Jump to content
Dogomania

teriery UŻYTKOWE (polujace)


Wojenka

Recommended Posts

[quote name='Mener']Jesli wchodzę na adres strony Pszym - i widze hodowlę foksterierów Ceczuga - oraz info o szczeniętach i wcześniejszych hodowlach, to uznaje że mam do czynienia z hodowcą a nie posiadaczem rasy.[/quote]To może powinnam Cię troszkę uświadomić o tym, jak działa dogomania ;-). A mianowicie, każdy (Ty również) może sobie ustawić w podpisie bądź jako "swoją" stronę w profilu - co mu się żywnie podoba. Hodowcy często - choć nie zawsze - wstawiają tam sobie właśnie stronę swojej hodowli. Osoby działające w schroniskach często wstawiają stronkę schroniska - to nie znaczy, że to jest ich własne, osobiste schronisko, tylko że to właśnie schronisko jest im bliskie i chcą je propagować. Tak samo, właściciele psów, tacy jak pszym, ale on nie jest w tym jedyny, czasem wstawiają tam stronkę hodowli, z której pochodzi ich pies. Więc błędem jest mniemać, że strona internetowa, na którą dostajesz się z podpisu bądź profilu danego użytkownika, w jakikolwiek sposób reprezentuje tego użytkownika - jest to tylko i wyłącznie strona, którą ten użytkownik zdecydował się tam wstawić.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 412
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Flaire']To może powinnam Cię troszkę uświadomić o tym, jak działa dogomania ;-). A mianowicie, każdy (Ty również) może sobie ustawić w podpisie bądź jako "swoją" stronę w profilu - co mu się żywnie podoba. Hodowcy często - choć nie zawsze - wstawiają tam sobie właśnie stronę swojej hodowli. Osoby działające w schroniskach często wstawiają stronkę schroniska - to nie znaczy, że to jest ich własne, osobiste schronisko, tylko że to właśnie schronisko jest im bliskie i chcą je propagować. Tak samo, właściciele psów, tacy jak pszym, ale on nie jest w tym jedyny, czasem wstawiają tam stronkę hodowli, z której pochodzi ich pies. Więc błędem jest mniemać, że strona internetowa, na którą dostajesz się z podpisu bądź profilu danego użytkownika, w jakikolwiek sposób reprezentuje tego użytkownika - jest to tylko i wyłącznie strona, którą ten użytkownik zdecydował się tam wstawić.[/quote]

Dziękuję za uświadomienie mi "dogomaniackich" praktyk.
Teraz widzę że to zaledwie własciciel psa z tej hodowli ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mener'][quote name='Flaire']Z tego co mi wiadomo, pszym nie jest hodowcą, więc sprawdzanie, "co wyhodował" dało by odpowiedź: NIC.
[/quote]

Jesli wchodzę na adres strony Pszym - i widze hodowlę foksterierów Ceczuga - oraz info o szczeniętach i wcześniejszych hodowlach, to uznaje że mam do czynienia z hodowcą a nie posiadaczem rasy.[/quote]

Zaraz, zaraz...Skąd ten ambaras...:lol:
Jak wchodzisz w mój podpis, to wchodzisz w odnośnik do hodowli. Konkretnie na mojego psa - tylko mojego.
Moje lenistwo nie pozwoliło mi jeszcze na zrobienie strony, stad odnośnik konkretnego foksa na stronie hodowli.
Wot i wyjaśnienie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mener']
Chcieć to móc - pies zaliczający takie próby to DALMATYŃCZYK. Inny który nie da rady tego zrobić to tylko pies w typie dalmatyńczyka.

Tak samo jak twoje foksy.[/quote]

Osobiście nie wiem, po co mój dalmatyńczyk miałby ze mną przemierzać stepy obok konia w obecnych czasach... Teraz podróżuje się inaczej...:razz:. Poza tym skąd tu konia i te 40 kilometrów dla niego...Człowiek tak wyniszczył lasy, że ciężko znależć takie powierzchnie...

