Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 651
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Karmelka na razie bardzo przestraszona, nie chciała wychodzić z samochodu. Ale bardzo dobrze trafiła, zwłaszcza córka p.Małgorzaty ma do niej świetne podejście. Suńka zwiedza dom, obwąchuje wszystkie kąty. Faktycznie bardzo boi się mężczyzn, ale miejmy nadzieję, że z czasem uda się to jakoś załagodzić.

Prześlę p.Małgorzacie link do wątku Karmelkowego.
P.Małgorzata przekazała 60 zł, tyle ustaliłam, bo pierwotnie transport do Łodzi miał kosztować 260 zł. Potem wyszło więcej, ale już nie chciałam mieszać.
P. Małgorzata obiecała, że jak trochę "zabogacieją" to jeszcze coś dorzucą na psiaki w potrzebie :)

Jeśli chodzi o Lorka, to Karmelcia odwaliła kawał dobrej roboty i pomogła mu przełamać pierwsze lody, teraz nawet jak jest sam to już pewniejszy niż kiedyś. Żeby jednak nie czuł się samotny dostał już nową koleżankę :) Tylko budkę dostawiliśmy, bo nie wiemy czy panna Abbi będzie gustować w spaniu w jednym łóżku z olbrzymem :lol:

Posted

Karmelcia juz u siebie , ale super :) :)
A Abbi napewno sie zakocha :)

Ja zaproszę
[url]http://www.dogomania.pl/threads/186225-Srebrne-pudelki-bi%C5%BCuteria-bajki-dla-dzieci-dla-Jamnisi-%29-do-31.05?p=14736436#post14736436[/url]

Posted

Dobrze, ze Karmelka trafila do cierpliwego domu. Przy spokojnym podejsciu juz za kilka dni powinna sie poczuc jak u siebie. Czekamy na Pancie Karmelkowa na watku :fadein:

Posted

[quote name='Murka']Pomysł z zabraniem psiaka super!
Dzięki wielkie za pomoc! 10.00 będzie akurat, bo ok. 11.00-12.00 Karmelka będzie musiała wyjechać jakby co.
A jak u Was woda, nie zalewa Was?

Większość dyskusji n.t. transportu przebiegała na wątku Tadeuszka, hihi. On jedzie na pewno.

Aha, już poruszałam z p.Małgorzatą kwestie opłaty adopcyjnej, umówiłam się na ok. 50-60 zł - to będzie dorzutka do paliwa na trasie do Łodzi.
W kwestii transportu (żeby sobie ktoś nie pomyślał, że p.Małgorzacie nie chce się jechać po psa), to p.Małgorzata nie ma po prostu samochodu i musi korzystać z uprzejmości znajomych. Dlatego prosiłam anciaahk o możliwość dotarcia do Płocka z Karmelką. Stamtąd p.Małgorzata może ją odebrać bez problemu.[/QUOTE]

Cieszę się że wszystko się udało. Nie zalewa mnie bo mieszkam poza Płockiem i nie przy Wiśle - dość wysoko do nas ok 100 m n.p.m
Ale to co ludzie tu przeżywają, naprawdę.... Aż mnie dreszcze przechodzą. Można poczytać tu [url]http://www.tvn24.pl/-1,1657508,0,1,przerwany-wal-pod-plockiem-mon-wysyla-5-smiglowcow,wiadomosc.html[/url]

Mam nadzieję, że Karmelka się szybko zaklimatyzuje. Domek sprawił na pierwszy rzut oka bardzo dobre wrażenie. Pani Małgosia zapraszała aby kiedyś do niej zajrzeć i zobaczyć jak się psiak sprawuje. Pani Małgosia nie miała pojęcia, żak potężna maszyneria jest w prawiona w ruch dzięki dogomanii i dogomaniakom.
Opowiedziałam jej jaki funkcjonuje portal, jak bardzo ludzie potrafią pomagać. Wyjaśniłam jak wygląda wyciąganie psiaków ze schronisk do DT lub hotelików. O tym , że to własnie dogomaniacy utrzymują psiaki w hotelikach, bezinteresownie pomagają w adopcjach, transportach itd..
Wydaje się, że była bardzo zaskoczona i obiecała, że przyjrzy się bliżej tematyce. Może zajrzy na wątek jeśli Murka podeśle jej linka.

