majuska Posted January 31, 2010 Author Posted January 31, 2010 W pracy i na dogo:evil_lol: No to czekamy.... Quote
halcia Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 To teraz czekaj maciaszek,az tamci oddzwonią z pretensją czemu im wciskasz psa/ci którym sie nagrałaś/:evil_lol: Quote
maciaszek Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 [quote name='majuska']W pracy i na dogo:evil_lol:[/QUOTE]Hmmm... to standard :evil_lol:. Na szczęście mam taką pracę, że mogę. [quote name='halcia']To teraz czekaj maciaszek,az tamci oddzwonią z pretensją czemu im wciskasz psa/ci którym sie nagrałaś/:evil_lol:[/QUOTE]Też o tym pomyślałam :evil_lol:. Nie tylko psa im chcę wcisnąć, ale jeszcze jakieś wizyty robić ;) :evil_lol:. Się zdziwią jak wiadomość odsłuchają :lol:. Nic to. Jak oddzwonią to będę miała za swoje... pomyłki :oops:. Miałam chwilę przerwy w pracy (tak, że mogłam zadzwonić bez stresu, że ktoś mi przerwie) i zadzwoniłam do tych właściwych państwa. Mam zadzwonić później (umówiliśmy się na po 21.00), bo pani nie ma teraz w domu. Czy o coś szczególnego mam na wizycie zapytać? Coś szczególnie sprawdzić? Wiem już, że Śnieżek jest zestresowany, że potrzebuje czasu i kochających, cierpliwych, odpowiedzialnych ludzi. Że może mieć, jak każdy schroniskowy pies, wpadki na początku. Że może czuć się spięty i wystraszony w nowym miejscu, wśród nowych ludzi. Że muszą dać mu czas. Ale coś jeszcze podkreślić, sprawdzić? Quote
majuska Posted January 31, 2010 Author Posted January 31, 2010 Maciaszek dzięki wielkie, to chyba tyle, po prostu zaufaj swojemu instynktowi ( mi to wyglada na dobry domek z dotychczasowych rozmów..) Quote
halcia Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 Moze sie bac schodów,ale to malentwo,w razie czego /pod pache/ i duzo cierpliwosci.....moze będzie wymagał nauki,tego nie wiemy... Quote
Ulka18 Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 [QUOTE]Ale coś jeszcze podkreślić, sprawdzić?[/QUOTE] Ja bym prosila o zapytanie : co sie stanie z psiakiem, jesli z jakichkolwiek powodow nie spelni wymagan zainteresowanych? Czy Panstwo maja plan jesli np. psiak bedzie zestresowany, nie bedzie zachowywal czystosci lub wystapia jakiekolwiek fakty, ktorych Panstwo nie przewidzieli. Quote
eloise Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 i co jeśli pies okaże się szczekaczem? czy Pani będzie w stanie z tym walczyć czy się podda na starcie? czy będzie sam zostawał w domu? na jak długo? znam problem szczekania z autopsji, to duży problem w blokach ( o ile to bolki) Quote
maciaszek Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 To bloki. Znam ten rejon, mieszkam bardzo blisko. Wszystko skrupulatnie notuję, zapytam, sprawdzę. Jestem po rozmowie z panią. Jutro o 13.00 wizytuję z TZtem domek dla Śnieżka. Relację postaram się zdać jak najszybciej, ale jeśli coś się opóźni wybaczcie, bo prosto stamtąd idę do pracy i mogę mieć troszkę zamieszania na początku. Na pewno się odezwę. A po wyjściu od państwa postaram się od razu wysłać do majuski sms. Pani zrobiła na mnie miłe wrażenie - ciepłej, sympatycznej osoby :). Quote
majuska Posted January 31, 2010 Author Posted January 31, 2010 Oni sa raczej cały czas w domu ( emeryturka chyba już ) wiec tu raczej nie będzie poblemu z zostawianiem psa samego, reszt jaknajbardziej trafne pytania:) Quote
Becia66 Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 no to Śniezku trzymamy mocno kciukasy żaby wszystko wyszło jak najlepiej.... Quote
Ulka18 Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Maciaszek, bedziemy czekac, nie ma problemu. Wiadomo, praca, obowiazki, jestesmy Ci bardzo wdzieczne, ze znalazlas czas na wizyte :Rose: Quote
halcia Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Mam wrazenie,ze wizyta wypadnie pomyslnie,bo juz dwie macie dobre odczucia. Quote
Romka Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Ale dobre wieści,ale sama wiem z autopsji,ze są osoby ,które kochaja takie maluchy i takie staruszki,np:niejaka Romka! Quote