Ale nie o tym.
Po pierwsze primo, mówimy w sumie o podobnych rzeczach. Dla Ciebie ważne jest pierwotne "powołanie" psa - i bardzo pięknie, naprawdę. Człowiek na tyle negatywnie się ucywilizował, że dobrze że sa tacy jak Ty i spowalniają ten proces. Jednak nie mogę się zgodzić na sprowadzenie niedźwiedzia do Warszawy dla karelskiego psa...:razz:
Po drugie primo, jeżeli tak rozumujemy to po co np. myśliwym strzelba na polowaniu? Niech będą równe szanse. Jezeli nie chcemy dostosowywać się do naszych czasów, to na polowania budujmy wilcze doły i rzucajmy oszczepami...Dobra, wiem. Odjechałem za bardzo...
Po trzecie primo, Ty stawiasz na charakter ( bardziej ) ja na eksterier ( bardziej )... Mi przeszkadza instynkt u mojego psa, ale uważam że w obecnej sytuacji można go ukierunkowac inaczej.
Ok, ale dotąd się zgadzamy, ja tylko nie łapię dalej po co ten instynkt rozwijać na biednym lisie??? Przecież juz nie muszę polować, żeby zjeść obiad?
Po czwarte primo i tu już bez zartów, nie zgadzam się na określenie mojego psa jako "w typie foksteriera". Zdecydowanie protestuję przeciw takim praktykom :mad:. To jest foksterier pełną gębą z cechami należnymi tej rasie plus jeszcze z niezłym eksterierem ( nie wypada pisać świetnym ).

Na rozluźnienie dowcip ( trochę złośliwy ;) )

[FONT=Consolas][SIZE=3]Dlaczego na polowaniu pan strzelał do swojego kolegi? - pyta sędzia.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Consolas][SIZE=3]- Wziąłem go za sarnę.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Consolas][SIZE=3]- A kiedy pan zauważył swoją pomyłkę?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Consolas][SIZE=3]- Gdy sarna odpowiedziała ogniem. [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind'][B]Mener, Hania,[/B]

Przyznam szczerze, ze proby pracy psow mysliwskich intryguja mnie od dawna. Kiedys zwrocilam sie nawet z prosba, do dwoch mysliwych czy umozliwiliby mi obserwacje i wykonywanie zdjec na konkursie norowania, ale ze tak powiem nad tematem zapadla cisza :evil_lol:

Moze wiec z Wasza pomoca, wsparciem lub jakakolwiek rada uda mi sie obejrzec taki konkurs, zrobic zdjecia i pewnie upublicznic je, aby inni mogli przekonac sie na wlasne oczy, ze to tylko bezkrwawy sport, niezbedny do identyfikacji i sprawdzenia przydatnosci danego psiego osobnika.
Moja prosbe potraktujcie zupelnie powaznie i bez podtekstow. Na konkursie norowania nigdy nie bylam, wraznenia z takich konkursow znam jedynie z prasy i for lowieckich.

W oczekiwaniu na odpowiedz,

W.[/quote]

Mogę Cię zabrać na Retrivery do Olsztynka...

Link to comment
Share on other sites

A tak nawiązując, na poprzedniej wystawie w Gdańsku stałęm na ringu z foksem...
Po pół roku okazało się, że już go nie ma - dzik go zadzikał...:shake:
Zadaję sobie od tamtej pory pytanie czy warto? Ja bardziej kocham psy niż dziki...
W nawiązaniu smutny dowcip myśliwski:

Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca. Co się stało? pytają koledzy...Wróciłeś po naboje? Nie po nowe psy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pszym']Zaraz, zaraz...Skąd ten abaras...:lol:
Jak wchodzisz w mój podpis, to wchodzisz w odnośnik do hodowli. Konkretnie na mojego psa - tylko mojego.[/quote]pszym, "abaras" ;-) stąd, że strona, na której znajduje się informacja o Twoim psie ma ogromniasty tytuł "Roxy's Foksteriery krótkowłose - Czeczuga". Więc jeśli nie zna się - przynajmniej wirutalnie - Ciebie i Roksany, to nie jest oczywiste, że w Twoim odnosniku chodzi Ci o Twojego psa. ;-)

Link to comment
Share on other sites

Mener, ludzie nie mają dobrego zdania o myśliwych ze względu na swój światopogląd, lub to co poniektórzy z nich potrafią wyczyniac: [URL="http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3512548.html"]http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3512548.html[/URL]
Jeśli dochodzi do tego męczenie lisów przy szkoleniu psów to nie dziw im się. Piszecie, że tak nie jest. No to może napisz jak to jest...

