Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


evel

Recommended Posts

[quote name='Amber']
Martyna weź się już nie tłumacz tutaj lepiej, bo ja widzę, że każdy tu ma wręcz niesamowite doświadczenie niemalże takie jak Millan i Mrzewińska razem wzięci. Szczególnie a_niusia mająca 2 gordonki, które jak sobie wyczytałam (chciałam wiedzieć jak trudne są to psy) są najłatwiejsze w prowadzeniu ze wszystkich... seterów. Normalnie zło i szatani. Nawet w obrębie jednej rasy są osobniki łatwiejsze i trudniejsze. Moja Finka i Cortina - zupełny rozstrzał. Tak samo Jari i Julek. Grama to ja sobie wyobrażam z posłuszeństwem i popędami jamników, a temperamentem dobermana ;). Dlatego nie wbijam ci szpilek jak niektórzy bo dobrze wiem co to znaczy. Ale zawsze znajdą się mądrzejsi z zerową wyobraźnią.[/QUOTE]
miałam napisane kolejne odpowiedzi na całą masę zarzutów, ale chyba faktycznie sobie daruję, bo nie ma sensu. Ja mam sobie wiele do zarzucenia, ale nie to, że całkowicie moją winą jest to jakie mam psy.
A już na pewno nie żałuję tego, że Gram może być wolnym psem i kopać dziury wtedy, kiedy chce. Na spacerze, bo w ogródku nie może kopać :diabloti: i, uwaga uwaga- słucha się i nie kopie! :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Amber']
Martyna weź się już nie tłumacz tutaj lepiej, bo ja widzę, że każdy tu ma wręcz niesamowite doświadczenie niemalże takie jak Millan i Mrzewińska razem wzięci.[/QUOTE]

A ona potrzebuje adwokata, czy coś? Ja bywam złośliwa, każdy ma jakieś wady, szczerze? Rozbawiło mnie, że Unbelievable zaczęła się pytać, jak mogę brać tymczasa do Zu, bo przecież ona jest agresywna i jakaś tam. I potem jakoś się temat potoczył, co który pies umie, z czym ma problem, potem poszło o przywołanie, jak widać każdy ma inne myślenie i inne wymagania. Jako, że tu jest moja galeria to chyba mam prawo wyrazić swoje zdanie odnośnie przywołania, a także zjawiska pt. "pies mistrz wszechświata, tylko bez przywołania". Bo to dla mnie coś jak sucha woda, albo gigantyczna kruszynka ;)

[quote name='Unbelievable']
A już na pewno nie żałuję tego, że [B]Gram może być wolnym psem[/B] i kopać dziury wtedy, kiedy chce.[/QUOTE]

Przepraszam, jeb*am :mdleje: Idę na dwór z moim psem niewolnikiem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A ona potrzebuje adwokata, czy coś? Ja bywam złośliwa, każdy ma jakieś wady, szczerze? Rozbawiło mnie, że Unbelievable zaczęła się pytać, jak mogę brać tymczasa do Zu, bo przecież ona jest agresywna i jakaś tam. I potem jakoś się temat potoczył, co który pies umie, z czym ma problem, potem poszło o przywołanie, jak widać każdy ma inne myślenie i inne wymagania. Jako, że tu jest moja galeria to chyba mam prawo wyrazić swoje zdanie odnośnie przywołania, a także zjawiska pt. "pies mistrz wszechświata, tylko bez przywołania". Bo to dla mnie coś jak sucha woda, albo gigantyczna kruszynka ;)[/QUOTE]
no proszę cię :mdleje: nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie napisałam

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]moje suki tez maja skrajnie rozne charaktery.
obie sa posluszne.

i to nie "same z siebie".

ich posluszenstwo jest zalugo tego jak z nimi pracujemy.

zadne z nich nie jest 13letnim jamnikiem.
jedna ma 2 lata, druga zaraz skonczy rok.

