Jump to content
Dogomania

Jak oduczyć psa karmienia za pomocą widelca ?


ewuśś

Recommended Posts

  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='DALMATYNKA0987']tylko ze nie ma dwoch takich samych psow
jeden ma bardzo malo w sobie predyspozycji do dominacji drugi zas wiecje -jednemy wszystko jedno czy ty jez pierwsz czy on ,czy ty przechodzisz w drzwiach czy on itd.
NIESTETY mialam w zyciu juz 5 psow i kazdy byl inny , co nie oznacza ze np. piesek ktory spi z właścicielem, je z nim itd .pewnego dnia moze mu sie odmienić;) I NIE KONIECZNIE NA LEPSZE ,to zazwyczaj nastepuje z czasem -
moim zadniem kto je pierwszy ma znaczenie przynajmniej w moim przypadku - glownie chodzi mi o stosunek psa do dziecka-BO W STOSUNKU DO MNIE MOJE PSY ZAWSZE MIALY RESPEKT ALE NIGDY NIE SPALY W ŁÓZKO ZE MNA ;) I KANAPY TEZ NIE SA DLA PSA W MOIM DOMU

[COLOR=Purple]Jest ogromna roznica miedzy konskwentnym prowadzeniem, a demonizowaniem psa i doszukiwaniem sie prob zdominowania. To tak, jak bym sie uparla twierdzic, ze moj pies chce zawladnac dostepem do netu w domu, bo sie uklada przy biurku pierwszy ;).
Co ma do rzeczy kolejnosc jedzenia, a stosunek do dziecka - wrecz uwazam, ze normalny pies, glodny, gdyby maly dzieciak dostal pierwszy kanapke, podszedlby i delikatnie wyjal ja z reki :eviltong:.
Co ma respekt do spania, czy wynika on ze spania z wlascicielem - bo chyba tak nalezy rozumiec wypowiedz?
[/COLOR]
A SKORO JUZ MOWA O NOWSZEJ LEKTURZE -TO CZEKAM NA PROPOZYCJE[/QUOTE]
Ksiazki:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/28917-Indeks-ksiAE-g-nakazanych[/URL]

Link to comment
Share on other sites

widze ze polowa tutaj ludzi ma psy idealy bez najmniejszych przejawow dominacji ;) brawo!



nie mam zamiaru tracic czas na wykłócanie sie kto ma racje lub jej nie ma itd.

ale jesli chodzi o to spanie to uwazam ze tak ,ze ma znaczenie czy pies spi z wlascicielem -byl okres w zyciu ze moj pies mogl lezec na kanapie czy wchodzic na moje lozko - pewnego dnia gdy chcialam go z niego usunac -zawarczal ! to byl ostatni raz kiedy na lozko mogl wejsc -wyznaczylam mu miejsca do jego dyspozycji i teraz jest OK ,ALE OCZYWISCIE ZARAZ KTOS TU SWOJE MODROSCI DODA;))


PA

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']
ale jesli chodzi o to spanie to uwazam ze tak ,ze ma znaczenie czy pies spi z wlascicielem -byl okres w zyciu ze moj pies mogl lezec na kanapie czy wchodzic na moje lozko - pewnego dnia gdy chcialam go z niego usunac -zawarczal ! to byl ostatni raz kiedy na lozko mogl wejsc -wyznaczylam mu miejsca do jego dyspozycji i teraz jest OK ,ALE OCZYWISCIE ZARAZ KTOS TU SWOJE MODROSCI DODA;))


PA[/QUOTE]

Zaraz tu swoje modrości dodam, nie zawiodę cię :evil_lol:
To, że pies na Ciebie zawarczał, świadczyło o tym, że nie zbudowałaś z nim prawidłowej relacji, popełniłaś błąd - może pies był rozpuszczony, nienauczony, że z łóżka się schodzi kiedy każą i jest to nagradzane (co jest podstawą jeśli chce się psa do łóżka wpuszczać), a może twoje "usuwanie" go (nie wiem co przez to rozumiesz, ściągnięcie za obrożę, zepchniecie) wywołało reakcję obronną, która jest niestety częsta kiedy właściciel zachowuje się nieprzewidywalnie (raz pozwala leżeć na łóżku innym razem wypędza) lub u psów karconych klapsami, co wywołuje złe skojarzenia z ręką, z podejściem człowieka.

