BARF - co w nagrodę na spacerze?

[ana2309]

Co dajecie swoim psiakom jako "smaczek" w nagrodę?Przede wszystkim interesuje mnie co barfowicze zabieraja ze sobą do kieszeni na spacerki?

[arcana81]

U nas paradoksalnie najczęściej jest sucha karma (dobrej jakości), bo to najwygodniejsze, a dla mojej suki to bardzo atrakcyjna nagroda. Poza tym jak mam czas, piekę jej porcję ciasteczek bananowych (banan, mąka, mleko i miód) i mam na dłuższy czas. Z takich typowo BARF-owych przekąsek zdarzają się kawałki owoców, np. bananek czy mandarynka dla których moja Saga da się pokroić. Ale nie każdy pies lubi owoce na tyle, żeby mogły stanowić atrakcyjną nagrodę.

[bandida]

Ja na spacerkach jestem wyposażona w suszaki pocięte na małe kawałki np. przełyki albo żwacze. Sama piekę też ciasteczka, tzw. na winie :) czyli co się nawinie :cool3: Piesusy baaardzo zadowolone i co najważniejsze, odwoływalne :D
Gotowe karmy też od czasu do czasu się pojawiaja, najczęściej jest to Frolic, bo jest łatwy do połamiania.

[arcana81]

Zapomniałam jeszcze o orzechach, zwłaszcza włoskich (oczywiście łuskanych). Te moja Saga też uwielbia niesłychanie i też się sprawdzają jako smakole.

[ana]

Ja na spacerkach stosuję różne smakolce, ale najczęściej są to : kulki suchej karmy, pokrojone kabanosy takie dla ludziów (wiem, wiem ale moje psy za nimi przepadają) albo ciacha . Tu jest link do przepisów [url]http://www.dogomania.pl/threads/47771-Przepisy-na-psie-ciasteczka[/url], ja osobiście piekłam serowe kosteczki (choć nie w kształcie kostek) i ciasteczka z wątróbką. Polecam wypróbować :)

[filodendron]

Ja suszę surowe mięso - pocięte na cienkie płatki piersi kurze lub indycze. (Czasem daję troszkę żółtego sera - jak nikt nie widzi ;))

[al'akir]

[quote name='filodendron']Ja suszę surowe mięso - pocięte na cienkie płatki piersi kurze lub indycze. (Czasem daję troszkę żółtego sera - jak nikt nie widzi ;))[/QUOTE]

też suszę mięso - w suszarce do grzybów :)

[Mada:)]

A czy można jakoś ususzyć mięcho w inny sposób, prócz suszarki do grzybów? Bo się tak zastanawiam, w jaki sposób to uczynić. :)

[filodendron]

[quote name='Mada:)']A czy można jakoś ususzyć mięcho w inny sposób, prócz suszarki do grzybów? Bo się tak zastanawiam, w jaki sposób to uczynić. :)[/QUOTE]
Nie mam suszarki do grzybów :) Suszę w piekarniku, w 50 stopniach z termoobiegiem. Cieniutkie płatki, im cieńsze tym szybciej - bo takie grubsze to się suszą i suszą ;)

[Mada:)]

Ok dzięki za wiadomość. :) Ile mniej-więcej czasu trwa ususzenie takiego plasterka mięcha, gdyż ja w kwestii kulinarnej to noga jestem :D?

[filodendron]

Szczerze mówiąc nie wiem, nigdy nie zmierzyłam - leżą tam dość długo, po prostu sprawdzam, czy są już suche. Jak już wyłączę piekarnik to je tam zostawiam do ostygnięcia.Zależy też, jak cienko pokroisz. Tak sobie teraz myślę, że można je trochę dodatkowo rozklepać tłuczkiem, żeby były cieńsze. Rozkładam je na folii aluminiowej, ale być może papier do pieczenia byłby lepszy.

[gops]

my jako samki dajemy czasmi sucha karme , czasami kroje bialy ser , albo poprostu smaki z zoologa jakeis :)

[Mada:)]

filodendron - dzięki, będziemy suszyć. :)

[al'akir]

[quote name='Mada:)']filodendron - dzięki, będziemy suszyć. :)[/QUOTE]

polecam mojemu niejadkowi bardzo smakuje suszone mięsko:)

[Mada:)]

Moje na szczęście wszystkojadki, więc problemu nie będzie hihi. ]:->

[Modlishka.]

Hm...U mnie nagrodą są : orzechy włoskie, czasami "psie" kabanosy, sucha karma, bardzo rzadko kawałeczek żółtego sera, czasem suszona marchewka ( Mój psiak ją uwielbia, zwykła marchew pokrojona w plastry ususzona z myślą o szynszylach :P) Oczywiście wszystko w graniach rozsądku...Generalnie Kodi nie jest wybredny- wszystko przejdzie... Muszę jeszcze spróbować z tym suszonym mięsem. Widziałam kiedyś takie plastry "mięsa" suszonego z pedigree, ale wątpie żeby tam rzeczywiście było mięso ( Chyba tylko narysowane na opakowaniu)...Po za tym mój psiak woli takie zwykłe, prze mnie zrobione przysmaki niż jakieś cudactwa w torebkach.

[stratoos]

My oprócz suchych rzeczy zabieramy na spacer np. serca wieprzowe w jakimś plastikowym małym pojemniczku (podpatrzyliśmy u minieralnej_) i mimo, że nie zawsze jest to wygodne z psem lepiej się pracuje na takie smaczne smaczki ;)

[filodendron]

Sratoos, surowe serca wieprzowe? Ja się zawsze bałam dawać wieprzowe podroby (wirus wścieklizny rzekomej), ale już były różne takie newsy, że niby ta wieprzowina jest już u nas badana, że ryzyko minimalne, no ale oficjalnych danych na ten temat chyba jeszcze nie ma.

[stratoos]

Tfu, oczywiście, że kurze. Wieprzowiny nigdy psu nie dawałam ;) W sumie po co ryzykować

[Modlishka.]

Ale nie wolno podawać tylko podrobów wieprzowych?
Ja od 3 miesiecy stosuję dietę Bafrową z jadłospisu Martensa ( 1 post w jadłospisach barf) i tak jest o kościach wiprzowych, sercach itp.

[filodendron]

Tak, chodzi o wieprzowe surowe podroby, ze względu na ryzyko zarażenia wirusem wścieklizny rzekomej (ryzyko jest dość mityczne, to znaczy niby jest, ale o zachorowaniach nie słychać - może dlatego, że nikt tych podrobów nie daje).
Kości ludziska dają normalnie ;)

[*Monia*]

Kości wieprzowe daję czasem, a podrobów po przeczytaniu że mogą być niebezpieczne już nie daję.

Co do smaków spacerowych to już trochę tego wypróbowałam: surowe pokrojone przełyki, poliki cielęce, serca kurze/indycze/cielęce, żołądki, płucka, różne mięsa (ale surowe się sklejają, więc czasem sparzę wrzątkiem). Poza tym karma, parówki, zdarzy się kawałek szynki, kiełbasy czy sera żółtego, był też filet z ryby, pasztet też próbowałam, ciacha podrobowe które upiekłam :cool3: (smród w domu pół dnia był przez dodanie nerki :evil_lol:), rzadko jakieś psie ciacha z zoologa. Więcej grzechów na chwilę obecną nie pamiętam :lol:.