odbiegaja ode mnie na takie odleglosci i bywaja tak pochloniete praca, ze gumowa pileczka...no cooz:smile:)) nawet by sie nie skapnely, ze jej mam. [/QUOTE]
Finka jest ideałem, Cortina nie jest. W wychowanie Cortiny włożyłam X więcej pracy niż w Finkę. Finka jak pisałam całe życie była idealna, jak miała 2 lata też. Nie moja wina, że teraz ma 13 więc siłą rzeczy jest jeszcze bardziej zajebista. Śmiem twierdzić, że twoja starsza suka im starsza też będzie coraz lepsza, bo ten typ tak ma. Ale ty będziesz pisać o niesamowitej więzi jaką udało wam się stworzyć, a ja piszę o naturalnej kolei losu jaką mają miłe, spokojne psy z charakteru.

Twoje seterki odbiegają na duże odległości bo są seterkami i taki mają styl pracy. Gwizdek jednak słyszą dobrze. Jamniki są nastawione na pracę ze zdobyczą i jak widzą, że mam zdobycz czyt. piłkę nakręcają się na nią. Ot cała różnica. Jak osiągniemy posłuszeństwo to już nasza sprawa.

[QUOTE]A ona potrzebuje adwokata, czy coś?[/QUOTE]
Nie potrzebuje, tylko widzę tutaj lincz dziewczyny, która śmiała napisać, że ma z psem problem. A jako, że ty LadyS i a_niusia się znacie to wiadomo, że będziecie się wspierać co widać bardzo wyraźnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']no proszę cię :mdleje: nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie napisałam[/QUOTE]

chyba jednak nikt ci niczego w usta nie wklada:)))))



ja tam nie narzekam na liczbe swoich doswiadczen z roznymi psami.
i w zwiazu z tym na podstawie tych wlasnie doswiadczen uwazam, ze posluszenstwo opiera sie na dwoch sprawach: bezwzglednym przywolaniu oraz na zaprzestawaniu niedozwolonych czynnosci na polecenie przewodnika.

jesli pies tego nie potrafi, to moze nawet zdac mature z matmy, a i tak bedzie nieposluszny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Finka jest ideałem, Cortina nie jest. W wychowanie Cortiny włożyłam X więcej pracy niż w Finkę. Finka jak pisałam całe życie była idealna, jak miała 2 lata też. Nie moja wina, że teraz ma 13 więc siłą rzeczy jest jeszcze bardziej zajebista. Śmiem twierdzić, że twoja starsza suka im starsza też będzie coraz lepsza, bo ten typ tak ma. Ale ty będziesz pisać o niesamowitej więzi jaką udało wam się stworzyć, a ja piszę o naturalnej kolei losu jaką mają miłe, spokojne psy z charakteru.

Twoje seterki odbiegają na duże odległości bo są seterkami i taki mają styl pracy. Gwizdek jednak słyszą dobrze. Jamniki są nastawione na pracę ze zdobyczą i jak widzą, że mam zdobycz czyt. piłkę nakręcają się na nią. Ot cała różnica. Jak osiągniemy posłuszeństwo to już nasza sprawa.[/QUOTE]

Tiamat bynajmniejn nie jest SPOKOJNA Z CHARAKTERU. i im jest starsza tym na wiecej sobie pozwala, bo wie, ze jej ufamy, a Ronji nie. wiec chyba jednak nie ma co porownywac twojego jamnika, ktorego jak sama napisalas wyzejn nie wychowywalas i bylby "krolowa psow" przy twoim minimalnym wysilku, z moim psem, ktorego posluszenstwo wynika niemal w 100% z wychowania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']no proszę cię :mdleje: nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie napisałam[/QUOTE]

[quote name='Unbelievable']
poza tym Gram dla suk jest ideałem psa nawet jak suka jest agresywna, a Zuzanka chyba nie bardzo, a jednak agresywny maliniak(zakładając!) będzie jednak bardziej elektryczny niż agresywny pudel : P z resztą ona miała być grzeczna a wyszło ziółko :grins:[/QUOTE]