Ja osobiście wolę "bezkrwawe łowy" z aparatem w ręku :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mener']Gdyby foksy weryfikowano pod względem pierwotnej pracy do jakiej zostały stworzone to nie tylko miałyby wzorową pasję i psychikę ale i by nie były nagminnie PRZEROŚNIĘTE. [...] Promocja psów dużych lepiej sie prezentujących to wynik preferencj sędziów wystawowych, a na norze ich widzimisię by "nie przeszło".
[/quote]Tu się nieźle uśmiałam... Kto poza Fuką domyśla się, dlaczego?

Otóż rok czy dwa temu, Fuka pojawiła się na wystawie z foksem wielkości małego AT. Na pytanie skąd to-to wytrzasnęła powiedziała, że to jest pies z linii polujących i pożyczyła go od myśliwego. Ale uważała, że pies jest na tyle ładny i proporcjonalny, że warto go wystawić i zobaczyć, co sędzia na to powie. No i.........








O ile pamiętam, pies zszedł z oceną dobrą. :roflt: Czyli hodowlanki nie zrobiłby nawet, gdyby był suką. ;-)

To by było na tyle ode mnie o tym, jak hodowcy i sędziowie eksterieru lubią przerośnięte foksy, których myśliwi nie lubią. :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']pszym, "abaras" ;-) stąd, że strona, na której znajduje się informacja o Twoim psie ma ogromniasty tytuł "Roxy's Foksteriery krótkowłose - Czeczuga". Więc jeśli nie zna się - przynajmniej wirutalnie - Ciebie i Roksany, to nie jest oczywiste, że w Twoim odnosniku chodzi Ci o Twojego psa. ;-)[/quote]

Aj noł. Obiecuję poprawę. Trwają negocjacje na wysokim szczeblu nad konstrukcją strony...Tylko czasu brak...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wojtek']Mener, ludzie nie mają dobrego zdania o myśliwych ze względu na swój światopogląd, lub to co poniektórzy z nich potrafią wyczyniac: [URL="http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3512548.html"]http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3512548.html[/URL]
Jeśli dochodzi do tego męczenie lisów przy szkoleniu psów to nie dziw im się. Piszecie, że tak nie jest. No to może napisz jak to jest...

Ja osobiście wolę "bezkrwawe łowy" z aparatem w ręku :-)[/quote]

Słyszałem o tym, pies wymknął się z posesji...Smutna sprawa...
DLatego pisałem, że trzeba mieć "specjalny" instynkt żeby zabijać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Tu się nieźle uśmiałam... Kto poza Fuką domyśla się, dlaczego?

Otóż rok czy dwa temu, Fuka pojawiła się na wystawie z foksem wielkości małego AT. Na pytanie skąd to-to wytrzasnęła powiedziała, że to jest pies z linii polujących i pożyczyła go od myśliwego. Ale uważała, że pies jest na tyle ładny i proporcjonalny, że warto go wystawić i zobaczyć, co sędzia na to powie. No i.........








O ile pamiętam, pies zszedł z oceną dobrą. :roflt: Czyli hodowlanki nie zrobiłby nawet, gdyby był suką. ;-)

To by było na tyle ode mnie o tym, jak hodowcy i sędziowie eksterieru lubią przerośnięte foksy, których myśliwi nie lubią. :-)[/quote]


