Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Nutusia']Nio... mi teraz tak samo pęka na myśl o Wisience :( A Dżi Aj Dżoł to po prostu... cud natury! :)[/QUOTE]
Mam podobnie z Wisienką ale tłumaczę to sobie jakoś zawsze ;) i mam nadzieję, że już niedługo znajdzie domową przystań.

Posted

Wisienka jest na szczęście większy i potężniejszy niż Kaluch, choć i jego najchętniwej widziałabym pod kołdrą w kochającym domu... Tyle, że dla Wiśńi, to musiałaby byc chyba dwumetrowa, żeby go opatulić;-)

Posted

[quote name='ronja']Dzi Aj Dżołek
[IMG]http://img337.imageshack.us/img337/7425/kair134.jpg[/IMG]

[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/8646/kair135.jpg[/IMG][/QUOTE]
Matko kochana... aż mnie zatkało :eviltong:;)

Posted

[quote name='Ellig']Pytaja na Fb jakiej wielkosci jest Malutka, moze jakis filmik wstawie? zajrze za godzine....[/QUOTE]
Do kolana, głowa troszkę wyżej może. Rozmiar w sam raz ;) Filmiki są na wątku Malutkiej, ostatnio takie fajne jak chodzi przy nodze z Bartkiem :loveu:

Posted

Na śmierć o tym zapomniałam!... Wczoraj zadzwoniłam do Tora&Faro i powiedziałam, że są do odbioru :) Mam jeszcze książki - mogę dołożyć, jeśli ktoś księgarnię będzie wystawiał. No i ciuszki na większe kobitki, co się nie sprzedały...

Posted

Ewa, życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Myślimy o Tobie ciepło:)

przysmaczki od Ellig
[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-11/c5548b6d.jpg[/IMG][IMG]http://img813.imageshack.us/img813/9998/kair138.jpg[/IMG]

[IMG]http://img130.imageshack.us/img130/1818/kair137.jpg[/IMG]

[IMG]http://img834.imageshack.us/img834/3083/kair136.jpg[/IMG]

Ewa, specjalnie dla Ciebie, bo nie wiem, czy Mysza dziś wklei zdjęcia. resztę zdjęć wysyłam Ci maliem:)
[IMG]http://img577.imageshack.us/img577/8778/s100.jpg[/IMG]

[IMG]http://img821.imageshack.us/img821/7485/s101v.jpg[/IMG]

Posted

Marta... aż mi się oczy mokre zrobiły!!!!! Dwa kochane stwory i to takie szczęśliwe:-) Bardzo, ale to bardzo dziękuję za doładowanie mi akumulatorów, bo coś dziś opadłam z sil przed tym szpitalem:-) Teraz maszeruję żeby szybko stanąć na nogi i pojechać w odwiedziny:-)

Kaluszka i Sonię mocno przytulam!!!!! Was Też:-)

Posted

Kajuś rozdziaw kosteczkowy :) Ewuś, szybciutko zdrowiej, ale nie za szybko stawaj na nogi - ja Cię proszę!!!! Zawiozę Cię do Marty i Bartka, jeśli sama nie dasz rady prowadzić, ale błagam - oszczędzaj się, bo ze stawami (a szczególnie z kolanami) nie ma żartów!

Posted

[quote name='Nutusia']Kajuś rozdziaw kosteczkowy :) Ewuś, szybciutko zdrowiej, ale nie za szybko stawaj na nogi - ja Cię proszę!!!! Zawiozę Cię do Marty i Bartka, jeśli sama nie dasz rady prowadzić, ale błagam - oszczędzaj się, bo ze stawami (a szczególnie z kolanami) nie ma żartów![/QUOTE]

Powtarzaj to Ewie do znudzenia....Ewa trzymam kciuki!

Posted

[quote name='Nutusia']Ufff.... jeden kciuk puszczam więc, a drugi nadal trzymam za "rozsądek" :)[/QUOTE]

Weź ona jest niereformowalna.......ja jej kiedyś w przypływie szczerości powiedziałam, ze ode mnie by żadnego psa nie dostała:-). Bo kocha za bardzo......
Się o dziwo nie obraziła:-)

Barsa w długą..........olewka na maksa...........a Ewa - Barsuniu Kochanie ja cię tak bardzo proszę przyjdz tutaj zaraz, dobrze? noo mogłabyś.....?

Kurna olek.......nooo:-).

Posted

Barsa miala szkolenie i bedzie lepiej:)

Natomiast Ewa miala tylko polowiczna operacje poniewaz oprocz uszkodzonej lekotki ma rowniez zerwane wiezadlo i gdyby teraz miala miec operacje wiezadla to bylaby praktycznie wylaczona z zycia na rok. Dlatego lekarz chirurg dzisiaj operujacy kolano Ewy zadecydowal ,ze jak nie bedzie Jej to zbyt przeszkadzalo to na razie trzeba zostawic. Sam przeszedl operacje wiezadla ......6 miesiecy chodzenia o kulach i rehabilitacja kolejne 6 miesiecy.....

Posted

Ewa jest juz w domu, biedna bardzo, bardzo boli ja operowane kolano ale jest szczesliwa bo bardzo tesknila za psiakami ze wzajemnoscia:)

Semik lezy obok Ewy:) Barsunia troche wyczuwa ,ze moze zrobic "krzywde" Ewie wiec bidulka lezy sobie na poslanku....

[img]http://images47.fotosik.pl/431/64d4ee00fb0d86a0gen.jpg[/img]

Posted

Kochane, jestem. Ledwie żywa narazie, ale wyszlam na własne życzenie:-) Chcieli mnie trzymać do piątku, ale powiedziałam, że nic tam po mnie i idę sobie:-) Przyrzekłam rehabilitować kolano i jutro rano przychodzi do mnie koleżanka rehebilitantka. Będzie dobrze, z zerwanym więzadłem krzyżowym da się żyć, ale na nartach nie pojeżdżę. Powiedziałam lekarzowi, że nogi są mi potrzebne na długie spacery z psami i na jazdę na rowerze. Powiedział, że spróbujemy bez operacji, bo po niej 6 tygodni dynda sie na kulach i 9 miesięcy rehebilituje... Narazie wycięłi mi łąkotkę i odblokowali kolano. Nareszfie się prostuje, Hurraaa:-)
Psy powitały mnie tak, że się poryczałam ze wzruszenia. Potem Semik leżał obok, a po chwili dołączyła Barsunia i nawet jakbym chciała, to nie dałabym rady się ruszyć. dzięki za dobre słowa, zaraz kładę się z powrotem, popatrzę tylko co słychac u moich ulubionych psiaków z dogo:-) Narazie grzecznie poczekam ze spacerami. Barsunia ćwiczy z Jackiem przybieganie na komendę, potem Jacek przeszkoli mnie, jakoś to będzie:-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...