gusia0106 Posted December 11, 2009 Author Posted December 11, 2009 [quote name='Soema'][COLOR=DimGray]Wybaczcie, post 38[/COLOR] [url]http://www.dogomania.pl/threads/175251-3nieudane-adopcje-schron/page4[/url][/QUOTE] Wiecie co...ja się już nie chcę wypowiadać na temat Ninki... Niech za wszystko odpowiedzią będzie to, że jak już miałam Marleja w samochodzie pod schroniskiem w Swarzędzu, szalejącego, rzucającego się na szyby, na kierownicę, na wszystko...powiedziała mi, że skoro już jest w MOIM samochodzie to jest już MÓJ problem.... Quote
Soema Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 A ja Wam powiem, że wchodzę na dogo... i mi się nie chcę tu być. 3 wątki na kilkadziesiąt subskrypcji i ręce mi opadły.. Podziwiam i zazdroszczę u Was tego zgrania, współpracy i wielkiego wsparcia..:oops: Naprawdę, tak najnormalniej w świecie zazdroszczę Wam tego. I uczciwości i determinacji i prawdziwości w tym co robicie... I ja się wcale nie dziwię, że są takie miłe telefony/maile, bo ludziom brakuje normalności i zwykłej, bezinteresownej dobroci.. Quote
jola_li Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='gusia0106']Wiecie co...ja się już nie chcę wypowiadać na temat Ninki... Niech za wszystko odpowiedzią będzie to, że jak już miałam Marleja w samochodzie pod schroniskiem w Swarzędzu, szalejącego, rzucającego się na szyby, na kierownicę, na wszystko...powiedziała mi, że skoro już jest w MOIM samochodzie to jest już MÓJ problem....[/QUOTE] Ja musiałam (ktoś musiał ;-)) przejąć prowadzenie wątku Ninki, bo zepsuł jej się komputer... Ale na dogo bywała. I bywa. Nic mi się nie stało (poza sporą dawką nerwów), ale pies mógł wyjść kiepsko na porzuceniu wątku. Dlatego o tym mówię. Quote
gusia0106 Posted December 11, 2009 Author Posted December 11, 2009 Kochana, zapraszamy do nas:loveu: Ja zawsze jestem zdania, że dobrze jak się wydarzają takie akcje między ludźmi, bo przynajmniej wiadomo kogo unikać, z kim niczego nie robić i kto nie jest wart zaufania po pierwsze, zwracania uwagi po drugie. Pokaż te wątki, może coś zaradzimy ;) Quote
Ewa Marta Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='Soema']A ja Wam powiem, że wchodzę na dogo... i mi się nie chcę tu być. 3 wątki na kilkadziesiąt subskrypcji i ręce mi opadły.. Podziwiam i zazdroszczę u Was tego zgrania, współpracy i wielkiego wsparcia..:oops: Naprawdę, tak najnormalniej w świecie zazdroszczę Wam tego. I uczciwości i determinacji i prawdziwości w tym co robicie... I ja się wcale nie dziwię, że są takie miłe telefony/maile, bo ludziom brakuje normalności i zwykłej, bezinteresownej dobroci..[/QUOTE] To zostań z nami Soema, przecież pomagac można też na odległość:-) Ty będziesz psychicznie wspierać nas, my wesprzemy Ciebie;-) Quote
Soema Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [SIZE=2][COLOR=SlateGray]Wiecie, ja się trzymam "swoich" akcji... Studiuję, więc deklarować się nie mogę, poza tym podjęłam się "akcji" wyciągania psiaków z Ostatniej Szansy (od p. Wahl) i w razie "w" zostanę z opłatami u Ani sama. Dlatego denerwuje mnie (sprawa numer 1), że ktoś podejmuje się akcji wyciągania psów do hotelu, są długi.. a taka osoba deklaruje się na innych wątkach z wpłatą miesięczną kolejną już zresztą.. Potem wątek Bogatyński, Ab-agnieszkę poznałam osobiście.. Szok. Na ninki wątek wpadłam i mną telepie, bo co innego mi kiedyś mówiła, co innego pisze. Ja potrafię sobie wielu rzeczy odmówić, nie muszę kupować kolejnych rzeczy/spodni/bransoletek, jak mam długi albo ciężką sytuację.. Resztę przemilczę.[/COLOR][/SIZE] Ale ciii... wracam do śledzenia Waszej współpracy :) Quote
