Vectra Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 staffik charcze ? o w życiu ..... buldog to charcze dopiero :diabloti:
evel Posted June 10, 2012 Author Posted June 10, 2012 [quote name='Karolina.']To dobrze że robi postępy ;-) Co do charczenia, to Lucky zawsze się dziwi jak spotyka staffika który przychodzi do nas czasami do klubu, że takie dźwięki wydaje :) Ale podejrzewam że też przy bliższym kontakcie chciałby zrobić takiemu kilim ale ze względu na ich nadmierny entuzjazm ;) Ja trochę mniej :eviltong: Chociaż gdybym może ja nie zapomniała powiedzieć "tuuunel" to by do niego wszedł a nie ominął obok ;) Ale najważniejsze że mi nie zwiał do publiczności, nie uciekł, nie zaczął wąchać i szukać smaków na trawie itd. Inna sprawa że dzisiejsza pogoda to zdecydowanie za gorąco jak dla niego, więc był padnięty :smile: No ale Lila kazała wystapić, bo nawet jak nam coś nie wyjdzie to dzieci będą się cieszyć bo mały piesek :lol:[/QUOTE] Ona tego staffika biednego przegoniła ze trzy razy z zębami na wierzchu i rykiem, po czym on stwierdził, że drętwa jakaś :-? i jak biegał z innymi psami i jakoś mu tor ruchu wypadał na przecięcie się z zuzowym, to ją zgrabnie omijał ;) A taki niby nieokrzesany :D A to był Wasz pierwszy publiczny występ? Bo jak tak to było naprawdę, naprawdę super! :) [quote name='Vectra']staffik charcze ? o w życiu ..... buldog to charcze dopiero :diabloti:[/QUOTE] No te trochę bardziej zapasione jednak charczały, nie mówiąc o szeregu innych dziwnych dźwięków, co mnie zawsze zdumiewa - JAK pies może wydawać z siebie takie dziwne odgłosy? :evil_lol: Najlepszy dialog wystawy... Pokazy szkolenia psów. Na ring wychodzi dziewczyna z miksem ze schronu, pies taki może trochę malinowaty jeśli by go podciągać na siłę pod coś rasowego. Obok mnie stoi babka z facetem i dzieckiem. Kobieta: Jaka to rasa jest? Facet *z miną znawcy*: To ten, no... Australijski :razz:
Vectra Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 Nie wszystkie staffiki są kosmitami :diabloti: biały w otwartej co wystawiałam , w tej tuszy myślałam że zejdzie ;) przy tej temperaturze i duchocie .. Charczenie to jest brak kondycji .... moje charczą jak im dupy skopie porządnie na piłeczce :diabloti: ale musi być tak z 50 stopni w cieniu ... Bulgot charcze tylko dlatego że żyje ;) i psy które nie znają bulgotów odbierają to jako warczenie ... ba ludzie też się boją że on warczy , a on tylko oddycha. Ale prędzej przeżyła bym śpiew 20 staffików , niż charczenie 10 bulgotów.
motyleqq Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 a moja suka nigdy nie miała problemów z buldożkami, od pierwszego spotkania dobrze się dogadywała, mimo charczenia :) jestem z niej dumna :lol:
Karolina. Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 [quote name='evel']Ona tego staffika biednego przegoniła ze trzy razy z zębami na wierzchu i rykiem, po czym on stwierdził, że drętwa jakaś :-? i jak biegał z innymi psami i jakoś mu tor ruchu wypadał na przecięcie się z zuzowym, to ją zgrabnie omijał ;) A taki niby nieokrzesany :D A to był Wasz pierwszy publiczny występ? Bo jak tak to było naprawdę, naprawdę super! :)[/QUOTE] To dobrze chociaż że omijał, Lakiego jak inny pies zauważy to ominie, jak nie to... Pierwszy pierwszy :) Dlatego też tak asekuracyjnie z sznurkiem, bo nie byłam pewna jak zareaguje na nowe warunki. No niezbyt to fajne, ale pewnie jeszcze się trochę pobujamy z nim zanim będę w stanie na tyle zaufać psu by go puścić luzem w takich rozproszeniach... I dzięki :oops: [QUOTE] Najlepszy dialog wystawy... Pokazy szkolenia psów. Na ring wychodzi dziewczyna z miksem ze schronu, pies taki może trochę malinowaty jeśli by go podciągać na siłę pod coś rasowego. Obok mnie stoi babka z facetem i dzieckiem. Kobieta: Jaka to rasa jest? Facet *z miną znawcy*: To ten, no... Australijski :razz:[/QUOTE] A nie było przypadkiem mówione że to kundelek ze schroniska? Wydaje mi się że przez mikrofon ktoś mówił o tym. I mimo to doszukiwali się rasy?