[quote name='Unbelievable']evel, ja nie miałam na myśli tego, że Zuzanka jest psychopatką :diabloti: tylko że jest mniej pokojowo nastawiona od chociażby mojego Grama, któremu mogłam na łeb sprowadzić agresywną sukę i on tylko się do niej nie zbliżał i nie spoufalał ;)[/QUOTE]

Tak, żeby było wszystko jasne - o Enterze można sporo rzeczy powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest agresywny, a Zu jest sterowalna głosem i nie ma potrzeby zbliżania się do innych piesków. Być może mi zatem nie rozłupią chaty :evil_lol:

[quote name='Amber']
Nie potrzebuje, tylko widzę tutaj lincz dziewczyny, która śmiała napisać, że ma z psem problem. A jako, że ty LadyS i a_niusia się znacie to wiadomo, że będziecie się wspierać co widać bardzo wyraźnie.[/QUOTE]

Jaki lincz? :mdleje: Każdy ma jakieś problemy z psem.

Link to comment
Share on other sites

Oooch Finka też nie jest spokojna z charakteru, tj miałam na myśli zrównoważenie. Jak była młoda to była bardzo szalona (jak na jamnika buhaha :evil_lol:) teraz z racji wieku jej fizyczny dynamizm nieco oklapł. Jest jednak bardzo karna. Na czym polega "pozwalanie sobie" Tiamat? Cofa się w rozwoju? Zaczyna być agresywna do psów, ludzi, niszczyć w domu? Kiedykolwiek miała te problemy?

[QUOTE]Jaki lincz? [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/mdleje.gif[/IMG] Każdy ma jakieś problemy z psem. [/QUOTE]
Może i tak. Lepiej jednak jak widać o nich nie pisać. Każdy na dogo wie, że Gram ucieka tak samo jak każdy wie, że starsza suka a_nisiu jest prawie idealna, choć o wadach nikt nigdy nie słyszał :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Och no moja Finka też jest zajebista i mogła by służyć za wzór. Zaraz idę się umówić tylko z nią, na PM albo Forty Bema do dziewczyn, żeby one mogły też zobaczyć jaka ona jest fantastyczna i by mogły poprzeć moje słowa na dogo. Oczywiście robi to ze mnie alfę i omegę w wychowywaniu psów bo przecież mój pies świadczy o mnie. Co z tego, że Finka jest 13 letnim jamnikiem, który NIGDY nie sprawiał żadnych problemów, socjalkę miał taką, że przez pierwsze 3 miesiące swojego życia siedział na wsi zabitej dechami, jednak mimo tego nie sprawiał i nie sprawia problemów, nigdy nie uczony niczego oprócz siad, wychowany przez osoby, które o psach miały pojęcia takie jak ci z wątku o chamstwie ;). Jest to pies ideał z charakteru, ale nie ma w tym żadnej mojej zasługi. I piszę to szczerze wszystkim, a nie udaje, że to moje działania.

Ja wiem mniej więcej skąd się biorą takie idealne psy. Dlatego chwalenie się nimi uważam za głupotę, bo ile w tym naszej zasługi to tylko każdy z nas wie. Mam 2 inne psy o skrajnie różnych charakterach, którym poświęciłam dużo więcej pracy, a jednak nigdy, przenigdy nie będą takie jak Finka. Trafiła mi się perełka, ale ten kto odwiedza moją galerię pewnie nie ma pojęcia o tym, że Fina, kocha wszystko i wszystkich, idealnie chodzi na smyczy, w domu jej nie ma, dzieci mogą jej wsadzać palce do oczu, ludzi wita merdaniem ogonka (ale nie ma mowy o skakaniu! nikt jej tego nie uczył, ale co tam...) tak samo wszystkie psy, jak się pies na nią rzuca to patrzy się "jak na idiotę", ale moim zdanie wynika to z braku pewności siebie, zupełnie nie szczekliwa, perfekcyjnie zostaje sama w domu, zero zniszczeń... Myślę jednak, że każdy jednak wie, że czasem jej się zdarzy zlać na podłogę albo pójść w długą jak jej nie przypilnuje, bo tym się głównie "chwalę". Jednak a_niusia ma swój gwizdek, a ja mam piszczącą piłeczkę. Jak ją mam Finka wzroku ode mnie nie odlepia. Acha zapomniałam dodać, że ma fantastyczny popęd łowiecki, dużo lepszy niż młodsza suka. I nawet fizycznie jest ładniejsza. A teraz idę na dogo z krucjatą, pisać właścicielom ONków, ASTów, dobków czy JRT, że mają niewychowane psy, bo ja mam 13 letniego jamnika co jest chodzącym ideałem bo taki się urodził, ale jak jest im nie wstyd za ich durne kundle? :lol:

