rebellia Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Hm szczerze mówiąc to nie chce mi się wierzyć, żeby agresywność rpzechodziła w genach... :cool1: jakieś to dla mnie nie pojęte jest... a dobcie są niezwykle wrażliwymi i delikatnymi psami :-( jak dla mnie nie jest jasne pojęcie "odpornosci na ból", wycięli im komórki nerwowe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [quote name='rebellia']Hm szczerze mówiąc to nie chce mi się wierzyć, żeby agresywność rpzechodziła w genach... :cool1: jakieś to dla mnie nie pojęte jest... a dobcie są niezwykle wrażliwymi i delikatnymi psami :-( jak dla mnie nie jest jasne pojęcie "odpornosci na ból", wycięli im komórki nerwowe?[/quote] Polecam jako wprowadzenie do rozważań: Z. Rodkiewicz, B. Kerszman "Zarys genetyki" W. Lewiński "Genetyka" A.M. Srb, R.D. Owen "Genetyka ogólna" W. Gajewski "Genetyka ogólna i molekularna" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zbyszek Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [SIZE=3][FONT=Times New Roman] Oto dane z czterech szczecińskich gabinetów weterynaryjnych z roku 2004: [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman] 2589 przypadków psów pogryzionych przez inne psy: 655 – mieszańce, 256 - ON, 195 – doberman, 128 – rotek. To są rekordziści.[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman] AST i pit razem wzięte – 27. Oczywiście dane te nie są w pełni wiarygodne, bo niektórzy właściciele pogryzionych psów nie potrafili opisać rasy psa – agresora. Co znamienne, w przypadku amstaffa, rasę wymieniali bez wahania. W dwóch potwierdzonych przypadkach, nie był to AST tylko cane corso i ca de bue. [/FONT][/SIZE] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]W powyższych przypadkach, słowo „rasa” jest czysto umownym określeniem, bo nie wiadomo czy były to psy rasowe, czy tylko rasopodobne. Tylko 154 przypadki są potwierdzone, że sprawcą pogryzienia był pies z rodowodem, bo pies ( i jego pochodzenie ), był znany osobie zgłaszającej. [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Zbyszek - czy wypisanie przez Ciebie groźnych ras (kilka postów wcześniej) i statystyki pogryzień miało na celu potwierdzenie, że asty są łagodne jak baranki?? Czy tylko odbicie piłeczki, że przecież są jeszcze "gorsze" rasy niż bullowate? Tylko z astami, pitami i ich mieszankami jest tak, że na ulicach widuje się naprawdę bardzo, bardzo często. A ani mastino, ani fili, ani nawet starego i poczciwego dobermana nie widziałam w mojej dzielnicy ani jednego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Zbyszku, ale może jednak przyznasz, że pogryzienia przez asty są bardziej spektakularne, "widowiskowe", takie - że tak powiem - telewizyjno-gazetowe. Bo przecież jamniki czy dobermany nie trafiają na pierwsze strony gazet czy do wiadomości w TV. I nie jest to chyba wynik jakiejś szczególnej niechęci dziennikarzy różnego formatu do astów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Nie mozna ,wszystkich tego tego rodzaju(psy bojowe) wsadzic do jednego worka.Genetyka ,genetyka ,a wychowanie,odpowiednie srodowisko to drugie Podobnie jest z ludzmi.Nie kazde dziecko z "dobre domu",intelgentne ,teoretycznie posiadajace po rodzicach same suprlatywy,spelnia wymagania rodzicow:,wchodzi na droge przestepstw itd. Kazda rasa lub mieszanka posiada specyfistyczne wady i zalety.Albo sie je wykorzysta w pozytywny sposob,albo po przez zle wychowanie mozna z psa mozna zrobic tyrana.....To dotyczy wszystkich ras.Kazdy przyszly wlasciciel psa powinien nie kierowac sie "moda",albo cyt."ja musze posiadac psa ,ktorego nikt nie ma",tylko psa ktory pasuje do ;psychiki wlasciciela,warunkow srodowiska,posiadac wiadomosci teoretyczne i praktyczne o danej rasie ,musi