Unbelievable Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 a czemu spełnieniem marzenia nie może być po prostu fajny pies? : P ja jestem daleka od zamykania się na rasy ;) bordera mam bo tak wyszło, russelle uwielbiam i fakt, marzy mi się jakaś fajna tititi :loveu: ale się nie zamykam w tym. Chciałam zajebistego psa do sportu, mam, kolejny też będzie pewnie zajebisty do sportu, ale czy to będzie kundel, czy mix, czy owczarek szetlandzki :diabloti: to już jest dla mnie mało ważne
a_niusia Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 jak mi okrutny przypadek zamknal droge do marzen, to kilka miesiecy pozniej droga powietrzna nadlecial klucz, ktory znow te drzwi otworzyl:))) ludzie tez patrzyli na mnie jak na wariata, moj stary nawet byl pewny, ze oszalalam, a niedawno powiedzial o grecie do swojego kolegi "no maja trzeciego, ale fajna jest ta mala, mowie ci!! na wystawach bierze wszystko" i nawet jakbym uslyszala troche dumy w jego glosie czy czegos takiego. tak wiec...zycie na dwoch psach sie nie konczy.
dog193 Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [quote name='Unbelievable']a czemu spełnieniem marzenia nie może być po prostu fajny pies? : P ja jestem daleka od zamykania się na rasy ;) bordera mam bo tak wyszło, russelle uwielbiam i fakt, marzy mi się jakaś fajna tititi :loveu: ale się nie zamykam w tym. Chciałam zajebistego psa do sportu, mam, kolejny też będzie pewnie zajebisty do sportu, ale czy to będzie kundel, czy mix, czy owczarek szetlandzki :diabloti: to już jest dla mnie mało ważne[/QUOTE] Może być, dlatego napisałam: [quote]Sama sobie powiedz, czy ten pies jest spełnieniem twoich marzeń. A potem jeszcze, czy przestaniesz śledzić ogłoszenia i strony hodowli łowczarków ;-)[/quote] :) A ty widocznie nie masz takiej ukochanej rasy na śmierć i życie, że ta i tylko ta ;) Więc też na rasy się nie zamykasz.
gops Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 Dokładnie . Spełnieniem marzenia nie musi być rasowy pies, czasami trafiamy tak że to właśnie ten bury kundel jest naszym wymarzonym z charakteru a ten o którym marzyliśmy może okazać się klapą . Ilu ludzi marzyło i się zawiodło ? cała masa . Ja miałam to szczęście że mi się udało , ale przecież mogło być różnie .
Unbelievable Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [quote name='dog193']Może być, dlatego napisałam: :) A ty widocznie nie masz takiej ukochanej rasy na śmierć i życie, że ta i tylko ta ;) Więc też na rasy się nie zamykasz.[/QUOTE] a widzisz, przeoczyłam, ale ty też raczej założyłaś inny scenariusz :diabloti: no nie mam, evel też nie ma z tego co wiem ;)
dog193 Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [quote name='gops']Dokładnie . Spełnieniem marzenia nie musi być rasowy pies, czasami trafiamy tak że to właśnie ten bury kundel jest naszym wymarzonym z charakteru a ten o którym marzyliśmy może okazać się klapą . Ilu ludzi marzyło i się zawiodło ? cała masa . Ja miałam to szczęście że mi się udało , ale przecież mogło być różnie .[/QUOTE] Tak, tylko jeśli się człowiek nie przekona na własnej skórze, to się nie dowie :) A jeśli się całe życie marzy o jednej rasie, to nie wiem, jak kundel czy pies innej rasy może być spełnieniem tego marzenia.
