Jump to content
Dogomania

Czy cudem uratowana Albinka nie ma szans na dom? A jednak... CUDA SIĘ ZDARZAJĄ!


ewelinka_m

Recommended Posts

Albinka jest taka kochana i mądra tyle przeszła i teraz co już mogłoby być dobrze to wszystko się conęło.
Cioteczki Albinka jest teraz na wspaniałym tymczasie w Kielcach? Powiedzcie mi jeszcze coś Jeśli znalazłby się Ds czy w obecnej sytuacji mógłby liczyć na Waszą pomoc jeśli chodzi o leczenie suni? Narazie nic konkretnego nie wiem ale chcę wiedzieć jak najwięcej.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Igielko Albinka jest na wspanialym dt, ale w Katowicach u mamy Jaagi. Mysle, ze gdyby byl inny DT czy DS (szczyt marzen) to dziewczyny by rozwazyly na pewno taka opcje. Bo mama Jaagi to drobna osobka i nie wiadomo jak dlugo kregoslup wytrzyma pomoc Albince (a ta wazy ze 20 kg).

Poza tym stworzylam takie cos....Nie wiem na ile sie spodoba ale moze komus. Nie jest to klasyczny wyciskacz lez, ale raczej opowoesci trzymajaca w napieciu...Wklejam w razie co...Jakby nie bylo nic lepszego narazie. Aha jakby byly jakies bledy w faktach to piszcie, bo tyle sie nalozylo na ta biedna sunke ze juz sie pogubilam. Troche naciagnelam ten srut i zlamanie, ale chcialam jakos to rozlozyc i dopasowac to historii...:oops:

[/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][I][B]" Psi anioł – ona potrzebuje naszej pomocy....[/B]
Historia jakich wiele. Może nawet tysiące. Błąka się bezdomny pies, błąka się kilka miesięcy...Niby jest suczą bezdomnego. Bezdomny znika - suczka zostaję. Błąka się dalej szukając jedzenia. W końcu znajduje miejsce gdzie jedzenie jest łatwiej dostępne...Zauważają ją ludzie i zgłaszają do osoby, która nigdy nie przeszła obojętnie obok potrzebującego zwierzęcia. Pani Ewa...Miało być klasycznie, według schematu....Suczka na parę dni ma trafić do domu tymczasowego, sterylizacja, rekonwalescencja i nowy cudowny dom...A że[B][/B] dom się znajdzie nikt nie miał wątpliwości. Albinka to psi anioł, było pewne, [COLOR=Black]że[/COLOR] ktoś się w niej zakocha...

Jednak los nie był łaskawy. W kilka godzin po sterylizacji Albinka traci władzę w tylnich nóżkach...Szybka wizyta weterynarza, podejrzenie zatoru w rdzeniu. Szybka dawka leku...Niestety badania krwi fatalne – diagnoza: transfuzja. Transfuzje były dwie w ciągu jednej nocy. DO tego doszedł krwotok wewnętrzny i konieczność operacji ratującej życie... Albince udaje się przeżyć noc..[B] Coś [/B]nad nią czuwało...
Jednak władza w nogach nie wraca. Szybka akcja przewiezienia Albinki do Katowic. Tam konsultacja z neurologiem. Diagnoza o zatorze potwierdzona...Leki, leki i jeszcze raz leki. Brak poprawy...Zalecenie rehabilitacji.
Kolejna walka o pomoc w dowożeniu Albinki na zabiegi...Udało się – Albinka ma rehabilitacje. Zmęczona i zniechęcona, ale jest mała poprawa...Ogólna radość i odetchniecie z ulga.
Jednak nie na długo... Kolejne pogorszenie – jeszcze gorsze niż wcześniej. Albinka odczuwa ogromny ból przy każdym kroku. Nie chce chodzić – co się dziwić jak każdy krok to cierpienie. Anioł Stróż Albinki chyba wyjechał na urlop...

Kolejna wizyta u weterynarza. Zalecenie tomografii i innych kosztownych badań. By wiedzieć, na co leczyć.

