PaniMagda Posted February 17, 2006 Share Posted February 17, 2006 [quote name='lewana']Tatowe nogi sa fajne dla wszytskcih suni i krocze tez jest fajne (moja Tosia przynajmniej lubi tatuskowi grzac hmmm krocze :)[/quote] Hm.moze juz nie rozwijajcie tego tematu))))))))))))))))))))) Ale fajnie,że Bordie jest i Drabster też)))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Witam. Poniewaz podobno kogos oskarzalam o defraudacje chcialam napisac- ze jest to nastepna nadinterpretacja Panstwa ybotow. Z mojej strony ani razu nie padly takie slowa- w zadnym kontekscie. Natomiast na pw parokrotnie to Pani ybot to insynuowala ... Co do dowodu wplaty- nie rozumiem w czym problem? Czy w tym ze zgodzilam sie na wykorzystanie tych pieniedzy na bezposrednia pomoc w postaci oplacenia zabiegow u weterynarza- natomiast kategorycznie sie nie zgadzam na finansowanie benzyny w dowozie psa do nowego domu? i chcialabym byc tego pewna? I jeszcze jedno- burza rozpetala sie kiedy nie zgodzilam sie z nadinterpretacja Pani ybot na watku'aukcje pomocowe'- ze caly dochod z aukcji ma isc na hotel dla pastorka. szczegolnie aukcji gdzie ofiarodawca nie sa panstwo ybot- a ja place za wylicytowane rzeczy.(w innych nie bralam udzialu). poczatek tego watku byl taki ze pieniadze z licytacji maja isc na 'psy w potrzebie'- a nie na konkretne potrzeby jednego psa- i ze to tylko panstwo ybot beda decydowac na co te pieniadze beda przeznaczane. Bardzo sie ciesze ze moderatorzy sa powiadomieni. A Bordi zycze szczesliwego domu. Bo ma ciagle jakies przygody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajunia Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Co za piekielne walki znowu na dogo. Czyz nie dosc tego? Malo tego bylo, nic nie rozumiem, czyz nie obojetnie, na co kasa idzie, czy na weta, czy na transport psa. Przeciez transport tez kosztuje, a kazdy pies na dogo jest w potrzebie, czy trzeba sie wzajemnie tak psuc. Ile ja nerwow stracilam przez takie oszczerstwa, zlitujcie sie, komu to potrzebne. Tyle niedomowien. Czekam na pozytywne wiadomosci o Bordie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ata Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 ale tu ciszaaaaaa:shake: puk puk co z sunia.......:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drabster Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Dzisiaj bordi była znowu widziana na Esso i dała dyla w swoją strone Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YBOT Posted February 18, 2006 Author Share Posted February 18, 2006 czyli - tradycyjnie! ale lepsze takie wiesci od zadnych....czy u Was dzis tez jest slonce tak piekne jak u nas? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drabster Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Tak pieknie świeci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YBOT Posted February 18, 2006 Author Share Posted February 18, 2006 to hrabina pewnie poszla do Panow opalac sie;) hihihihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_m Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 No to czekam na happy end. Dobrze, ze sunka sie pojawia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 1. Jeśli chodzi o kasę za książkę Taty YBOT - wpłata jak pisałam na Pastorka. Ponadto bardzo proszę o przeniesienie dyskusji finanspwych na inny watek, bo ten i tak jest długi a teraz trzeba czytac kilkanaście postów zanim cos się wyczyta. Teraz zdanie naszej grupy poszukiwawczej. Przez ostatnie 4 dni cała grupa - 2 samochody z ludźmi doprowadziła do ustalenia pełnej marszruty Bordie - znamy i mamy rozrysowaną jej trasę. Mamy wywiady z masa ludzi, którzy ja karmią, dokarmiaja, widuja kilka razy dziennie. Dziś stała obok auta w którym była - na 1 m ode mnie. I teraz dziwna sprawa - Bordie wykazuje typowe symptomy dzikiego psa - jest