Wolontariat w schronisku w Katowicach!! Ruszyliśmy!! Poszukiwani wolontariusze!!!

[maciaszek]

To jakaś plaga normalnie z tymi ucieczkami...
Trzeba koniecznie pomyśleć nad tym jak to rozwiązać (choć najwięcej tu zależy od właścicieli).

[B]Soboz[/B], a może ktoś inny uwiecznił ostrzyżonego Koksa?

Mam nadzieję, że się szybko znajdzie!

[saphira18]

a właściciele nie robili mu zdjęć? może chociaż jedno zrobili...

[__Lara]

Tak, straszna plaga....

[soboz4]

[quote name='maciaszek']To jakaś plaga normalnie z tymi ucieczkami...
Trzeba koniecznie pomyśleć nad tym jak to rozwiązać (choć najwięcej tu zależy od właścicieli).

[B]Soboz[/B], a może ktoś inny uwiecznił ostrzyżonego Koksa?

Mam nadzieję, że się szybko znajdzie![/QUOTE]



Też mam taką nadzieję, tych ucieczek ostatnio jest sporo, a o ilu my nie wiemy!
przypadkowo dowiedziałam się, że z domu, który sprawdzałam z Olą uciekł 6 miesięczny szczeniak adoptowany ze schroniska. Ludzie wydawali się całkiem sympatyczni, na pewno kochali psy, ale odpowiedzialności już trochę mniej mieli...

Takie medaliki z numerem telefonu to byłaby świetna sprawa, szkoda, że schronisko nie zamawia takich dla siebie.
Wiem że to dodatkowa robota dla nich, ale mogliby mieć o tyle ułatwione, że numerek z telefonem byłby ewidencjonowany jak u mojego weta.
To znaczy sztanca wybija na każdym medaliku inną końcówkę i w adopcji psa można by było zapisać jaki numer dostał na medaliku, wówczas zawsze można dojść do opiekuna.

Wiem że to koszty, ale nie takie duże, bo około 1,50 za takie zamawiana najprostsze w dużych ilościach, ciekawe z kim by można było rozmawiać w urzędzie miasta w tej sprawie...

[saphira18]

myślę że to właściciele powinni ponosić koszty tego medaliku... przecież 1,50 to nie jest dużo! a może okazać się pomocne

[JOMA]

[B]soboz4[/B] - na poprzedniej stronie[B] lidusia[/B] napisała o zaginionym kotku i że do klatki łapki złapał się piesek, który został odwieziony przez Straż Miejską do schronu - Koksik zginął na [COLOR=Red][B]ul. Ficka[/B][/COLOR] a pies do klatki złapał się na [B][COLOR=Red]ul.Lompy [/COLOR][/B]- wg mapy to nie jest bardzo daleko - może warto podjechać do chorzowskiego schroniska i sprawdzić ? - tylko musiałby to być ktoś kompetentny kto nie da się zbyć bo o chorzowskim różne rzeczy krążą.

[soboz4]

[quote name='saphira18']myślę że to właściciele powinni ponosić koszty tego medaliku... przecież 1,50 to nie jest dużo! a może okazać się pomocne[/QUOTE]

znając ludzi, jak będzie płatne, to nie będą chcieli, a jak dostaną jako gratis przy adopcji psa to wszyscy będą "za". Przykre to, ale niestety prawdziwe. Chwilami zaczynam się zastanawiać, czy w rozmowie przedadopcyjnej nie pytać o sytuację finansową, bo potem okazuje się, że delikwent nie ma na leczenie psa, nie mówiąc o szczepieniach. Zawsze staram się uzmysłowić, że pies kosztuje, że to nie tylko bieżące utrzymanie, czy jednorazowe koszty obroży i smyczy, ale koszty leczenia, szczepień, podatku. W czasie rozmowy przedadopcyjnej wszyscy wszystko wiedzą, a jak pies się rozchoruje to potem dostałam już maile z wołaniem o pomoc w kosztach leczenia, bo ich na to nie stać.
Takich prawdziwych, kochających i mądrych psiarzy jest niestety garstka i mam wrażenie, że są zapsieni po pachy....

Może trochę krzywdząca ta wypowiedź, ale zgubienie Koksika kompletnie mnie z równowagi wyprowadziło...

[saphira18]

:angryy:medalika by nie chcieli, ale wołać o pomoc potrafią jak pies się zgubi....ale jestem zła

[Istar19]

ale ludzie tacy są...przecież taka zwykła zakręcana adresówka kosztuje 2-3zł...i ludziom często żal na to pieniądze udawać...albo wogóle nie wpadają na to by psowi takową kupić :]

co do tego pieska złapanego w klatkę w Chorzowie...może warto tam podjechać...

[soboz4]

Dzwoniłam do schroniska w Chorzowie, to nie Koksik!
Wysłałam im zdjęcia Koksika i dadzą nam znać jakby się u nich znalazł...



[B]Koksik się znalazł, znalazła go dziś straż miejska w Chorzowie!!!!
[/B]
hura! hura! hura!

[sosiczka]

W sobotę 02.10.2010r o godzinie 12:00 w Schronisku dla bezdomnych
zwierząt w
Sosnowcu odbedzie sie spotkanie z "psią szkołą" PASTEL i jej
instruktorami. Ustalimy zasady pracy z psami, godziny ropoczynania sie
zajęć, podział na grupy. Z chęcią zobaczymy nowe twarze chetne do pracy
z psami!!!!
Czekamy i zapraszamy

[KaroXen]

Zapraszam na wątek Faziego !! :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/193660-Jak-nie-zakocha%C4%87-si%C4%99-w-tych-oczkach-Pom%C3%B3%C5%BCmy-Faziemu-znale%C5%BA%C4%87-dom-!!!?p=15458900#post15458900[/url]

[sosiczka]

Dziękuję za przybycie do schroniska w Sosnowcu!
Dobra robota:multi:
Proszę teraz tylko na wątku Sosnowca wpisać się jakie mieliście psy, będziecie je mieć na stałe.;)

[__Lara]

Na dniach zaktualizuję psiaki na wątku.