BBeta Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [quote name='evel']Dobra tam. Niech stracę. Oficjalny nowy domownik, czyli Raven aka Sraka aka Gnojuuuuuu :diabloti: [url]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1660835_573949152688059_1900845566_n.jpg[/url][/QUOTE] Fajna, gratulacje :) Czekam na więcej zdjęć ;)
evel Posted February 3, 2014 Author Posted February 3, 2014 (edited) Evel se zapewne kiedyś kupi jakąś oridżinalną poczwarkę z metką, ale jak widać niekoniecznie teraz :evil_lol: A zdjęcia - proszę uprzejmie, dzięki właścicielce [URL="http://bialyjack.blogspot.se/"]Białego Jacka[/URL] mamy nawet trochę twarzowych ;) Sraczyk w wersji "biją mnie codziennie bejsbolem" a tak serio to "kuchwa, znowu mi każą siedzieć i się NIE RUSZAĆ": [URL]https://scontent-a-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/971664_573560179393623_594133087_n.jpg[/URL] Polująca na Zu: [URL]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1560495_573560262726948_1926881903_n.jpg[/URL] Odczuwalna minus 20, dobra pora, żeby wsadzać ryj w kurtkę i co chwilę rozpinać rzepy, HA! [URL]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1551529_573560409393600_798307016_n.jpg[/URL] Pies wielofunkcyjny, wersja 7.2, jestę pitbulę: [URL]https://scontent-b-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1/1723407_573560416060266_63732838_n.jpg[/URL] Ale jak coś robimy to prawie wygląda, jakby coś tam między uszami jednak dzwoniło :P [URL]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1546161_573949076021400_1289704066_n.jpg[/URL] [URL]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1508152_573949056021402_1530022435_n.jpg[/URL] [URL]https://scontent-a-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1/1043980_573949062688068_1725117859_n.jpg[/URL] [URL]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1546291_573949132688061_2064504632_n.jpg[/URL] I moja królewna najukochańsza i najmądrzejsza :loveu: Bosz, przy nieogarniętych szczeniakach się dopiero prawdziwie docenia normalne, ułożone, dorosłe psy :diabloti: [URL]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1533851_573560349393606_1897759033_n.jpg[/URL] Edited February 3, 2014 by evel
dog193 Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [quote name='Unbelievable']a widzisz, przeoczyłam, ale ty też raczej założyłaś inny scenariusz :diabloti: no nie mam, evel też nie ma z tego co wiem ;)[/QUOTE] Zakładać to ja sobie mogę :evil_lol: A to nie wiem, cały czas mi się wydawało, że te łowczary są taką miłością ;)
evel Posted February 3, 2014 Author Posted February 3, 2014 I jeszcze z innej okazyjki, kiedy to ukradłam siostrze aparat, coby choć raz mieć trochę zdjęć robionych nie-widelcem :evil_lol:, w rolach głównych Księżna i Poczwar, przywołanie wersja podstawowa, przywołujący zaraz po wykonaniu fotografii powinien położyć się płasko na ziemi i udawać, że nie żyje, aby uniknąć stratowania... [url]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1536544_560440854038889_819635981_n.jpg[/url] ;)
BBeta Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [url]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1546291_573949132688061_2064504632_n.jpg[/url] Słodka :loveu: Przynajmniej na zdjęciach :diabloti:
gops Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 Teraz zczaiłam że ma nie tylko boskie skarpetki ale i podpalane ! Boska :lol: Taka w moim typie .
