Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przeglądam swoje "Archiwum ładnych obrazków"...pokażę Wam ;-)
źrodło - Internet.

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/858f91b12aef590b.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/960/858f91b12aef590b.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2514fe18988b68c4.html"][IMG]http://images35.fotosik.pl/790/2514fe18988b68c4.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1846eeb791adab88.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/978/1846eeb791adab88.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d7a8289aa235e265.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/960/d7a8289aa235e265.jpg[/IMG][/URL]

To nie Miśka ;-)

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d779b789d1b0ae2a.html"][IMG]http://images35.fotosik.pl/790/d779b789d1b0ae2a.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f41f8b14d4fb3515.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/940/f41f8b14d4fb3515.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/97747f84e21027d1.html"][IMG]http://images49.fotosik.pl/967/97747f84e21027d1.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/54b4a59d7f75bb6a.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/935/54b4a59d7f75bb6a.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/14f7be8279828a9a.html"][IMG]http://images35.fotosik.pl/790/14f7be8279828a9agen.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0e0c6a77cd85dd28.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/960/0e0c6a77cd85dd28.jpg[/IMG][/URL]

Posted

I na koniec...

smutne, ale prawdziwe...czasami...

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9525f52131945351.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/960/9525f52131945351.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1f3c11e2607856d7.html"][IMG]http://images43.fotosik.pl/986/1f3c11e2607856d7gen.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b2e91ae089799bec.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/944/b2e91ae089799becgen.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3ed08bc4a992f72a.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/968/3ed08bc4a992f72agen.jpg[/IMG][/URL]


[FONT=Palatino Linotype][SIZE=5][COLOR=teal][I]Dobranoc ;-)[/I][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Posted

Reksio coraz gorzej...
Jak jest burza - wpada w obłęd i paruje z gorąca.
Myślę, żeby mu jednakk podawać coś konkretnego, bo ziołowe usopokajacze nic nie dają.
A w czasie "przedburzowym", jak tylko się troszkę wiatr wzmaga, zaskrzypią drzwi poruszone powietrzem, firanka się poruszy - mały kładzie uszka po sobie, i chowa się pod biurkiem, albo na balkonie ( takim wewnętrznym, wbudowanym w pokój, pod suszarką z praniem i udaje, że go nie ma.
Najgorsze jest to, że teraz taka pogoda niepewna, że Reksio caly czas, nawet kiedy nie ma burzy, tylko sie troszkę przeciąg zrobi, albo coś dmuchnie mocniej za oknem, to już się zaczyna chować, albo skakać, żeby go na ręce brać i przytulać...
Żal mi go..bo to już przybiera rozmiary małej paranoji.

Miśka, jak to Miśka - jak jest burza, otwiera sobie drzwi do lazienki lapką, wchodzii do srodka, układa się koło wanny i przeczekuje.
Burza się kończy - Kula wychodzi i jakby nigdy nic.


Właśnie obgryza prasowaną kostkę, aż fuczy, tak się stara ją rozpracować ;-)
Mały śpi..koło Damiana - tak bezpiecznie.

Posted

[quote name='Jasza']Reksio coraz gorzej...
Jak jest burza - wpada w obłęd i paruje z gorąca.
Myślę, żeby mu jednakk podawać coś konkretnego, bo ziołowe usopokajacze nic nie dają.
A w czasie "przedburzowym", jak tylko się troszkę wiatr wzmaga, zaskrzypią drzwi poruszone powietrzem, firanka się poruszy - mały kładzie uszka po sobie, i chowa się pod biurkiem, albo na balkonie ( takim wewnętrznym, wbudowanym w pokój, pod suszarką z praniem i udaje, że go nie ma.
Najgorsze jest to, że teraz taka pogoda niepewna, że Reksio caly czas, nawet kiedy nie ma burzy, tylko sie troszkę przeciąg zrobi, albo coś dmuchnie mocniej za oknem, to już się zaczyna chować, albo skakać, żeby go na ręce brać i przytulać...
Żal mi go..bo to już przybiera rozmiary małej paranoji.

Miśka, jak to Miśka - jak jest burza, otwiera sobie drzwi do lazienki lapką, wchodzii do srodka, układa się koło wanny i przeczekuje.
Burza się kończy - Kula wychodzi i jakby nigdy nic.


Właśnie obgryza prasowaną kostkę, aż fuczy, tak się stara ją rozpracować ;-)
Mały śpi..koło Damiana - tak bezpiecznie.[/QUOTE]

Kurcze, to moja Megi też panikara, ale nie do takiego stopnia :o

Posted

[quote name='Jasza']
Ale kupiłam ogonom furminator Magic brush.
Fryzjerka ( psia) z naszego osiedla mi zamówiła.

CUD. Spróbowałam wczoraj troszkę w domu, ale wszędzie sierść fruwała, więc dzisiaj regularne wyczesywanie na spacerze.[/QUOTE]

A ten furminator nadaje się dla kotów?