[saphira18]

niestety nie będzie mnie w czwartek, więc bardzo proszę żeby ktoś chociaż na chwilę wyszedł z Diego... On czeka na spacerek... :(

[__Lara]

I z Jagą też....

[protzlav]

[I][quote name='saphira18']niestety nie będzie mnie w czwartek, więc bardzo proszę żeby ktoś chociaż na chwilę wyszedł z Diego... On czeka na spacerek... :([/QUOTE][/I]

[B]... spoko, ja wyjdę z Diego ... [/B]

[B]<D.>[/B]

[protzlav]

[I][quote name='__Lara']I z Jagą też....[/QUOTE][/I]

[B]... i poproszę aby ktoś Jagusię wyprowadził ...[/B]

[B]<D.>[/B]

[saphira18]

[quote name='protzlav'][I][/I]

[B]... spoko, ja wyjdę z Diego ... [/B]

[B]<D.>[/B][/QUOTE]

Bardzo ci Darku dziękuje:) to dla mnie ważne, a tak mi głupio plan na studia ułożyli:( Odwdzięczę się w najbliższą sobote mam nadzieję;)

[maciaszek]

Mam prośbę o pomoc.
Oto 3 psy, które szukają na cito domów. Wszystkie młode. Z tego dwa rasowe. Jeden na pewno z papierami.

1. Bruno. Owczarek niemiecki. 11 miesięcy.
Powód oddania: córka jest w zagrożonej ciąży, nie daje rady opiekować się psiakiem, państwo wzięli go do siebie, ale nie mogą go zatrzymać na dłużej.
[url]http://www.katowice.schronisko.net/adopcja-id-58191.html[/url]

2. Maks. Uroczy kundlik. Przybłąkał się jakiś czas temu do miejscowości wypoczynkowej. Państwo go przygarnęli i jakiś czas mieszkał na ich działce. Nie mogą go zabrać ze sobą na stałe do miasta, chcą przed zimą znaleźć dla niego dom.
[url]http://www.katowice.schronisko.net/adopcja-id-58192.html[/url]

3. Kora. 2,5 letnia cocker spanielka angielska. Rozpuszczona, niewychowana. Powód oddania: "[I]słucha tylko męża, a mnie i syna ma gdzieś. Jest agresywna, zwłaszcza w stosunku do mnie i syna bo się nas nie boi. Gryzie nas gdy chcemy jej coś zabrać (np. kapeć lub szmatkę, które porwie). W żaden sposób nie pokazuje, że potrzebuje się załatwić, jeśli sami nie pomyślimy, że trzeba z nią wyjść, to załatwi się w domu, nawet siedząc koło nas. Gdyby nie te dwa mankamenty nie oddawalibyśmy jej ponieważ ją kochamy, ale niestety obawiam sie o bespieczeństwo mojego syna, który ma 12 lat i nie potrafi sobie z nią radzić". [/I]Moją propozycję spotkania z behawiorystą czy choćby poczytania w necie artykułów dotyczących problemu i popracowania z psem państwo zignorowali, chcą, żeby ją ogłaszać. Ogłosiłam, ale boję się, że wpadnie w niepowołane ręce.
[url]http://www.katowice.schronisko.net/adopcja-id-58327.html[/url]

Macie jakieś pomysły? Możecie jakoś pomóc?

[maciaszek]

Mam prośbę - czy ktoś z Was, wolontariuszy, mógłby zorientować się jutro czy jest możliwość, ażeby wyciągnąć psa numer 408/10 z boksu i zrobić mu jakieś fotki na zielonej trawce. Jeśli jest to bardzo, bardzo prosiłabym o takie zdjęcia. A potem zamieszczenia ich tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/threads/178825-zajrzyj-tu-potrzebuje-pomocy[/url]

[Blaze]

zapraszam na wątek Freji :) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/194348-Mała-bogini-Freja-szuka-domu[/URL]-!!!

[Weronia]

Witam. Czy mogę poprosić kogoś z Chorzowa lub okolic o wizytę poadopcyjną w tym mieście?
Wizyta jest niestety dość delikatna i dotyczy naszego psa, który trafił do pewnej kobiety. A pewnie wcale nie powinien...
Proszę o o kontakt na pw, sprawa jest dość pilna..

[soboz4]

Prośba o pilny dom tymczasowy

Ta sprawa jest wyjątkowo koszmarna. Pies ma 8 lat, mieszka na wsi.
Całe życie był na łańcuchu, to pies łagodny średniej wielkości, który obecnie nie dość, że jest morzony głodem to nawet nie ma miski z wodą, właściciel chce w ten sposób go ukarać za to, że nie pilnował kaczek. W sprawę wmieszana jest policja, ale na dzień dzisiejszy nic nie wskórała, sąsiadka tam czasami podaje mu wodę lub coś do zjedzenia, ale właściciel czeka aż pies umrze. Twierdzi, że jeżeli pies sam nie zdechnie to zaciuka go łopatą, pies musi być natychmiast odebrany. Pies zostanie przekazany przebadany, będzie miał też kastrację.

Kontakt w sprawie domu Prezes Fundacji Aneta Motak: 722-394-982

[__Lara]

Kolejna bida :(