Amber Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 No cóż to wszystko jest bardzo indywidualne ;) Jak się ma warunki to można mieć i 10 psów. Ważny jest też próg wrażliwości psychicznej, który określa ile sztuk jesteśmy w stanie znieść tak na co dzień + jakie są nasze umiejętności szkoleniowo-behawiorystyczne, żeby tyleż psów ogarnąć bez strat w tejże sforze. No i oczywiście charakterek piesków. 10 jamników to nie jest 10 dobermanów. Ja np. nawet drugiego psa jakiego Jari bym nie zniosła za cholerę na dzień dzisiejszy... i zapewne na ten za 50 lat też :evil_lol: Nie pochwalam brania "balastu" ale sama mam dwa balasty (zaraz będzie jakie bźitkie jest moje myślenie i jak bardzo nie kocham swoich balastów :loveu:) i DA się, a nawet jest weselej. Dobrze, że balast jest mały i ma miły charakter. Gdyby balast był Jarim nie było by mowy o niczym haha :evil_lol: Oczywiście pisze z punktu widzenia fanatyczki zaślepionej jedną słuszną i właściwą rasą... I tylko tak powiem, że to, że rasa jest wymarzona, to nie znaczy, że się nie porwałam z motyką na słońce ;) Evel z tego co wiem, też sobie wybrała rasy, które nie są pudelkiem ani maltańczykiem toteż spełnienie marzenia, a potem życie z tym marzeniem to dwie odrebne kwestie. Inna sprawa, że z psem innej rasy czułabym się niespełniona, tak jak z jamnicami i zwyczajnie nieszczęśliwa. Dzięki Jariemu wiem o co cho z tym marzeniem i już się nie miotam w drgawkach, że ja chcę, że ja muszę. Doberman podziałał na mnie jak działka na ćpuna ;) ale wiem, że nawet po jego odejściu będę spełniona bo BYŁ. Szczególnie dla tego wrażenia warto spełniać marzenie o rasie, bo nigdy się nie dowiesz jak nie spróbujesz ;)
motyleqq Posted February 3, 2014 Posted February 3, 2014 [quote name='evel']przywołujący zaraz po wykonaniu fotografii powinien położyć się płasko na ziemi i udawać, że nie żyje, aby uniknąć stratowania... [URL]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1536544_560440854038889_819635981_n.jpg[/URL] ;)[/QUOTE] coś o tym wiem... jak moje dobiegają to krzyczę 'STOOOP' :evil_lol:
Illusion Posted February 4, 2014 Posted February 4, 2014 Gratulacje! :multi: Młoda jest ekstra, ciekawe co z niej wyrośnie :).
evel Posted February 4, 2014 Author Posted February 4, 2014 Dzięki w ogóle za wszystkie gratulacje i miłe słowa, mimo wszystko ;) [quote name='Illusion'] Młoda jest ekstra, ciekawe co z niej wyrośnie :).[/QUOTE] Debil :evil_lol: Dzisiaj np. spotkałyśmy posokowca samca, więc najpierw na niego nabuczała a potem poszła się ładnie przywitać, po czym zaczęła robić fikołki, zawinęła się w smycz jak mumia i zaczęła drzeć pałę, że coś jej nóżki obcina... Więc wiecie.
rashelek Posted February 4, 2014 Posted February 4, 2014 Jak dla mnie, to Evel powinna sobie odpowiedzieć na jedno proste pytanie: marzeniem jest pies o konkretnych cechach i wyglądzie, czy dyscypliny, które z nim można uskuteczniać i po prostu ta rasa najlepiej się w tym sprawdza? Bo jeżeli to pierwsze, to faktycznie zabawa w półśrodki się nie sprawdzi. Ale jeżeli chodzi o to, co możesz z psem robić - to nie ma znaczenia, czy to kundel, terrier czy owczarek, jeśli go tego nauczysz i oboje będziecie z tego czerpać frajdę ;) Także ja bardzo gratuluję młodej i oby Wam się żyło jak najlepiej :D Mnie się bardzo podoba, świetna jest :loveu:
