Jump to content
Dogomania

terierowata Kaśka w schronie pojechała do zasłużonego ds :)


kora78

Recommended Posts

  • Replies 326
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

mam dobre :)
nie idealne, ale dobre :)
kaska jest w lecznicy, z ktora wspoloracuje schron. dzis ja wzieli,dzieki moim telefonom. miala usg, ciaza mnoga, liczna, ale dokladnie nie wiadomo,i le malych. tram sobie w klatce spokojnie urodzi. gdy schron przygotuje dla niej osobny kojec, sunia z malymi zamieszka tam z powrotem. teraz poprostu szla na cito.
rozwiazanie za kilka dni, lada moment.
ale co najgorsze- ona tam juz zyje 2 lata!!

ma ok 4 lat. nigdy malych wczesniej nie miala. brak takich wpisow w jej karcie. po wykarmieniu, idzie do sterylki.

dziekujemy slicznie pani doktor :) wspaniala osoba! :)

Link to comment
Share on other sites

Taka fajna i nowoczesna pani doktor, a nie mogła - dla dobra suki, jeśli schronisko nie zgadza się na usunięcie płodów - wykombinować aborcji, bo np. stan suki jest ciężki, wymyślić jakąś chorobę, albo uśpić już urodzone szczeniaki i powiedzieć, że były martwe?!

Co to za paranoja, że w schroniskach suki są kryte i rodzą, a mioty nie zostają poddane eutanazji :crazyeye: Przecież to gorsze, niż pseudohodowla!!!!!!!!!!!!!!! Bo ludzie chcą szczeniaczki? No to wspaniale, proponuję rozpocząć PRODUKCJĘ na większą skalę.

Człowiek żyły sobie wypruwa, jeździ z tymi psami w te i wewte, żeby zaszczepić, wyleczyć, wysterylizować, dostarczyć do nowego domu, wizyty przed-i-poadopcyjne, coś się jeszcze zgarnie po drodze, bo po ulicy biega, karma dla psa sąsiada na krótkim łańcuchu, odrobaczanie psów sąsiadki, interwencje, pieniędzy i miejsca u siebie i tymczasów nie ma już skąd brać, ogłoszenia, reklamy, angażowanie ludzi w transporty, telefony, walka o sponsorów................ a oni w tym k* schronisku ROZMNAŻAJĄ................................ Zabrakło mi słów, zamilknę :roll:

Link to comment
Share on other sites

no więc sprawa się rypła, nie jest tak różowo i wielki smród wkoło Kaśki :(

juz wyjaśniam

podsumowujac- w jakis tam pn gadalam z wetką, obiecała zająć się. We wt i czw (bankowo wtorki) zawsze rano wet powinien być w schronie. W śr było święto. W czw za drugim telefonem wetka mówiła,że czeka na wieści schronu, po następnym telefonie, po godzinie wetka mówiła, że psa ma już w lecznicy. Teraz w telefonie 2 dni temu wetka mówiła, że Kaśka oszczeniła się w lecznicy w pt, na drug dzień po przywiezieniu. Szczeniorów 8, z czego mówiła,że zostawią 2-3, bo nie ma schron warunkó na trzymanie tylu psów. Na moje pytanie, dlaczego jeszce małę nie uśpione- zaraz po porodzie- "bo i tak są jeszcze ślepe i to jest bez różnicy" (małe mają 5 dni)... Ponoć schron miał wiele przyjęć ostatnio i nie ma szans na osbny kojec, Kaśka ma trafić do innych psów z 2-3 małymi. Ma być zaraz odebrana przez schron. Na pyt,czy mogę przyjechać i porobić foty- mogę, ale pewnie minę się ze schronem, pewnie nie zdążę.

W międzyczasie wysłałąm kolesia do schronu i widział Kaśkę w starym boksie w dniu, gdy wg wetki powinna być w lecznicy! Koleś na 98proc pewny,że to ten sam pies. Nie chciała wyjść z budy, wystawiła tylko łeb. Więc może już pilnowałą szczeniaków w budzie?

Pracownik schroniska sam twierdzi, że ktoś obcy im robi zadymę w związku z tym psem!

Czyli pies nigdy do lecznicy nie pojechał, albo pojechał na jakiś krótki czas, a wetka ściemnia, w myśla zasady "nie sramy we włąsne gniazdo"...

Szkoda, b ja myślałąm, glupia, że taką pracę-weta, wykinuje się z powołąnia, a zwłąszcza jeszcze młode, niezepsute osoby, bez rutyny i nudy, któe chyba jeszcze nie patrzą TYLKO NA KASĘ I UKŁĄDY, DZIĘKI KTÓRYM MOGĄ WIĘCEJ ZAROBIĆ!!! ależ ja naiwna... sama sobie się dziwię... :(

Link to comment
Share on other sites

tak, jestem pewna,że dzwoniłam parę razy (a tel dużo nie kosztuje, każdy mógł to zrobić, ale nikt o tym nie pomyślał, tylko ja), jestem pewna tego, co słyszałam w słuchawce, jestesm pewna, że koleś na 98rpoc pewny tego, że Kaśkę widział. Napisałam kolejno, co, w jaki dzień się działo, to jest pewne.

Jedno zdanie napisałam na podstawie analizy tych faktów i moich przemyśleń na temat najbardziej prawdopobnej wersji wydarzeń. Jedno zdanie o moim naiwnym podejściu do życia.
proste

Bardziej wierzysz w słowa schroniskowych?? czy prostą dedukcję?

Link to comment
Share on other sites

doskonale zdajesz sobie sprawę że nie chodzi o to w co wierzę tylko jakie są fakty skoro jest tak jak piszesz ok ale nie szukaj powodów do spięć .......... to nie jest to miejsce !!!!!!!!!!!!!!!
Skoro jesteś pewna to tylko można sobie pomyśleć jak tam jest i tyle może znajdzie się dom tymczasowy dla Kasieńki i jej dzieci ?! Ja szukam na własną rękę a ciebie zapraszam na gg w razie jakichkolwiek wątpliwości !!!!!

Link to comment
Share on other sites

A ja zapisuje watek ( dostalam informacje od jednej z dogomaniaczek ), bo wstrasnela mna ta sytuacja ! Niesamowite po prostu jest wszystko, co ta sunie spotkalo !
Gdzie ona w ogole teraz jest ???? Z dwoma maluchami gdzies w kojcu schroniska z innymi psami ???? Czy te dwa pozostale maluchy beda zyly, czy tez je uspia ??? Chociaz to wstrzasajace zwazywszy na to, ze juz raz im dano szanse na zycie !
Ja bede miala wolne miejsca u siebie od polowy grudnia, ale ze szczeniaczkami w zimie w budzie ... nie wiem, czy to dobre rozwiazanie.
Banerek do hoteliku : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/138597-HOTELIK-DT-dla-staruszkow-i-np-3-lapkow-u-zuziaM"][B]http://www.dogomania.pl/threads/138597-HOTELIK-DT-dla-staruszkow-i-np-3-lapkow-u-zuziaM[/B][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...