Nie dorabiaj ideologii, że pies ma do ciebie większy szacunek bo nie pozwalasz wchodzić na łóżko - to po prostu omijanie, maskowanie problemu, a nie rozwiązywanie go. Szacunek i zaufanie do przewodnika stada mamy wtedy, kiedy na nasz sygnał pies radośnie ustępuje nam miejsca i czeka na pochwałę, a nie kiedy eliminujemy wchodzenie na łóżko, bo nie potrafimy wypracować z psem zasad korzystania z niego.

Nikt tu nie twierdzi, że ma psy bez najmniejszych skłonności do dominacji - tylko sa na to inne sposoby niż stosowanie się do wydumanych regułek w kwestii jedzenia czy miejsca spania. Nie wiem, dlaczego autor jakiejś teorii ma za mnie ustalać, co psu wolno w moim domu, a co nie; jak już mam być tym przewodnikiem stada, to ja zarządzam czy i kiedy kto wchodzi na łóżko, dostaje jesć, etc. - i uczę psy by stosowały się do moich zasad, a nie wydedukowanych na podstawie obserwacji innego gatunku, w dodatku trzymanego w nienaturalnych warunkach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']

nie mam zamiaru tracic czas na wykłócanie sie kto ma racje lub jej nie ma itd.
[/QUOTE]
Zauważyłaś tu jakieś wykłócanie się?

Po to jest forum dyskusyjne, aby każdy mógł przedstawić swój punkt widzenia, co też czynimy.
Masz prawo bronić swojej teorii, nawet jeśli jest oparta na przestarzałych lekturach i jednorazowej obserwacji.

PA :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']Czyli wasz wiedza jest obszerniejsza na temat psow niz np. Wiedza j.fennell??[/QUOTE]

A ktoś tu tak stwierdził? :hmmmm:
Przede wszystkim jej cała wiedza to jedno, a to co pisze w swoich książkach jako swoje wnioski i doświadczenia to drugie. Przecież nie będzie zamieszczała w nich całego dorobku behawioryzmu na świecie.
Owszem, odważę się stwierdzić, że moja wiedza jest większa niż to, co zawierają książki pani Fennel (ale niekoniecznie niż to, co ona ma w głowie).
Gdyby usunąć całą oprawkę przykładów i piania z zachwytu nad samą sobą, merytoryczna treść wszystkich książek pani Fennel spokojnie zmieściłaby się w cienkiej broszurce informacyjnej.

Słynna metoda Jan Fennel jest bardzo jednokierunkowa i jak wielokrotnie pisano oparta na założeniach, z których wycofywali się po latach sami ich twórcy. Na tych samych obalonych dawno zasadach bazują o wiele mniej znani autorzy książek o psach - i powielają mity. Poza jej "metodą" jest jeszcze sporo innych, o skrajnie odmiennym podejściu do psa.
Warto zapoznac się ze wszystkimi, żeby móc wyrobić sobie podejście zarówno do pani Fennel, jak i do własnego psa. Polecam poczytać panią Zofie Mrzewińską - tam przynajmniej jest dużo treści i konkretów, jak nawiązać z psem kontakt, współpracowac na codzień, a nie ma lania wody o kolejnych cudownie ozdrowionych za pomocą kilku zasad psach - co jakoś w praktyce już nie wygląda tak różowo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']
Moim zdaniem wasz pies w ten sposob demonstruje swoja dominacje-czyli on stoi na czele stada;)moze dla niego to jest wlasnie najwyzszy przejaw jego wladzy nad wami a karmienie go z reki poggorszy sytuacje-dlaczego? Utwierdzicie go w tym ze to on ma najwyzsza wladze w wszym stadzie -to taki jaby hold dla psa:) tak wiec jak napisal adam 31 nie che jesc zabrac miske i do nastepnego jedzenia ale przed kazdym karmieniem stosujecie tzw. Jedzenie pozorowane ( czyli udajcie jesli w danym momencie nie macie ochoty jesc;) ze wy pierwsi spozywacie a to co zostanie to wasz pies dostaje;)[/QUOTE]A z ust karmić mozna?

