Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='FredziaFredzia']O, Kasia nawet jest u nas! Patologia! :loveu:
Tak, maltańczyk był biały, ale namiot czerwony a słońce mocno świeciło i tak wyszło. Myślę, że za dużo by na wystawie różowy nie ugrał. :lol:
Dzięki Sonka, Ala oglądaj do woli.[/QUOTE]

No przyszłam narobić syfu i u Ciebie :loveu::diabloti:

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

W porządku, Twoje grzeczne i posłuszne pieski to wynagrodzą. :diabloti:

Chciałam Wam przypomnieć o tym, żeby uważać na upały i przegrzanie u psów! Szczególnie u psów z krótszą kufą... Ledwo dzisiaj zdążyłam dowieźć Franka do lecznicy, walczył o życie - był już siny cały, zaśliniony i oglucony... Ale szybka akcja lekarzy, narkoza, został zaintubowany i udało im się go wychłodzić. Przed chwilą go przywiozłam do domu z powrotem i po narkozie dochodzi do siebie. Oby nigdy więcej coś takiego nam się nie trafiło.

Posted

O Matko!!!!

Dobrze ze tak szybko się udało mu pomóc i uratować.



Fredzia znasz kogoś w szczecinie z grupa krwi 0 Rh -?? W szpitalu na Unii Lubelskiej umiera dziecko. a w stacji krwiodawstwa nie mają. Ludzie szukają po znajomych znajomych bo dostałam sms.

Posted

[quote name='FredziaFredzia']W porządku, Twoje grzeczne i posłuszne pieski to wynagrodzą. :diabloti:

Chciałam Wam przypomnieć o tym, żeby uważać na upały i przegrzanie u psów! Szczególnie u psów z krótszą kufą... Ledwo dzisiaj zdążyłam dowieźć Franka do lecznicy, walczył o życie - był już siny cały, zaśliniony i oglucony... Ale szybka akcja lekarzy, narkoza, został zaintubowany i udało im się go wychłodzić. Przed chwilą go przywiozłam do domu z powrotem i po narkozie dochodzi do siebie. Oby nigdy więcej coś takiego nam się nie trafiło.[/QUOTE]

współczuję .... przeżyłam to z Harleyem , bokserem , i o ironio udaru dostał będąc w cieniu , nad rzeką , tak promieniowanie cieplne szło od wody że chłopak nam dostał takiego ataku jak przy padaczce , potem zaczął sie ślinić , siniec , do weta daleko , schladzaliśmy go , masowaliśmy serducho i jak ,,wrócił ,, dopiero do weta , dostał zastrzyki i po obserwacji pojechaliśmy do domu ale co starchu było to sama już wiesz ...nie ma z upałami żartów , dlatego ich nie lubię

Posted

[quote name='FredziaFredzia']W porządku, Twoje grzeczne i posłuszne pieski to wynagrodzą. :diabloti:

Chciałam Wam przypomnieć o tym, żeby uważać na upały i przegrzanie u psów! Szczególnie u psów z krótszą kufą... Ledwo dzisiaj zdążyłam dowieźć Franka do lecznicy, walczył o życie - był już siny cały, zaśliniony i oglucony... Ale szybka akcja lekarzy, narkoza, został zaintubowany i udało im się go wychłodzić. Przed chwilą go przywiozłam do domu z powrotem i po narkozie dochodzi do siebie. Oby nigdy więcej coś takiego nam się nie trafiło.[/QUOTE]
o kurcze ! ja to dobrze że już z Frankiem lepiej!!! a to się stało podczas zwykłego spaceru? Głaski dla Franka
[quote name='Alicja']współczuję .... przeżyłam to z Harleyem , bokserem , i o ironio udaru dostał będąc w cieniu , nad rzeką , tak promieniowanie cieplne szło od wody że chłopak nam dostał takiego ataku jak przy padaczce , potem zaczął sie ślinić , siniec , do weta daleko , schladzaliśmy go , masowaliśmy serducho i jak ,,wrócił ,, dopiero do weta , dostał zastrzyki i po obserwacji pojechaliśmy do domu ale co starchu było to sama już wiesz ...nie ma z upałami żartów , dlatego ich nie lubię[/QUOTE]

nie przypuszczałabym że w cieniu nad wodą psiak też może się przegrzać:shake: ja wogóle za latem nie przepadam a tym bardziej za upałami...

Posted

Sandra, mam nadzieję że pomogłam.
Ala, nikomu szczerze nie życzę nigdy takiego przeżycia. Nawet w cieniu?! Masakra!
Monia, nie na spacerze, wracałam z nim samochodem (z klimatyzacją, mi było chłodno nawet) jak zwykle ze Szczecina i 10 minut przed Nowogardem zaczął się dusić... Może się jeszcze czymś zestresował, nie wiem. Zazwyczaj normalnie jeździliśmy. Pani doktor powiedziała, że przegrzał się i dodatkowo krtań mu napuchła i nie mógł złapać powietrza.

Żeby trochę rozładować atmosferę, wrzucam zdjęcie Erisa na BISach które dzisiaj znalazłam! :)
[IMG]http://images36.fotosik.pl/525/26dbd9a44a808f3egen.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='FredziaFredzia']Sandra, mam nadzieję że pomogłam.
Ala, nikomu szczerze nie życzę nigdy takiego przeżycia. Nawet w cieniu?! Masakra!
Monia, nie na spacerze, wracałam z nim samochodem (z klimatyzacją, mi było chłodno nawet) jak zwykle ze Szczecina i 10 minut przed Nowogardem zaczął się dusić... Może się jeszcze czymś zestresował, nie wiem. Zazwyczaj normalnie jeździliśmy. Pani doktor powiedziała, że przegrzał się i dodatkowo krtań mu napuchła i nie mógł złapać powietrza.

