mala_czarna Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 To ja się poskarżę tutaj, bo nie mam gdzie :-( Rano byłaby katastrofa w postaci... szczeniaków. Ja nie wiem już co mam robić, o której godzinie wychodzić. Sąsiadka puszcza psa luzem, pies dostał dzisiaj takiej wścieklizny z powodu cieczkowej Frotki, że chciał nie chciał musiałam mu zdrowo przyłożyć. Sąsiadka jest starszą panią, wolniutko chodzi. Spacer wygląda tak, że piesek leci z 15 metrów przed nią, a ona ledwo nogami powłóczy; gonić go przecież nie będzie. Ech, ręce opadają, niech to się wreszcie skończy, bo nerwy mi puszczają. Quote
gusia0106 Posted January 5, 2010 Author Posted January 5, 2010 [quote name='mala_czarna']To ja się poskarżę tutaj, bo nie mam gdzie :-( Rano byłaby katastrofa w postaci... szczeniaków. Ja nie wiem już co mam robić, o której godzinie wychodzić. Sąsiadka puszcza psa luzem, pies dostał dzisiaj takiej wścieklizny z powodu cieczkowej Frotki, że chciał nie chciał musiałam mu zdrowo przyłożyć. Sąsiadka jest starszą panią, wolniutko chodzi. Spacer wygląda tak, że piesek leci z 15 metrów przed nią, a ona ledwo nogami powłóczy; gonić go przecież nie będzie. Ech, ręce opadają, niech to się wreszcie skończy, bo nerwy mi puszczają.[/QUOTE] Na szczęście to już ostatni raz. W sensie cieczkowym...że Ci ją dziewczyny dały niewysterylizowaną...dziwnie, zwłaszcza, że bez słowa na ten temat. Dobrze będzie Kamul, tyle, że musisz niestety jeszcze ten raz wytrzymać. Quote
mala_czarna Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 Na mur beton ją ciachnę bo inaczej na zawał zejdę. Ona już jest w tej fazie cieczki, że jest bardzo chętna, a ja ledwo ją na smyczy utrzymuję. Quote
Ewa Marta Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 Dziewczyny, to, co się dzieje za oknami jest naprawde kiepskie dla Marleja. ja się nie dziwię, że on szaleje, że jest agresywny i przerażony. Miałam wczoraj mniej szczęścia niż Gusia i w chwili, kiedy strzelili po 23, byłam na spacerze z psami. Strzałów było cztery, najpierw jeden, po chwili kolejne już jeden po drugim, Sam wiał na oślep, nie słysząc żadnej komendy. Ja za nim z uciekającą tak jak sam Barsą na smyczy. Ulicą jechał tylko jeden samochód, na szczęście z przytomnym kierowcą, który mocno zachamował, kiedy Sam wbiegł mu prawie pod koła:-( Wczoraj życzyłam tym cholernym bezmózgowcom, żeby im te race łapy poobrywały. Gusiu, skoro pies domowy, taki bez stresów, kochany i czujący się na codzień bezpiecznie ze mną tak reaguje, to co się dziwić Marlejowi. Tak bardzo mi go szkoda, co on biedny musi przeżywać, straszne:-( Adopcja będzie rzeczywiście bardzo trudna, ale może znajdzie się dom, który da mu szansę, zrozumie, przez co przechodził w swoim życiu.... Quote
gusia0106 Posted January 5, 2010 Author Posted January 5, 2010 Dokładnie o te strzały mi chodziło... Ja też mu się nie dziwię, naprawdę. W jego mniemaniu nie może mi ufać, bo przecież wyprowadzam go na dwór gdzie czai się wróg śmiertelny w postaci strzelania. Czekamy, czekamy... Quote
Ewa Marta Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote name='gusia0106']Dokładnie o te strzały mi chodziło... Ja też mu się nie dziwię, naprawdę. W jego mniemaniu nie może mi ufać, bo przecież wyprowadzam go na dwór gdzie czai się wróg śmiertelny w postaci strzelania. Czekamy, czekamy...[/QUOTE] Ja czułam się wczoraj fatalnie, bo Sam nie chciał zagłębiać się na teren budowy, na którym chodzimy na ostatnim spacerze, ale ja go zmusilam, idąc tam z Barsą i nie oglądając sie na niego. No to zaufał, poszedł, a tam czekały strzały:-( W domu jeszcze przepraszał, że był nieposłuszny. Przytuliłam tego kochanego rudzielca i długo głaskałam. Czy zaufa mi dzisiaj wieczorem? Quote