[quote name='DALMATYNKA0987']Czyli wasz wiedza jest obszerniejsza na temat psow niz np. Wiedza j.fennell??[/QUOTE]
Nie wiem jaka jest wiedza p. Fennel ale wiem ze jej metody oparte sa na błednej teorii z której wycofał sie sam jej twórca a ich stosowanie sprawiło niepowetowane szkody wielu psom. Były i takie które skonczyły pod igłą z powodu agresji.


[quote name='DALMATYNKA0987']ale jesli chodzi o to spanie to uwazam ze tak ,ze ma znaczenie czy pies spi z wlascicielem -byl okres w zyciu ze moj pies mogl lezec na kanapie czy wchodzic na moje lozko - pewnego dnia gdy chcialam go z niego usunac -zawarczal ! to byl ostatni raz kiedy na lozko mogl wejsc -wyznaczylam mu miejsca do jego dyspozycji i teraz jest OK ,ALE OCZYWISCIE ZARAZ KTOS TU SWOJE MODROSCI DODA;))[/quote]

Bogdan Górny, trener psów ratowniczych i tropiących, biolog-etolog:

[I]"Największym błędem wielu jeszcze trenerow i przewodników psow jest wiara w to ze pies traktuje rodzine jak stado psow. Ta teoria caly czas jeszcze pokutuje i niestety w rezultacie mamy problemy w komunikacji z psem. (...)
Pies przezyje bez trudu dominacje innego psa ale proba takiej samej agresji ze strony czlowieka to juz agresja przedstawiciela innego gatunku. Inny jezyk ciala a takze inne dzwieki, brak reakcji na sygnaly wysylane przez psa, ktore w interakcji z innym psem dalyby pokojowe zakonczenie konfliktu. Gdy uzywamy sily uzywamy jej jako dwunozny, wiekszy i madrzejszy, wyposazony w lepszy system rozumowania. Zwierze moze takiemu superosobnikowi przeciwstawic, gdy zawiedzie psia komunikacja, najbardziej skuteczna obrone - prymitywna agresje z uzyciem zebow."[/I]


Zofia Mrzewińska:
[I]
Poradniki pani Fennel mialy niespotykana raczej promocje w Polsce - spotkania z autorka w wielu miastach, organizowane przy pomocy Zwiazku Kynologicznego. Uczestniczylam w takim spotkaniu w Krakowie. P. Fennel doradzila stosowac wlasnie ignorowanie, niewitanie sie - wobec border collie, zywiolowego mlodego samca, ktory nie mial zadnych zadan do wykonania na co dzien, a kilkunastominutowy spacer jako jedyne zajecie. Wlasciciel psa byl bardzo zadowolony z uzyskanej porady - bo utwierdzila go w przekonaniu, ze nie musi praktycznie nic robic z psem, ani mu poswiecac czasu. Nie wiem, czy ta rada rozwiazala jego problemy, byc moze udalo sie zniechecic psa do rozpaczliwych prob robienia czegos razem z czlowiekiem. Czlowiekowi moglo byc z tym wygodniej, czy pies czul sie dobrze w bezczynnosci, to juz nie interesowalo ani wlasciciela ani udzielajacej porad.

[/I]

Link to comment
Share on other sites

Bogdan Górny, trener psów ratowniczych i tropiących, biolog-etolog:

[I]"Największym błędem wielu jeszcze trenerow i przewodników psow jest wiara w to ze pies traktuje rodzine jak stado psow. Ta teoria caly czas jeszcze pokutuje i niestety w rezultacie mamy problemy w komunikacji z psem. (...)
Pies przezyje bez trudu dominacje innego psa ale proba takiej samej agresji ze strony czlowieka to juz agresja przedstawiciela innego gatunku. Inny jezyk ciala a takze inne dzwieki, brak reakcji na sygnaly wysylane przez psa, ktore w interakcji z innym psem dalyby pokojowe zakonczenie konfliktu. Gdy uzywamy sily uzywamy jej jako dwunozny, wiekszy i madrzejszy, wyposazony w lepszy system rozumowania. Zwierze moze takiemu superosobnikowi przeciwstawic, gdy zawiedzie psia komunikacja, najbardziej skuteczna obrone - prymitywna agresje z uzyciem zebow."[/I]