Właśnie tego foksa później dzik dosłownie utopił...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Znakomita większość wiedzy, którą posiadamy w dzisiejszym bardzo złożonym świecie nie jest wiedzą z pierwszej ręki, tylko właśnie wiedzą tzw. książkową, czyli z materiałów typu artykułów czy książek. Niemal wszystko, czego uczymy się w szkole, co przekazują nam nasi rodzice, co wiemy o tym, co się dzieje na świecie - wiemy z tego, co czytamy. Na przykład, nie sposób, przed zdecydowaniem, na kogo będziemy głosować, usiąść z każdym kandydatem i pogadać w cztery oczy - większość z nas musi polegać na doniesieniach czy cytatach w prasie. Tak więc nie bardzo trzyma się kupy odrzucanie wszystkiego, co jest na jakiś temat drukowane w prasie, jako wiedzę nie z pierwszej ręki i dlatego niewiarygodą. Raczej, w przypadku spraw, co do których nie mamy osobistych doświadczeń, każdy z nas wybiera sobie infromacje ze źródeł, które dla nas sprawdziły się w przeszłości jako wiarygodne. Oczywiście nie wszystkie informacje zaczerpane z takich źródeł będą prawdziwe, bo każdemu zdarzają się błędy - ale przy wyborze źródeł informacji posługujemy się najczęściej właśnie doświadczeniem, czyli wierzymy tym źródłom, które w przeszłości się dla nas w podobnych sytuacjach sprawdziły. Tak więc nie ma co się dziwić pszymowi czy Wojtkowi, że mogą uważać np. Życie Warszawy za źródło wiarygodniejsze od przypadkowej, nie znanej im osoby piszącej na forum internetowym. W miarę upływu czasu, i takie początkowo nieznane osoby zyskują wiarygodność, ale tylko poprzez udzielanie się na forum często, długo i szczegółowo, w sytuacjach, gdzie podawana przez nich wiedza ma okazję się sprawdzić i popierając tę wiedzę innymi wiarygodnymi źródłami. A decyzja, że nie warto tracić czasu na taką dyskusję, na pewno nie podniesie wiarygodności wypowiadanych poglądów... ;-)[/quote]

[B]Flaire[/B] ale zgodzimy się chyba, że czym innym jest czerpanie wiedzy z poważnych czasopism naukowych bądź podręczników (chociaż i w podręcznikach zdarzają się takie kwiatki czasem... :roll:), a czym innym - prasa codzienna.
Cóż, zdarzyło mi się wyczytać w gazecie o wypadku drogowym, po którym ranny kierowca znajdował się w stanie krytycznym w szpitalu. Tyle tylko, że w rzeczywistości owego kierowce wypuszczono do domu po oględzianch, bo miał tylko kilka siniaków. Ot, pewnie nie pierwsze, i nie ostatnie podkolorowywanie rzeczywistości :lol:
W tematach "specjalistycznych" dziennikarze doprowadzają mnie czasem do pasji, potrafią pisać z takim wspaniałym "znawstwem", a piszą bzdury, kompletnie nie znając się na temacie (co oczywiście wyłapuję wyłącznie wtedy, kiedy sama wiem dość dużo na temat, o który aktualnie chodzi).
Więc niestety, moje zaufanie do doniesień dziennikarskich jest umiarkowane. Zwłaszcza w takim, jakże medialnie nośnym, temacie.

Co do TOZu też mam mieszane uczucia - zwłaszcza po tej aferze z DiscBustersami (DiscBustersi trenują frisbee ze swoimi psami - najpierw przywiązują psy do drzew, ławek i trenują rzuty, a potem ćwiczą z psami. TOZ uznał, że znęcają się nad zwierzętami, bo kiedy trenują rzuty psy szczekają i się wyrywają :roll:).

Co do biednych lisów to ja już o nich pisałam to, co uważam, i powtarzać się nie zamierzam.
Wiem natomiast z całą pewnością, że są dziki w zagrodach (no wiecie, biedne dziki atakowane przez psy ;)), które potrafią się z tych zagród wydostać. I zawsze wracają :cool3:

[quote name='pszym'][FONT=Consolas][SIZE=3]Dlaczego na polowaniu pan strzelał do swojego kolegi? - pyta sędzia.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Consolas][SIZE=3]- Wziąłem go za sarnę.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Consolas][SIZE=3]- A kiedy pan zauważył swoją pomyłkę?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Consolas][SIZE=3]- Gdy sarna odpowiedziała ogniem. [/SIZE][/FONT][/quote]

Jedź do Polski, Twój samochód już tam jest!