W trakcie kolejnych wizyt wychodzą coraz to nowe dramatyczne fakty z życia Albinki. Najpierw zlokalizowano śrut !!!! W tym mięciutkim kochanym ciałku śrut!!!!??? Ktoś do niej strzelał...I to celnie. Śrut tkwi w jej ciałku - na szczęście nie powodując ucisku. Kolejna wizyta – kolejna informacja. Albinka miała stare złamanie...Źle zrośnięte....Ma ból w nodze. Już wygryzła sobie tam rankę...Co jeszcze przeżyła ta kochana suńka??? Obyśmy już nic nowego nie znaleźli....

Po zasięgnięciu w wielu miejscach informacji narazie jest opcja diagnozowania i operacji w Wiedeńskim Uniwersytecie Weterynaryjnym. Jest to bardzo dobra klinika dla zwierząt dysponująca doskonałym sprzętem i wieloletnim doświadczeniem. Nie jest to jakieś widzimisie, ale poprzedzona wielogodzinnym rozważaniem i licznymi rozmowami decyzja. Koszt leczenia Albinki w Polsce jest porównywalny, ale na ludzkim, [/I][/SIZE][/FONT] [FONT=&quot][I][SIZE=3]niedostosowanym[/SIZE] do zwierząt[/I] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][I]sprzęcie i niestety nie ma w Polsce tak doświadczonych weterynarzy....

Na uratowanie Albinki, a tym samym na jej normalne życie i szanse na wspaniały dom potrzeba nam dużo pieniędzy. Jest to koszt około 5000 zł. Te 5000 zł równa się życie Albinki.
A Albinka jest naprawdę wyjątkowa – psi anioł. Piękna zrównoważona, spokojna kochająca dzieci i inne zwierzęta. Ma nawet swoja psia przyjaciółkę – Terri, która także czeka na swój dom. Razem jedzą, razem śpią w legowisku. Pewnie razem chciałyby spacerować, ale Albinka nie może...Zb[COLOR=Black]yt duże jest to dla[/COLOR] niej cierpienie...

[U]Dajmy jej szanse na normalność. Dajmy jej życie...."[/U][/I] [/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][I][/I] [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaaga']
Tu tylko czas ma znaczenie, bo zmiany będą nieodwracalne i moze byc tak, ze zanim nazbiera sie pieniadze, to Albinka przestanie chodzić :-(. [/QUOTE]


i tego właśnie się obawiam...że zanim zbierze się kasę...to już będzie za późno na cokolwiek...

Link to comment
Share on other sites

Uff! Przeoralam watek Itiego, [URL]http://www.dogomania.pl/threads/126579-Itulec-pojechal-Diuna-i-reszta-pochlipuje-powodzenia-malutki[/URL]

Fundacja For Animals z Dortmundu pomaga Ostrodzie, Dabrowce kolo Gdanska i wlasciwie wszedzie, gdzie pomoc potrzebna.
Jam gdynianka z dziada pradziada, z wyboru serca w Berlinie od lat 20; w akcjach Dabrowkowych i przy ocaleniu Bursztynka maczalam mocno palce.

Oto namiary:
Fundacja -http://www.for-animals.de/
Pani Irena - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Tel.0032 - 87653518

Pani Irena na watku Itiego bardzo transparentnie odpowiada na wszelkie pytania dotyczace pomocy finansowej, umow adopcyjnych itp.itd. do odszukania od strony okolo 240 watku Itka.
Posiadaja rowniez specjalnie dla pieskow z urazami kregoslupa DT, ktory prowadzi rehabilitantka.

Pozdrawiam serdecznie MalgosMalgos

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MalgosMalgos']Uff! Przeoralam watek Itiego, [URL]http://www.dogomania.pl/threads/126579-Itulec-pojechal-Diuna-i-reszta-pochlipuje-powodzenia-malutki[/URL]

Fundacja For Animals z Dortmundu pomaga Ostrodzie, Dabrowce kolo Gdanska i wlasciwie wszedzie, gdzie pomoc potrzebna.
Jam gdynianka z dziada pradziada, z wyboru serca w Berlinie od lat 20; w akcjach Dabrowkowych i przy ocaleniu Bursztynka maczalam mocno palce.

