawdopodobniej wybił mu wszystkie zęby kamieniem (zostały tylko kły). Lekarz powiedział, że po resztkach jego zębów wnioskuje, że zostały przez kogoś wybite. To jest naprawdę nieszczęśliwy, cierpiący i strasznie wystraszony psiak. Po prostu worek wystraszonych kości. Na razie (do jutra) zostaje w lecznicy na operacji łapki, a potem naprawdę nie mam pojęcia co z nim robić... [/I]

A to fotka Miśka

[IMG]http://img571.imageshack.us/img571/2773/p1110888.jpg[/IMG]

A tu link do galerii ze zdjęciami Misia:

[URL]http://img809.imageshack.us/gal.php?g=p1110869t.jpg[/URL]

Czy ktoś ma pomysł co zrobić z Misiem po jutrzejszej operacji łapy?

Posted

Jezusiuuuu jaka bida!!!! :placz::placz::placz::placz::placz::placz:
Ewa, STOZ objal go opieka?? Skad w ogole to zgloszenie? Mam nadzieje, ze sprawa zgloszona na policje???:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:
Ja niestety nie moge pomoc z tymczasowaniu... ale postaram sie pomoc w kady inny sposob. Trzeba bedzie mu zalozyc watek i zbierac kase... Boze...2-letni onek bez zebow... ide sie powiesic :-(:-(:-(

Posted

ewab, a nie mozna pozbierać dokumentacji od weta i zgłosić do prokuratury sprawę? Leczenie, objęcie opieką to jedna sprawa, ale ten gnój weźmie następnego psa, którego bedzie katował i tak wkoło, jesli nic się nie zrobi.

Posted

Tez jestem za zgłoszeniem tego do prokuratury .
Wyrok w zawieszeniu to już sukces, nie ma sensu tych dziadów zamykać i jeszcze ich utrzymywać. Wnioskowałabym o ograniczenie wolności poprzez przymusową prace na rzecz schroniska, w Dyminach będzie mógł sobie koopale posprzątać a i inne rzeczy do zrobienia też na pewno są ...i to byłaby dla niego najlepsza kara uważam, najbardziej uciążliwa. Dla tekiego gnoja zamknięcie go to często pójście mu na rękę , ciepłe żarełko, czyste ciuchy opieka - na to nie zasługuje ...

A psisko strasznie biedne :(

Posted

radżcie co robić.Nie daruje tego temu gnojowi!!!!!!!!!!Niestety nikt ze wsi nie potwierdzi ze to jego pies!!!!Zrobiłam już wywiad i ludzie się go boją.Podobno ma jeszcze inne psy!Pomóżcie, ja sama niewiele zdziałam.A jak mimo wszystko sie mu upiecze to ...i tak mu nie daruje

Posted

[quote name='erka']
Byłam dzisiaj u p.Ani, Gloria juz sie ode mnie odzwyczaiła, dalej jednak sie boi, na ulicy wystraszona. W dodatku, choc ma apetyt, wydaje mi się,że jest za chuda. Nie wiem, czy nie ma jakiegos bogatego życia wew., któremu Pratel nie dał rady.
Bardzo przylgnęła do p.Ani, chodzi za nia krok w krok.
Kashdog, albo ewelinka_m, może dałybyscie radę zrobić jakies nowe fotki Glorii?
Robicie fajne fotki, a Gloria nie ma najlepszych zdjęć, może dlatego nikt sie nią nie interesuje, bo przeceiz to taka piękna sunia.[/QUOTE]
Erko byłam u p.Ani też wczoraj, chciałam wziąć faktury, ale mimo, że czekałam na nią ponad 2 h to nie wracała :shake:
cyknęłam na szybko jej jakieś kilka fotek telefonem /wstawię później/ ale nie są najlepszej jakości . także postaram się aparat przytargać i coś jeszcze porobić.