maciaszek Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Jestem. Wyrwałam chwilę w pracy i piszę. [quote name='halcia']Mam wrazenie,ze wizyta wypadnie pomyslnie,[/QUOTE]I tak też się stało :). Spędziłam u państwa 45 minut na miłej rozmowie. Decyzja o adopcji Śnieżka jest decyzją przemyślaną. Państwo liczą się z tym, że na początku mogą być problemy. Wiedzą, że należy psiaka zostawić w spokoju, nie narzucać mu się, nie głaskać na siłę, itd. - dopóki się nie zaaklimatyzuje, dopóki sam do nich nie przyjdzie. Wiedzą też, że na początku może być problem z biegunką, z zachowaniem czystości w domu. Nie zraża ich to. W ogóle pani jest nastawiona bardzo pozytywnie, nie zraża się żadnymi ew. problemami - uważa, że po prostu nie będą miały miejsca ;). A jak będą miały, to że dadzą sobie radę. Zapytałam o szczekanie - nie ma problemu. Poradzą sobie, gdyby to miało miejsce. Ale miejsca mieć nie będzie ;). Zapytałam o samotne zostawanie psiaka w domu - będzie się zdarzało szalenie rzadko i maksymalnie na 4 godziny. Normalnie jedno z państwa jest w domu, więc Śnieżek praktycznie cały czas byłby z kimś. Zapytałam o plan awaryjny, gdyby Śnieżek nie spełnił oczekiwań - nie ma takiej opcji, że nie spełni ;), wszystko będzie w porządku, z wszystkim sobie dadzą radę. Zapytałam co z wakacjami - pies albo będzie zostawać z mężem pani (bo pani sama wojażuje) albo z siostrą (która sama wielokrotnie zostawiała u państwa swojego psiaka). Nie ma opcji, że pies powędruje do hotelu/obcych ludzi/na ulicę. Zapytałam co z karmieniem - chcieliby karmić suchą karmą, ale jak się nie uda to będzie jadł gotowane. Zasugerowałam, żeby na początku jadł lekkostrawnie (ryż, kurczak), coby po schronie żołądek doszedł do siebie. Zapytałam co z wetem - mają sprawdzoną lecznicę, niedaleko domu. Z poważniejszymi sprawami jeżdżą do Mikołowa do super extra kliniki (rzeczywiście to b.dobra lecznica). Do Mikołowa państwo jeżdżą też do rodziny, dość często. Tam Śnieżek mógłby sobie pohasać bez stresu po ogrodzie. Pod blokiem jest duży skwerko-parczek, więc psiak będzie miał blisko na spacerki. Na początku oczywiście nie będą go puszczać. Jak się do nich przyzwyczai to zaryzykują. Adresówka przy obroży będzie (poprzednie psiaki miały). Państwo nie mają wnuków, do domu nie przychodzą małe dzieci (co mogłoby Śnieżka stresować). Praktycznie wszystkie poprzednie psy państwa (i ich rodziny) to były znajdy, bidy wzięte z ulicy :). Tylko jeden był wzięty jako szczeniak i z tym jednym właśnie były problemy - nie pozwał się głaskać (gryzł!), nie lubił gdy ktoś, przy siadaniu, zakładał nogę na nogę (gryzł!), nie pozwalał się brać na ręce (gryzł!). Pani z uśmiechem opowiadała o tych "odchyłach". Wszystkie psiaki dożyły sędziwego wieku kilkunastu lat :). Krótko mówiąc myślę, że Śnieżek będzie miał tam dobrze :). Pakujcie go! A ja może kiedyś go spotkam (mieszkam niedaleko) albo odwiedzę (mam zaproszenie od państwa)? :) Quote
karolciasz28 Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 No Śnieżek czas zwijać manatki!!!:lol::lol::loveu::loveu: Maciaszek dziękujemy za wizytę:loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
halcia Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Ogromnie sie ciesze,duzo pozytywnych wiesci.To teraz pozostaje modlic sie o pogode i transport.I drugiego krasnala,bo zostaje samotny.Wielkie dzieki za wizyte! Quote
karolciasz28 Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 To teraz się trzeba będzie ostro wziąć za Mrozika,ale zima nie odpuszcza ja już mam dosyć wrrrr...:shake::shake: Quote
halcia Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Niestety,z tego co wiem ok.10.-14. II. powtórka z fali mocnych mrozów,a zima podobno ma byc i w marcu.A z kolei jak beda roztopy,to psy potoną w błocie.Oby do lata. Quote
majuska Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 Przepraszam, cały dzień mnie nie było (miałam wyjazd słuzbowy do stolycy ) Dzwonię jutro i do p. kierownika ( tu może Halcia pomoże ;) ) i do Pani, dogadywać transport, jej siostrzenica mówiła, że postara się kogos załatwić do Krakowa, żeby nie trzeba było aż do Katowic gnać. W razie czego ja w sobotę moge zrobic ten kurs do Krakowa:) [B]Maciaszek[/B] bardzo gorąco Ci dziękuję!! Zdrowo tam Panią przemaglowałaś:);) Quote
maciaszek Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Na szczęście pani nie stawiała oporu memu maglowaniu :). Sama wręcz pytała co jeszcze chcę wiedzieć ;). Quote
agusiazet Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Super wieści o jednym przynajmniej krasnoludku! Quote
Dzika_Figa Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Super! Oby Mrozikowi też się prędko znalazł dom! Quote
kaskadaffik Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Super wieści, boy wszystko okazało się tak piękne jak się teraz mówi , odpukuję :) Czyli chcą psiaka w piątek zabierać, chyba tak zrozumiałam , jakieś godziny pewnie do dogadania ?? Quote
halcia Posted February 2, 2010 Posted February 2, 2010 Kasia,a Ty jeszcze jezdzisz do Rz-wa?Bo transport to albo Kiero,albo w piatek trzeba bedzie małego zabrac do Rz-wa Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.