gusia0106 Posted December 14, 2009 Author Posted December 14, 2009 Ja mam - jeździ średnio co dwa tygodnie - kwestia dogadania;) Quote
Tora&Faro Posted December 14, 2009 Posted December 14, 2009 [quote name='gusia0106']Widzę, że się udało :) Super:) Podziękowania za allegro mamy dwa, zdecydujcie plis, który lepszy ;) [IMG]http://img130.imageshack.us/img130/8794/marley01.jpg[/IMG] [IMG]http://img504.imageshack.us/img504/669/marley02.jpg[/IMG][/QUOTE] Nr 2:lol:...taki bardziej wzruszający..... Quote
malawaszka Posted December 14, 2009 Posted December 14, 2009 [quote name='gusia0106']Ja mam - jeździ średnio co dwa tygodnie - kwestia dogadania;)[/QUOTE] kochana to jakby co to ja będę się do Ciebie dobijać - nie napalam się bo to była dopiero jedna rozmowa z tą panią, o psie nic nie wiadomo a ona ma już psa samca więc to wszystko trzeba przemysleć Quote
3 x Posted December 14, 2009 Posted December 14, 2009 a ja podrukuję trochę tego trochę tego i wyślę losowo :) Quote
mysza 1 Posted December 14, 2009 Posted December 14, 2009 Mnie się podoba nr 1 ale to dlatego, że cieszy mnie uśmiech Marleja po prostu :) Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 A co tu tak pusto, od wczoraj nikt nie pisze. Quote
Tora&Faro Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Jesteśmy jesteśmy......i pozytywne emocje przesyłamy Marlejkowi:) Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Piotr się nam rozchorował i przemówił na czwartek, więc trudne pytania muszą trochę zaczekać niestety Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 3x - zapodział mi się gdzieś mail do Ciebie...adres znaczy, podesłałabyś mi?, to Ci wyślę te cegiełki allegrowe Quote
iwlajn Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Mnie podoba się bardziej pierwsze podziękowanie - z uśmiechniętym Marlejem. To taki miód na serce i dowód dla allegrowiczów że m.in. dzięki ich pomocy Marlej zaczyna szczęsliwe życie. Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 [quote name='gusia0106']3x - zapodział mi się gdzieś mail do Ciebie...adres znaczy, podesłałabyś mi?, to Ci wyślę te cegiełki allegrowe[/QUOTE] A w profilu 3x nie ma emaila? Bo chyba każdy ma. Ale nie wiem. :) Quote
Soema Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 [quote name='mysza 1']A w profilu 3x nie ma emaila? Bo chyba każdy ma. Ale nie wiem. :)[/QUOTE] Jak sobie ktoś zastrzegł to nima :niewiem: Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Już mi się odnalazł ;) Przepraszam za zamieszanie ;) Wczoraj Marlej znowu miał biegunkę, przedwczoraj wymiotował...nie wiem, teraz to może po tych hormonach...:roll: Quote
mala_czarna Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Gusia, albo trzeba Adę spytać, czy po kreonie może być taka reakcja, albo nie ma innej rady jak zrobić to mega drogie badanie :roll: Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 [quote name='mala_czarna']Gusia, albo trzeba Adę spytać, czy po kreonie może być taka reakcja, albo nie ma innej rady jak zrobić to mega drogie badanie :roll:[/QUOTE] No mówiła, że może... Prawda jest też taka, że ja mam lekką paranoję. Jakby tył to bym się nie przejmowała atrakcjami ze strony układu pokarmowego, ale jak ona taka chudzina to jak się tu nie martwić Quote
mala_czarna Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Paranoi się nie dziwię. Znam to... Z tym rozwolnieniem i wymiotami to jak jest? Codziennie nie, prawda? Cholera, a może jego żołądek reaguje na jakąś karmę? A może ma już dość pasztetu i serków? Ta, a może poszli do lasu. Na pocieszenie dodam, że jak z książkami do Ciebie uderzę to i uszy królicze dostanie, bo przyszły dzisiaj. Quote
MonikaP Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Gusiu, moja bokserka Tosia jest od dobrych 2 miesięcy na Kreonie, który ma poprawić jej wchłanianie i....NIC niestety... Ma nadwrażliwość pokarmową, zmarnowane przez nosówkę jelita, potwornie wielki apetyt na wszystko, co jadalne i nie, wyniki w normie, jest tak chuda, że mogłabym zostać oskarżona o głodzenia psa.... Ma świetnego weta, który robi, co może i...NIC. Mam wrażenie,że jest nawet chudsza, niż 2 miesiące temu... Kupy miewa dobre przez jakiś czas, a potem nagle znów z niej leci....Na szczęście nie wymiotuje.... Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Nie, nie jest codziennie. Przedwczoraj wymioty, wczoraj rozwolnienie, ale dopiero wieczorem. Wykluczam karmę, bo on cały czas dostaje to samo - co drugi dzien gotowanego kurczaka z ryżem, co drugi suchą karmę + puszkę. Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 [quote name='MonikaP']Gusiu, moja bokserka Tosia jest od dobrych 2 miesięcy na Kreonie, który ma poprawić jej wchłanianie i....NIC niestety... Ma nadwrażliwość pokarmową, zmarnowane przez nosówkę jelita, potwornie wielki apetyt na wszystko, co jadalne i nie, wyniki w normie, jest tak chuda, że mogłabym zostać oskarżona o głodzenia psa.... Ma świetnego weta, który robi, co może i...NIC. Mam wrażenie,że jest nawet chudsza, niż 2 miesiące temu... Kupy miewa dobre przez jakiś czas, a potem nagle znów z niej leci....Na szczęście nie wymiotuje....[/QUOTE] Cholera jasna...no nie brzmi to zbyt dobrze...A dostaję kompleks witaminy B12? Quote