byc osoba doswiadczona i odpowiedzialna.Zakup psa szczegolnie "ras bojowych "nie moze byc kaprysem,(sasiad ma musze rowniez posiadac) "szpanerstwem"brakiem wiedzy .Sytuacje tych psow widze bardzo czarno,juz obecnie coraz wiecej psow "bojowych trafia do schronisk .:-( Stana sie one psami niechcianymi ,"niemodnymi",w nastepnej kolejnosci beda trafiac Labladory ,Psy Polarne,Golden Retriever.Moda przemija i przeminela na Niemieckie Owczarki,Dobermanny,Rottweilery,Colli,Boxery,Szpice ,Schnauzery, Jamniki Foksteriery,Spaniele.Uwazam ,ze glupota ludzka nie ma granic!!!!!!!!!!!!!!!:angryy: Wszystkie inne malenstwa maja jako tako szanse adopcji, nawet po modzie dot,Chinskie Grzywacze,Francuskie Angielskie Buldogi,Yorki,Mopsy,itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [QUOTE]Bo jeżeli nawet ja widziałam mniej takich scen to tylko lepiej dla mnie... [/QUOTE] dokladnie to napisąłam w moich wcześniejszych postach ... [QUOTE]W końcu nawet rodowodowe jak i pseudorasowe asty układ neurologiczny mają podobny.[/QUOTE] Kasia poleciła jak widZę takze i tobie lekturę na temat GENETYki, ja takze prosze o dokładne czytanie moich postów ... jest wielka roznica miedzy zrównowazonym psem od wielku pokoleń kształtowanym w hodowli tak by wyplenic agresję a "kundloamstafem" mnożonym bez ładu i składu ... [QUOTE]"gorsze" rasy niż bullowate?[/QUOTE] nie ma takiego czegoś dla mnie jak okrślenie "gorsze i lesze" ... sa po prostu "mądrzejśi i głupsi" ludzie .... a kultura posiadania psa w Polsce jest nadal tak niska, że ... szkoda słów ... [B]"rzadki" bedzie wyrazem jak najbardziej na miescu jeżeli właściele wykaża sie odpowiedzialnością ... [/B]a często bywa tak że moja suka i bulowate znajomych są wręcz prowokowane przez psy (co jest wina ich właścieli) nie chodzi mi o robienie z bulowatych "baranków"- biednych, tylko uzmysłowienie WAM ze KAżDY musi być ODPOWIEDZIALNY za swojego psa niezaleznie od rasy i potęcjału.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marmasza Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [quote name='Zbyszek'][SIZE=3][FONT=Times New Roman] Oto dane z czterech szczecińskich gabinetów weterynaryjnych z roku 2004: [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]2589 przypadków psów pogryzionych przez inne psy: 655 – mieszańce, 256 - ON, 195 – doberman, 128 – rotek. To są rekordziści.[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]AST i pit razem wzięte – 27. [/FONT][/SIZE][/quote] Zbyszku, statystyka rządzi się swoimi prawami... Ale jeśli chodzi o ASTy (i Pity), to proponuję bardzo "pouczającą" lekturę dokumentów dotyczących ataków psów na ludzi ze Stanów Zjednoczonych (ojczyzny tych ras): /www.dogbitelaw.com/breeds-causing-DBRFs.pdf Dla nie mających czasu na lekturę: 30% wypadków śmiertelnych (pies zagryzł człowieka) w ostatnich 20 latach dotyczy psów w typie pit-bulla (76 (w tym 66 rasowych) na 238 przypadków zagryzień). Jednak coś złego dzieje się z tą rasą (według amerykańskiego "zwyczaju" AST i pitt-bull to jedna rasa), skoro w listopadzie ubiegłego roku władze San Francisko wprowadziły obowiązek sterylizacji wszystkich psów w typie pitt-bulla w mieście (alternatywnym pomysłem był zakaz trzymania psów tej "rasy"). Nie chcę krakać, ale sądzę, że my jesteśmy jeszcze przed "wysypem" nieszczęśliwych wypadków z udziałem ASTów i Pittów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 jezeli nie wprowadzi sie zasad zakupu,utrzymania,posiadania ras "bojowych",ale znajac polska zeczywistosc dlugo sie nic nie zmieni .Musi kilka osob byc zagryzionych,pogryzionych to moze sie ktos obudzi.I tak beda protestowali handlarze -hodowcy jezeli beda czuli swoje zagrozenie-mniej gotowki uzyskanej ze sprzedazy tych psow np.do walk.Popyt w tym wypadku jest duzy.Wszystko obraca sie wokol pieniedzy ,a nie wokol dobra zwierzecia.To skandal.:angryy: Szkoda ,ze Polska nie bierze wzorcow z Holandii sa one zdecydowanie lepsze niz w Niemczech. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Marmasza [QUOTE] Nie chcę krakać, ale sądzę, że my jesteśmy jeszcze przed "wysypem" nieszczęśliwych wypadków z udziałem ASTów i Pittów...[/QUOTE] obyś się mylił/a ... na razie niestety mamy wyspyp psów w typie AST w schronikach a dlaczego, bo nie spełnily oczekiwań ... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Wysyp byl w poprzednim tygodniu. Krakow - pogryziony 10-latek i jego matka (wlasciciele psa), Slask - podczas alkoholowej imprezy pogryziona dziewczynka 1,5-roczna przez psa wydanego z azylu, Lublin - pogryziona kobieta na klatce schodowej domu. Wlasciciel psow znany z agresji, psy atakowaly ludzi niejeden raz. W zadnym z tych trzech przypadkow nie ulega watpliwosci, ze psy byly skandalicznie prowadzone, w nieodpowiednich rekach. Niestety te psy sa modne, bo moga byc bardzo niebezpieczne. I to jest dramat i psow, i otoczenia i prawdziwych milosnikow rasy. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 No to ja się pytam - po kiego je rozmnażać (mam tu na myśli głównie nierasowe mixy astopodobne), skoro już jest z nimi problem w schroniskach. A dlaczego tam trafiły? Bo ktoś wziął pod swój dach modnego, taniego (bo nierasowego) psa, którego wszyscy wokół będą podziwiać i zazdrościć. A dlaczego nie spełnił oczekiwań? Bo był agresywny?... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [QUOTE]Bo był agresywny?... :shake:[/QUOTE] raczej często dlatego że nie był ... albo był tak prowadzony ze stracił wszystkioe hamulce ... co jest potworne ... [QUOTE]No to ja się pytam - po kiego je rozmnażać[/QUOTE] zapytaj panów z allegro i ludzi, którzy krocej zastanawiają sie nad kupnem psa niz pary spodni ... przekleństwem tych psów jest )najczęsciej) bezgraniczna miłosc do człowieka i płodnosc (10 szczeniaków to norma) a jak sie sucz "wyczerpie" to następną ... ja juz nie mam siły nawet o tym pisać ... :shake: [QUOTE] Niestety te psy sa modne, bo moga byc bardzo niebezpieczne. I to jest dramat i psow, i otoczenia i prawdziwych milosnikow rasy.[/QUOTE] niestety dokładnie ... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grousia Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [quote name='martynka_wspaniala'][B]serencza[/B] zgadzam się z tobą zupełnie, i do tego odrazu sterylka albo kastracja (tych nierodowodowych) tylko żeby ktoś w polsce chciał się tym zająć. zastanawiam sie czy właściciele tych piesków przeznaczonych na walki chodzą je szczepić, mogą przyjąć że się nie opłaca, bo niewiadomo ile pożyje.[/quote] Martyna kiedy ty skonczysz z ta kastracja? o sie przerodzilo u ciebie w jakis rodzaj obsesji :D Popatrz tez na to z tej strony, ja i Marceli obmyslalismy ostatnio ta kwestie i doszlismy do wniosku zeby wprowadzic darmowe, obowiazkowe wizyty u weterynarza co 3 miesiace, wtedy bedzie mozna wstrzyknac psu microchip, zaszczepic go i co kazde 3 miesiace upewniac sie czy pies nie posiada zadnych ran wskazujacych na jego uczestnictwo w walkach. Jesli wykastrowalabys wszystkie psy to moze i bys pomogla w zmniejszeniu populacji psow mieszanych ale rowniez doprowadzilabys do zaglady kazdej rasy psa, a na dodatek wartosc rynkowa psa wzroslaby niebotycznie. Pies niebylby juz przyjacielem kazdego czlowieka tylko etykietka twojego portfela, luksusem dla bogaczy. A pomysl jeszcze o jednym, gdyby takie psy bylyby kastrowane juz od dluzszego czasu nie mialabys, Besi, Fiodora i Kajtka a ja nie mialabym Agi i Fuksa. Popatrz na ta sprawe z punktu widzenia ludzi ktorych nie stac na psy rasowe a pragna