zmierzchnica Posted February 4, 2014 Posted February 4, 2014 Ja może nie jestem tak sportowa jak wy i nie patrzę pod kątem użytkowości psa, ale uważam, że skoro[B] evel[/B] zapałała miłością do małej, to widocznie jest w niej to coś, czego szuka w psie ;) Miałam trochę psów na DT i nie marzyłam o tym, żeby zostały u mnie na stałe. Większość chciałam opchnąć jak najszybciej - mimo że były słodkie, miłe z charakteru, niekłopotliwe raczej. Po prostu czułam, że to za dużo, że nie chcę tego psa, a skoro mogę mu znaleźć fajny dom... To oby jak najszybciej :evil_lol: Jak trafiła do mnie Hera (czwarty pies) to dopiero szkoła posłuszeństwa mi uświadomiła, jak bardzo ten pies jest MÓJ, mimo że akurat nie ma predyspozycji do sportów. Była taka inna, poważniejsza niż inne psy mimo szczenięctwa, skupiona na zadaniach, przy wydawaniu komend patrzyła głęboko w oczy - nie rwie się do pracy, przyjmuje z powagą zadanie i je spokojnie wykonuje, a jak coś nie idzie, patrzy mi w twarz, prosząc o radę ;) Kiedy miałam trzy psy (małe sunie i wariata Frotka), zdarzało mi się marzyć o kolejnym psie, przeglądać strony hodowli aussie (tak se wybrałam, o), myśleć, że w sumie fajnie by było... Odkąd mam Herę, to nie wyobrażam sobie nic więcej, nic innego, mimo że zupełnie odbiega od wzorca, który wydawał mi się idealny :diabloti: Także wydaje mi się, że mówienie o "zamykaniu drogi do marzeń" jest trochę własną interpretacją. Dla danej osoby pies nierasowy będzie "półśrodkiem" i dlatego tak to interpretuje i nie popiera, ale dla innej, która ma z danym psem kontakt, może się okazać, że właśnie ten "półśrodek" jest tutaj najwłaściwszy ;) A że uważam [B]evel[/B] za całkiem odpowiedzialną i logiczną osobę, to gratuluję, bo myślę, że wie co robi :evil_lol: W ten zawoalowany sposób mówię, że fajny pies z niej jest, o. Ale Zu jest oczywiście naj naj :loveu:
dog193 Posted February 5, 2014 Posted February 5, 2014 Zmierzchnica, tu nie chodzi o parcie na sporty czy uzytkowość, tylko o "jedyną słuszną rasę" :) Jeśli ktoś taką ma, marzy o niej całe życie, spędza godziny na śledzeniu hodowli, miotów, no to każdy inny pies będzie półśrodkiem, bo w głowie cały czas będzie szumieć "ja chcę psa TEJ rasy". Ty kiedyś pisałas, że nigdy nie kupisz psa z hodowli, więc zakładam, że nie masz takiej rasy - no i dobrze, przecież kundle też są świetne ;) Jeśli evel też nie ma, tylko jest nastawiona na konketny charakter, który Raven posiada, to też ok - wszyscy szczęśliwi. Jednak jeśli tez owczar jest taką rasą "forever and ever" no to uważam tak jak wcześniej, nie będę się powtarzać ;)
zmierzchnica Posted February 6, 2014 Posted February 6, 2014 [quote name='dog193']Zmierzchnica, tu nie chodzi o parcie na sporty czy uzytkowość, tylko o "jedyną słuszną rasę" :) Jeśli ktoś taką ma, marzy o niej całe życie, spędza godziny na śledzeniu hodowli, miotów, no to każdy inny pies będzie półśrodkiem, bo w głowie cały czas będzie szumieć "ja chcę psa TEJ rasy". Ty kiedyś pisałas, że nigdy nie kupisz psa z hodowli, więc zakładam, że nie masz takiej rasy - no i dobrze, przecież kundle też są świetne ;) Jeśli evel też nie ma, tylko jest nastawiona na konketny charakter, który Raven posiada, to też ok - wszyscy szczęśliwi. Jednak jeśli tez owczar jest taką rasą "forever and ever" no to uważam tak jak wcześniej, nie będę się powtarzać ;)[/QUOTE] Jasne, zgadzam się :) Chociaż pamiętam, że evel długo się zastanawiała nad wyborem rasy, więc raczej nie jest wkręcona w tą "jedyną właściwą i słuszną" rasę ;) Toteż pewnie jej wybór przyszedł łatwiej. Ja czasem marzę cicho o rasowcu do sportu, ale na co dzień zajmuję się wolontariatem w TOZie i mi się odechciewa, bo poznałam wiele fajnych kundli, w sam raz do pracy. Ale to moje preferencje i rozumiem inne ;)
