Jump to content
Dogomania

Kajuś z Krzyczek - za TM - odszedł nagle 6 października 2017:(


Ewa Marta

Recommended Posts

będzie trochę o Ryśku i Kaluchnym

Rysiek miał koszmarną noc ( i ja z nim) - żalił się na zamknięcie, próbował wyjść, wywalił żwir z kuwety. ja co chwila świeciłam latarką i sprawdzalam czy jest ok. zasnęliśmy nad ranem...
w ciągu dnia nasz Karmel włamał się do transportera, wywalił drzwiczki. Rysiek nie skorzystał z wolności, a Karmelek nie zjadł Ryśka (kiedyś taki sam numer zrobił mi ze świnkami morskimi - rozgiął pręty klatki, ale świnek nie ruszył. teraz świnki absolutnie go nie obchodzą). wszystko działo się podczas spaceru z panem Imciułą, gdy psy zostały same na jakieś 15min (Imciuła ma 3 łapy i chodzi na krótkie spacery). potem gdy Bartek ćwiczył z Sonią na dworzu, słyszał jak Kaluchny piskliwie szczeka, zajrzał przez okno, a Karmelek napierał na klatkę. gdy Bartek wbiegł, pół Karmelka było już w transporterze. niestety to Kaluchny napuszcza Karmelka. Karmelek od prawie 3 lat mieszka z Dakocią i od jakiegoś miesiąca z Kaluchnym nastawiają się na gonienie kotki.
Na czas spacerów z psami kontener z Ryśkiem zamykamy w łazience.
Po powrocie z pracy dalam Ryśkowi nowe jedzenie i zaczełam glaskac. Otworzyłam kontenerek zaslaniając sobą wejście i głaskałam, a Rysiem mruczał:) brzuch dawał do głaskania, wcierał się w moje ręce i zaczął jeśc, a ja nie przerywałam głaskania. potem wzięłam Ryska na ręce - wiem, że się bał, bo nerwowo wbijał mi pazury w ramię.
Dałam mu do spania mój sweter, w którym chodziłam ostatnio, ułożył się na nim i spi.
Mimo wszystko myślę, że będzie dobrze. Najbardziej martwi mnie Kaluchny i Karmelek - rozważamy ich przeprowadzkę do kojca:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Nooo mimo wszystko raczej trudno liczyć, że Rysiek wyluzuje i się odważy.......skoro dwie wielkie gęby walą w klatkę w której jest zamknięty........ja bym na jego miejscu zeszła na zawał......

On jest proludzki bardzo.........dobrze, że zaczął jeść, najwyrażniej poczuł się bezpieczniej w ludzkim towarzystwie.....
Ja bym Kaluchnemu ograniczyła wolność na jakiś czas - tz do momentu, kiedy Ryszard nie poczuje sie bezpieczniej. Inaczej przy pierwszej okazji znów zwieje pod podłogę....i trudno mu sie dziwić, prawda?

Dakota też szła bokiem koło Kajusia, łypiąc na niego - gotowa do ucieczki....ale ona jest u siebie. A Rysiek podejrzewa polowanie i wolę mordu. I raczej trudno mu się dziwić.....:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']Ja bym Kaluchnemu ograniczyła wolność na jakiś czas - tz do momentu, kiedy Ryszard nie poczuje sie bezpieczniej. Inaczej przy pierwszej okazji znów zwieje pod podłogę....i trudno mu sie dziwić, prawda?[/QUOTE]

Ale jak sobie Aga wyobrażasz teraz ograniczenie wolności Kaluchnego, który dawno już nie mieszkał w kojcu, a skacze zdaje się dosyć wysoko i może przeskczyć przez barierkę boksiku w domu... Myślę, że Marta powinna wykazać się stanowczością i opierniczyc Kaluchnego przy jakiejkolwiek próbie złego zachowania przy Ryszardzie. Zresztą co ja się mądrzę, ona będzie wiedziala jak postąpić...

Link to comment
Share on other sites

gdy mam Ryska na kolana i spokojnie go głaszczę, Kaluchny go tylko wącha, nie próbuje atakować. a Rysiek olewał to, że wąchają go psy. je i się przytula i nie chcę uciekać z rąk. tylko do kuwety, która ma w kontenerze się na zalatwia. kontener ma podwójne dno i wysypało się trochę żwiru, który wszedł w tę międzyprzestrzeń, myslę, że Rysiek siknął gdzieś w tę podłogę.
jak go nauczyć korzystania z kuwety?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Ale jak sobie Aga wyobrażasz teraz ograniczenie wolności Kaluchnego, który dawno już nie mieszkał w kojcu, a skacze zdaje się dosyć wysoko i może przeskczyć przez barierkę boksiku w domu... Myślę, że Marta powinna wykazać się stanowczością i opierniczyc Kaluchnego przy jakiejkolwiek próbie złego zachowania przy Ryszardzie. Zresztą co ja się mądrzę, ona będzie wiedziala jak postąpić...[/QUOTE]

A jak sobie Ewa wyobrażasz życie kota pod podłogą/w transporterze? Jedyne co mogę zaproponować, żeby nie ograniczać wolności Kajusia to zabranie Ryśka. Jestem tu jedynym adwokatem Ryśka - gdyby była możliwość żeby Ryszard np. mieszkał na jednym poziomie a Kajuś na drugim nie byłoby problemu....

Tak naprawdę, to nie ma gwarancji, że nawet opierniczony Kajuś nie zagryzie/poturbuje ( z wyrzutami sumienia ) Ryśka, prawda?
Ja sie tego boję.........moja Tolka niby kotów nie goni. Ale zaufanie to ja mam ograniczone. Vide papuga Gusi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']gdy mam Ryska na kolana i spokojnie go głaszczę, Kaluchny go tylko wącha, nie próbuje atakować. a Rysiek olewał to, że wąchają go psy. je i się przytula i nie chcę uciekać z rąk. tylko do kuwety, która ma w kontenerze się na zalatwia. kontener ma podwójne dno i wysypało się trochę żwiru, który wszedł w tę międzyprzestrzeń, myslę, że Rysiek siknął gdzieś w tę podłogę.
jak go nauczyć korzystania z kuwety?[/QUOTE]

Noo niestety w kontenerze to go raczej nie nauczymy.......on ma tam i jedzenie i kuwetę - ten sam problem mają koty w schronie - nie potrafią sikać tam gdzie jedzą. Nie dam gwarancji, ze na strychu korzystał z kuwety.....Inna sprawa, że żaden z kotów ( a dwa mam przecież w domu aktualnie) nie miał problemu z kuwetą

Link to comment
Share on other sites

Rysiek mógłby mieszkać na górze i sam decydować, ale chciałabym, by przychodził jak go wołam i by jadł. i żeby korzystał z kuwety. Aga, jeżeli uważasz, że Rysiek powinien być od nas zabrany - jakoś to przyjmę. chodzi mi zawsze o dobro zwierząt.
Kaluchny nie ma zapędów morderczych, ale lubi sobie pogonić Dakotę ot tak. Dziś kupię spryskiwacz i będę go lała wodą.

Link to comment
Share on other sites

tymczas z opcją zostania na stałe

i jeszcze zapomniałam - Aga nie jesteś jedynym adwokatem Ryśka. podobnie jak Tobie, zalezy mi by Rysiek był zadowolony (czyli bezpieczny, zdrowy i najedzony). Być może nie jesteśmy odpowiednim domem dla Ryska. Dakota odnalazla się u nas od razu i nie było problemów (a mieszkała na początku bez psów w psim pokoju, który wyglądał mniej więcej jak nasz strych jeśli chodzi o stopień zagracenia)

Link to comment
Share on other sites

Ewa na pw doprowadziła mnie do furii. Wiec na razie powściągnę to co mam do powiedzenia. W piątek wyjezdzam.


Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby Ryśkowi się nic nie stało. Jeśli jedyną opcją będzie transporter albo łapanie go na klatkę łapkę - to go zabiorę - to chyba oczywiste.
Niestety mogę to zrobić po 19.02 bo do tego czasu mnie nie ma. Chciałam, żeby jasnym było, że ZAWSZE jest taka opcja.

Przepraszam, ale ja nie chciałabym być kotem zamkniętym w transporterze, którego drzwiczki wyłamują psy.......NIKOGO kurna olek nie oskarżam. Tylko mówię z punktu widzenia kota.

Gdybym Ci Marta nie wierzyła - to bym kota nie zostawiła. To jedno. Drugie, że staram się pomóc jak mogę. A mogę tylko go zabrać - co zresztą od początku było jasne, że jak nie da rady, to wraca.

NIe wiem jakie zapędy ma Kair.......wiem natomiast ze mało jest fajnie siedziec w klatce do której włamują sie dwa psy - nawet w celach zabawowych.
Moja Tolka też gania koty, tylko ja nie widzę problemu żeby ją np. zamknąć, albo odizolowac kota. Tu nie ma takiej opcji......


I plisss Ewa powściagnij komentarze na temat krzywdzenia Kajusia ( przez jego opiekunkę czyli przeze mnie bo mnie szlag trafi.......)!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Szkoda Neigh, że nie potrafisz powściągnąć swojego gniewu i że nie wystarczy Ci odpowiedzenie Ci na mój PW swoim gniewnym PW.
Napisałam do Ciebie [B]prywatnie[/B], bo uważałam, że znamy się na tyle dobrze, że możemy byc szczere. To Ty kiedyś mówiłaś, że nieporozumienia dobrze załatwiać poza wątkami, których nie należy zaśmiecać. Przykro, że nie potrafisz zastosować tej zasady sama. Do tej pory potrafiłyśmy załatwiać dużo rzeczy poza dogo. Jak widzę, to przeszłość, a szkoda:-(
Ja również czuję się opiekunką Kaira, ale może nie powinnam, skoro Ty nią jesteś?
Dla mnie EOT.

Link to comment
Share on other sites

Hola, spokój mi tu!
Przecież to oczywiste, że opcja kontenera jest tymczasowa. Jak się przyzwyczai, a psy do niego będzie śmigał jak Dakocia.
I nie wiem, bo na kotach się nie znam wcale, ale chyba mimo wszystko jest zamykać kota w kontenerze niż izolować psy.
A akcja z waleniem w kraty przecież był incedentem a nie stanowi codziennej rzeczywistości Rycha.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz głośno i wyraźnie. I dla mnie też EOT

Z Martą jestem w kontakcie telefonicznym. To MY ustalamy co się dzieje z Ryśkiem

a. Marta postanowiła spróbować i chwała jej za to
b. jeśli się nie uda to kota zabiorę
c. dyskutować nie będę.
d. prawo do swojej opinii mam - bez względu na to czy ona sie komuś podoba czy nie - zawsze tak było jest i będzie
e. podopiecznych mam wielu i nigdy nie będę wybierać który jest ważniejszy.

I już. Co do bycia opiekunem Kaira - to jest nim Marta. Nie zabieram nikomu prawa do poczuwania sie, ale mam odruch wściekłości, jak ktoś mi takie dyrdymały wypisuje..........typu jaki to Kajuś zrobił postęp i jak to niedobra Neigh chce go skrzywdzić zamykaniem. Bleeee

Mam dość.......zresztą nie od dziś.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że wszystkim nam zależy na tym, żeby Rysiowi było dobrze.

Patrząc na to wszystko z boku- Rysiek miał być miziakiem i nie bać się psów.
Chyba niczyja wina, że nawiał i schował się na tyle skutecznie, że nie wychodził ponad tydzień.
Więc odłowić go trzeba było, bo co za życie miał? I myślę, że oswajanie polega właśnie na tym, co dzieje się teraz.
Tak samo przecież robi się z psami- trzyma w kojcu aż poczują się na tyle dobrze, żeby było wiadomo, że nie uciekną.
Wiem, że kot to nie pies ale jakie jest inne wyjście? Siedzieć na tym strychu przecież nie może w nieskończoność, bo nigdy nie wyjdzie... chyba, że poczuje wiosnę i nawieje gdzieś w pola.

Na pewno się bał Karmela i Kaluchnego ale to się przecież nie powtórzy więcej, bo Rysiek nie jest już z nimi zostawiany sam.

Za kilka dni przecież wyjdzie z klatki i będzie dobrze, nie ma co się denerowować.

Link to comment
Share on other sites

nikomu nie dzieje się krzywda. robię tak, by było jak najlepiej dla wszystkich.

[URL=http://img33.imageshack.us/i/61863340.jpg/][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/5706/61863340.jpg[/IMG][/URL]



chciałam bardzo podziękować [B]WiosnaA[/B] za przesyłkę ciasteczkową dla Kaluchnego i jego przyjaciół:loveu: psiaki będą przeszczęsliwe.
miło mi było poznac Cię WiosnaA, dziękuję za wszystko

Link to comment
Share on other sites

Cześć wszystkim:)
jest dobrze. Rysik je za 3, robi siku i kupy do kuwety.
zaczynamy się lubić wszyscy;)
[URL=http://img820.imageshack.us/i/kair152.jpg/][IMG]http://img820.imageshack.us/img820/9192/kair152.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img7.imageshack.us/i/84438531.jpg/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/9671/84438531.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img683.imageshack.us/i/71799112.jpg/][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/8458/71799112.jpg[/IMG][/URL]


ps. filmiki z Kaluchnym nie chcą się wgrać, a tak chłopczyk ślicznie ćwiczy na ciasteczka wątróbkowe upieczone przez WiosnaA:)

Link to comment
Share on other sites

Cudne zdjęcia i filmiki!!!! Wygląda na to, że Rysiek spokojnie zaklimatyzuje się w Waszym stadku, a chłopaki dadzą mu żyć!!!
Z Kaluszka jestem dunma, naprawdę! Jak on utrzymuje równowagę z tym kręcącym dupalkiem;-)
Kaluch wygląda rewelacyjnie, taki szczęśliwy! Rysiek też na rękach taki spokojny jest i pewnie mu lepiej niż samemu na strychu:-)

A ja mam dla Kaluchnego kilkanaście kilogramów dobrej karmy od Ellig:loveu: Nie tylko zresztą dla Kalucha, Juryś też dostanie worek:-)
Mam też ponad 6 kg karmy Semika - bardzo dobra szwajcarska karma Biomill sensible, na którą niestety Semik się uczulił i teraz mu gotuję. Niestety nie nerkowa, żeby ja mogła dostać Sonieczka. Pomyślimy jednak z Martą, który psiak może ją dostać w prezencie:-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...