uważna, ogromnie juz nieufna, zachpowuje sie jak sarna na psatwisku. Nikt z osób, które karmiły ją kanapkami nie karmił jej z reki - nie pozwoliła na to. Nie płoszyliśmy jej, nie staraliśmy sie robic nic na siłe, chcieliśmy opracować trasę i taktykę. Wszystko mamy - szkoda tylko, że Drabster mimo wszystko nie chce połaczyc sił z nami - ale trudno. Skoro jak twierdzi jest tak cudownie, to skoro uważacie, że mamy dać spokój, mimo codziennej pracy 6 osobowej grupy - damy. Jednak dziwi mnie, że na jej trasie nikt nie mial ani jednego plakatu, zgłoszenia itp. o jej poszukiwaniu. No cóz - każdy ma inne metody. Powiem jedno - może kraczę, ale teren jest niebezpieczny i dla mnie oswajanie Bordie, o ile można to tak nazwać przez kolejne tygodnie lub miesiące, przy uwzględnieniu jej trasy - jest ryzykowne. Ale cóż, mam nadzieję, że Drabster wie co robi. Jednak nie sądze, żeby był kiedykolwiek bliżej suni, niż my dziś - z okna mogłam ją pogłaskac po głowie. Acha, nie wiem czy Panowie mówili Drabsterowi - suka bardzo widocznie kuleje na przednia nogę. Nie ukrywam, że martwię się o nią i mimo, że nie pisze na dogo - jesteśmy tam codziennie. Teraz pewnie przez jakiś czas nie będę pisać - mam nadzieje, że będą informacje o suni - ja napiszę, jak będę mała o czym, bo o niczym, szkoda mojego i Waszego czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewana Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Supergoga, zagzdam sie z Toba w 100 %, ze to cale oswajanie moze sie zle skonczyc (juz widze ja pod kolami samochodu),tylko co zrobic? Moze jednka ten wet. z usypiaczem? Nie wiem, to Wy musicie postanowic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drabster Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Daj spokój z tym usypiaczem a bordi też widziałem dzisiaj i np nie miała białych plam cała czarna była hehehe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_m Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Chcialabym sie dowiedziec co jest zlego w usypiaczu. Nie znam sie na tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drabster Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 A tak swoją drogą supergoga nie wiem czy widziałaś jak ona przechodzi przez ulice???? Przebiega tylko jak sie ją wypłoszy a to że dzika to wiadomo i sama sobie dobrze radzi nie widziałem by kulała ale widziałem ją z 30 m więc bardzo mozliwe.A ja i tak zostaje przy swoim by dać jej czas skoro porwała już kanapke z ręki i systematycznie przychodz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiaap Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Muszę z żalem potwierdzić to, co pisała supergoga. Przez ostatnie dni spotkaliśmy sporo ludzi, którzy codziennie psa widują i dokarmiają. Wszyscy potwierdzali, że niestety nie pozwala do siebie podejść - ucieka. Tak reagowała także na nas. Ci panowie, o których pisze Drabster, muszą być jacyś dla niej wyjątkowi. Jeśli tak jest, świetnie. Moze byś Drabster dał namiary na to miejsce - może pomoglibyśmy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiaap Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Jest jeszcze jedna sprawa - sprawa czasu. Bordie jest niewysterylizowana. Biegając samopas, zajdzie w ciążę - bez dwóch zdań. I po naramowickich polach bedzie biegać nie jeden pies, tylko kilka. W dodatku kompletnie nie zsocjalizowanych z ludźmi. Więc tego czasu nie ma aż tak znowu wiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewana Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 no wlasnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tami Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 Z tego co napisał DRABSTER wynika,że polujecie nie na tę BORDI bo ta oswajana jest cała czarna. No to w końcu co się dzieje?! Czy jesteście przekonani, że to Wasza BORDI? Czy próbujecie