przyjaciol. Wg. mnie na psy typu pit bull badz doberman powinno sie starac o pozwolenie a nie o kastracje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 kastrowac kastrowac x100 w schronach jest multum Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bandog Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [QUOTE]rowniez doprowadzilabys do zaglady kazdej rasy psa[/QUOTE] Dlaczego? W jaki sposób, skoro kastrowane byłyby tylko kundelki, rasopodobne, mixy i psiaki bez papierów hodowlanych? [QUOTE]Popatrz na ta sprawe z punktu widzenia ludzi ktorych nie stac na psy rasowe a pragna przyjaciol[/QUOTE] Są schroniska. Tam jest dużo psiaków, które pragnęłyby zostać czyimiś przyjaciółmi. [QUOTE]Wg. mnie na psy typu pit bull badz doberman powinno sie starac o pozwolenie a nie o kastracje[/QUOTE] Teraz też trzeba mieć pozwolenie na psy "z listy". Daje to coś? Skoro pies nie ma papierów, to jak mu udowodnić, że jest tej, a nie innej rasy? Kazdy może w końcu powiedzieć że to kundel, mix czy czort wie co jeszcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 kastrowac kastrować .... psów gwarantuje nie ubędzie i nie zginą ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [B]Patka [/B]popieram nie zabraknie psow dopoki nie bedzie sterylki darmowej i przymusowej kundelkowatych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 kastracja psow tzw."bojowych"tych z papierami i tych bez papierow rozwiazalaby czesciowo problem.Kazdy pies musialby byc zaczipowany,posiadac zezwolenie na jego posiadanie od urzedu danej dzielnicy ,urzedu weterynarii,aprobate lokatorow,zaswiadczenie o niekaralnosci wlasciciela,przedlozenie zaswiadczenia o ubezpieczeniu i podatku ,ktory przy tych rasach powinien byc znacznie wyzszy porownujac inne rasy.Mysle ,ze z biegiem czasu nie byloby tego rodzaju dyskusji,no i najwazniejsze psy tej rasy zylyby w spokoju ,lezac na kanapce:lol:nie bedac przesladowane. Innym moim spostrzezeniem jest to,ze wszystkie psy w kraju sa za latwo dostepne,i stanowczo za tanie.Gdyby byly o wiele drozsze,kazdy kupowal by zywa istote z rozsadkiem,a nie jak kilo jablek.To co drogie wiecej sie ceni.Jezeli pies bylby drogi ,to po pierwsze nie znalazlby sie za szybko na ulicy ,albo w schronisku,po drugie nie trafil by do tzw.mrglnesu spolecznego,kazdy by pilnowal swojego pupilka,a nie wypuszczal bez opieki na ulice zeba sobie pobiegal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magia Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Rozumiem że można mieć pretensje do bulowatych o to że atakują inne psy bo to miłe nie jest i też chciała bym żeby tego nie robiły i były psami idealnymi. Ale to tak jak mieć pretensje to psów myśliwskich o to że polują bo przecież robią krzywdę innym zwierzakom. Ale do tego ludzie je stworzyli! I tylko do ludzi można mieć pretensje. Ja dzięki Olsenowi nie boję się wyjść z domu budzi respekt wyglądem nawet kiedy jest w kagańcu. Jego pewność siebie pozwala mi czuć się pewnie. Czasem taka opinia ma tez swoje dobre strony. Część ludzi odstrasza ale co przykro powiedzieć część ludzi przyciąga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka_m Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [quote name='xxxx52'] Innym moim spostrzezeniem jest to,ze wszystkie psy w kraju sa za latwo dostepne,i stanowczo za tanie.Gdyby byly o wiele drozsze,kazdy kupowal by zywa istote z rozsadkiem,a nie jak kilo jablek.To co drogie wiecej sie ceni.Jezeli pies bylby drogi ,to po pierwsze nie znalazlby sie za szybko na ulicy ,albo w schronisku,po drugie nie trafil by do tzw.mrglnesu spolecznego,kazdy by pilnowal swojego pupilka,a nie wypuszczal bez opieki na ulice zeba sobie pobiegal.