M&S Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='LAURA']To i ja sie chwale:cool1: Dzisiaj na swiat przyszedl moj drugi miot whippetow...mamy 7 zdrowych i dorodnych szczeniat (4 chlopcow & 3 dzieczynki ) :loveu::loveu: tu zdjecia dzieci -> [URL="http://picasaweb.google.pl/AZARINwhippetSaluki/AzarinPuppiesB30072009#"]Picasa Web Albums - Azarin - Azarin puppie...[/URL] [URL]http://img78.imageshack.us/img78/4990/dsc0132.jpg[/URL] [/quote] Nowe maluszki super, Gratulacje :multi::multi::multi: niech zdrowo się chowają :lol: A. Quote
Asiaczek Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Księciunio - Klusiunio!:loveu: [url]http://images49.fotosik.pl/171/94f676341ac68531med.jpg[/url] Pzdr. Quote
Asiaczek Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='moon_light']Mój "damski szewc" znowu zaszalał z córkami,[B] 3 dziewczynki, 2 chłopaków[/B] :) . No i...wszystkie niebieskie :) (ku radości hodowcy, i mojemu smutkowi:eviltong:)...no ale nie kolor tutaj najważniejszy;) perfectly - jaka to rasa ? :) przesłodki ![/quote] [quote name='LAURA']To i ja sie chwale:cool1: Dzisiaj na swiat przyszedl moj drugi miot whippetow...mamy 7 zdrowych i dorodnych szczeniat (4 chlopcow & 3 dzieczynki ) :loveu::loveu: tu zdjecia dzieci -> [URL="http://picasaweb.google.pl/AZARINwhippetSaluki/AzarinPuppiesB30072009#"]Picasa Web Albums - Azarin - Azarin puppie...[/URL] [/quote] Gratulacje dla Mamuś i Babć.:lol::multi: Pzdr. Quote
bargest Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Westiczek sliczniutki juz pewnie oczki niedlugo otworzy. Moon Light, Laura gratuluje:multi: dzieciaczkow niech zdrowo rosna. Quote
rodzice Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 dla wszystkich mamuś serdeczne gratki . My mamy za sobą najgorszą noc jak do tej pory . Zmiana leku spowodowała nie wiem albo kryzys albo przełom . Mały tak rzęził w nocy i się dusił ,ze musiałam co chwila go oklepywać i masować klatkę piersiową żeby mu pomóc . Przypomniały mi się czasy kiedy oklepywałam moje dzieci - leżały głową w dół a ja waliłam po tych biednych pleckach . Teraz musiałam to robić jednym palcem ale po kilku razach efekt już był . Mały odkrztusił to co mu zalegało i po 4 rano zaczął oddychać troszkę lepiej . Cały czas był chętny do ssania więc kiedy tylko mógł przystawiałam go do cyca . Nadal słychać jakby mu orkiestra dęta grała w płucach ale jest żywotny i ma wolę przetrwania to i ja walczę u jego boku . dzisiaj kończą tydzień . Kurczak waży 210 rodzeństwo 500 gr [URL="http://img263.imageshack.us/i/img9270.jpg/"][IMG]http://img263.imageshack.us/img263/5729/img9270.jpg[/IMG][/URL] [U][URL="http://img263.imageshack.us/i/img9278p.jpg/"][IMG]http://img263.imageshack.us/img263/9371/img9278p.jpg[/IMG][/URL] [/U] [URL="http://img207.imageshack.us/i/img9276l.jpg/"][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/2807/img9276l.jpg[/IMG][/URL] Quote
M&S Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='rodzice']My mamy za sobą najgorszą noc jak do tej pory . Zmiana leku spowodowała nie wiem albo kryzys albo przełom . Mały tak rzęził w nocy i się dusił ,ze musiałam co chwila go oklepywać i masować klatkę piersiową żeby mu pomóc . Przypomniały mi się czasy kiedy oklepywałam moje dzieci - leżały głową w dół a ja waliłam po tych biednych pleckach . Teraz musiałam to robić jednym palcem ale po kilku razach efekt już był . Mały odkrztusił to co mu zalegało i po 4 rano zaczął oddychać troszkę lepiej . Cały czas był chętny do ssania więc kiedy tylko mógł przystawiałam go do cyca . Nadal słychać jakby mu orkiestra dęta grała w płucach ale jest żywotny i ma wolę przetrwania to i ja walczę u jego boku . dzisiaj kończą tydzień . Kurczak waży 210 rodzeństwo 500 gr [URL="http://img263.imageshack.us/i/img9270.jpg/"][/URL] [U][URL="http://img263.imageshack.us/i/img9278p.jpg/"][/URL][/U] [URL="http://img207.imageshack.us/i/img9276l.jpg/"][/URL][/quote] Trzymaj się kurczaczku :loveu: maleństwo [URL]http://img263.imageshack.us/i/img9278p.jpg/[/URL] A. Quote
Darianna Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 jaki malutki kurczaczek.... trzymam kciuki za maleństwo Quote
panienkabubu Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Jaki on piękny ten malutki :loveu: rodzice walczcie o niego z całych sił, bo mały jest tego wart!!!!! Trzymam kciuki i piszę prawie przez łzy, przypomina mi się moja walka........ Natala, pokaż te dzieci albo przynajmniej matkę :cool3: się Fifi znowu postarał :loveu: Quote
betka-sp Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [url=http://img263.imageshack.us/i/img9278p.jpg/]Imageshack - maxnafotelu1qz9.jpg[/url] jesuuuuuuuuuu..jaka różnica............walcz malutki....twoja wola życia jest wielka, więc dasz radę :cool3::cool3: Quote
