fiorsteinbock Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Kasienko, musisz sobie bidulko Mala poradzic :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2009 Author Share Posted November 12, 2009 czekajcie chwilę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 co jest ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Kora, trzymasz nas w napieciu. Prosze, miej dobre wiesci! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 12, 2009 Author Share Posted November 12, 2009 mam dobre :) nie idealne, ale dobre :) kaska jest w lecznicy, z ktora wspoloracuje schron. dzis ja wzieli,dzieki moim telefonom. miala usg, ciaza mnoga, liczna, ale dokladnie nie wiadomo,i le malych. tram sobie w klatce spokojnie urodzi. gdy schron przygotuje dla niej osobny kojec, sunia z malymi zamieszka tam z powrotem. teraz poprostu szla na cito. rozwiazanie za kilka dni, lada moment. ale co najgorsze- ona tam juz zyje 2 lata!! ma ok 4 lat. nigdy malych wczesniej nie miala. brak takich wpisow w jej karcie. po wykarmieniu, idzie do sterylki. dziekujemy slicznie pani doktor :) wspaniala osoba! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 ehhh....... powinni zrobić sterylkę aborcyjną.... to nie jest rozwiązanie, to nie jest walka z bezdomnością, że w schronisku dochodzi do zapłodnień i rodzą się szczenięta... jedyne pocieszenie, że sunia bezpieczna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 nie rozumiem tylko po co kolejne bidy mają na świat przychodzić i zajmować miejsce innym psom, nie mówiąc o tym że kolejne będą bezdomne, wychowane w schronisku ???????????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted November 13, 2009 Share Posted November 13, 2009 Kora, a moglabys zrobic teraz wiecej zdjec Kasce, kiedy jest w lecznicy?? Dobre zdjecia potrzebne sa do ogloszen, jak wroci do schronu - szansa przepadnie. Dasz rade Cioteczko? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 13, 2009 Author Share Posted November 13, 2009 dobry pomysł, do przemyślenia i przeprowadzenia :) co kilka głów, to nie jedna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foxowa Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 I jak Kasia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina.w38 Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 W poniedz. uda sie dowiedzieć czegoś więcej. Moze sie już szczeni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 no z małą nie wiadomo jak jest czekamy do jutra na wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 15, 2009 Author Share Posted November 15, 2009 hops do gory Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 na dobranoc jeszcze raz kasienka na pierwszą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 16, 2009 Share Posted November 16, 2009 Taka fajna i nowoczesna pani doktor, a nie mogła - dla dobra suki, jeśli schronisko nie zgadza się na usunięcie płodów - wykombinować aborcji, bo np. stan suki jest ciężki, wymyślić jakąś chorobę, albo uśpić już urodzone szczeniaki i powiedzieć, że były martwe?! Co to za paranoja, że w schroniskach suki są kryte i rodzą, a mioty nie zostają poddane eutanazji :crazyeye: Przecież to gorsze, niż pseudohodowla!!!!!!!!!!!!!!! Bo ludzie chcą szczeniaczki? No to wspaniale, proponuję rozpocząć PRODUKCJĘ na większą skalę. Człowiek żyły sobie wypruwa, jeździ z tymi psami w te i wewte, żeby zaszczepić, wyleczyć, wysterylizować, dostarczyć do nowego domu, wizyty przed-i-poadopcyjne, coś się jeszcze zgarnie po drodze, bo po ulicy biega, karma dla psa sąsiada na krótkim łańcuchu, odrobaczanie psów sąsiadki, interwencje, pieniędzy i miejsca u siebie i tymczasów nie ma już skąd brać, ogłoszenia, reklamy, angażowanie ludzi w transporty, telefony, walka o sponsorów................ a oni w tym k* schronisku ROZMNAŻAJĄ................................ Zabrakło mi słów, zamilknę :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 17, 2009 Author Share Posted November 17, 2009 mogłąbym duzo wlasnych przemyslen opisac, ale chwilowo nie moge poczekajcie jakis czas ciotki graven trafila w sedno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 20, 2009 Author Share Posted November 20, 2009 no więc sprawa się rypła, nie jest tak różowo i wielki smród wkoło Kaśki :( juz wyjaśniam podsumowujac- w jakis tam pn gadalam z wetką, obiecała zająć się. We wt i czw (bankowo wtorki) zawsze rano wet powinien być w schronie. W śr było święto. W czw za drugim telefonem wetka mówiła,że czeka na wieści schronu, po następnym telefonie, po godzinie wetka mówiła, że psa ma już w lecznicy. Teraz w telefonie 2 dni temu wetka mówiła, że Kaśka oszczeniła się w lecznicy w pt, na drug dzień po przywiezieniu. Szczeniorów 8, z czego mówiła,że zostawią 2-3, bo nie ma schron warunkó na trzymanie tylu psów. Na moje pytanie, dlaczego jeszce małę nie uśpione- zaraz po porodzie- "bo i tak są jeszcze ślepe i to jest bez różnicy" (małe mają 5 dni)... Ponoć schron miał wiele przyjęć ostatnio i nie ma szans na osbny kojec, Kaśka ma trafić do innych psów z 2-3 małymi. Ma być zaraz odebrana przez schron. Na pyt,czy mogę przyjechać i porobić foty- mogę, ale pewnie minę się ze schronem, pewnie nie zdążę. W międzyczasie wysłałąm kolesia do schronu i widział Kaśkę w starym boksie w dniu, gdy wg wetki powinna być w lecznicy! Koleś na 98proc pewny,że to ten sam pies. Nie chciała wyjść z budy, wystawiła tylko łeb. Więc może już pilnowałą szczeniaków w budzie? Pracownik schroniska sam twierdzi, że ktoś obcy im robi zadymę w związku z tym psem! Czyli pies nigdy do lecznicy nie pojechał, albo pojechał na jakiś krótki czas, a wetka ściemnia, w myśla zasady "nie sramy we włąsne gniazdo"... Szkoda, b ja myślałąm, glupia, że taką pracę-weta, wykinuje się z powołąnia, a zwłąszcza jeszcze młode, niezepsute osoby, bez rutyny i nudy, któe chyba jeszcze nie patrzą TYLKO NA KASĘ I UKŁĄDY, DZIĘKI KTÓRYM MOGĄ WIĘCEJ ZAROBIĆ!!! ależ ja naiwna... sama sobie się dziwię... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 nie wiem co mam o tym myśleć czy jesteś pewna że tak jest ? biedna sunia i jej maluszki mam nadzieje że to sie jakoś da wytłumaczyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 20, 2009 Author Share Posted November 20, 2009 tak, jestem pewna,że dzwoniłam parę razy (a tel dużo nie kosztuje, każdy mógł to zrobić, ale nikt o tym nie pomyślał, tylko ja), jestem pewna tego, co słyszałam w słuchawce, jestesm pewna, że koleś na 98rpoc pewny tego, że Kaśkę widział. Napisałam kolejno, co, w jaki dzień się działo, to jest pewne. Jedno zdanie napisałam na podstawie analizy tych faktów i moich przemyśleń na temat najbardziej prawdopobnej wersji wydarzeń. Jedno zdanie o moim naiwnym podejściu do życia. proste Bardziej wierzysz w słowa schroniskowych?? czy prostą dedukcję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 doskonale zdajesz sobie sprawę że nie chodzi o to w co wierzę tylko jakie są fakty skoro jest tak jak piszesz ok ale nie szukaj powodów do spięć .......... to nie jest to miejsce !!!!!!!!!!!!!!! Skoro jesteś pewna to tylko można sobie pomyśleć jak tam jest i tyle może znajdzie się dom tymczasowy dla Kasieńki i jej dzieci ?! Ja szukam na własną rękę a ciebie zapraszam na gg w razie jakichkolwiek wątpliwości !!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xmartix Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 szkoda psów, trzeba im pomagać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2009 Author Share Posted November 21, 2009 odpisałąm xmatrix Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina.w38 Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 Ten wątek to nie ściema. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xmartix Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 podnoszę kaśkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 A ja zapisuje watek ( dostalam informacje od jednej z dogomaniaczek ), bo wstrasnela mna ta sytuacja ! Niesamowite po prostu jest wszystko, co ta sunie spotkalo ! Gdzie ona w ogole teraz jest ???? Z dwoma maluchami gdzies w kojcu schroniska z innymi psami ???? Czy te dwa pozostale maluchy beda zyly, czy tez je uspia ??? Chociaz to wstrzasajace zwazywszy na to, ze juz raz im dano szanse na zycie ! Ja bede miala wolne miejsca u siebie od polowy grudnia, ale ze szczeniaczkami w zimie w budzie ... nie wiem, czy to dobre rozwiazanie. Banerek do hoteliku : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/138597-HOTELIK-DT-dla-staruszkow-i-np-3-lapkow-u-zuziaM"][B]http://www.dogomania.pl/threads/138597-HOTELIK-DT-dla-staruszkow-i-np-3-lapkow-u-zuziaM[/B][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.