[/quote] No bardzo piękne stwierdzenie i o dziwo sprawdzające się nawet w Polskich realiach. Tylko ciągle dotyczące psów rasowych = rodowodowych, które są drogie, nie na każdą kieszeń i decyzja o ich kupnie jest zazwyczaj przemyślana chociażby ze względu na koszty jakie towarzyszą jej podjęciu. Natomiast nie rozwiązuje to problemu mnożenia kundli pseudorasowych. Chociaż (o dziwo!) niektórzy są skłonni nawet za pseudorasowca zapłacić kilkaset złotych. Poza tym nie wszystkie psy w kraju są za łatwo dostępne. Ja czekam na mojego wymarzonego i jakoś mnie ciągle na niego nie stać :razz: [quote name='magia']Rozumiem że można mieć pretensje do bulowatych o to że atakują inne psy bo to miłe nie jest i też chciała bym żeby tego nie robiły i były psami idealnymi. Ale to tak jak mieć pretensje to psów myśliwskich o to że polują bo przecież robią krzywdę innym zwierzakom. Ale do tego ludzie je stworzyli! I tylko do ludzi można mieć pretensje. [/quote] No i właśnie mam pretensje do ludzi, którzy rasę stworzyli, sprawili, że stała się modna (nie rozumiem tej mody - po co komu bojowy pies??) i zmuszają mnie do ciągłej obawy o mojego psa, który przecież jest naturalnym obiektem ataku bullowatego, tak jak zajączej jest naturalnym obiektem ataku charta. [quote name='magia'] Ja dzięki Olsenowi nie boję się wyjść z domu budzi respekt wyglądem nawet kiedy jest w kagańcu. Jego pewność siebie pozwala mi czuć się pewnie. [/quote] No to zaprzeczasz sama sobie - skoro rasa została stworzona z myślą o agresji wobec psów to jakim cudem miałaby być agresywna wobec ludzi? Czy aby pies zatracił swoje naturalne instynkty i pomylił gatunki? Czy skoro bullowate nie mają prawa być agresywne wobec ludzi (nie do tego zostały stworzone) to znaczy, że do każdego bez obawy mogę podejść i się z nim pobawić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 [QUOTE]do każdego bez obawy mogę podejść i się z nim pobawić?[/QUOTE] Tośka nie wiem czy do każdego ale do mojego napewno:p mimo że jest to pies po złych przejściach! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 1. kastrować bezpapierowe , [B][U]kundelko czy rasopodobne bez względu na to czy to asto, pito czy yorkopodobne[/U][/B] 2. jeśli ktoś zapłaci za pieska pewną spora kwote to go tak łatwo nie wyrzuci , 3. sumując te 2 pkt schroniska nie będą przepełnione a z czasem mogły by nie istnieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alake Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 A czy w jakimkolwiek państwie jest taka ustawa jak z punktu 1? Tj 1. kastrować bezpapierowe , kundelko czy rasopodobne bez względu na to czy to asto, pito czy yorkopodobne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyon Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 super macie te pomysły, nie ma co gadać; a to może i grzyby w lasach wytruć wyplenić albo coś takiego zrobić, żeby nie rosły - te nie całkiem jadalne? wtedy nie byłoby zatruć i społeczeństwo mielibyśmy zdrowsze!! o czym Wy tu mówicie; pies od zawsze służył człowiekowi i był z nim na dobre i na złe, zanim jeszcze na rasy zapadały mody; wykastrować psa- co jeszcze, jaki jeszcze absurd! o zespole pokastracyjnym słyszały co nieco chyba, no nie? może i struny głosowe odgórnie przecinać, - wszystkim, żeby nie szczekały, a jak uciekają, to może i po łapce każdemu? agresja to problem ludzi, a dopiero potem zwierząt, które są w ich rękach, i to z ludźmi trzeba coś robić; tyle ze to już zajęcie dla wymiaru sprawiedliwości, a nie dla waszych nowatorskich pomysłów zza oceanów; Nie poprawiajcie świata na swoją modłę; żyjcie i dajcie po prostu żyć normalnym ludziom i zwierzętom; dość koszmaru na co dzień i tak; Edykty, nakazy, etc. kto to mówił o nas "homo sovieticus"? - nie bez racji! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.