Posted

Misio jest z sukowa, od dawna dochodziły mnie słuchy ze ten facet znęca sie nad swoimi psami.Ponieważ jeżdze co drugi dzień po wsiach i karmie bezdomne psiaki to własnie wczoraj na takiej "przejażdzce" zobaczyłam tą biede.Niewiele myśląc złapałam ten worek kości i wsadziłam do auta.Nie mogłam inaczej zrobić.Myślę ze dzisiejszej mrożnej nocy by nie przeżył.Uwierzcie mi z bliska wygląda jeszcze gorzej niż na zdjęciach.Zaczęłam się intensywnie zastanawiać co z nim zrobić.Mam już kilka psów w hotelach i absolutnie nie stać mnie na następnego.W maleńkim mieszkanku mam 3 swoje psy ,szczeniaki zgarnięte spod smietnika na tymczasie i bojowego kota też na tymczasie.Z doswiadczenia wiedziałam ze pewna organizacja z K ielc napewno mi w zaden sposób nie pomoże, a ja potrzebowałam tylko rady prawnej jak dobrać sie do dupy temu gościowi.Zadzwoniłam więc do śtozu i...cód : wreszcie nie usłyszałam tradycyjne :nic nie mozemy pani pomóc.Niedosyć p Ewa sama próbowała w tej spr interweniować na policji i na straz miejskiej to jeszcze powiedziała ze pokryje (jako organizacja)koszty leczenia misia.Pomyślałam:czy to jakaś gwiazdka czy moje urodziny? :) Coś tak miłego i zaskakującego jeszcze mnie w kielcach od zadnej organizacji nie spotkało.Ja miałam znależć biedaczkowi dom tymczasowy.Trudne zadanie ale i tak byłam szczęśliwa.Zawiozłam Misia do 4 łap i po wstępnych badaniach i po rtg został na 1 dzien w szpitaliku,Co mówił vet to juz wiecie,bo wczoraj przesłałam zdjęcia i opis wizyty p Ewie.No a ja ...gorąca linia i szukanie tymczasa na skrajnie wycieńczonego psa po operacji.Znalazłam w krakowie na 2 tyg w domu a potem zaklepałam miejsce w hotelu ,niestety w boksie.Dziś zadzwoniłam do veta i niestety ten stwierdził ze psiak jest za słaby zeby go operować.Trzeba go trochę podleczyć.Misio ma teraz podłączone kroplówki i cały czas śpi.Biedak odsypia tą traumę co przezył.A pani Ewa zadzwoniła ze ma dla Misia tymczas w kielcach (bo faktycznie wożenie misia na kontrole z krakowa byłoby uciążliwe) i ze całkowicie przejmuje MMisia.Miś musi po operacji przez 8 tyg być unieruchomiony i musi być w cieple, a mnie sie udało załatwić dom tylko na 2 tyg a potem buda...mogłoby być ciężko z misiem.Ja zobowiązałam się do służenia misiowi swoim starym autem,ogłaszania go w internecie,zbierania kasy i dostarczeniu jedzonka.Jak coś jeszcze mogę dla niego zrobić (oprócz niestety przyjęcia go pod swoj dach)to służę swoją pomocą.

Posted

Bardzo rzadko korzystam z internetu (totalny brak czasu) więc jakbyście mieli pomysł jak udupić tego psychola,albo miś czegoś by potrzebował to proszę o sms lub tel ; 698024294.JESZCZE RAZ BARDZO DZIEKUJE PANI EWIE. Przywróciła mi wiare w ludzi w kielcach

Posted

poczytajcie:

[url]http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101217/POWIAT0104/331129006[/url]

na zdjęciu 3 osoby z super organizacji...która najbardziej pomagala od zawsze;) no i w sumie tylko ochy i achy:)na ich cześć:)

Posted

zdjęcia Glorii jakie udało mi się wczoraj cyknąć telefonem, faktycznie ma jeszcze swoje lęki, boi się mijających ją ludzi, ale na smyczy kiedy nie ma ich w pobliżu chodzi całkiem ładnie.
w domu wyleguje się a kanapie :cool3: jak ja byłam zaczęła się nawet dopominać o głaskanie po pewnym czasie, troche do niej pogadałam i się przełamała.

[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/2350/dsc02359xm.jpg[/IMG]

[IMG]http://img46.imageshack.us/img46/5476/dsc02399l.jpg[/IMG]

[IMG]http://img810.imageshack.us/img810/5028/dsc02355f.jpg[/IMG]

[IMG]http://img706.imageshack.us/img706/1706/dsc02357gc.jpg[/IMG]


[IMG]http://img413.imageshack.us/img413/557/dsc02358f.jpg[/IMG]


oj Misia bardzo szkoda :-(:-( mam nadzieję, ze osoby odpowiedzialne za tego psa poniosą konsekwencję :mad:

Posted

[quote name='wilczka']z dzialek chlopak ale on jeszcze na cycu[/QUOTE]

Szczeniorek ma już 6 tyg. , to juz go mozna od mamy odłączyć. Chyba lepiej by mu było w domu, niż ma zamarzać w tej budzie . W takim wieku szczeniaczka juz trzeba często dokarmiać.

Juz miałam doniesienie,że Sofi dotarła do domu we Wrocławiu:). Państwo wyjechali po nią do Opola. Na razie chodzi po domu i obwąchuje wszystkie kąty, troszke zdezorientowana, ale z pewnością szybko sie rozkręc.i:)

Posted

niecale. jest z poczatku listopada. a monika chce go do 8 tyg trzymac na cycu-oczywiscie juz zaczyna podjadac mamie:) ale spokojnie-ma osobne jedzenie:)-zeby nie bylo zaraz ze monika go karmi tym co suke:)

Posted

Jest dokładnie z 29 pażdziernika, czyli 6 tyg. juz ma skończone. Gdyby był w dobrych warunkach, to mógłby siedzieć nawet do 10 tyg, ale on jest na takim mrozie!!! Po co go trzymać, skoro sa chętni, zupełnie tego nie rozumiem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...