Żeby trochę rozładować atmosferę, wrzucam zdjęcie Erisa na BISach które dzisiaj znalazłam! :)
[IMG]http://images36.fotosik.pl/525/26dbd9a44a808f3egen.jpg[/IMG][/QUOTE]

o ja nie mogę! Myślałam że jak mam w aucie klimę to psiaki są bezpieczne...Uściskaj mocno Frania od nas!
Eris prezentuje się wspaniale!!!

Posted

Dziewczyny , bo udaru dostaje się nie od samych promienia od temperatury i tak samo dostać można siedząc w cieniu w 40 stopniach jak i w słońcu przy 30 ...niestety . Zresztą sama też miałam , będąc nad morzem , miałam wtedy 9 lat , ale pamiętam to do dzisiaj , nikomu nie życzę , z tym że człowiek inaczej przechodzi .

Klasa elegant :cool2:
[url]http://images36.fotosik.pl/525/26dbd9a44a808f3egen.jpg[/url]

Posted

Franeczek już w porządku się czuje, oprócz wygolonej łapki po wenflonie nic nie widać, że miał taką "przygodę".
Za to Eris...

Eris coraz bardziej mnie zaskakuje! Dzisiaj na wystawie krajowej w Gorzowie [B][COLOR=#ff0000]ocena dosk., lok. I, Najlepszy Weteran w Rasie, Zwycięzca Rasy i III Best In Show VETERANS![/COLOR]

[/B][IMG]http://images48.fotosik.pl/746/190729c36701b473gen.jpg[/IMG]

Powiedzcie mi tylko, co mam zrobić jeśli nie mam karty oceny a jej potrzebuję? Bo zostawiłam na stoliku w ringu przygotowawczym i ktoś wziął... Do końca prawie byłam i podchodziłam co chwilę do sekretariatu, ale nikt nie przyniósł nie odniósł - może się pomylił i wziął bo myślał że jego...?

Posted

:smilecol::smilecol::smilecol::smilecol::new-bday::new-bday::new-bday::new-bday::new-bday: Erisku najlepszego! Dużo zdrówka, smaczków, zabawek i wielu wspólnych lat z Pańcią i Prezesem :)

Posted

[url]http://images36.fotosik.pl/525/26dbd9a44a808f3egen.jpg[/url]
Gratulacje :) Nie ma to jak starsze psy w świetnej formie, z uśmiechniętymi pycholami ;) I wszystkiego najlepszego :)

A przeżyć z Franiem współczuję; mi ostatnio Cyc się przegrzał trochę w drodze na działkę, charczał przy dyszeniu jak piła motorowa, ale wsadziłam go w cień i obłożyłam mokrym ręcznikiem, i pomogło szybko... A staffik przecież nie ma takiego krótkiego pyska :roll: i w życiu bym nie pomyślała, że pies może dostać udaru w samochodzie z klimą; przecież tam można latem nawet zmarznąć :-o

Posted

Dziękujemy bardzo za życzenia! :loveu:
Okamia, to już mam chyba cały patologiczny zestaw!

Martens, też bym nie pomyślała, trochę się boję teraz z nim jeździć samochodem, póki co robimy tylko krótkie dystanse, że tak powiem - jak musimy. Teraz jak jeżdżę do pracy to ich nie zabieram, zostają z moimi rodzicami na noc. Staffik też ma krótki w sumie, ale nie aż tak jak buldożek. Oby się to nikomu nie zdarzyło już :)

Posted

[quote name='FredziaFredzia']Dzięki Monia! Ala, mam sporo nowych fotek, ale nie chciało mi się ich wstawiać... Leniem jestem ostatnio.
Ale mam niespodziankę!

Mój robal na wczorajszej wystawie w Drzonkowie - doskonała, lok. III :)
Zestresował mi się mocno, to chyba kwestia hali bo jak tylko z niej wychodziliśmy to pełen relaks.
[IMG]http://images43.fotosik.pl/1755/f11ec990463455c6gen.jpg[/IMG][/QUOTE]

[quote name='FredziaFredzia']Dziękujemy bardzo za życzenia! :loveu:
Okamia, to już mam chyba cały patologiczny zestaw!

Martens, też bym nie pomyślała, trochę się boję teraz z nim jeździć samochodem, póki co robimy tylko krótkie dystanse, że tak powiem - jak musimy. Teraz jak jeżdżę do pracy to ich nie zabieram, zostają z moimi rodzicami na noc. Staffik też ma krótki w sumie, ale nie aż tak jak buldożek. Oby się to nikomu nie zdarzyło już :)[/QUOTE]
Gratulacje dla Prezesa :) jak onsie czuje? Juz dobrze?

Posted

Biedny Franuś... :( ja dziś po wycieczce i przed powrotem do domu, zmoczyłam psa na parkingu, wywietrzyłam na tyle na ile sie dało samochód i zmoczyłam ręcznik aby suka na nim leżała... nawet jedna babka pytała czy chce więcej wody... chciała odstąpić swoją butelkę :) ale w samochodzie pies przestał dyszeć jak wariat :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...