Oto namiary:
Fundacja -http://www.for-animals.de/
Pani Irena - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Tel.0032 - 87653518

Pani Irena na watku Itiego bardzo transparentnie odpowiada na wszelkie pytania dotyczace pomocy finansowej, umow adopcyjnych itp.itd. do odszukania od strony okolo 240 watku Itka.
Posiadaja rowniez specjalnie dla pieskow z urazami kregoslupa DT, ktory prowadzi rehabilitantka.

Pozdrawiam serdecznie MalgosMalgos[/QUOTE]


MalgosMalgos - dzięki:loveu::loveu::loveu:

czy piszac do tej pani Ireny trzeba sie na kogos powołać?...bo wiecie...w świetle hmmm "nagonek" urządzanych na dogo i nie tylko mogą być nieufni...:-(

Jaaga - dałabyś radę w kilku zdaniach napisać e-maila do tej pani? czy ktoś inny ma to zrobic?

Link to comment
Share on other sites

Divia tekst super!;)

można jeszcze dopisać, że zaczym trafiła na tą fatalną sterylkę kilka miesięcy błąkała się po kieleckich opuszczonych działkach, nigdy nie zaznała dobrego życia, cały czas się poniewierała.:(

Śrut w jej ciele znalezionony był już w kielcach w czasie pierwszego rtg...tkwi w okolicach mostka nie wiem jak ktoś mógł strzelać do tak kochanej sunieczki :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='divia_gg'][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Igielko Albinka jest na wspanialym dt, ale w Katowicach u mamy Jaagi. Mysle, ze gdyby byl inny DT czy DS (szczyt marzen) to dziewczyny by rozwazyly na pewno taka opcje. Bo mama Jaagi to drobna osobka i nie wiadomo jak dlugo kregoslup wytrzyma pomoc Albince (a ta wazy ze 20 kg).

Poza tym stworzylam takie cos....Nie wiem na ile sie spodoba ale moze komus. Nie jest to klasyczny wyciskacz lez, ale raczej opowoesci trzymajaca w napieciu...Wklejam w razie co...Jakby nie bylo nic lepszego narazie. Aha jakby byly jakies bledy w faktach to piszcie, bo tyle sie nalozylo na ta biedna sunke ze juz sie pogubilam. Troche naciagnelam ten srut i zlamanie, ale chcialam jakos to rozlozyc i dopasowac to historii...:oops:

[I][B]" Psi anioł – ona potrzebuje naszej pomocy....[/B]
Historia jakich wiele. Może nawet tysiące. Błąka się bezdomny pies....Ludzie zauważają ją i zgłaszają do osoby, która nigdy nie przeszła obojętnie obok potrzebującego zwierzęcia. Pani Ewa...Miało być klasycznie, według schematu....Suczka na parę dni ma trafić do domu tymczasowego, sterylizacja, rekonwalescencja i nowy cudowny dom...A [B][COLOR=darkorange]ze[/COLOR][/B] dom się znajdzie nikt nie miał wątpliwości. Albinka to psi anioł, było pewne, [COLOR=darkorange][B]ze[/B][/COLOR] ktoś się w niej zakocha...