mysza 1 Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 Nie znam się za bardzo na cieczkach, wiem, że są jakieś tabletki zmniejszające zapach ale suka powinna brac je wcześniej (nauka wyniesiona ze stania w kolejce w zoologicznym ;) ), nie wiem na ile to skuteczne. Quote
mala_czarna Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote name='mysza 1']Nie znam się za bardzo na cieczkach, wiem, że są jakieś tabletki zmniejszające zapach ale suka powinna brac je wcześniej (nauka wyniesiona ze stania w kolejce w zoologicznym ;) ), nie wiem na ile to skuteczne.[/QUOTE] Nie działają. Nawet takie nabyłam na bazarku Dogomanii. Nie ma to ja instynkt psia mać. Ups, przepraszam :evil_lol: Quote
mysza 1 Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 To zaoffuję [url]http://www.dogomania.pl/threads/175025-MA-odziutki-Bruno-bA-AE-kaA-siAE-po-polach-jadA-A-miecie-prosi-o-pieniAE-dze-na-leczenie/page47[/url] zapraszając na bazarek z filmami ;) Quote
Nutusia Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote name='mysza 1']Nie znam się za bardzo na cieczkach, wiem, że są jakieś tabletki zmniejszające zapach ale suka powinna brac je wcześniej (nauka wyniesiona ze stania w kolejce w zoologicznym ;) ), nie wiem na ile to skuteczne.[/QUOTE] Jest też spray, który mam u siebie i mogę podarować, ale on jest w miarę skuteczny na samym początku i pod koniec - w apogeum, niestety, nie ma mocnych na naturę... Nasza Tosinka też do nas przyjechała przed sterylizacją, bo była na nią za słaba. Przeżyłam ruję z dwoma jajecznymi samcami w domu - horror! Spałam z nią w pokoju zamknięta na klucz! A mąż dodatkowo mnie tak pewnej nocy zabarykadował od zewnątrz, że nie mogąc się wydostać w nocy na siusiu, musiałam wyłazić przez okno do ogrodu! Jakby mnie wtedy ktoś zobaczył... strach się bać!:diabloti: Zaraz po tej cieczce Tosina została przymusowo ciachnięta z powodu rozległego... ropomacicza. A co do Marleja - przeczytałam wątek od deski do deski. Gusia, jesteś moją Idolką (i Twój dywan też!:evil_lol:). Okropnie mi żal wszystkich waszych psiątek, co się strzałów boją - widziałam taką panikę u psa sąsiadki - serce pęka na kawałki... Ale też się przekonałyśmy, że im bardziej ona się nad nim rozczula, głaszcze i siedzi z nim na podłodze, tym jest gorzej. Owszem, jest obok, mówi do niego i nawet trzyma na nim rękę, ale nie "panikuje" razem z nim i wtedy jakby lepiej to znosi. Quote
Tora&Faro Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 hmmmm......to dobra czy zła wiadomość?;) Jak tam Marlej? wreszcie przestali strzelać.....:multi: Quote
gusia0106 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 Póki co bez zmian. Zmieniłam trochę taktykę wychodzenia i póki co tylko złowieszczo warczy ale przestał na mnie skakać z zębami na wierzchu. Dziś rano na spacerze zrobił siku dwa razy więc chyba idzie ku lepszemu;) W piątek jedziemy do weta na kontrolę, zobaczymy, ale coś się z tym siusiakiem dzieje niedobrego jak na moje oko. Apetyt dopisuje, Kreon się kończy, nie wiem czy kupować następne opakowanie czy nie - pogadam z wetem to powiem. Jutro zmniejszamy znowu dawkę leku i będzie brał już tylko przez kolejne 5 dni jedną tabletkę. Quote
Tora&Faro Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 No to w sumie dobre wiadomości:)...miejmy nadzieję że z dnia na dzień będzie już tylko lepiej.... Quote
gusia0106 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 Właśnie ni stąd ni zowąd dostałam sms od naszej Pani Grażynki, że przelała na moje konto dla Marleja 500 zł i żeby dysponować nimi wedle mojego uznania:) Niesamowita Kobita jest :loveu: Quote