Zofia Mrzewińska:
[I]
Poradniki pani Fennel mialy niespotykana raczej promocje w Polsce - spotkania z autorka w wielu miastach, organizowane przy pomocy Zwiazku Kynologicznego. Uczestniczylam w takim spotkaniu w Krakowie. P. Fennel doradzila stosowac wlasnie ignorowanie, niewitanie sie - wobec border collie, zywiolowego mlodego samca, ktory nie mial zadnych zadan do wykonania na co dzien, a kilkunastominutowy spacer jako jedyne zajecie. Wlasciciel psa byl bardzo zadowolony z uzyskanej porady - bo utwierdzila go w przekonaniu, ze nie musi praktycznie nic robic z psem, ani mu poswiecac czasu. Nie wiem, czy ta rada rozwiazala jego problemy, byc moze udalo sie zniechecic psa do rozpaczliwych prob robienia czegos razem z czlowiekiem. Czlowiekowi moglo byc z tym wygodniej, czy pies czul sie dobrze w bezczynnosci, to juz nie interesowalo ani wlasciciela ani udzielajacej porad.

[/I][/QUOTE]

CZYLI WYNIKA Z TEGO ZE DLA KAZDJE RASY I KUNDLI POWINNO SIE NAPISAC OSOBNA INSTRUKCJE OBSLUGI?

POZA TYM SKAD WIECI ZE ZA KILKA LAT SIE NIE OKAZE ZE CI PAŃSTWO TEZ SIE MYLILI?? I CO WTEDY? MOIM ZDANIEM NIE MOZNA TAK SZUFLATKOWAC ZE TEN SIE ZNA W 100% A TEN W 30% BO W MOIM PRZYPADKU J.FENNEL CZY FISHER SIE SPRAWDZILI

MOJ PIES TYLKO MI POZWALA ODEBRAC SOBIE NP.KOSC CZY COS INNEGO DLA NIEGO ROWNIE DROGOCENNEGO , TYLKO NA MNIE NIE SKACZE PODCZAS DLUZSZEJ ROZŁĄKI,KIEDY MOWIE STOJ -TO STAJE NA SPACERZE I CZEKA AZ DO NIEGO PODEJDE -INNYCH NIE SLYCHA
NIGDY NIE CHCE PRZEJSC PIERWSZY PRZEZ DRZWI

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewuśś']cześć . Mam chyba bardzo nietypowy problem : )
mój pies suchą karmę je normalnie z miseczki , lubi się prosić podczas posiłkówi i straaasznie żebra.
Kupujemy mu zazwyczaj także mokrą karmę "cezar" i czasem potrafi ją zjeść normalnie z miski. Jednakże często jest tak , że powącha ją i odchodzi , zostawiając ją. Parę tygodni temu , razem z mamą 'oszukujemy' go kładąc na stole tą puszeczkę i karmimy go oddzielnym widelcem z niej! Teraz tylko tak się da go karmić mokrą karmą. Wezmę sobie jedną puszeczkę z miski do pokoju , gdy powącha i zostawi , oraz widelec.i śmiało go karmię i je !
Piesek - horus , dzisiaj skończył 3 lata , i mam nadzieję że da się go jeszcze oduczyć :)

proszę o pomoc jak go od tego oduczyć.[/quote]

kurcze w tym przypadku to pies nie lubi tej mokrej karmy -skoro sucha wcina sam bez widelca;)

wiec po co go karmia tym widelcem ? Skoro on cezara nie lubi ?
I tutaj nie widze przejawu dominacji:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwa63']ja mam taki sam problem
mój toffiś pięknie jadł royalka ,jeszcze nie zdążyłam mu wsypać a już zjadał w biegu.od około 3 tygodni zaczął grymasić i stracił apetyt,nawet myślałam,że może być chory ale nic na to nie wskazywało był taki jak zawsze,ale miskę omija głębokim łukiem. Nawet royal wymieszany z kurczaczkiem też nie robi na nim wrażenia.zaczęłam go karmić z ręki po kuleczce,bo jak zobaczy że jest więcej to ucieka,więc mu turlam po podłodze i w formie zabawy zjada prawie swoja porcję,oczywiście robię kilka podchodów ,strasznie to męczące.ale suchy chlebek wysępiony zjada ze smakiem.nawet zmieniłam mu karmę na inną i nic to nie dało.kobieta z zoologa poradziła mi żeby mu wsypać część karmy jak nie zje to po 10 min zabrać miskę i dać mu dopiero na następne karmienie i żeby go przetrzymać jak zgłodnieje to sam się chwyci i nie dokarmiać go niczym innym. Tak zrobiłam dzisiaj i zjadł dopiero o 15 połowę dziennej porcji, oczywiście najpierw musiałam go zachęcić(dałam mu kilka kulek z ręki)i jakimś cudem chwycił się ale do końca dnia już nic nie zjadł.dodam że dzisiaj miał bardzo aktywny dzień bo był 3 godz na działce cały czas biegał.boje się że mi schudnie i może to wpłynąć na stan jego zdrowia,nie wiem czy długo wytrzymam ,zobaczymy jutro jaki będzie efekt tej musztry.dodam że toffiś jutro kończy 5 miesięcy waży ponad 2 kg .może te kłopoty z jedzeniem mają związek z wymianą ząbków? Bardzo proszę o radę,może wasze pieski też przechodziły taki kryzys i czy dobrze robię słuchając rad sprzedawczyni.[/quote]

ale tutaj kto wiem ???moze sprzedawczyni ma racje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']POZA TYM SKAD WIECI ZE ZA KILKA LAT SIE NIE OKAZE ZE CI PAŃSTWO TEZ SIE MYLILI?? I CO WTEDY? MOIM ZDANIEM NIE MOZNA TAK SZUFLATKOWAC ZE TEN SIE ZNA W 100% A TEN W 30% BO W MOIM PRZYPADKU J.FENNEL CZY FISHER SIE SPRAWDZILI [/QUOTE]
Może poczytaj najpierw o Zofii Mrzewińskiej i o Bogdanie Górnym zanim zaczniesz ich porównywać z panią Fennel, bo to takie trochę w myśl powiedzenia "cudze chwalicie, swego nie znacie" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']

CZYLI WYNIKA Z TEGO ZE DLA KAZDJE RASY I KUNDLI POWINNO SIE NAPISAC OSOBNA INSTRUKCJE OBSLUGI? [/QUOTE]

Posunę się dalej - dla każdego psa z osobna przydałoby się napisać osobną instrukcję ;). Każdy pies jest inny, ma inny charakter, inny temperament i często w obrębie jednej rasy możemy zauważyć kolosalne różnice pod wzglęgem psychiki. Dlatego też nie ma uniwersalnej metody dla wszystkich psów. Stosując TD w stosunku do niektórych osobników możemy im wyrządzić ogromną krzywdę, pogłębić problemy behawioralne, co ostatecznie odbije się na ich stosunkach z otoczeniem. To bardzo wygodne zgonić wszystko na "chęć dominowania", a z drugiej strony uciążliwe - całe życie walczyć o status alfy? Ludzie popadają przy tym w swoistą paranoję - pies nie chce jeść karmy (bo pewnie mu nie smakuje) a już padają pytania czy nie jest przypadkiem brany na kolana, czy przechodzi pierwszy w drzwiach, czy właściciel nie urządza sobie zabaw siłowych z nim :roll: . Co ma piernik do wiatraka? Warto się zapoznać z TD, skonfrontować ją z alternatywnymi metodami i ... poćwiczyć myślenie. Tak na zdrowy rozsądek - w metodach bazujących na TD jest wiele nieścisłości i nielogicznych argumentów.

[quote name='DALMATYNKA0987']
MOJ PIES TYLKO MI POZWALA ODEBRAC SOBIE NP.KOSC CZY COS INNEGO DLA NIEGO ROWNIE DROGOCENNEGO , TYLKO NA MNIE NIE SKACZE PODCZAS DLUZSZEJ ROZŁĄKI,KIEDY MOWIE STOJ -TO STAJE NA SPACERZE I CZEKA AZ DO NIEGO PODEJDE -INNYCH NIE SLYCHA
NIGDY NIE CHCE PRZEJSC PIERWSZY PRZEZ DRZWI[/QUOTE]

I to jest według Ciebie zupełnie prawidłowe, że pies broni dostępu do miski wszystkim tylko nie Tobie? Uznaje Twoją "alfowatość", ale wobec innych domowników sam jest alfą? Ile tych Alf jest u Was w domu? :lol:



Skoro już jesteśmy przy cytatach - Fisher o teorii dominacji:

”[I]...jeśli w ten sposób chcecie żyć z waszym psem, to mam dla was wiadomości, które z pewnością rozczarują wielu ludzi, usiłujących osiągnąć status alphy – to dla psa nic nie znaczy ponieważ mieszkając z człowiekiem nie czuje się tak samo jakby żył na wolności.[/I]”

Link to comment
Share on other sites

I to jest według Ciebie zupełnie prawidłowe, że pies broni dostępu do miski wszystkim tylko nie Tobie? Uznaje Twoją "alfowatość", ale wobec innych domowników sam jest alfą? Ile tych Alf jest u Was w domu? :lol:

GDZIE JA NAPISALAM ZE MJ PIES BRONI MISKI PRZED INNYMI CZŁONKAMI RODZINY??????NAPISALAM KOSC A NIE MISKA Z JEDZENIEM -Z REGULY PSY NIE PILNUJA TAK MISKI JAK SMACZNEJ KOSCI

Skoro już jesteśmy przy cytatach - Fisher o teorii dominacji:

”[I]...jeśli w ten sposób chcecie żyć z waszym psem, to mam dla was wiadomości, które z pewnością rozczarują wielu ludzi, usiłujących osiągnąć status alphy – to dla psa nic nie znaczy ponieważ mieszkając z człowiekiem nie czuje się tak samo jakby żył na wolności.[/I]”[/QUOTE]

A CO DO FISHERA -KOLEJNY BUFON BO W KAZDJE KSIAZCE INNA TEORIE PRZEDSTAWIA -IM WSZYSTKIM ZALEZY NA KASIE

Link to comment
Share on other sites

I to jest według Ciebie zupełnie prawidłowe, że pies broni dostępu do miski wszystkim tylko nie Tobie? Uznaje Twoją "alfowatość", ale wobec innych domowników sam jest alfą? Ile tych Alf jest u Was w domu? :lol:

GDZIE JA NAPISALAM ZE MJ PIES BRONI MISKI PRZED INNYMI CZŁONKAMI RODZINY??????NAPISALAM KOSC A NIE MISKA Z JEDZENIEM -Z REGULY PSY NIE PILNUJA TAK MISKI JAK SMACZNEJ KOSCI

Skoro już jesteśmy przy cytatach - Fisher o teorii dominacji:

”[I]...jeśli w ten sposób chcecie żyć z waszym psem, to mam dla was wiadomości, które z pewnością rozczarują wielu ludzi, usiłujących osiągnąć status alphy – to dla psa nic nie znaczy ponieważ mieszkając z człowiekiem nie czuje się tak samo jakby żył na wolności.[/I]”[/QUOTE]

A CO DO FISHERA -KOLEJNY BUFON BO W KAZDJE KSIAZCE INNA TEORIE PRZEDSTAWIA -IM WSZYSTKIM ZALEZY NA KASIE

Link to comment
Share on other sites

Dalmatynko, raz, nie krzycz, slychac Cie.
Dwa, powtarzanie czegos nie sprawi, ze bedzie to prawda.
Zawalilas sprawe, jesli chodzi o wlasna suke, bo z medycznego punktu widzenia pierwszy miot u 7-letniego kundelka jest bardzo ryzyzkowny i niepotrzebny.
Dalej, uzylas jednej metody przy dosc plastycznym, uleglym psie i powtarzasz to przy szczeniaku, zdajac sobie sprawe, ze jego matka ma takie sobie relacje z domownikami - nie jest wyznacznikiem, ze ustepuje Tobie, bo to mozna sila wymusic i owszem.
Oceniasz ludzi, ktorzy sporo mieli/maja doczynienia z psami, czasem wysnuwa sie wnioski, ktore z czasem okazuja sie bledne i sztuka jest do tego bledu jest przyznac.
Masz pretensje, ze wiekszosc wypowiadajacych sie nie miala kontaktu z psami "dominujacymi', alez wrecz przeciwnie, wielu ma na codzien psy o silnym charakterze, gdzie Twoje pomysly doprowadzilyby do tragedii,wydania psa z domu z metka "agresywny" badz do jego uspienia, a tym ludziom jakos udalo sie poukladac relacje, ze nie ma miejsca na wymuszanie, przepychanie sie, jest codzienna praca i radosc z bycia razem.
Proponuje, zamiast sie obruszac, upierac przy swoim, zapoznac sie chocby z blogiem o prowadzeniu szczeniaka w domu:
[URL]http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp[/URL]
przemyslec, poczytac troche wiecej pozycji o prowadzeniu psow, lyknac szerszej wiedzy i nie patrzec na wszystko z punktu widzenia kasy...

Link to comment
Share on other sites

Fisherowi na kasie nie zależy raczej, ponieważ on już nie żyje. :roll: Był jednym z twórców TD, przed śmiercią ją zanegował. To tyle.

Pisząc "miska" użyłam chyba dużego skrótu myślowego. Nie ma znaczenia, czy jest to kość, żarcie w misce, czy coś innego co pies sobie podgryza... powinien dać sobie wyjąć wszystko z pyska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DALMATYNKA0987']Kurde ... Jak to usunsc[/QUOTE]
Naciśnij 'raportuj zły post' i podaj powód.

[quote name='corrida']Ludzie popadają przy tym w swoistą paranoję - pies nie chce jeść karmy (bo pewnie mu nie smakuje) a już padają pytania czy nie jest przypadkiem brany na kolana, czy przechodzi pierwszy w drzwiach, czy właściciel nie urządza sobie zabaw siłowych z nim [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] .[/QUOTE]
Ja robię to wszystko co nie pozwala mi być alfą wg TD i moje psy mają przeważnie super apetyt :placz: :evil_lol:.

[quote name='DALMATYNKA0987']A CO DO FISHERA -KOLEJNY BUFON BO W KAZDJE KSIAZCE INNA TEORIE PRZEDSTAWIA -IM WSZYSTKIM ZALEZY NA KASIE[/QUOTE]
Poczytaj sobie o nim (np. google może Ci pomóc poszukać) i wtedy wysuwaj wnioski.

[quote name='DALMATYNKA0987']GDZIE JA NAPISALAM ZE MJ PIES BRONI MISKI PRZED INNYMI CZŁONKAMI RODZINY??????NAPISALAM KOSC A NIE MISKA Z JEDZENIEM -Z REGULY PSY NIE PILNUJA TAK MISKI JAK SMACZNEJ KOSCI[/QUOTE]
Moja szczeniucha bardzo rzadko dostaje jedzenie w misce, kości za to nawet znielubionym gościom przynosi i rzuca pod nogi :razz:. Ostatnio kolega ryzykując życie (:evil_lol:) wziął jej kość i nic mu nie zrobiła (może kolega alfą jest mimo że go pierwszy raz na oczy widziała? :razz:). Jak Hexa je kości to morduchę podchodzę i całuję, bo tak słodko wygląda w takim skupieniu :loveu:. Kości/jedzenia nie broni przed żadnymi ludźmi, bo od początku była przyzwyczajona że nikt jej nic nie zabierze i to normalne że ktoś sobie podejdzie, zobaczy co ona wcina i pójdzie dalej.

[quote name='DALMATYNKA0987']wniosek :nie ma sensu czytac ksiezek na temat wychowania i zachowan psow - [/QUOTE]
Jak się wszystko wie to można nawet coś od siebie napisać :razz:. A jak się nie wie to lepiej przeczytać coś mądrego niż dawać głupie rady i się wymądrzać (to tak ogólnie na ten temat).

Link to comment
Share on other sites

Gdzie ja krzycze??? Wykrzyknik moja kochana nie zawsze oznacza krzyk:) poczytaj na ten temat ;)
po drugie krajo2 -nie mow mi co zawalilam a co nie :) bo nie znasz sytacji i nie powinnas sie wypowiadac na temat mojej suki ;)

skad wiesz jakim psem jest moja suka?? Plastycznym moze nie plastycznym

do kogo mam pretensje ze nie maja psow "dominujacych"??

I najważniejsze od od kiedy nie pozwalnie psu na spanie w lozku , lezenie na kanpaie , jedzenie po wlascicielu a nie przed wzbudza agresje u psa i prowadzi do tragedii ????????????? Wez sie zastanow co piszesz??
To jest smieszne

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...