Martyna weź się już nie tłumacz tutaj lepiej, bo ja widzę, że każdy tu ma wręcz niesamowite doświadczenie niemalże takie jak Millan i Mrzewińska razem wzięci. Szczególnie a_niusia mająca 2 gordonki, które jak sobie wyczytałam (chciałam wiedzieć jak trudne są to psy) są najłatwiejsze w prowadzeniu ze wszystkich... seterów. Normalnie zło i szatani. Nawet w obrębie jednej rasy są osobniki łatwiejsze i trudniejsze. Moja Finka i Cortina - zupełny rozstrzał. Tak samo Jari i Julek. Grama to ja sobie wyobrażam z posłuszeństwem i popędami jamników, a temperamentem dobermana ;). Dlatego nie wbijam ci szpilek jak niektórzy bo dobrze wiem co to znaczy. Ale zawsze znajdą się mądrzejsi z zerową wyobraźnią.[/QUOTE]


Czesc evel, ja pierwszy raz u Ciebie sie pojawiam, od czasu do czasu podczytuje watek, i postanowilem wtracic swoje jakze skromne zdanie do tej dyskusji

co do Twojej wypowiedzi Amber, zgadzam sie w 100% z tym co napisalas. Mozesz sobie TYLKO wyobrazic, jakim jestem GENIALNYM, i wogole zajebistym wlascicielem Doga, -doga ktory jest wychowany, posluszny, zero agresji do psow, do czegokolwiek co sie rusza, ponadto odwolywalny w 100%. No tak i ja sie powinienem teraz przechwalac, gdzie tylko to mozliwe, jakiego to ja mam psa, ideala, no juz nie mowiac o jakze mojej zajebistej osobie, ktora tak potrafila wychowac Doga na idealnego wrecz psa :loveu:

zapomnialem tylko dopisac, ze pies trafil do mnie w wieku 2 lat, i juz byl w miare ogarniety.. ogarniety? poprzedni wlasciciel, nie ingerowal zbytnio w wychowanie psa, ani nie skupial na nim wiekszej uwagi.. nie mial po prostu dla niego czasu. I mimo tego, nie jest to pies szatan, problemowy, agresywny i bog wie co jeszcze.. jedyne z czym musialem sie zmierzyc, to popracowac i skorygowac delikatnie posluszenstwo..ale to naprawde zajelo chwile.. nie musialem wcale o tym wspominac przeciez, no nie? bylbym takim samym guru jak aniusia bo moj pieseczek jest idealny, no i kogo to zasluga? no kogo?:evil_lol:

napisalem to tylko i wylacznie po to, by uswiadomic niektorym pustym glowka, ze kazdy pies jest inny, ja nie musialem praktycznie robic nic i mam poslusznego psa.. lekka korekta w zachowaniu i mamy 100% przywolania..