[quote name='pszym']Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca. Co się stało? pytają koledzy...Wróciłeś po naboje? Nie po nowe psy...[/quote]

Wiesz dlaczego? Bo wziął "zielone" psy! Nie był z nimi w sztucznej norze, nie był z nimi w dziczej zagrodzie! :eviltong:

Pozdrawiam
Marysia i Una

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wojtek']Mener, ludzie nie mają dobrego zdania o myśliwych ze względu na swój światopogląd, lub to co poniektórzy z nich potrafią wyczyniac: [URL="http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3512548.html"]http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3512548.html[/URL][/quote]

Eeech, a moi Rodzice mają odwrotny problem.
W ich okolicy wałęsa się duży pies, który uciekł z kurzej fermy (właściciel fermy twierdzi, że to nie jego pies, akurat!). Pies jest duży i niestety - agresywny, zarówno w stosunku do ludzi, jak i do psów. Domek Rodziców jest na odludziu i nie jest ogrodzony, czasem strach wyjść na dwór!
Służby właściwe nie interesują się wałęsającym się po lesie psem, a myśliwi za nic nie chcą go odstrzelić! Otwarcie nie chcą, bo wtedy właściciel fermy powie, że to jego pies, i będą mieli problemy, cichcem nie mogą, bo są rozliczani z każdej zużytej kuli! A ten akurat pies stwarza realne zagrożenie!

[quote name='Wojtek']Ja osobiście wolę "bezkrwawe łowy" z aparatem w ręku :-)[/quote]

Ja też :)

Pozdrawiam
Marysia i Una

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy'][B]Flaire[/B] ale zgodzimy się chyba, że czym innym jest czerpanie wiedzy z poważnych czasopism naukowych bądź podręczników (chociaż i w podręcznikach zdarzają się takie kwiatki czasem... :roll:), a czym innym - prasa codzienna. [...] W tematach "specjalistycznych" dziennikarze doprowadzają mnie czasem do pasji, potrafią pisać z takim wspaniałym "znawstwem", a piszą bzdury, kompletnie nie znając się na temacie (co oczywiście wyłapuję wyłącznie wtedy, kiedy sama wiem dość dużo na temat, o który aktualnie chodzi).[/quote]Promotor moich studiów doktoranckich zwykł mawiać, że absolutnie wierzy we wszystko, co czyta w New York Timesie [jedna z najbardziej cenionych amerykańskich gazet - przyp. Flaire], z wyjątkiem rzeczy na tematy, na których się na - bo te są zawsze błędne. ;-)

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystko, co czytamy w prasie jest prawdą - napisałam to zresztą w moim poscie. Dlatego niekoniecznie wierzę w to, co tam czytam, szczególnie gdy inne wiarygodne źródła tego nie potwierdzają. Również staram się dosyć ostrożnie wybierać, którym gazetom ufam na dany temat bardziej, a którym mniej. Dodatkowo wszystko filtruję przez pryzmat moich własnych doświadczeń. Ale w końcu muszę przyznać, że większość z tego co wiem o wydarzeniach na świecie pochodzi właśnie z mediów - i to jest prawdą dla wszystkich, czy nam się to podoba, czy nie. Są oczywiście osoby, które nie wierzą w prasę tak dalece, że są przekonane, że człowiek nigdy nie stał na Księżycu... ;-)

Link to comment
Share on other sites

Pszym proszeeeeeeeeeee ( to nie bardzo w tym temacie co piszecie ) ale ze wzgledu na swoje wyksztalcenie klasyczne boli mnie co pisales .. primo moze byc tylko PIERWSZe i niewazne co jest w dowcipach itd itp......
jak juz prosze uzywac : primo,secundo ,tertio itd itp ......... Inaczej ukatrupie :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']Eeech, a moi Rodzice mają odwrotny problem.
W ich okolicy wałęsa się duży pies, który uciekł z kurzej fermy (właściciel fermy twierdzi, że to nie jego pies, akurat!). Pies jest duży i niestety - agresywny, zarówno w stosunku do ludzi, jak i do psów. Domek Rodziców jest na odludziu i nie jest ogrodzony, czasem strach wyjść na dwór!
Służby właściwe nie interesują się wałęsającym się po lesie psem, a myśliwi za nic nie chcą go odstrzelić! Otwarcie nie chcą, bo wtedy właściciel fermy powie, że to jego pies, i będą mieli problemy, cichcem nie mogą, bo są rozliczani z każdej zużytej kuli! A ten akurat pies stwarza realne zagrożenie!
Marysia i Una[/quote]