pomóc innej? DRABSTER - nie rozumiem Twojego "hehehe" w ostatniej wypowiedzi....:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drabster Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 chodziło o toże była taka brudna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_m Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 :???: Prosze napiszcie co jest takiego zlego w usypiaczu. Wiekszosc psow tak trawia do schronow. Kazdy kolejny dzien borderki to coraz wieksze zdziczenie. Co jest lepsze: usypiacz i suka dojedzie do siebie czy jedna wielka niewiadoma jak sie sprawa zakonczy. Jezeli ten temat byl juz poruszony to prosze o wybaczenie:mdleje: , czytanie calego watku to dobre 2 godziny. Moze stan zdrowia suki na to nie pozwala? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 zupelnie nie rozumiem co sie tutaj dzieje drabster, nie wiem co cie sklania do tak dobrego humoru:angryy: ucieczka bordie to jest tragedia i jak narazie to widze z jeedynie supergoga podchodzi do sprawy powaznie czy wy nie rozumiecie z ekazdy dzien tulaczki to dla bordie krok wstecz?? na dodatek wielkie niebezpieczenstwo! a tutaj nic nikomu nei pasuje jasne najlepiej anrysujcie jej mape i zostawcie kolo miski, mzoe sama wroci do domu szczyt lekkomyslnosci i popaprania - zreszt tak samo jak w "akcjach pomocowych", "pastorkowych uszach" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 kiwi rulezz :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maćka Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 Supergoga uwazam, ze nie powinnas sie przejmowac glupotami, wiem ze one wkurzaja, ale to ile juz zrobilas dla tej suni to przynajmniej nagroda Nobla sie nalezy !!! Jezeli znasz trase, hmmm tak sie teraz zastanawialam, moze jednak pogadac z dobrym wetem w Poznaniu i nich ja "ustrzeli" bezpiecznym srodkiem, sunia na poczatku moze i wpadnie w panike, ale po chwili bedzie uciakac w bezpieczne miejsce, jakby sie jakos zorganizowalo w miare bezpieczny czas na taka akcje to mysle, ze to dobre wyjscie. Sunia ma cieczke, od poczatku mowilam ze ona ma cieczke, trzeba ja bylo porzadnie pilnowac, ale trudno, teraz napewno sterylizacja bedzie musiala byc przeprowadzona, nie ma wyjscia i zadnych glupich tlumaczen ze to okaleczanie, nie zyjemy w sredniowieczu a burkow jest dosc w schroniskach. Supergogo, zrobilas i robisz wielka rzecz, ja jestem po Twojej stronie i mimo, iz sie tutaj malo co sie udzielam to obserwuje watek i trzymam kciuki za Twoje powodzenie w lapaniu psiunki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNL-BC Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 "Jezeli znasz trase, hmmm tak sie teraz zastanawialam, moze jednak pogadac z dobrym wetem w Poznaniu i nich ja "ustrzeli" bezpiecznym srodkiem, sunia na poczatku moze i wpadnie w panike, ale po chwili bedzie uciakac w bezpieczne miejsce" Ale wlasnie w panice bedzie biegla na oslep, a nie po swojej trasie... Jezeli juz to srodek usypiajacy w zarciu jest chyba lepszym wyjsciem? Np pigulka w pasztecie? Tylko trzeba wziasc pod uwage ze takie srodki w sytuacjach stresowych inaczej dzialaja niz normalnie. "Sunia ma cieczke, od poczatku mowilam ze ona ma cieczke, trzeba ja bylo porzadnie pilnowac" To ona w koncu ma cieczke czy nie ma??? Miala zapalenie drog rodnych, to co teraz cieczka??? Supergoga, daj cosik znac jak Ci jeszcze sily starcza, prosze... Pozdrawiam Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maćka Posted February 19, 2006 Share Posted February 19, 2006 Ja nie mowie, ze musi byc przeprowadzony odstrzal, zastanawiam sie tylko nad tym wszystkim, jakby nie bylo dobrze zeby sunia szybko byla zlapana a nie zeby dawac jej czas, jest zimno, zadnemu psu w takich warunkach nie zyje sie doskonale i nie o takiej opiece marza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.