Tora&Faro Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Złota kobieta z Pani Grażyny:loveu: :bigcool::bigcool::bigcool: Quote
3 x Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 [quote name='gusia0106']Właśnie ni stąd ni zowąd dostałam sms od naszej Pani Grażynki, że przelała na moje konto dla Marleja 500 zł i żeby dysponować nimi wedle mojego uznania:) Niesamowita Kobita jest :loveu:[/QUOTE] ojacie :) cudowna kobieta :) Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 [quote name='gusia0106']Właśnie ni stąd ni zowąd dostałam sms od naszej Pani Grażynki, że przelała na moje konto dla Marleja 500 zł i żeby dysponować nimi wedle mojego uznania:) Niesamowita Kobita jest :loveu:[/QUOTE] Oj niesamowita :loveu: Quote
3 x Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 a mamy adres pani Grażyny? albo możemy go zdobyc? czy P. Grazyna to ktoś z allegrowiczów? bo tak sobie myślę, ze jej się chyba marlejowy kalendarz należy jak nic (nie licze ze zostanie z bazarku ale jak juz sie zaczną o nie ludziska bić to wkroczymy z akcją "kup natychmiast dla pani Grażyny" ) ;) Quote
gusia0106 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 [quote name='3 x']a mamy adres pani Grażyny? albo możemy go zdobyc? czy P. Grazyna to ktoś z allegrowiczów? bo tak sobie myślę, ze jej się chyba marlejowy kalendarz należy jak nic (nie licze ze zostanie z bazarku ale jak juz sie zaczną o nie ludziska bić to wkroczymy z akcją "kup natychmiast dla pani Grażyny" ) ;)[/QUOTE] O tym samym pomyślałam ;) Nie mamy ale pewnie będzie na przelewie:) To żadne z allegrowiczów, ani żaden z forumowiczów - Pani Grażyna działa jak widać na zasadzie Niewidzialnej Ręki :) Quote
gusia0106 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 I Wam potwierdzę jeszcze Jej niesamowitość :) Bo dostałam sms, żeby sprzedawać kalendarze bo Pani Grażynka tylko stara się pomóc, i że to żadne wyczyn ;) [B]Pani Grażynko, dla nas to jest Pani Mega Wyczynowcem![/B] :loveu: Tacy ludzie jak Pani trafiają się np. bardzo rzadko. Mi tam się do tej pory np. w życiu nikt taki nie trafił a już pierwszej młodości to nie jestem;) Znaczy duchem jestem ale duch to nie wszystko :) Quote
3 x Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 [quote name='gusia0106']O tym samym pomyślałam ;) Nie mamy ale pewnie będzie na przelewie:) To żadne z allegrowiczów, ani żaden z forumowiczów - Pani Grażyna działa jak widać na zasadzie Niewidzialnej Ręki :)[/QUOTE] to jakby się okazało ze jeden kaledarz zostanie bo na razie te tłumy co się miały o nie bi, gdzieś zamarzły ;)) to ja zgłaszam wniosek obdarowania nim pani Grażyny :) a jesli by się te tłumy pojawiły to wspolnie wykupimy go co? (bo ja jakoś za czwasnie wypłate dostalam i w efekcie dzo juz jej nie ma ale grosz do grosz i bedzie kalendarz ;)) btw. dziewczyny mogę mieć prośbę? zrpobiłamkaukazom allegro - linka w podpisie ale ich watek idzie jak po grudzie sonikowa co w nim najbardziej ma jakies kłopoty/problemy no i allegro leży marlejowemu nawet do piet nie dorasta no kicha straszna jeszcze tak kiepsko zadno nie szło można prosić o jakaś reklamę? podrzucenie linka znajomym czy na naszej klasie ? bo ja sama z linkiem w podpisie nei wiele zdzialam zwłaszcza na tym kurna wygnaniu z ograniczonym internetem :( ps 2. moze ktoś tez chce Pomaranczowego Tygrysa co co stworzyła mniejsza wierna kopia Gremlina? :cool3: linka tez w podpisie Quote
gusia0106 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 Ba! mówisz - masz ;) Się już link rozsyła Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.