Ewa Marta Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Akcję w "Ostatniej Szansie" śledze od początku. jeździłam do lecznicy na spacery do Nineczki - suni z wygryzionym oczkiem i do wspaniałego Ajaksa na Kosiarzy. W tym drugim byłam po uszy zakochana i starałam się bywać u niego jak najczęściej:-) Macie na tamtym wątku bardzo ciężkie chwile, ale trzymam kciuki. To prawda, niektórzy ludzie na dogo powodują żywsze bicie serca i jakąs niekontrolowaną agresję w człowieku, ale są też tacy, którzy naprawde chcą pomóc i dlatego warto tu być. Poza tym zawsze to szansa na uratowanie kolejnego psiego nieszczęścia... jesteśy z Tobą sercem i trzymamy kciuki, żebyś trafiała na sensowniejszych ludzi:-) Quote
Soema Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 :) dziękuję. Naprawdę. Tu jest nasz wątek hotelowy: [url]http://www.dogomania.pl/threads/138884-Szansa-dla-psA-w-z-Ostatniej-Szansy-pozwA-lmy-im-godnie-A-yc-ZbieramyPieniAE-dzeNaHotel?p=12372594#post12372594[/url] OS, to straszne miejsce widać po niektórych psach, jaką mają traumę.. nasza Fibi np. Jakbyście słyszeli o domu, który chcę psa żyjącego we własnym świecie, nie chodzącego na smyczy, ale cudownego to mamy właśnie Fibunie. Ale jak patrzę co Gusia robi z Marleyem, to może i Fibunia się przełamie :) Quote
mala_czarna Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Kurcze, wierzyć mi się nie chce :shake: Weszłam teraz na wątek rozliczeniowy psiaków z Bogatyni, i okazuje się, że to jakaś b. poważna sprawa??? Czy ta dziewczyna ukradła (czy tam przepuściła) pieniądze [FONT="]?[/FONT] [FONT="]?[/FONT] Quote
Ewa Marta Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='Soema']Jakbyście słyszeli o domu, który chcę psa żyjącego we własnym świecie, nie chodzącego na smyczy, ale cudownego to mamy właśnie Fibunie.[/QUOTE] Mamy taką pod opieką:-) To Sonia z Krzyczek. Tak naprawdę człowiek nie jest jej potrzebny do niczego. Ideałem byłoby znaleźć jej domek z wielkim ogrodem, gdzie mogłaby bez skrępowania biegać i żyć własnym życiem. Ostatnio zaprzyjaźniła się z towarzyszem w DT i to nas bardzo cieszy, bo gania z nim i widać, że im razem dobrze. Gdyby znalazł sie dom, który przygarnie te dwójkę, uwierzyłabym w cuda! Ale o Fibuni będę pamiętać, a nuż widelec.... Quote
Soema Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Znam Sonie, nawet ją poznałam kiedyś w Niepołomicach jak byliśmy z Romkiem, jednak Fibi jest w trochę lepszej formie, bo kocha człowieka, nie jakoś specjalnie namolnie, ale Anie akceptuje, mnie zresztą też pozwoliła się głaskać. Ale smyczy nie zaakceptuje, dlatego DT w bloku odpada, choć ona się pilnuje. Ale na wątku więcej o niej :) Quote
3 x Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Soema , u Ani raczej nie zostaniesz sama :) tam, przynajmniej na watku hotelowym gdzie regularnie zagladam i czasami coś pisze tez jest normalnie :) a co do Marleya i tego watku to nawet dzisiaj jadac do pracy tak sobie myslalam, jak można mu a raczej im pomóc, że jakby nie mieli pieniązków to można przelac ale mają (i dobrze) to że może jakoś inaczej ale tutaj faktycznie jest tak agrupa wsparcia, że aż miło :) ale pomijac grupe wsparcia napisze co jeszcze mi się podoba na tym wątku: 1. rzetelne relacje Gusi 2. codogroszowe rozliczenie (Gusia nawet paragon za wypełniacz do konga wkleja :crazyeye:) - a tego na wielu watkach brakuje, ludzie zbieraja pieniązki wydają na psy, tego nie kwestionuję ale brak dokładnego rozliczenia uważam ze jest nie wporzadku względem osób wpłacających a u Gusi jest wszystko łącznie z nowymi fotkami co jakiś czas :) btw jak chłopakowi smakowały Miskowe puszki? bo w weekend chyba bedziemy dokupowywac, to możemy też sprezencić Mareyowi kilka :) pod warunkiem, że mu smakowały :razz: Quote