Jednak los nie był łaskawy. W kilka godzin po sterylizacji Albinka traci władzę w tylnich nóżkach...Szybka wizyta weterynarza, podejrzenie zatoru w rdzeniu. Szybka dawka leku...Niestety badania krwi fatalne – diagnoza: transfuzja. Transfuzje były dwie w ciągu jednej nocy. DO tego doszedł krwotok wewnętrzny i konieczność operacji ratującej życie... Albince udaje się przeżyć noc..[B] Co[COLOR=darkorange]s[/COLOR][/B] nad nią czuwało...
Jednak władza w nogach nie wraca. Szybka akcja przewiezienia Albinki do Katowic. Tam konsultacja z neurologiem. Diagnoza o zatorze potwierdzona...Leki, leki i jeszcze raz leki. Brak poprawy...Zalecenie rehabilitacji.
Kolejna walka o pomoc w dowożeniu Albinki na zabiegi...Udało się – Albinka ma rehabilitacje. Zmęczona i zniechęcona, ale jest mała poprawa...Ogólna radość i odetchniecie z ulga.
Jednak nie na długo... Kolejne pogorszenie – jeszcze gorsze niż wcześniej. Albinka odczuwa ogromny ból przy każdym kroku. Nie chce chodzić – co się dziwić jak każdy krok to cierpienie. Anioł Stróż Albinki chyba wyjechał na urlop...

Kolejna wizyta u weterynarza. Zalecenie tomografii i innych kosztownych badań. By wiedzieć, na co leczyć.

W trakcie kolejnych wizyt wychodzą coraz to nowe dramatyczne fakty z życia Albinki. Najpierw zlokalizowano śrut !!!! W tym mięciutkim kochanym ciałku śrut!!!!??? Ktoś do niej strzelał...I to celnie. Śrut tkwi w jej ciałku - na szczęście nie powodując ucisku. Kolejna wizyta – kolejna informacja. Albinka miała stare złamanie...Źle zrośnięte....Ma ból w nodze. Już wygryzła sobie tam rankę...Co jeszcze przeżyła ta kochana suńka??? Obyśmy już nic nowego nie znaleźli....

Po zasięgnięciu w wielu miejscach informacji narazie jest opcja diagnozowania i operacji w Wiedeńskim Uniwersytecie Weterynaryjnym. Jest to bardzo dobra klinika dla zwierząt dysponująca doskonałym sprzętem i wieloletnim doświadczeniem. Nie jest to jakieś widzimisie, ale poprzedzona wielogodzinnym rozważaniem i licznymi rozmowami decyzja. Koszt leczenia Albinki w Polsce jest porównywalny, ale na ludzkim, [/I][/SIZE][/FONT] [FONT=&quot][I]niedostosowanym do zwierząt[/I] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][I]sprzęcie i niestety nie ma w Polsce tak doświadczonych weterynarzy....

Na uratowanie Albinki, a tym samym na jej normalne życie i szanse na wspaniały dom potrzeba nam dużo pieniędzy. Jest to koszt około 5000 zł. Te 5000 zł równa się życie Albinki.
A Albinka jest naprawdę wyjątkowa – psi anioł. Piękna zrównoważona, spokojna kochająca dzieci i inne zwierzęta. Ma nawet swoja psia przyjaciółkę – Terri, która także czeka na swój dom. Razem jedzą, razem śpią w legowisku. Pewnie razem chciałyby spacerować, ale Albinka nie może...Zbyt [B][COLOR=darkorange]duę[/COLOR][/B] jest to dla niej cierpienie...

[U]Dajmy jej szanse na normalność. Dajmy jej życie...."[/U][/I] [/SIZE][/FONT][/QUOTE]

Podkreśliłam literówki ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andzia69']Jaaga - dałabyś radę w kilku zdaniach napisać e-maila do tej pani? czy ktoś inny ma to zrobic?[/QUOTE]
Nie znam języka na tyle. Zresztą jutro muszę zdobyć całą historie choroby. Ciągle wydzwaniam w sprawie Albinki, a czasu naprawdę nie mam wiele. Wiecznie słyszę, że p. doktor zajety(a), operuje i mam dzwonić później albo nikt nie odbiera. Tak spedzam na telefonie sporo czasu.Ten tydzien będę miała bardzo pracowity, więc nie dam rady udzielac sie albinkowo. Mam jeszcze swoje dwie suki po operacjach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MalgosMalgos']Uff! Przeoralam watek Itiego, [URL]http://www.dogomania.pl/threads/126579-Itulec-pojechal-Diuna-i-reszta-pochlipuje-powodzenia-malutki[/URL]

Fundacja For Animals z Dortmundu pomaga Ostrodzie, Dabrowce kolo Gdanska i wlasciwie wszedzie, gdzie pomoc potrzebna.
Jam gdynianka z dziada pradziada, z wyboru serca w Berlinie od lat 20; w akcjach Dabrowkowych i przy ocaleniu Bursztynka maczalam mocno palce.