evel Posted February 8, 2014 Author Posted February 8, 2014 Byliśmy dziś na spacerze nad zalewem, poznawaliśmy ludzi, pieski a nawet koniki. Dzięki uprzejmości Moniki [B]mch[/B] mamy nawet kilka foci ;) [url]https://lh6.googleusercontent.com/-skuI1SalfkA/UvZXPThSu0I/AAAAAAAAbDg/D34yF4mVUZk/w894-h594-no/_DSC7128.JPG[/url] Móóóóówi do mnie :loveu: [url]https://lh3.googleusercontent.com/-Hqy3UM5cM-Q/UvZXRYSfzbI/AAAAAAAAbEA/KHCOscg80PQ/w894-h594-no/_DSC7132.JPG[/url] Nie rozumiem, czemu akurat ja chodzę na smyczy a inni nie... [url]https://lh5.googleusercontent.com/-NS1No67B3J4/UvZXRx-XPXI/AAAAAAAAbEI/B-3jFtVX8BM/w894-h594-no/_DSC7137.JPG[/url] Laski się nie lubią, ale nikt nie zginął - na zdjęciu Zu i dupka Klary ;) [url]https://lh3.googleusercontent.com/-DwXwzOmGKEw/UvZXTjhaSyI/AAAAAAAAbEc/bxVjb-1fn6I/w894-h594-no/_DSC7146.JPG[/url] [url]https://lh4.googleusercontent.com/-n9JmKZMjFuo/UvZXVrz_b6I/AAAAAAAAbE4/VFwvC5F_kfY/w894-h594-no/_DSC7159.JPG[/url]
evel Posted February 8, 2014 Author Posted February 8, 2014 Zarosła straszliwie, jakoś nie mogę się zmusić, żeby ją obcyndolić na krótko, ale może jutro mi się uda, bo u nas odwilż jak cholera i wszędzie stoi woda, więc pieseły wracają ze spacerków piękniusie, pachnące i wcale-nie-mokre-i-brudne-jak-stara-ścierka :roll:
Szura Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 Ja powiem tak - od 13stego roku życia chciałam staffika, uwielbiam te psy, ubóstwiam i kocham. Jak brałam bedla (między innymi ze względu na astmę), to miałam wątpliwości, czy nie pojawią się myśli 'jest fajny, ale to nie staffik'. A dzisiaj... dzisiaj na 90% jestem pewna, że następny też będzie bedlington. :loveu: Staffik pewnie też się kiedyś pojawi, ale w ogóle nie mam na to ciśnienia i raczej sobie tak na luzie marzę (jak i o foksach krótkowłosych, bostonach, jack russelach czy bullach mini). Można się baaaaardzo pozytywnie zdziwić. ;)
evel Posted February 10, 2014 Author Posted February 10, 2014 Byliśmy wczoraj na spacerku w pełnym składzie, czyli Zu, Hunter i Raven. Do tej pory to była raczej porażka, bo "WOW nowy pieseł i WOW to dziewczyna" powodowały, że Hunter zostawiał swój mózg na półce w domu, małe czuło się gnębione a Zu jak to Zu - hejt na świat, więc co jakiś czas się komuś obrywało od seniorki rodu. Ale - pieseły już kumają, że jak idziemy to idziemy i nie opłaca się nic odpieprzać, bo się karnie idzie na smyczkę jak inni hasają luzem. Z kolei jak gówniara czepia się za bardzo Zu to Hunter jej robi AŁA, bo tak się nie traktuje starszych! Znaczy robi tak Raven, nie Zu, żeby nie było - do Zu ma duży szacunek jak na niego. Z kolei Zu jest zachwycona, że małe się jej nie czepia, bo duże czarne jej od razu robi glebkę. Działa to wszystko dużo lepiej niż korekta Zu (gnojek jest za odporny na delikatne sugestie) czy moja (działa, ale na krótko, chyba bym ją musiała sprać na kwaśne jabłko, żeby odpuściła całkiem, bo Zu ma taki fajny ogon, że małe [B]nie może [/B]się oprzeć, żeby go nie capnąć co jakiś czas!). Hunter się nieco ogarnął i już się tak nie ekscytuje. Ludzie nas mijający mają oczy jak 5zł, bo jak to możliwe, żeby iść z tyloma bydlakami i je ogarniać na tyle, że się np. nie odszczekują zapłotowym ujadaczom ani nie szurają do mijanych piesków. Chociaż zastanawiam się co by było, gdyby coś nas zaatakowało z jazgotem luzem, pewnie Hunter by się poczuł do zjedzenia gościa, coby jego dziewczynek nie tykał. Bywa czasem ciężko, brudno i czasem śmierdząco, a czasem nawet ktoś sika w gacie, znaczy na podłogę, ale chyba już nigdy nie będę mieć psa jedynaka, bo to jest niesamowite jakie one tworzą relacje między sobą. Nawet Zu jakby mniej hejtuje wszystkich, choć i tak woli koty :evil_lol: Jak wczoraj spotkała Juliana na schodach to myślałam, że jej się dupina urwie od merdania :loveu:
Recommended Posts