gusia0106 Posted December 11, 2009 Author Posted December 11, 2009 Ale miło ;) To jak już o wydatkach, właśnie wydałam 28,94 zł na VegeVit czy kompleks witaminy B12. Rachunek wkleję z domu jak zwykle bo w pracy się ładować nie chce. Puszki Miśkowe bardzo smakowały - została nam jeszcze jedna sztuka i trzy od Ewy. Jeśli nie byłby to dla Was problem to my chętnie na stan przyjmiemy nowy zapas ;) [SIZE=1][COLOR=Silver]Gosia, przepraszam za opóźnienie - mój grafik obiecał, że dzisiaj zrobi. I lepiej żeby tak było bo jak nie ...:mad:[/COLOR][/SIZE] :diabloti: Quote
3 x Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='gusia0106']Ale miło ;) To jak już o wydatkach, właśnie wydałam 28,94 zł na VegeVit czy kompleks witaminy B12. Rachunek wkleję z domu jak zwykle bo w pracy się ładować nie chce. Puszki Miśkowe bardzo smakowały - została nam jeszcze jedna sztuka i trzy od Ewy. Jeśli nie byłby to dla Was problem to my chętnie na stan przyjmiemy nowy zapas ;) [/QUOTE] to jak kupumy to będziemy dzwonić i najwyżej dowieziemy :) myślę że będzie to w sobotę bo potem nie wiem czy będziemy dysponowac autem, wiec musimy zrobić Michałowi zapas :) [COLOR="#808080"]to jakbys coś miala to podeslij na maila, w weekend postaram się ogarnąc co i komu to może w pon udałby się już wydrukowac i wysłac :)[/COLOR] Quote
mala_czarna Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='3 x'] ale pomijac grupe wsparcia napisze co jeszcze mi się podoba na tym wątku: 1. rzetelne relacje Gusi 2. codogroszowe rozliczenie [/QUOTE] Normalnie karierę w księgowości by zrobiła, nie? :evil_lol:;) Quote
mariamc Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Jak miło podczytywać taki wątek. Cieszę sie z postępów Marleja , tak jak 8 lat temu z postępów mojej Zuzi . A wzięłam ją tylko na tymczas. Quote
jola_li Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Ja mam taką nieśmiałą propozycję ;-)... Żeby wszystkim którzy uczestniczyli w aukcji dla Marleya wystawić pozytywny komentarz. Wiem, że dla niektórych jest to ważne i jest to ładny obyczaj - no i można dodatkowo podziękować ;-)... Rzadko się to praktykuje na aucjach charytatywnych (mnie zdarzyło się tylko 2 razy otrzymać komentarz), a może szkoda. Quote
gusia0106 Posted December 11, 2009 Author Posted December 11, 2009 A to dzisiejszy rachunek z apteki [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/1440/200912111317046190001.png[/IMG] Quote
3 x Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 rozmawialam dzisiaj z Panią, o której już wspominalam, że dzwoniła z pytaniem o Marleya :) wyślę do Pani maila z linkiem do naszego wątku, więc mam nadzieję, ze się Pani tutaj pokaże :) generalnie udzieliłam bardzo skrótowych inf o stanie zdrowia Marleya, bo wszystkiego z detalami nie pamiętałam :oops: Panią chyba najbardziej w histori Marleya poruszyło to, że przez te pół roku w piwnicy biedak nie widział słońca :-( w słowach pochwały i podziwu za działania Gusi zarówno z Pani strony jak i z mojej nie było końca :) no i Pani dzwoniła również żeby powiedzieć, że