Karmela na wizytę nie zabrałam bo skubaniec niesamowicie linieje. On nie gubi sierści on ją dosłownie ZRZUCA.

Liczę na relację z nowego domu. Pozdrawiam.

Posted

Wieści od Karmelki

[QUOTE]Witam!
Pierwsza noc Karmelki minęła spokojnie. Maleństwo było przestraszone i zmęczone. Nie chciała wyjść na dwór wię nasiusiała na podłogę. Ale to nic, nie chcemy jej do niczego zmuszać. Jest bardzo ciekawa. Wszystko wącha. Rano nie dała mi zapiąć smyczy ,straszyła mnie ząbkami i troszkę bałam się, że mnie ugryzie. Puściłam ją na ogródek bez smyczy, po zwiedzeniu okolic i załatwieniu potrzeby wróciła do domu. Musiałam zostawić otwarte na szeroko drzwi i zniknąć z jej pola widzenia by mogła wrócić do domu. Obawiamy się z córką, że ucieknie nam przez szczebelki w bramie bo juz próbowała się prześliznąć. A wtedy to chyba juz bysmy jej nie złapały. wiec razem z córka stoimy na straży przy bramie... Karmelka ma apetyt. Dostała swoje miseczki i koszyczek i kocykiem, który od razu polubiła. Jest ruchliwa i nasłuchuje wszystkie nasze rozmowy. Kręci się po domu, do kuchni zagląda ale na razie nie podchodzi. Jest śliczna i mamy nadzieje, że nabierze do nas zaufania. Tylko trzeba dać jej czas. Pozdrawiam. Małgosia[/QUOTE]

Posted

A Karmelka ma obrozke czy szeleczki? Moze na smakolyk by poszla i dala sobie ubrac szelki? To zawsze jakies zabezpieczenie. Smycz dobrze jest zapinac rowniez majac smakolyk w rece i dajac psiakowi do wachania. Trzymam kciuki za Karmelke :kciuki:

Posted

O rety, ale super wieści! U Karmelci złość z pewnością można ukrócić przy użyciu... parówki! :) Tylko biedny Lorik - on się pewnie nie cieszy z tak szczęśliwego obrotu sprawy dla swej Przyjaciółki...

Posted

Ciotki corgowe mam pilne pytanie:
suczka ze 177 właśnie rodzi (zaczęła rodzić w samochodzie w drodze do hoteliku, obecnie jest w lecznicy w Stalowej Woli) i pytanie co robić ze szczeniakami?? :-(

Posted

poczekajmy, aż będzie coś wiadomo konkretnie;
Murko, czy sunia ze szczeniakami może być u Ciebie?
ktoś wiedział, że ona jest szczenna?

Posted

Poród zaczął się w drodze z Tarnobrzega od Stalowej Woli. W lecznicy w kontenerku okazało się, że jeden psiaczek przyszedł już na świat. Urodziło się 6 szczeniaków, ale jeden nie przeżył.
W schronisku nikt nic nie mówił, że sunia jest szczenna.

Wyjątkowo moglibyśmy przyjąć suczkę ze szczeniakami, ale to to będą spore koszty... Nie wiadomo też kiedy wszystkim uda się znaleźć domy, to może trwać, a na pewno nie będziemy mieć miejsca, by dorastające towarzystwo rozdzielić do oddzielnych boksów, więc jest to problem.
Osobiście jestem za uśpieniem maluchów, ale sami nie możemy podjąć takiej decyzji.
Na decyzję sponsorów czekamy do jutra, bo pojutrze musimy odebrać suczkę. Jeśli psiaki zostaną uśpione to Beatka od razu suczkę wysterylizuje.

Posted

Kurczę, to straszne podjąć taką decyzję:( W teorii jestem za uśpieniem ślepego miotu! W praktyce.... nie mam sumienia podjąć takiej decyzji! Może choć jednego maluszka suni zostawić? Ciotki radźcie!!!!

Posted

[quote name='agusiazet']Kurczę, to straszne podjąć taką decyzję:( W teorii jestem za uśpieniem ślepego miotu! W praktyce.... nie mam sumienia podjąć takiej decyzji! