Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 no proszę :D Nasz Lucky w telewizji i prasie :D Super, super :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Medialny Adonis!!! :-) Ciekawe jak się ma po odgorsetowaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Właśnie zdjemują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 no to czekamy ... czekamy ... wrrr, jak ja nie lubię czekać ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 Wyskoczy nam jak perła z muszelki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Hej! Czekamy? widzialam artykul , no , no:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 A ja dalej się martwię szykował się nieśmiało DS, ale nic z tego nie wyszło... nie wiem, czy mam siłę na cokolwiek i tak moja rola w tej sprawie już dawno się skończyła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 [quote name='mmd']A ja dalej się martwię szykował się nieśmiało DS, ale nic z tego nie wyszło... nie wiem, czy mam siłę na cokolwiek i tak moja rola w tej sprawie już dawno się skończyła[/QUOTE] :(:(:( Twoja rola jest kluczowa ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 przykro mi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 [quote name='Wunia']chyba mi zostanie PW ...[/QUOTE] PW dotarło :p. Kasiorka juz zainwestowana w inną biedę. Powinnam wcześniej wpaść na wątek :oops:, ale tak się zaryłam w 'cyferkach' że nawet nie wiem czy jeszcze żyje :evil_lol: czy to już tylko ziemskie omamy zostały mi na pocieszenie :diabloti:. Przy okazji 'wślizgu' na wątek przynajmniej wiem, że nasz królewicz ma taką asystę, że może być tylko dobrze :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Ania jak się uspokoi trochę to napisze, nie jest najlepiej. Lakuś zarzuca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 [quote name='mmd']Ania jak się uspokoi trochę to napisze, nie jest najlepiej. Lakuś zarzuca...[/QUOTE] tyle tygodni w gipsie to teraz jakby w stanie nieważkości był ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 [quote name='marysia55']PW dotarło :p. Kasiorka juz zainwestowana w inną biedę. (...) [/QUOTE] Rozumiem, że to, co zostało wpłacone zostaje dla Luckiego, natomiast dalsze deklaracje idą na innego psiaka. Dobrze to zrozumiałam Marysiu? Co do zarzucania. Etap paniki i strachu, choć zrozumiały, póki co powinien się wystopować (na to jeszcze przyjdzie czas). P.Aniu, zupełnie, podkreślam, że zupełnie zrozumiałą rzeczą jest to, że Luckiemu dupcia ucieka, zarzuca nią, a tylne łapy nie wykonują właściwego podporu. Dlaczego? Ano dlatego, że jego kręgosłup w danym miejscu nadal jest chorym kręgosłupem, choć stan zapalny został zażegnany. Ponadto, po takim, z pozoru tylko krótkim czasie sflaczały mięśnie, zastały się stawy, zmniejszył zakres ruchu bodaj minimalnie i skuteczność podporu łap. Identyczny problem mają ludzie po błahostce - gipsie obejmującym np. nadgarstek, gdy po zdjęciu okazuje się, że kłopotem staje się wzięcie szklanki w rękę, a do tego nie wiedzieć (niby nie wiedzieć) czemu wszystko boli, nawet stawy, które np. nie uległy urazowi. Taka sama bajka jest w przypadku dowolnej i rozciągniętej na tygodnie stabilizacji stawów nóg, a i kręgosłupa etc. A piać od nowa Lucky wymaga czasu, by dojść do siebie, odzyskać siły, odbudować mięśnie i nie bać się ruchu bez dotychczasowego stabilizatora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 no tak ... wyczerpująco i profesjonalnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Lakuś uwolniony,odprężony,ale na dzień dzisiejszy nie jest dobrze,tył jest dość chwiejny,prawa łapka w gorszym stanie.Może być wina mięśni i za kilka dni powinna być poprawa,ale też może być od kręgosłupa.Korektura kończyn zachowana. Nasza p. doktor przedstawi sytuację Lakusia z dnia dzisiejszego w szerszym gronie lekarzy i zdecydują jak można mu jeszcze pomóc.Może być potrzebna rehabilitacja. Jestem załamana,ale mam nadzieję że to mięśnie. Odparzeń nie ma,sierść ładna,skóra troszkę łupieżu,ale nie dużo. Zalecone obecnie; -wykonywanie ruchów biernych łapek -spacer na krótkiej smyczy -pilnowanie(delikatne ruchy,żadnych wygłupów,szybkich obrotów) I na przyszłość tak jak było pisane już wcześniej; -żadnych schodów!! -sytuacji prowokujących(pies,dzieci) do wygłupów,skoków,fikołków -nie pozwałać wskakiwać nawet na kanapę,fotel -spacery na krótkiej smyczy -przytyć nie może!!(2-3kg) Przepraszam ,że dopiero teraz piszę i tak długo czekaliście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 20, 2010 Author Share Posted March 20, 2010 Dzięki Pani Aniu :D Lucky jest dzielny i śliczny i mądry, a Pani jest naj kochana :D A może by tak ktoś napisał dlaczego "nie wypalił" ten DS dla Luckyego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 [quote name='majqa']Rozumiem, że [B]to, co zostało wpłacone zostaje dla Luckiego[/B], natomiast dalsze deklaracje idą na innego psiaka. Dobrze to zrozumiałam Marysiu?[/QUOTE] dokładnie tak Iza, to co jest już na koncie Luckiego to jest tyko i wyłącznie jego. Natomiast ja przeniosłam swoją deklaracje na psiaka z nowotworem oczka. Mam nadzieje, że Lucki trafi na cieplutki domek i jego tułaczka z etykietką "bezpańskiego psiaka" zakończy się niedługo. Gdyby jednak wymagał jeszcze wsparcia finansowego to oczywiście pamiętajcie o mnie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Dziękuję za odpowiedź. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Oj, nagadałam się z Anią dzisiaj... co za paskudny dzień, pięć lat życia mi odbierze Z zarzucaniem już lepiej, mięśnie grzbietu się budzą, Lakuś nadstawia boczki, plecki, brzuszek do drapania. Lizał siusiaka, wyobrażam sobie jaka to frajda po pięciu tygodniach "postu":ices_bla: (z punktu widzenia psa patrząc). A z domkiem zobaczymy... Może jeszcze jakiś cud się zdarzy i jedna głupia rozmowa nie zburzy tej bajki... To niech Ania kiedyś opisze, ja nie chcę Lakuś: [IMG]http://img682.imageshack.us/img682/5311/dsc06515z.jpg[/IMG] Mój biedny, kochany piesek tyle wycierpiał:-( zobaczcie, jaki to przytulak, jak potrzebuje człowieka czy ja kiedyś przestanę płakać przez niego... [IMG]http://img245.imageshack.us/img245/2034/dsc06512p.jpg[/IMG] [IMG]http://img299.imageshack.us/img299/2707/dsc06508s.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted March 21, 2010 Share Posted March 21, 2010 co tu dużo mówić to bedzie pies specjalnej troski i jesli domek nie wypalił to dobrze bo Lakuś musi miec opiekuna, który jest świadomy co go czeka i nie rozmyśli się po kilku tygodniach, nie podda Lakuś nie wyczerpał limitu cudów (znalezienie dt) i na pewno wymarzony dom i opiekun czekają na niego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 21, 2010 Share Posted March 21, 2010 [quote name='ewatonieja']co tu dużo mówić to bedzie pies specjalnej troski (...) Lakuś musi miec opiekuna, który jest świadomy co go czeka (...) Lakuś nie wyczerpał limitu cudów (znalezienie dt) i na pewno wymarzony dom i opiekun czekają na niego[/QUOTE] To prawda, że to będzie pies specjalnej troski. Mało tego może przyjść i czas, że trzeba go będzie dźwignąć, stabilizować, krótko mówiąc może wymagać wysiłku fizycznego, poza całą resztą opieki. Również mam nadzieję, że limit cudów się nie wyczerpał i ten dom gdzieś na niego czeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted March 21, 2010 Share Posted March 21, 2010 Lakuś dziś chodzi o niebo lepiej:loveu:,myślę ,że kręgosłup ok,a mięśnie się odbudują, widać,że jest mu ulżyło,jest wesoły:loveu:,ja też..będzie dobrze:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 21, 2010 Author Share Posted March 21, 2010 Musi być dobrze, musi być :D Lucky tyle już przetrwał, taką zimę pod mostem ... transporty w te i z powrotem ... on chce być zdrowy i będzie :D Lucky chce być szczęśliwy i będzie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted March 21, 2010 Share Posted March 21, 2010 [quote name='WiosnaA']Lakuś dziś chodzi o niebo lepiej:loveu:,myślę ,że kręgosłup ok,a mięśnie się odbudują, widać,że jest mu ulżyło,jest wesoły:loveu:,ja też..będzie dobrze:lol:[/QUOTE] Aniu, cieszę się, że już nie płaczesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted March 21, 2010 Share Posted March 21, 2010 domek nie ten to inny będzie,na pewno się znajdzie....tyle ludzi już zauroczył:loveu: i na tym nie skończy,cudownymi oczkami :loveu:wypatrzy swego pana. Zrobię dziś nowe zdjęcia i jak syn wróci będzie filmik:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.