Aniusia trafila na latwe egzemplarze i sie szczyci bo ma pieski takie posluszne, och jak pieknie, moj Dozek jest tak inteligenty, ze nie musialem uzywac slow i gestow by korygowac zachowanie, on mi czyta w myslach, Twoje psy tez tak potrafia?:loveu:



wszystko napisalem chaotycznie, za co przepraszam, mam nadzieje, ze da sie zrozumiec;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']mozesz.

i jeszcze nie pozwalaj jej popiskiwac, nakrecac sie kiedy oboje wychodzicie. i to nie tylko nie pozwalaj-mow jej, ze to jest zle.[/QUOTE]

no właśnie dzisiaj kazałam jej się uspokoić, to się położyła, ale i tak potem słyszałam jak wyje.
dzięki, będziemy próbować.

a jak jej daję gryzaka, to powinnam wyjść gdy ona już go zacznie gryźć, czy dać tuż przed samym wyjściem i po prostu zamknąć drzwi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Tak, żeby było wszystko jasne - o Enterze można sporo rzeczy powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest agresywny, a Zu jest sterowalna głosem i nie ma potrzeby zbliżania się do innych piesków. Być może mi zatem nie rozłupią chaty :evil_lol:
[/QUOTE]
no i gdzie napisałam cokolwiek o agresji Zu? :)


każdy ma problemy z psem, a ja po zwalczeniu wszystkich innych dałam sobie spokój z Grama uciekaniem. Ot cała tajemnica, nie chce mi się go męczyć, strofować, chodzić z nim całe życie na lince, spacer ma być przyjemnością dla mnie i dla psa a nie wspólną mordęgą. I jak sobie dałam z tym spokój zaczęłam na niego patrzeć inaczej.

A teraz idę z moim nieposłusznym borderem na spacer i mam nadzieję że będąc na lince nie uda jej się spieprzyć za rowerem a jej musk włączy się na tyle żeby była w stanie przynieść mi piłeczkę :)

dziękuję za uwagę, ja, moje brzydkie psy i mój brak wiedzy szkoleniowej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']
a jak jej daję gryzaka, to powinnam wyjść gdy ona już go zacznie gryźć, czy dać tuż przed samym wyjściem i po prostu zamknąć drzwi?[/QUOTE]

Raczej daj jej, ona sobie zacznie go ciumkać i dopiero po chwili wyjdź. Jak rzucam gryzaka Zu "w ostatniej chwili" to jest niewidzialny :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Raczej daj jej, ona sobie zacznie go ciumkać i dopiero po chwili wyjdź. Jak rzucam gryzaka Zu "w ostatniej chwili" to jest niewidzialny :roll:[/QUOTE]

a no widzisz, jakoś żyłam w przekonaniu, że muszę w ostatniej chwili, tylko teraz mi przyszło do głowy, że może jednak nie. zobaczymy, może to coś zmieni :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;19419298]
A podawanie myszek do zjedzenia wężowi? No cóż, szkoda myszki, dla nikogo nie jest łatwe podanie jej wężowi, nie wyobrażajcie sobie grupy oszalałych sadystów z wężem (:diabloti:), ale wąż jeść musi, a nie zawsze (muszę Was zmartwić) wąż chce jeść martwą zdobycz. Bardzo często nie zwraca na taki "obiad" najmniejszej uwagi.
Trudno jest się z tym pogodzić, ale życie JEST BRUTALNE, niestety...
...a ja chyba jednak wolę kiedy ktoś podaje zadbaną myszkę wężowi do zjedzenia, niż jak ktoś kupuje taką myszkę dziecku, które przez trzy lata ją ściska, rzuca nią i ciągnie za łapki.... [SIZE=1]
[COLOR=#696969][SIZE=2](taki mi się przykład nasunął do głowy, bo jakoś nie mogę zapomnieć o bracie ciotecznym mojej przyjaciółki, który w wieku 5 lat zabił NIECHCĄCY szczura :diabloti: )[/SIZE][/COLOR]
[/SIZE][/QUOTE]

No no :)


Boże Evel, sory za wywołanie tej wojny, bo wszystko się zaczęło od tego mojego postu dotyczącego ex TŻ Martyny, który dodatkowo miał być małym żarcikiem :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

Ronka (młodsza tak?) widocznie jest trudniejszym dlatego w ogóle słyszymy o jej problemach :p