mala_czarna Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Monika, ale co zdiagnozowano u Tosi? Czasem nie przewlekłe zapalenie trzustki? Moja Wikosława miała po chemii, i wet nam powiedział, że akcje typu rozwolnienia, wymioty, boleści, będą się co jakiś czas powtarzać. Trzustka ma to do siebie, że juz do końca życia nie da spokoju. Quote
Ewanka Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Gusiu, olśniło mnie :D ... cały czas zastanawiam się jak mogę pomóc Marleyowi ... otóż mamy świerkowy lasek - młodnik, kupiony razem z domem, ok. 75 km od Wa-wy na zachód. Chętnie oddam np. 30-40 świerków srebrnych lub/i zielonych na choinki, na bazarek dla Marleya ... trzeba by bylo przyjechać, wyciąć i sprzedać ... hmmm, potrzebna spora ekipa i samochód z przyczepką. Nie wiem, czy to możliwe, ale cuda się przecież zdarzają :) Quote
gusia0106 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 [quote name='Ewanka']Gusiu, olśniło mnie :D ... cały czas zastanawiam się jak mogę pomóc Marleyowi ... otóż mamy świerkowy lasek - młodnik, kupiony razem z domem, ok. 75 km od Wa-wy na zachód. Chętnie oddam np. 30-40 świerków srebrnych lub/i zielonych na choinki, na bazarek dla Marleya ... trzeba by bylo przyjechać, wyciąć i sprzedać ... hmmm, potrzebna spora ekipa i samochód z przyczepką. Nie wiem, czy to możliwe, ale cuda się przecież zdarzają :)[/QUOTE] Ewanka, bardzo Ci dziękuję :loveu: Ale normalnie super wiadomości. To ja się zorientuję gdzie co i jak ze sprzedażą i będę myśleć nad ekipą ;) ps. Zorba nadal ma na imię Zorba?;) Quote
Ewanka Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Tak, Zorba został Zorbą i jest przesłodkim psim arystokratą, właśnie wyleguje się obok mnie na dywanie :) Bardzo jestem ciekawa, czy uda się akcja z choinkami, ale po przeczytaniu opisu pogoni za Marleyem, już we wszystko uwierzę ;) Quote
MonikaP Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Nie, nic nie zdiagnozowano poza ciężką nadwrażliwością pokarmową i problemów z wchłanianiem (ogromny apetyt, ogromna ilość kup, wychudzenie). Trzustka była badana i nie ma - na podstawie wyników - żadnych powodów, żeby sądzić, że coś jest z nią nie tak - choć objawy by mogły wskazywać na to, że jednak coś się dzieje... Ja Tosię zabrałam ze schroniska, gdy miała kilka tygodni i umierała na nosówkę - cudem przeżyła, ale już po kilku miesiącach od wyzdrowienia zaczęła mieć problemy jelitowe, które z przerwami trwają do dziś (3 lata). Początkowo dawało się to opanować dietą (karmą leczniczą), ale od paru miesięcy bierze leki (poza Kreonem jeszcze Sulfa...coś tam..i brała też Encorton i przez jakiś czas małe dawki relanium, które miały ją trochę wyciszyć i polepszyć metabolizm....nic takiego nie nastąpiło.... Tzn. teraz jest tak, że przed jedzeniem bierze Kreon plus dwa razy dziennie Sulfa..coś tam....i rano brała też Encorton (ale właśnie się skończył) plus cały czas suchy Sensitivity Control - na początku to dawało rezultaty o tyle, że nie miała biegunki, ale teraz znów zaczyna z niej lecieć - nie za każdym razem - tzn. kupa raz jest ładna, a dwie godziny później - woda z krwią.... Odrobaczana jest regularnie.... [quote name='mala_czarna']Monika, ale co zdiagnozowano u Tosi? Czasem nie przewlekłe zapalenie trzustki? Moja Wikosława miała po chemii, i wet nam powiedział, że akcje typu rozwolnienia, wymioty, boleści, będą się co jakiś czas powtarzać. Trzustka ma to do siebie, że juz do końca życia nie da spokoju.[/QUOTE] Quote
mala_czarna Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Moja z przerwami brała encortolon jakieś 3 lata. Z tym, że w sumie nie o trzustkę szło (to troszkę inna bajka była). Przy sterydach dostawaliśmy non-stop coś osłonowego, bo strasznie wątrobę rozwalał, no i co jakiś czas przerwy były. Siemię lniane też jej dobrze robiło, bo i przełyk i żołądek osłaniało. Karmy za to dla trzustkowców nie chciała tknąć. Dostawała RC digestive low fat. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.