evel Posted June 10, 2012 Author Posted June 10, 2012 [quote name='motyleqq']a moja suka nigdy nie miała problemów z buldożkami, od pierwszego spotkania dobrze się dogadywała, mimo charczenia :) jestem z niej dumna :lol:[/QUOTE] Moja zawsze próbuje zabić pseudo mopsa od nas z dzielni, bo jej się wydaje, że on na nią warczy, w związku z czym trzeba go kilim :lol: [quote name='Karolina.']To dobrze chociaż że omijał, Lakiego jak inny pies zauważy to ominie, jak nie to... Pierwszy pierwszy :) Dlatego też tak asekuracyjnie z sznurkiem, bo nie byłam pewna jak zareaguje na nowe warunki. No niezbyt to fajne, ale pewnie jeszcze się trochę pobujamy z nim zanim będę w stanie na tyle zaufać psu by go puścić luzem w takich rozproszeniach... I dzięki :oops: A nie było przypadkiem mówione że to kundelek ze schroniska? Wydaje mi się że przez mikrofon ktoś mówił o tym. I mimo to doszukiwali się rasy?[/QUOTE] Ja bym się pewnie zabiła o linkę w takiej sytuacji, a mój pies to już w ogóle :lol: Nie wiem jak w innych rejonach, ale tam, gdzie ja stałam, nie było słychać z mikrofonu kompletnie nic sensownego, znaczy tylko pogłos niewyraźny ;)
anorektyczna.nerka Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 [QUOTE][COLOR=#000000]Nie wiem jak w innych rejonach, ale tam, gdzie ja stałam, nie było słychać z mikrofonu kompletnie nic sensownego, znaczy tylko pogłos niewyraźny [/COLOR];-) [/QUOTE] To chyba już przeszło do kanonu lubelskich wystaw, jeżeli chodzi o to gadanie na pokazach szkolenia/obrony/agi/cokolwiek.
a_niusia Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 niestety, ale buldogi pierdza i charcza jednoczesnie. kiedys moja suka obwachiwala sie z jednym-troche dziwnie na niego patrzyla, ale spoko, ona jest tolerancyjna i nagle wykrzywila ryj i sobie poszla. jestem pewna, ze jej pierdnal w twarz, bo ja cudze baki strasznie brzydza. tak samo jak cudze wymioty i cudze cuchnace beki. ostatnio mlody budda zezal na dworze jakas padline. nie wiem, co to bylo, ale strasznie smierdzialo. i potem siedza sobie razem na kanapie, budda beka...a druga durna jak wlaczyla wsteczny i wybiegla do przedpokoju to juz potem caly wieczor nie zyczyla sobie przebywania w tym samym pokoju ze smierdzielem i byla straszliwie zdegustowana:)))))) tak wiec u nas PIERDZIOCH NIE:)))
panbazyl Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 Dziewczyny! Dzięki za spotkanie dziś na lubelskiej :) a ten mikrofon i nagłośnienie - no coż - cieszę się że nie tylko ja mialam wrażenie, ze gadają do mnie ze studni. Fatalne - zwłaszcza jak potem był na sąsiednim stadionie jakiś spęd i mecz żużlowy. fuj. jak dobrze być w domu!
a_niusia Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 tak, tak lepiej szybko sprawiajcie sobie wodniacza garderobe, bo u nas tez jest gdzie wodowac i pic piwo nad woda hehe
Martens Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 [quote name='evel'] Chyba mi zryło beret, bo pomyślałam przez chwilę, że mogłabym mieć staffika... Gdyby tak właśnie wyglądał jak te dzisiejsze :evil_lol: Może mi przejdzie po wakacjach z Bucusiem, jak stwierdzę, że są dla mnie zbyt turboświniami :evil_lol::diabloti:[/QUOTE] Szczerze obawiam się, że wpadniesz jak śliwka w kompot :D Upierdliwość i turbowatość Cycusia rozmiękczają prawie każdego ;) A Zu ogólnie potraktowała mnie jak nowy mebel, w którym odkryła później funkcję drapania ;)
LadyS Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 Evel, Ty pamiętaj, że do wodowania musisz coś kupić, zanim u mnie się zjawisz - z a_niusią Cię porwiemy i pójdziemy podtapiać psy w Odrze :diabloti:
a_niusia Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 wiecie...moj jest nie zatapialny:))) a wasze plywaja?:)) ale dobra miejscowka-mozna sie piwa napic legalnie.