@nick_
Bardzo ładnie napisane i fajnie, że jest ktoś jeszcze kto ma cywilną odwagę przyznać się, że trafił po prostu na zrównoważonego psa perełkę, który ma dobry charakter i sam z siebie niemalże jest idealnym domownikiem. Tak samo działa to w drugą stronę. Można trafić na szatana i robić z nim 100x więcej, a i tak efekty nie będą zadowalające.

nick_ z tego co piszesz to masz w ogóle psa po przejściach, bo 2 letniego od kogoś innego, co mu czasu nie poświęcał i to jeszcze wielkiego, twardego doga niemieckiego... Musisz mieć niesamowitą wiedzę i zdolności, czapki z głów! (dream line dla a_niusi :lol:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']no właśnie dzisiaj kazałam jej się uspokoić, to się położyła, ale i tak potem słyszałam jak wyje.
dzięki, będziemy próbować.

a jak jej daję gryzaka, to powinnam wyjść gdy ona już go zacznie gryźć, czy dać tuż przed samym wyjściem i po prostu zamknąć drzwi?[/QUOTE]

nie musisz jej dawac gryzaka-uwierz mi to frustrujace, kiedy wracasz, a tam nieruszone zarcie.

ona tak od razu nie przestanie wyc.

i wiesz, czego ja bym sie chwycila?
jest goraco-wez ja niehumanitarnie zmecz do zawalu serca.

moj pies ostatnio tak zmeczony zasnal na balkonie i udawal, ze go nie ma. nie zareagowal jak wolalam towarzystwo do klatek.
i jak wrocilam do domu to tylko zmienila miejsce spania na balkonie, a moje "uszy"-sasiadka twierdzily, ze bylo cicho jak makiem zasial.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Ronka (młodsza tak?) widocznie jest trudniejszym dlatego w ogóle słyszymy o jej problemach :p

@nick_
Bardzo ładnie napisane i fajnie, że jest ktoś jeszcze kto ma cywilną odwagę przyznać się, że trafił po prostu na zrównoważonego psa perełkę, który ma dobry charakter i sam z siebie niemalże jest idealnym domownikiem. Tak samo działa to w drugą stronę. Można trafić na szatana i robić z nim 100x więcej, a i tak efekty nie będą zadowalające.

nick_ z tego co piszesz to masz w ogóle psa po przejściach, bo 2 letniego od kogoś innego, co mu czasu nie poświęcał i to jeszcze wielkiego, twardego doga niemieckiego... Musisz mieć niesamowitą wiedzę i zdolności, czapki z głów! (dream line dla a_niusi :lol:)[/QUOTE]

taaa...no moj starszy pies byl niezbyt idealnym domownikiem.
szczegolnie jak nas nie bylo w domu.


za to moj drugi pies...owszem. a mimo to kilka tygodni zajelo mi, aby do niej dotrzec i aby nie miala mnie gleboko w dupie. ten pies nie tyle, ze byl nieposluszny-on mial mnie gdzies. chowalam jej sie na spacerze, to szla sobie sama do chaty-12 tyg szczeniak, serio. uciekalam jej, to siadala na tylku i sie gapila na mnie jak na kretynke. smaczki? nooo wyborne, najchetniej sama sobie je brala z szafeczki.

i teraz ten pies jest po prostu mamusi cyckiem.
jak pada "uciekamy ronisi", to jest cala najarana, ze bedzie razem fajnie.
dalej ma skrajnie zrownowazony, twardy charakter, dalej ma w dupie psy i obcych ludzi. ale mnie nie ma, bojest po prostu moim psem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Ronka (młodsza tak?) widocznie jest trudniejszym dlatego w ogóle słyszymy o jej problemach :p

