Jump to content
Dogomania

Pół roku trzymali go w piwnicy!!!A teraz śpi na kanapie:) Marlej ma dom! :):)


Recommended Posts

Posted

[quote name='mysza 1']Dzień dobry, co tam u Marlejka?[/QUOTE]

A dobry ;)

Jedzeniowo wrócił do normy - rano micha pusta. Wczoraj kong się sprawdził, choć szczerze mówiąc pojęcia nie mam jak on cokolwiek może z niego jeść - tak okropnie cuchnie gumą, że mnie odrzuca. Ale w końcu to nie dla mnie więc luz;)

Kiepsko z tymi samolotami - przez ten dźwięk uwstecznił mi się spacerowo. Znowu jest akcja z wychodzeniem z klatki, znowu się trzęsie przy zapinaniu smyczy, chce szybko wracać do domu....a mi to bardzo nie pomyśli po od wczoraj ćwiczymy trasę spacerową na SGGW. Wszak to już we wtorek a my dochodzimy na razie do przejścia do pieszych a stamtąd jeszcze ze 200, może 250 metrów. Dla normalnego psa to pikuś. Dla Marleja to mega wyzwanie.

Dobre wieści są takie, że mi pozwala na coraz więcej. Mogę mu już zaglądać wszędzie, choć nie zawsze mu się to podoba, zapuszczanie maści do ucha i potem jego czyszczenie to w zasadzie to już nie problem. Trochę gorzej jest z oczami.

Złe wieści takie, że nadal startuje z zębami na "obcych" i to w różnych okolicznościach, nie mniej jednak, zawsze w domu, nigdy na zewnątrz i zawsze gdy uzna, że coś mi zagraża. I chyba tyle u nas.

Acha, na pasztety i serki wydałam 31,44 zł. Zaraz postaram się zeskanować i wkleić paragon.

Zamówiłam też dwie adresówki - jedna do szelek, jedna do obroży - bo w takim zestawie chodzi. Koszt wraz z przesyłką 18 zł.

  • Replies 4.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='gusia0106']A dobry ;)

Jedzeniowo wrócił do normy - rano micha pusta. Wczoraj kong się sprawdził, choć szczerze mówiąc pojęcia nie mam jak on cokolwiek może z niego jeść - tak okropnie cuchnie gumą, że mnie odrzuca. Ale w końcu to nie dla mnie więc luz;)[/QUOTE]

Zachęcona Twoimi opowieściami o karmieniu Marleja pasztetem, zapakowałam taki do konga mojej suni. Oszalała po prostu i przez długi czas trzymając go w łapkach (Marlej też w końcu złapie, że tak jest wygodniej) wydawała z siebie liżąco-ssące dźwięki i wszystko wylizała. Mniej więcej 15 minut był spokój, a potem, zmęczona wysiłkiem zasnęła snem kamiennym.
Gusiu, być może jutro odbiorę od koleżanki ponad pół worka (czyli jakieś 6 - 7 kg) karmy Royal Canin dla owczarków. Myślisz, że będzie dobra dla Marleya? Ona kupiła swojemu psu, ale nie chce jeść, bo jada tylko gotowane. Jeśli uznasz, że będzie dobra dla naszego "prawie onka", to chętnie Ci podrzucę.

Posted

[quote name='Ewa Marta']Zachęcona Twoimi opowieściami o karmieniu Marleja pasztetem, zapakowałam taki do konga mojej suni. Oszalała po prostu i przez długi czas trzymając go w łapkach (Marlej też w końcu złapie, że tak jest wygodniej) wydawała z siebie liżąco-ssące dźwięki i wszystko wylizała. Mniej więcej 15 minut był spokój, a potem, zmęczona wysiłkiem zasnęła snem kamiennym.
Gusiu, być może jutro odbiorę od koleżanki ponad pół worka (czyli jakieś 6 - 7 kg) karmy Royal Canin dla owczarków. Myślisz, że będzie dobra dla Marleya? Ona kupiła swojemu psu, ale nie chce jeść, bo jada tylko gotowane. Jeśli uznasz, że będzie dobra dla naszego "prawie onka", to chętnie Ci podrzucę.[/QUOTE]

A jak Ty się czujesz Kochana co?

Myślę, że Royal będzie oki. Jeżeli byłaby taka możliwość to ja chętnie wezmę.W zasadzie testuję na nim różnego rodzaju suche, w zasadzie wszystkie, które mam jeszcze w domu "z darów" ;) i jeszcze nie byłoby takiej, która by mu nie pasowała. Choć akurat Royal puszkowy, taki dla szczeniaczków, zupełnie mu nie wchodził - a inne puszki, jak najbardziej tak. On jest w zasadzie wszystkożerny - myślałam, że będzie np. wolał gotowanego kurczaczka z ryżem, którego dostaje co drugi dzień, na przemian z zestawem sucha + puszka, ale wygląda jakby mu było wszystko jedno. I tak je dopiero w nocy :shake:

Właśnie Marlej dostał od Tory&Faro pasztety i serka bielucha. Bardzo pięknie dziękujemy :Rose:

Posted

Czuję sie tak sobie szczerze mówiąc, ale po prawie dwóch tygodniach w końcu dotarłam do pracy, więc powolutku dojdę do siebie.