Oto namiary:
Fundacja -http://www.for-animals.de/
Pani Irena - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Tel.0032 - 87653518

Pani Irena na watku Itiego bardzo transparentnie odpowiada na wszelkie pytania dotyczace pomocy finansowej, umow adopcyjnych itp.itd. do odszukania od strony okolo 240 watku Itka.
Posiadaja rowniez specjalnie dla pieskow z urazami kregoslupa DT, ktory prowadzi rehabilitantka.

Pozdrawiam serdecznie MalgosMalgos[/QUOTE]

Znam osobiscie Kierowniczke tej Fundacji , przetlumaczylam w skrocie [B]post 801 [/B]od [B]diva-gg[/B]
i przeslalam go do tej Fundacji z prosba o rade.Wyslalam tez tego Maila na rozdzielnik do innych Fundacji.
Z tego co wiem Pani Irena - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Tel.0032 - 87653518j est tlumaczem dla tej Fundacji i zna tez jezyk Polski.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
Śrut w jej ciele znalezionony był już w kielcach w czasie pierwszego rtg...tkwi w okolicach mostka nie wiem jak ktoś mógł strzelać do tak kochanej sunieczki [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/shake.gif[/IMG][/QUOTE]Wiem to akurat kojarzylam, ale chcialam tak dramatyczniej i umiejscowienie sytuacji mu bardziej na Katowice pasowalo...Taka ciaglosc mi sie wydala...A poza tym srut i w katowicach chyba jakis wet znalazl wiec prawda az tak nie naciagnieta;) Moze tak zostac? Bo mi sie koncepcja sypnie...

[COLOR=Black][U]ulvhedinn[/U] bardzo dziekuje. Jakby jeszcze ktos cos znalazl to prosze o sugestie;)[URL="http://www.dogomania.pl/../../members/8175-ulvhedinn"]...[/URL][/COLOR];)

[QUOTE]Znam osobiscie Kierowniczke tej Fundacji , przetlumaczylam w skrocie [B]post 801 [/B]od [B]diva-gg[/B]
i przeslalam go do tej Fundacji z prosba o rade.Wyslalam tez tego Maila na rozdzielnik do innych Fundacji. [/QUOTE]Mam nadzieje, ze nic waznego nie przekrecilam...Jeszcze moze Erke poprosze o przeczytanie i ewentualne zweryfikowanie. ALe mniej wiecej kojarze, ze tak to bylo...


Zedytowalam tekst. Wprowadzilam poprawki i sugestie;)

PS: Jedna z Pan na naszej klasie zadeklarowala jais grosik;) Podalam narazie moje konto a potem przeleje je na konto erki coby jej nie mieszac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dalmibea']Znam osobiscie Kierowniczke tej Fundacji , przetlumaczylam w skrocie [B]post 801 [/B]od [B]diva-gg[/B]
i przeslalam go do tej Fundacji z prosba o rade.Wyslalam tez tego Maila na rozdzielnik do innych Fundacji.
Z tego co wiem Pani Irena - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Tel.0032 - 87653518j est tlumaczem dla tej Fundacji i zna tez jezyk Polski.[/QUOTE]


Bardzo ci dziękuję Dalmibea:loveu: ja właśnie myślałam, zeby ten tekst od Divy powysyłać:p a że p. Irena zna polski to łatwiej będzie...nie mamy tu tłumacza:oops:

Igiełka - sunia jest łagodna do innych zwierzaków...a z tym wózkiem - koszt wózka to jak już gdzieś pisano ok. 400-500 zł...tylko, ze w jej wypadku trzeba by było to skonsultować z wetem, czy nie pogorszyłoby to stanu...

moze najpierw poczekajmy na odpowiedź kogokolwiek z tych fundacji....

