Jump to content
Dogomania

Przywiązany w lesie na mrozie czekał na śmierć. 16 MAJA ODSZEDŁ ZA TM :(


tayga

Recommended Posts

Ale jak zareagował!
W Sylwestra musiał poruszyć niebio i ziemię by uzyskać pomoc. Policja oczywiście zero reakcji... Nie wiem skąd wziął numer telefonu ale dodzwonił się do mojego kolegi z oddziału terenowego Fundacji Emir w Krośnie Odrzańskim. Dopiero on do mnie, ja do "znalazcy" no i poprosiłam by przetrzymał u siebie psiaka do następnego dnia. Nie mogłam wyjechać od razu, ale Pan zrozumiał. Umówiliśmy się na godzinę 14-15 (musiałam odespać imprezkę). Zjawiłam się punktualnie, a dalej już wiecie... :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 860
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dobrze, że zniaczulica nie dopadła tego pana.
ech...tyle mówi się o wsi, o traktowaniu zwierząt (jest oczywiście okropne) ale zdarzają się wyjątki :)
Cieszę się, że pan nie poddał po braku reakcji ze strony policji. To jest dołujące, jeżeli dzwonisz do organów, które chociaż powinny poradzić ci co zrobić...a słyszysz odmowę.
Dzwoniłam kiedyś w sprawie wnyk zastawionych w lesie do nadleśnictwa. Była to albo sobota albo niedziela. Gość powiedział, że teraz nikogo nie ma i zajmie się tym w poniedziałek. I tyle...nawet nie zapytał gdzie te wnyki :/
Ale zaraz potem zadzwoniłam na policję...zainterweniowali, przyjechali, poszukali z nami...pozdejmowaliśmy wszystkie...oni je zabrali jako "dowody"/
Nie olali nas po prostu...a sami jeszcze wyrażali swoje zdanie o tych co te wnyki zastawiają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ala123']Jestem ciekawa czy dzieje się coś w kwestii nagłośnienia sprawy w mediach i czy do policji wpłynęło zawiadomienie ?[/QUOTE]
Nasza lokalna gazeta ukaże się dopiero 23 stycznia, ale artykuł będzie.
Mamy też lokalną TV, ale olewatorsko podeszli do sprawy. Mam wrażenie, ze zajmują się tylko promocją burmistrza :(
Policja... szkoda słów... rozmawiałam co prawda tylko ze znajomym tam pracującym, ale zapytał "nie szkoda czasu? i tak nic nie zrobią, ciesz się że pies żyje" :(
Już brak mi nerwów (że o czasie nie wspomnę) :placz:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/159/3b60f6da2ff3dcd0med.jpg[/IMG][/URL]

Rano byłam u weta po kilka rzeczy. Wzięłam też te tabletki, które przyjmuje Skrzacik na zapas (jeszcze 5 sztuk), pojadą z nim do Hoteliku. Wet powiedział, że jak bierze to jeszcze kilka dni powinna trwać kuracja.
No i poprosiłam weta o podliczenie długu psiaka. Liczył, liczył... 134 zł mu wyszło. Wziął jednak równe 100.
Skrzat dostał środki na odrobaczenie, zakropiłam Frontline, podałam leki... Pojechałam do pracy... po czym wróciłam ze szczeniorem, który mieszkał od tygodnia w okienku piwnicznym. Zamieszkał w kojcu obok.
Nie mam już siły:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emigrantka']pokaz szczeniora.....[/QUOTE]
Proszę...
Cudny... prawda?
Zrobię mu allegro wieczorem.
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/247/99d2d523457cb75amed.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/101/331a48bdf65c86c2med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Co za bestia zostawiła go głęboko w lesie-normalnie bez komentarza.Co ten biedak musiał przejść ogromny głód przerażenie strach samotność i tak by jeszcze wymieniać.Psiak miał żyć i w odpowiednim momencie dostał szansę od losu.Teraz jest już w miarę bezpieczny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...