nie ma potrzeby wysyłania dyplomu pocztą :) z mojej strony ogromne DZIĘKUJĘ dla Pani, za pomoc i zainteresowanie naszym chłopakiem :) btw Pani ma mopopsa i dwa kotki :) [quote name='jola_li']Ja mam taką nieśmiałą propozycję ;-)... Żeby wszystkim którzy uczestniczyli w aukcji dla Marleya wystawić pozytywny komentarz. Wiem, że dla niektórych jest to ważne i jest to ładny obyczaj - no i można dodatkowo podziękować ;-)... Rzadko się to praktykuje na aucjach charytatywnych (mnie zdarzyło się tylko 2 razy otrzymać komentarz), a może szkoda.[/QUOTE] bo nie kupowałas cegiełek u mnie ;) komentarze zostaną oczyiście wystawione :) na 4 zrobione allegra w 3 wystawialam komentarz jak tylko dotarły pieniązki w Marlejowym zrobia to w weekend, niestety ale ostatni tydz w pracy miałam strasznie długi, siedzialam po 16-17 godz wiec jak wraclalam nie byłam w stanie zrobić juz nic dlatego nie ogarnialam na bieżaco wpłat co jakiś czas wpadalam tylko na konto a że nie mialam tam innych pieniązków to wiedzialam ze wszystkie sa Marleya i podawalam co jakis czas sumę poza komentarzami pojdzie tez mail do allegroiczów z podziękowaniem i dyplomem dodatkowo dla osób które chciały dyplom pocztą - zostanie on wysłany na mój koszt tylko najpierw musze ogarnąc finanse allegrowe marleja i dwa poprzednie allegra w sensie wysłania maila z podziękowaniem Quote
jola_li Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='3 x']bo nie kupowałas cegiełek u mnie ;) [/QUOTE] A to przepraszam bardzo ;-)! Ale już to nadrobiłam! Fajnie, że sobie pogadałaś z Panią! Fajnie, że są Takie Panie!... Quote
malagos Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 Dziewczyny, zobaczcie, co przywiozłam z lasu - tragedia.......... Prosze o pomoc, szukam innego dt [url]http://www.dogomania.pl/threads/175403-PotrzebujAE-pomcy-ONka-z-okropnAE-ranAE-i-A-aA-cuchem-od-roweru[/url] Quote
Tora&Faro Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='3 x']rozmawialam dzisiaj z Panią, o której już wspominalam, że dzwoniła z pytaniem o Marleya :) wyślę do Pani maila z linkiem do naszego wątku, więc mam nadzieję, ze się Pani tutaj pokaże :) generalnie udzieliłam bardzo skrótowych inf o stanie zdrowia Marleya, bo wszystkiego z detalami nie pamiętałam :oops: Panią chyba najbardziej w histori Marleya poruszyło to, że przez te pół roku w piwnicy biedak nie widział słońca :-( w słowach pochwały i podziwu za działania Gusi zarówno z Pani strony jak i z mojej nie było końca :) no i Pani dzwoniła również żeby powiedzieć, że nie ma potrzeby wysyłania dyplomu pocztą :) z mojej strony ogromne DZIĘKUJĘ dla Pani, za pomoc i zainteresowanie naszym chłopakiem :) btw Pani ma mopopsa i dwa kotki [/QUOTE] Super!!!!! Kolejna Pani która przejęła się losem Marlejka:) DZIĘKUJEMY:loveu: Quote
Tora&Faro Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='malagos']Dziewczyny, zobaczcie, co przywiozłam z lasu - tragedia.......... Prosze o pomoc, szukam innego dt [url]http://www.dogomania.pl/threads/175403-PotrzebujAE-pomcy-ONka-z-okropnAE-ranAE-i-A-aA-cuchem-od-roweru[/url][/QUOTE] To jakiś koszmar:( Quote
Ewa Marta Posted December 11, 2009 Posted December 11, 2009 [quote name='malagos']Dziewczyny, zobaczcie, co przywiozłam z lasu - tragedia.......... Prosze o pomoc, szukam innego dt [url]http://www.dogomania.pl/threads/175403-PotrzebujAE-pomcy-ONka-z-okropnAE-ranAE-i-A-aA-cuchem-od-roweru[/url][/QUOTE] To prawda, koszmar:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.