Link to comment
Share on other sites

Albinka jest bardzo lagdna do wsyztkich. Z terri - inna kielecka bida si w legowisku i razem sa caly czas. Ogromne przyjaciolki. Do dzieci super. Pamietam, jak Albinka pojechala do Jaagi i wyszla na spacer. I tam byly Jaagi coreczki to tak do nich sie przykleila ze nie chciala wracac;)
Co do reszty pytan to juz nie mnie decydowac...

Jak pisalam na angielski cos tam bym mogla sprobowac tlumaczyc. Innych jezykow nie pamietam :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Dog angel – she does need our help…..
Another story as many before. Thousands, maybe. A homeless dog ,wandering about . People spot her and inform a person, who has never been indifferent to animals in need. Ewa… It was to be as usual, according to an established pattern. The dog goes to a temporary house for a few days, is sterilized, cured and gets a new, wonderful house. No doubt about it. Albina, a dog angel, obviously somebody is going to fall I love with her.
Fate, however, has its ways. A few hours after sterilization, Albina is no longer having the use of back legs. A quick visit to a vet, suspected hold-up in spinal cord. Medicine ……. Unfortunately, poor results of blood test – diagnosis: blood transfer. There were two of them at one night. Internal bleeding to top it all; necessity of immediate operation to safe her life. She survives the night, something was protecting her….
The use of back legs is not coming back. A quick transfer to Katowice, neurological consultation. Diagnosis – of hold-up confirmed. Drugs, drugs and more drugs. No improvement…. Rehabilitation.
Another struggle to transport Albina for treatments. Success, Albina undergoes rehabilitation. She is tired and unwilling, but there is a small recovery. Joy and relief. Not for long, however. Another deterioration – worse than before. Albina experiences a huge pain with every step. She doesn’t want to walk – no surprise, every step means suffering. Guarding angel took a day off.
Subsequent visit to a vet. Tomography and other expensive tests. To find out what to treat.
As examinations follow new, dramatic facts from Albina’s life come out. First, cartridge inside her soft body!!!!! Somebody successfully aimed at her . The shot is inside but does not hurt her. Next visit – another piece of information. An old break ,badly healed. A pain in her leg. She has already gnawed it out.
After having checked in many places there is a diagnosis and a possibility of operation at Vienna Veterinary University. It is a very good Clinique for animals, excellently equipped and with many years experience. Every treatment is preceded with profound consultation. The cost of operating Albina in Poland is comparable but the equipment is worse and the vets are less experienced.
To safe Albina and to give her a normal life and a wonderful house we need a lot of money. About 5000 PLN. 5000PLN equals Albina’s life.
She is exceptional – a dog angel. Beautiful, well behaved, calm loves kids and other animals. She even has her own dog friend – Terri ( also waiting for her house). They eat together and sleep together. They surely would like to walk together, but Albina cannot. It means too much suffering for her.
Lets give her a chance for normal life. Lets give her life to live.

Link to comment
Share on other sites

nie...trzeba by poszukać ale jak...na forach jakichś zagranicznych...tylko czego szukać? pomocy finansowej? tu potrzeba by fundacji/stowarzyszenia...nikt nie bedzie płacił na prywatne konto...juz nie wiem:(

na dogo jest tyle psów :( w cieżkim stanie np. po podryzieniach, pobiciach itp...tam idą największe pieniadze, bo to jest...wizualnie "bardziej" potrzebne i widoczne...psów bez łapek, kalekich itd tez jest full...ale tu pomoc dla nich cieżko uzyskać...

Erka mówiła, ze masz kogos w USA(?) - może by właśnie wysłac do tej osoby tą historię i może poszukałaby jakiegoś forum - tamtejszej dogomanii...nie mam juz pomysłów:(



a generalnie byłabym za takim tytułem: Około 5000 zł na diagnostykę i operację albo śmierć !:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...