Gusiu, jeśli nie chciałby jeść tego Royala, to mamy komu oddać. Myśłę o Tosce... Narazie jednak spróbujmy dać ją Marlejowi, a nuż mu posmakuje.

Posted

[quote name='gusia0106']Albeeeeeeeercik!!! To dziaaaałaaaaaaaaa:biggrina:

[IMG]http://img16.imageshack.us/img16/2001/dsc01343yt.jpg[/IMG]

I śmielej

[IMG]http://img214.imageshack.us/img214/4931/dsc01347g.jpg[/IMG]

I już całkiem śmiało (przy okazji widać zaognienia na spodzie pyska - takie ma właśnie i na łapce i na siusiaku i na kręgosłupie)

[IMG]http://img16.imageshack.us/img16/3478/dsc01345nt.jpg[/IMG]

No i w rzucie z góry z miednicą i żebrami na wierzchu :shake:
[IMG]http://img16.imageshack.us/img16/3255/dsc01348xq.jpg[/IMG][/QUOTE]

Z jakim zawzięciem zabrał się Chłopak do tego konga.....
Brawo Marlej:)

Posted

Teraz jak będzie ciągle smakołyski z konga dodatkowo wyjadał to się zaokrągli. Niezła ilość tam wchodzi ;)

Macie jakiś pomysł na ślepego biedaka? Znaleziony wczoraj w lesie, biedak [url]http://www.dogomania.pl/threads/174532-A-lepy-znaleziony-w-lesie[/url]

Posted

[quote name='3 x']fajnie by było ale co pies to historia i nie da rady chyba zrobić jednej uniwersalnej ramki
a by się przydała ;)
[/QUOTE]

Pewnie, każdy przypadek jest inny, ale ogólne zasady --- o czym pisać, o czym nie i na co położyć szczególny nacisk --- można ustalić a priori.

Posted

[quote name='Greven']Lubię tu zaglądać ;)[/QUOTE]

:)
A to zapraszamy jak najczęściej

Uff...chyba się w końcu uda z rachunkiem

[IMG]http://img99.imageshack.us/img99/2927/98980728.png[/IMG]

Posted

Zaoffuję bo sprawa jest poważna.

Dziewczyny, u Neigh się ostro popieprzyło wszystko i trzeba dziewczynie pomóc. Zajrzyjcie, może będziecie mieć jakiś pomysł, może kogoś znacie

[url]http://www.dogomania.pl/threads/104146-TYGRYA-MA-CUDNY-WYMARZONY-DOM-Zostaje-u-Neigh-ktA-ra-uratowaA-a-mu-A-ycie?p=13587980#post13587980[/url]

Posted

Gusiu - a kysz z tymi pasztetami ;-)!!!!
Po co wklejać te papiery??? Potem tylko musimy się napracować przy przewijaniu strony!
Czy Ty uważasz, że tu wszyscy tacy podejrzliwi, że myślą, że psa głodzisz, a sama pożerasz pasztety ;-)????
Jak już masz się gimnastykować ze wstawianiem zdjęć to ja Marleja poproszę, a nie jakieś tam kwitki!!!

(Włóż je sobie do szuflady na wypadek, gdyby jakiś księgowy się trafił ;-))

Posted

[quote name='jola_li']Gusiu - a kysz z tymi pasztetami ;-)!!!!
Po co wklejać te papiery??? Potem tylko musimy się napracować przy przewijaniu strony!
Czy Ty uważasz, że tu wszyscy tacy podejrzliwi, że myślą, że psa głodzisz, a sama pożerasz pasztety ;-)????
Jak już masz się gimnastykować ze wstawianiem zdjęć to ja Marleja poproszę, a nie jakieś tam kwitki!!!

(Włóż je sobie do szuflady na wypadek, gdyby jakiś księgowy się trafił ;-))[/QUOTE]

:):):):)
Na szczęście jestem wege więc czuję się uwolniona od podejrzeń :evil_lol:

Posted

[quote name='gusia0106']Zaoffuję bo sprawa jest poważna.