[quote name='Jasza']Na poprawę humoru ;-)

źródło: demotywatory:

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e69d1ba12d48cbda.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/965/e69d1ba12d48cbda.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

Ruskie na wakacjach ;) :lol:

Posted

Oj, nie wiem czy się nadaje...
On jest dosyć "drapiący"...
Nie wiem, czy koty nie są za delikatne..
Lepiej kupić taki typowo dla kotow, w tym linku który podałam jest pokazany kot..ale tak jak pisałam, tych grzebieni nie mam, więc ciężko coś powiedzieć,.

Posted

Ja mam psi ale koty też nim wyczesuję i nawet to bardzo lubią - szczególnie te z grubym futrem. Ale te z futerkiem takim delikatniejszym też nie protestują :lol:

A najlepiej to ten furminator się sprawdza do wyczesywania dywanów z sierści. Przetestowałam :diabloti:

Posted

Dywanów już dawno nie mamy ;-)
Gole podłogi.
Tylko jeden malutki okrągły dywaniik, dywanikowe dziecko - pod krzesłem przybiurkowym.

Za to obicia wersalek- koszmar.
Przetestowałam wszelkie narzuty - ciągłe pranie, czyszczenie, prasowanie (!) - obłęd.
Po co ja jestem taka "porządnicka", że jak zobaczę krzywo przesunięty fotel, albo fałdkę na kocu - to zaraz lecę poprawiać???
Przy dwóch psach na 34 metrach kwadratowych???Powinnam przywyknąć do ciągłego bałaganu...

W ramach wczasów pod gruszą dałam sobie obić kanapę i fotele u tapicera - uff.
Nareszcie porządek.
Teraz tylko wystarczy, że przejadę mokrą ręką i kłębki sierści rolują się w takie małe wałeczki - w osiem sekund posprzątane.


Na razie ogony śpią trzeci dzień z rzędu z małymi przerwami na gryzienie śmierdzieli i spacery w deszczu.
Obłęd.
Liczę, że jutro będzie lepiej, to spędzimy dzień na ogródku i się trochę wybiegają, bo nie potrafię wytrzymać w czterech ścianach i ze świadomością, że one mają tak mało wycieczek, wędrowania, spacerów..

Czytam po raz kolejny "Życie Pi" Yanna Martela.
Jeżeli nie czytaliście - polecam gorąco.

Rodzina dyrektora ogrodu zoologicznego w Puttuczczeri (Indie) wyrusza do Kanady.
Ojciec, matka, starszy syn Ravi i szesnastoletni Pi.
Płyną statkiem, razem z niektórymi, sprzedanymi innym ogrodom zoologicznym zwierzętami.

Niezwykła historia zaczyna się kiedy statek tonie, a jedynym ocalałym pasażerem jest Pi Patel, którego koreańscy majtkowie rzucają do szalupy ratunkowej w której ukryła się oswobodzona podczas sztormu hiena.
Chcą, żeby chłopak był dla niej przynętą, liczą na to, że chłopiec bedzie niezłą przynętą , że sami zdołają dostać się do pustej i bezpiecznej szalupy - i przeżyją.


Kiedy statek kryje się pod wodą, Pi przestaje płakać, jest sam na oceanie...sam, ale niezupełnie.
W szalupie liczacej 8/12 stóp jest z nim także opisana wcześniej hiena, Oranż - orangutanica, Zebra ze złamaną noga i Richard Parker. Tygrys ważący 450 funtów.

Pi Patel wraz z Richardem Parkerem żegluje po oceanie przez ponad SIEDEM MIESIĘCY.


Polecam.
Książka, której się nigdy nie zapomina.

Posted

Ja też czytałam i też polecam :).

Pogoda okropna. Nic się nie chce. Tylko spać i przelewać się z łóżka na łóżko ;).
Nie przejmuj się, że psiaki mają krótsze spacery. Odbijecie sobie jak wyjdzie słońce. Poza tym one pewnie wcale nie cierpią, śpią sobie. No chyba, że burza nadciąga... Może rzeczywiście zaczniesz coś Reksiowi podawać? Żeby się nie stresował niepotrzebnie. I coraz bardziej...

Posted

W sobotę sobie "odbiliśmy" - calutki dzień na działce.
Psy padły ;-)
Wczoraj urodziny Damiana - zamieszanie - ale zdążyliśmy powędrować po Hugobergo trochę., uff.

Dzisiaj Damiana ściągnęli do pracy - to sa minusy urlopu bez oddalania się z domu.

Od jutra Damian dalej walczy z mieszkaniem - a ja wybywam na działkę na dwa dni.


Mój tata się smieje, że "Życie Pi" to bujda.
Ja myslę, że prawda.
Naiwna jestem?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...