bargest Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Rodzice faktycznie jest duza roznica miedzy dzieciakami ale ja w tym miocie gryfonikow mam tez takiego malucha to wlasnie Ozi.Jest juz biegajacym malcem a pozostal duzo mniejszy.Wcale mu to jednak nie przeszkadza daje sobie rade z wiekszym rodzenstwem. Ten malutki tez zwyciezy, bedzie dobrze.Pozdrawiam. Quote
Mudik Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='rodzice'] Kurczak waży 210 rodzeństwo 500 gr [URL]http://img263.imageshack.us/i/img9270.jpg[/URL][/quote] Faktycznie maluszek:loveu::loveu:, mój Vic był taki mały w porównaniu do brata giganta, tylko braciszek urodził się martwy, a Vic był jedynakim to i bez problemu wyrósł na takiego mana jakim jest teraz. Trzymaj się kurczaczku , będzie dobrze, musi być! [quote name='LAURA']To i ja sie chwale:cool1: Dzisiaj na swiat przyszedl moj drugi miot whippetow...mamy 7 zdrowych i dorodnych szczeniat (4 chlopcow & 3 dzieczynki ) :loveu::loveu: [URL]http://img78.imageshack.us/img78/4990/dsc0132.jpg[/URL][/quote] Śliczneee:loveu::loveu::loveu: A maluszek ksiązę białąsek przecudna kluseczka:-) Quote
karenina Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Moja Szarlotka w niedziele skonczy 4 tygodnie :loveu: [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/9681/124hau.jpg[/IMG] [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/218/114rzn.jpg[/IMG] [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/631/058u.jpg[/IMG] [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/1248/027bfd.jpg[/IMG] [IMG]http://img36.imageshack.us/img36/3401/051bjw.jpg[/IMG] Quote
Buszki Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Szarlotka,to już mała dama :loveu:.I charcica pełną gębą :evil_lol:. Quote
Dzidtka_Gl Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 szarlotka po prostu "do zjedzenia" :) jak kurczaczek ? Quote
HuSkYy-Paulina-94 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 :crazyeye::crazyeye::crazyeye: ale urosła :loveu::loveu::loveu: [url]http://img132.imageshack.us/img132/218/114rzn.jpg[/url] Quote
M&S Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 już 4 tygodnie....:crazyeye: śliczna :loveu: [URL]http://img132.imageshack.us/img132/218/114rzn.jpg[/URL] A. Quote
Iza. Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 O matko jak to wszystko szybko rosnie!:eviltong: [url]http://img132.imageshack.us/img132/1248/027bfd.jpg[/url] jaka powazna :loveu: ojej jak to smiesznie wyglada taki charcik grubasek hihi :lol: Quote
ewtos Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote=rodzice;12710599. Kurczak waży 210 [/quote] Na pewno przełom macie za sobą i tak trzeba myśleć . Jak w płucach był płyn to jeszcze trochę porzęzi a narazie proponuję skończyć z tym kurczakiem i proszę nas informować na bieżąco co słychać u [B]Mikrusa:loveu:[/B] . Quote
madeleine Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 [url]http://img132.imageshack.us/img132/218/114rzn.jpg[/url] jaka śliczna klucha :loveu::loveu: Quote
Asiaczek Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Szarlotka taka grubaśna i powazna... [URL]http://img132.imageshack.us/img132/1248/027bfd.jpg[/URL] Pzdr. Quote
rodzice Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Lekarz dzisiaj powiedział ,że Mikrus nie ma szans ( pogorszyło mu się i znowu zaczęła spadać waga ) . Powiedział że go nie uratujemy ale skoro mam jeszcze siły walczyć ........... Jestem zdruzgotana bo maleństwo chce żyć - jak ja mam go skazać na śmierć przez nieudzielanie pomocy albo uśpić ? Najgorsze ze nie znamy przyczyny tych wahań wagi . Cóż nastepna noc przed nami , potem mamy nadzieję że następny dzień . Póki co Akira go pielęgnuje , mały chce ssać to i ja pomagam . Tak długo dopóki on się nie podda i ja się nie poddam . Najbardziej ze wszystkiego boję się tego ze jeśli się uda i wyciągniemy go z najgorszego potem okaze się ,że mały ma np źle rozwinięte jelita i bedzie trzeba go uśpić . Na dzień dzisiejszy przy badaniu wygląda ze rozwinięty jest prawidlowo . Tyle ze gdyby coś było z nim nie tak to matka odrzuciłaby takie dziecko . Jestem zmęczona , sfrustrowana i po głowie zaczynają mi chodzić dziwne myśli - czy warto ? Quote
rodzice Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Powiedzcie ze warto , dodajcie mi wiary ze bedzie ok [URL="http://img196.imageshack.us/i/img9331d.jpg/"][URL=http://img7.imageshack.us/i/img9330i.jpg/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/1526/img9330i.jpg[/IMG][/URL] [/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.