Dziewczyny, u Neigh się ostro popieprzyło wszystko i trzeba dziewczynie pomóc. Zajrzyjcie, może będziecie mieć jakiś pomysł, może kogoś znacie

[url]http://www.dogomania.pl/threads/104146-TYGRYA-MA-CUDNY-WYMARZONY-DOM-Zostaje-u-Neigh-ktA-ra-uratowaA-a-mu-A-ycie?p=13587980#post13587980[/url][/QUOTE]

Trudno mi sobie nawet wyobrazić sytuację w jakiej znalazła się Neigh:(

Posted

[quote name='gusia0106']
Na szczęście jestem wege więc czuję się uwolniona od podejrzeń [/QUOTE]
Taaa, jasne. My wegetarianie jesteśmy sprytni, jak nam się zachce... no powiedzmy PASZTETU [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/172458-PA-A-roku-trzymali-go-w-piwnicy-MA-ody-chory-ONek-i-ja-potrzebuje-pomocy/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG]
Albo KIEŁBASY. Zawsze można na psa zwalić :D
Dziś w mięsnym poprosiłam o jakąś słabo przyprawioną kiełbasę, a sprzedawczyni domyślnie "o, będzie pani dawać pieskom tabletki", hi hi.

Posted

[quote name='Tora&Faro']Aguś jak tam Marlej?[/QUOTE]

A jakoś;) Krople do uszu mu zapodałam właśnie więc już nie siedzimy razem w pokoju ;)
Dzisiaj kong nie jest w łaskach, ale może się później rozsmakuje

Posted

[quote name='Greven']Taaa, jasne. My wegetarianie jesteśmy sprytni, jak nam się zachce... no powiedzmy PASZTETU [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/172458-PA-A-roku-trzymali-go-w-piwnicy-MA-ody-chory-ONek-i-ja-potrzebuje-pomocy/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG]
Albo KIEŁBASY. Zawsze można na psa zwalić :D
.[/QUOTE]

a serek bieluch? ;);)

Posted

[quote name='gusia0106']A jakoś;) Krople do uszu mu zapodałam właśnie więc już nie siedzimy razem w pokoju ;)
Dzisiaj kong nie jest w łaskach, ale może się później rozsmakuje[/QUOTE]

0ooo....kong wypadł z łask? znaczy sie że Chłopaczyna urozmaicenia potrzebuje:) a trasa spacerowa jak tam? robicie postepy?

Posted

[quote name='3 x']a serek bieluch? ;);)[/QUOTE]

Fakt. A już myślałam, że mi się upiecze ;)

Spacerwo ćwiczymy trasę na SGGW. Na razie dochodzimy do przejścia dla piesych, ale dziś wieczorem zamierzam to zmienić ;)

Posted

gusia to na Twoim bazarku były ksiązki Strugackich?
bo ktoś szuka na "Co chcecie kupic na bazarku"
[url]http://www.dogomania.pl/threads/137319-Co-chcecie-KUPIAE-na-bazarku?p=13592412&viewfull=1#post13592412[/url]

Posted

Kurcze, napisałam posta i mi go wymiotło : -/...

No to jeszcze raz:
W starym numerze "Czterech łap, który właśnie wpadł mi w ręce trafiłam na odpowiedz Wojciecha Czerwieckiego na pytanie w jaki sposób można zaradzić lękom psa, który boi się burzy i wszelkich huków:
[...] należy zastosować długotrwałą (6-miesięczną) kurację. Regularne podawanie preparatów przeciwlękowych powinno zdecydowanie zmniejszyć napięcie emocjonalne psa. Już po miesiącu od rozpoczęcia kuracji powinna pani zauważyć zmniejszenie wrażliwości na burzę i huki."

Nie słyszałam o czymś takim, ale może coś takiego pomoże Marlejowi?...

Posted

A podawał może przykłady preparatów które można podawać psu przez tak długi okres? Jestem zainteresowana tematem ponieważ moja Tora (krzyczkowiec) również reaguje paniką na wszelkie huki, wystrzały, burzę itd. Strach pomyśleć o zbliżającym się sylwestze i tych wszystkich fajerwerkach...

Posted

No, niestety nie...
Trzeba by spytać weterynarza, albo z nim się skontaktować (wklepałam "Czerwiecki" w googlu i jest tam kontakt).

Mojej - warminsko-mazurskiej kundelce daję na sylwestra sedalin, a w apogeum noworoczego bombardowania idziemy do kibelka, albo łazienki, odkręcam wodę i siedzimy tam 1-2 godziny... (Mieszkam na wielkoblokowym osiedlu i jest tu prawdziwa wojna...)

Posted

Dzięki, zaraz poszukam kontaktu i postaram się czegoś wywiedzieć...
W zeszłym roku w sylwestra moja sunia przez 24 godz nie dała się wyciągnąć na spacer z przerażenia:( pomimo podawanych uspokajaczy (też mieszkam w blokowisku)...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...