brazowa1 Posted August 14, 2010 Author Posted August 14, 2010 Dzis na wystawie były pokazywane pinczery. Musztardy nie było. Aż żal,bo zrobiłaby furrorę. Quote
Jola i Czterołapy Posted August 15, 2010 Posted August 15, 2010 Popatrzcie, proszę! Może znacie kogoś, kto pokocha takiego futrzaka??? [url]http://www.dogomania.pl/threads/1908...pomocy...-NERO[/url] Przepraszam za OT! Quote
szuwar Posted August 15, 2010 Posted August 15, 2010 Dlaczego ja przegapiłam wystawę pinczerów?!? Ale za to poznałam pana z przemiłą dobermanką i mogłam mu powiedzieć, że ja też mam taką w domu, tyle że odrobinę mniejszą... Quote
szuwar Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Poznajecie królewnę? [IMG]http://images38.fotosik.pl/329/580a0dd43f5b49c6.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/334/eedec607a1462f1bmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images50.fotosik.pl/333/2a6cd8bf7c0118a6.jpg[/IMG] A to przykład na to jak dzieci znęcają się nad małymi pieskami: Hej, Musztarda, mama robi zdjęcie! [IMG]http://images38.fotosik.pl/329/b5cced6e0f5150dbmed.jpg[/IMG] Quote
szuwar Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Ale od razu wklejam dowód na to, że małe pieski mimo wszystko uwielbiają małe dzieci: [IMG]http://images39.fotosik.pl/329/9938cd13c0cf3d0dmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/328/11eee1c20b772605med.jpg[/IMG] Chociaż muszę się przyznać, że Muchozol użarł raz moją małą Aśkę. I nikt z nas nie wie dlaczego. Nagle wbiła swoje pieńki w jej łydkę. A dzieciak stał sobie przy oknie. Mucha chyba się czegoś przestraszyła. Ale i tak się strasznie kochają, a na Aśce nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. Quote
szuwar Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Przy okazji pokażę też Jacka - kota z Sopotu, który zamieszkał u mojej mamy. To specjalnie dla Brązowej, chociaż z niej marna kociara. Jacek nie drapie, nie gryzie, znosi w domu małego potwora - nie ma na swoim koncie nawet jednego wbitego pazura. Po prostu kot idealny. [IMG]http://images45.fotosik.pl/334/699d6ffcac965e1cmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/329/48f6b57656995a11med.jpg[/IMG] (chociaż nieco gruby ;)) [IMG]http://images47.fotosik.pl/333/6fadcb864e6c5c1fmed.jpg[/IMG] Quote
Betbet Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Idealne zdjęcia dla tych, którzy uważają, że połączenie kota z dziekciem jest mało mozliwe... Quote
gameta Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 [quote name='Betbet']Idealne zdjęcia dla tych, którzy uważają, że połączenie kota z dziekciem jest mało mozliwe...[/QUOTE] Ludzie wogóle są beznadziejni - kupuję teraz sporo używanych ciuszków dla młodego na allegro - wyobraźcie sobie, że w znakomitej większoci aukcji jest dopisek "ubranka pochodzą z domu bez nikotyny i zwierząt". A mnie od razu robi się tak dziwnie, no bo jak dziecko bez zwierząt hodować? Biedne te dzieci :( Szuwar, głodzisz Musztardę, strasznie schudła :( Quote
brazowa1 Posted August 29, 2010 Author Posted August 29, 2010 Musztarda ma umięśniona klatę. Maciek jest przerażająco duży,wielkosci dziecka! właśnie zauwazyłam,że on leży na stole!!!!!!!!! widzicie to?? kot na stole! Quote
szuwar Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Proszę mi się tu z mojej ślicznotki nie nabijać! Może i nie jest miss zgrabności, ale trochę już w życiu narodziła, a to nikomu dobrze na sylwetkę nie robi... Kot jest bezczelny i trafił do beznadzie niekosekwentnego domu. Nie ma najmniejszych szans na resocjalizacjię. I zamiast typowo po kociemu chować się po kątach to on zawsze leży w centrum pokoju. Ale dziecku pozwala na wszystko. Wręcz przychodzi sam do mojej siostrzenicy na "tortury" i sprawia wrażenie zadowolonego, gdy ona na nim leży. Quote
Betbet Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 nie no zaraz,zaraz...alee...gdzie ma leżeć kot jak nie na stole??? no przecież jeszcze ewentualnie parapet plus środek kanapy, dokładnie tam gdzie masz ochotę usiąść... Quote