@nick_
Bardzo ładnie napisane i fajnie, że jest ktoś jeszcze kto ma cywilną odwagę przyznać się, że trafił po prostu na zrównoważonego psa perełkę, który ma dobry charakter i sam z siebie niemalże jest idealnym domownikiem. [B]Tak samo działa to w drugą stronę. Można trafić na szatana i robić z nim 100x więcej, a i tak efekty nie będą zadowalające. [/B]

nick_ z tego co piszesz to masz w ogóle psa po przejściach, bo 2 letniego od kogoś innego, co mu czasu nie poświęcał i to jeszcze wielkiego, twardego doga niemieckiego... Musisz mieć niesamowitą wiedzę i zdolności, czapki z głów! (dream line dla a_niusi :lol:)[/QUOTE]


Dokladnie!! tak jak pisalem sa PSY i psy.. kiedys tez uwazalem, ze [B]Unbelievable, [/B]ma niesfornego, niewychowanego terriera, z ciekawosci przeczytalem watek (nie caly) i zmienilem zdanie, bo z tego co pisala, wlozyla mnostwo pracy w tego psa, i ogarnela go w miare.. Gram to napewno nie jest latwy pies, ale co tam dla Aniusi, przeciez KAZDEGO psa bez wyjatkow da sie ulozyc, i kazdego psa da sie nauczyc posluszenstwa w skali 10/10 (mam tu na mysli przede wszystkim odwolywanie)

P.s Amber jakbys miala kiedys problemy ze swoim pieskiem, to zglos sie do mnie, jak widzisz, mam ogromne doswiadczenie, KAZDEGO psa potrafie doprowadzic do doskonalosci, nawet Dozka po przejsciach i to w jakze krotkim czasie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']nie musisz jej dawac gryzaka-uwierz mi to frustrujace, kiedy wracasz, a tam nieruszone zarcie.

ona tak od razu nie przestanie wyc.

i wiesz, czego ja bym sie chwycila?
jest goraco-wez ja niehumanitarnie zmecz do zawalu serca.

moj pies ostatnio tak zmeczony zasnal na balkonie i udawal, ze go nie ma. nie zareagowal jak wolalam towarzystwo do klatek.
i jak wrocilam do domu to tylko zmienila miejsce spania na balkonie, a moje "uszy"-sasiadka twierdzily, ze bylo cicho jak makiem zasial.[/QUOTE]

ale ona nie zawsze wyje. w ogóle to już długo jej się nie zdarzało, tylko w tym tygodniu jest inny harmonogram wyjść i no... być może jak wszystko wróci do normy, to i jej przejdzie?
ale dzięki za rady :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nick_']Dokladnie!! tak jak pisalem sa PSY i psy.. kiedys tez uwazalem, ze [B]Unbelievable, [/B]ma niesfornego, niewychowanego terriera, z ciekawosci przeczytalem watek (nie caly) i zmienilem zdanie, bo z tego co pisala, wlozyla mnostwo pracy w tego psa, i ogarnela go w miare.. Gram to napewno nie jest latwy pies, ale co tam dla Aniusi, przeciez KAZDEGO psa bez wyjatkow da sie ulozyc, i kazdego psa da sie nauczyc posluszenstwa w skali 10/10 (mam tu na mysli przede wszystkim odwolywanie)[/QUOTE]

tak, kazdego.

szczegolnie takiego, ktorego sie wzielo jak byl papiskiem.

aaaa no i kazdy pies jak byl maly to byl "niesforny" to nie jest zadna nietypowa cecha.

[quote name='motyleqq']ale ona nie zawsze wyje. w ogóle to już długo jej się nie zdarzało, tylko w tym tygodniu jest inny harmonogram wyjść i no... być może jak wszystko wróci do normy, to i jej przejdzie?
ale dzięki za rady :)[/QUOTE]

powodzenia.

tylko nie dajcie sie wciagnac w pulapke "bednego pieska". ja sie dalam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']tak, kazdego.

szczegolnie takiego, ktorego sie wzielo jak byl papiskiem.

aaaa no i kazdy pies jak byl maly to byl "niesforny" to nie jest zadna nietypowa cecha.



powodzenia.

tylko nie dajcie sie wciagnac w pulapke "bednego pieska". ja sie dalam.[/QUOTE]


to jestes w wielkim bledzie skoro tak uwazasz :p

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...