Typowe myślenie . Odstrzelić bo agresywny...A może zadzwonić do tego strasznego TOZu, albo straży dla zwierząt i może trafi do schroniska?
A może jakiś wolontariusz pomoże psu skrzywdzonemu tylko i wyłącznie przez człowieka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nitencja']Pszym proszeeeeeeeeeee ( to nie bardzo w tym temacie co piszecie ) ale ze wzgledu na swoje wyksztalcenie klasyczne boli mnie co pisales .. primo moze byc tylko PIERWSZe i niewazne co jest w dowcipach itd itp......
jak juz prosze uzywac : primo,secundo ,tertio itd itp ......... Inaczej ukatrupie :mad:[/quote]

Nintencja, przecież to był żart z Kobuszewskiego ( Jaś hudraulik ):crazyeye: Ty myślałaś, że ja tak na poważnie:razz: :razz: :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pszym']Typowe myślenie . Odstrzelić bo agresywny...[/quote]

Wybacz. Kocham psy. Na punkcie swojego to wręcz szaleję. Ale CZŁOWIEK jest dla mnie ważniejszy od psa.

[quote name='pszym']A może zadzwonić do tego strasznego TOZu, albo straży dla zwierząt i może trafi do schroniska?
A może jakiś wolontariusz pomoże psu skrzywdzonemu tylko i wyłącznie przez człowieka?[/quote]

Służby typu TOZ zostały zawiadomione o tym psie i poproszone o interwencję. I figa. To jest WIEŚ, tam są setki wałęsających się psów, kłusujących, szczekających, jeden więcej, jeden mniej nie robi różnicy. Tzn zrobi, jak stanie się nieszczęście.
Cała ta sytuacja to inny temat. Chciałam jednak zwrócić uwagę na postawę myśliwych - oni jak ognia boją się strzelania do psów. Podałam to jako kontrast do podanej notatki prasowej.

Pozdrawiam
Marysia i Una

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marysia_i_gończy']Chciałam jednak zwrócić uwagę na postawę myśliwych - oni jak ognia boją się strzelania do psów. Podałam to jako kontrast do podanej notatki prasowej.[/quote]Jeżeli wierzymy, że myśliwi z notki prasowej tamte psy zabili - a w to chyba możemy wierzyć, bo tego to nawet oni sami nie kwestionują - to po Twoim opowiadaniu możemy co najwyżej wywnioskować, że istnieją myśliwi, którzy boją się strzelania do psów, ale na pewno nie, że boją się tego wszyscy myśliwi. Tamci z notki ewidentnie nie bali się aż tak strasznie, żeby tego nie zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Marysia
boja sie strzelania do psow ........ ??? chyba nie na SLasku a dokladnie na Zaborzu. Mamy tam pola i maly kawalek lasu zabudowania sa bardzo blisko. I kiedys szlam ja z moim airedalem i welshesm i znajoma z gonczym i widzialysmy jak to kilku panow wracalo z polowania i zachcialo im sie celowac w nasze psy :angryy: poniewaz byly na terenach lowieckich. NIe wiem jak by sie to skonczylo gdyybym nie zaczela dzwonic po policje....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Jeżeli wierzymy, że myśliwi z notki prasowej tamte psy zabili - a w to chyba możemy wierzyć, bo tego to nawet oni sami nie kwestionują - to po Twoim opowiadaniu możemy co najwyżej wywnioskować, że istnieją myśliwi, którzy boją się strzelania do psów, ale na pewno nie, że boją się tego wszyscy myśliwi. Tamci z notki ewidentnie nie bali się aż tak strasznie, żeby tego nie zrobić.[/quote]


Myśliwych w Polsce jest ok 100 000. Wrzucanie wszystkich do jednego worka i stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest według was słuszne?
Macie żałosną tendencje do GENERALIZOWANIA!!!

Niedawno w miediach było o księdzach-pedofilach.
A może tak waszym tokiem myślenia - Wszyscy księża to ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...