brazowa1 Posted August 30, 2010 Author Posted August 30, 2010 i jak znam zycie,to w czasie obiadu zaglada do talerzy... Quote
szuwar Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 Nie, nie zagląa. On ma wiecznie pełne michy najróżniejszych przysmaków, bo to przecież "biedny kotek ze schroniska, który nie chciał jeść". Któregoś dnia poprostu pęknie... Quote
brazowa1 Posted August 30, 2010 Author Posted August 30, 2010 a niech pęka,byle z dobrobytu i w domu! Quote
szuwar Posted September 6, 2010 Posted September 6, 2010 No i przyszedł ten moment, którego się obawiałam. Moja mama w szpitalu i będzie tam przez tydzień (rutynowe badania, musi je mieć raz na dwa lata), a ja opiekuję się inwentarzem. Mam teraz w domu wielką, trzynastoletnią owczarzycę, moją małą owczareczkę, doga, Musztardę i dwa koty... Do tego mój ukochany kocur spadł wczoraj z dachu (jestem nieodpowiedzialna i otworzyłam okno - nawet nie mogę zwalić winy na dzieci) i pękło mu podniebienie. Ratunku!!!!! Nie chce ktoś jakiegoś zwierzątka?!?!? Quote
Betbet Posted September 6, 2010 Posted September 6, 2010 szuwar jak Ci pomóc? Pracuję po 8h codziennie, z dojazdami nie ma mnie 10 h, w domu kocica i 2 myszy. Czy posiadasz cokolwiek, co mogłabym od Ciebie "hotelować" nie zdechłoby z żalu, tęsknoty, nie pękłby tej istocie pęcherz od 10 h bez wyjścia,nie pozabijałoby się z rezydentami? Quote
brazowa1 Posted September 6, 2010 Author Posted September 6, 2010 Szuwar nie wiem,czy to pora na zarty,ale jakby co,to moge wziąc na tydzień mała owczarzycę Quote
gameta Posted September 7, 2010 Posted September 7, 2010 Szuwar, ja ci mogę dziecioki przypilnować jak byś miała pilną potrzebę - rezyduję na wielkim kacku, możesz dowieźć, tylko daj znać chwilę wcześniej :) Quote
szuwar Posted September 7, 2010 Posted September 7, 2010 Oj, dzięki straszne za wsparcie! No to żeś Brązowa popłynęła... Ale mogę Ci dać starą owczarę - ona jest zadziwiająco nie-owczarza. Musztarda się do niej PRZYTULA!!!! Porobiłam zdjęcia (wkleję z domu), normalnie jestem w szoku. Tylko, że Zuza to wyjątkowy pies. Pies nad psy po prostu - totalna równowaga i mega wyluz. Betbet, normalnie dałabym Ci kota, ale z takim podniebieniem to aż wstyd. Muszę sama ponosić konsekwencje swojej głupoty. Quote
Betbet Posted September 7, 2010 Posted September 7, 2010 Ale że co.. że nieestetyczny czy wymaga zabiegów? Bo jak nieestetyczny to nic... Quote
szuwar Posted September 7, 2010 Posted September 7, 2010 Zdałam sobie sprawę, że i tak mnie nic nie uratuje. Zaczęłam myśleć, które zwierze ewentualnie gdzie oddać (wszystkie są socjalne i towarzyskie) i jakbym nie liczyła to jedyne które są absorbujące i "męczące" to moja własna owczareczka z ADHD i śliniąca się dożyca. Uświadomiłam sobie, że najmniej wychowane, najbardziej szkodliwe i najbardziej uciążliwe są moje własne potwory. Musztarda śpi prawie cały dzień, koty zajmują się same sobą, Zuza jest już bardzo stara i też śpi... A z tymi dwoma to trzeba i na długi spacer iść, i wybawić, i porzucać piłeczkę, bo pieskom się nudzi... Dlaczego ja tak dbałam o ich kondycję?!?? Gdyby nie to, to by im wystarczał 5 minutowy spacer dookoła bloku... Quote
brazowa1 Posted September 14, 2010 Author Posted September 14, 2010 żyjesz? Dałam Musztardę na metamorfozy,żeby ludziom humor poprawić. jak cos nie tak Np fotka dziecka,to powiedz,zaraz usunę. Ale buzia dziecka zasłonieta przez Musztardę,więc i tak mało widac. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/21924-Metamorfozy?p=15368855#post15368855[/URL] Quote
Jo37 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 Trafiłam tu z Metamorfoz. Poczytam później .Stado fantastyczne . Quote
lika1771 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 A ja wstawiłam zdjecie ksiezniczki na foto-konkurs Quote
szuwar Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 O rany, normalnie się wzruszyłam jak zobaczyłam ja na metamorfozach. Dzięki Brązowa, choć dla mnie ona teraz jest tak samo piękna jak była kiedyś ;). No może kiedyś była "piękna inaczej". Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.