LadyS Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 [quote name='a_niusia']wiecie...moj jest nie zatapialny:))) a wasze plywaja?:)) ale dobra miejscowka-mozna sie piwa napic legalnie.[/QUOTE] Zu nie bardzo, z tego co pamiętam znad morza :lol: A Jax - w sumie nie wiem, jak go wrzuciłam do strumyka, to pochodził i był lekko zniesmaczony, ale nie uciekał :lol: Tylko on jak jest mokry, to się wyciera w każdy materiał, który znajdzie - często w człowieka :lol: A legalne picie piwa we Wrocu dobra rzecz, szczególnie że ostatnio na wyspie spisują :roll:
a_niusia Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 mnie brud i bloto nie przerazaja. to moja codziennosc:))) na wyspie spisuja odkad bylam na drugim roku studiow. a poza tym tam nie ma za bardzo gdzie sikac:)))
evel Posted June 12, 2012 Author Posted June 12, 2012 Zu się nie moczy, deszczem jest zdegustowana i w ogóle fuuuuuujka. Ale żywię nadzieję, że może jak zobaczy innego psa moczącego kuper to ją natchnie :roll: Albo nie wytrzymie wodowania swoich ukochanych zabawek (muszę przewlec sznurki przez nasze piłki i kupić ze 2 nowe bez sznurków, ogólnie mam wrażenie, że na te wycieczki muszę więcej kupić psu niż sobie :hmmmm:) i jednak postanowi je uratować z odmętów. Albo będę ją wnosić na siłę parę razy i może odkryje w sobie pasję pływania - przydałoby jej się trochę, bo jakaś taka sflaczała jest przez te upały na zmianę z pogodą listopadową ;)
Martens Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 Ja też już mam z zooplusa pływającego żółwika ;) tylko z Cyca zapałem do wody to chyba Jax i Zuzanka będą mieć z niego najwięcej pożytku :p Cycka nawet patyki w wodzie nie przekonywały; Dziunia wyławiała, a on czatował na brzegu i jej kradł :diabloti:
sacred PIRANHA Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 no to się wybierają właścicielki z wybitnie dowodnymi psami nad morze:-D
LadyS Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 Kurde, my nie mamy dowodnych zabawek, chyba że coś z naszych będzie pływać z zaskoczenia :lol:
Tyna21 Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 [quote name='evel'] ogólnie mam wrażenie, że na te wycieczki muszę więcej kupić psu niż sobie :hmmmm:)[/QUOTE] hahah niestety zazwyczaj tak to wygląda :D
a_niusia Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 [quote name='Martens']Ja też już mam z zooplusa pływającego żółwika ;) tylko z Cyca zapałem do wody to chyba Jax i Zuzanka będą mieć z niego najwięcej pożytku :p Cycka nawet patyki w wodzie nie przekonywały; Dziunia wyławiała, a on czatował na brzegu i jej kradł :diabloti:[/QUOTE] ja kupilam rybe, ale jeszcze nie doszla. u mnie przejawia sie ten sam behawior. ale ja mam psy tej samej rasy, wiec w moich wyobrazeniach powinno to byc tak, ze rzucam aport na zmiane, albo razem po niego plyna. ale niestety. mam jednak nadzieje, ze to sie jeszcze zmieni.
gops Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 nawet tanie jeże z cerfura za 6zł pływają ;) i nie są wcale takie słabe , do aportowania w sam raz z wody .
LadyS Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 [quote name='gops']nawet tanie jeże z cerfura za 6zł pływają ;) i nie są wcale takie słabe , do aportowania w sam raz z wody .[/QUOTE] O, to jednak mamy zabawkę pływającą :lol:
a_niusia Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 wyluzujta...pozycze wam. do mnie idzie juz cala paka. jakos wczesniej ustale, co zdaniem mojego psa jest niepozyczalne:))
LadyS Posted June 12, 2012 Posted June 12, 2012 [quote name='a_niusia']wyluzujta...pozycze wam. do mnie idzie juz cala paka. jakos wczesniej ustale, co zdaniem mojego psa jest niepozyczalne:))[/QUOTE] Hahah, spoko, dobra :lol: A co robicie w ten weekend, że tak polecę prywatą, bo może jak będzie ładnie, to jakiś spacer?
Recommended Posts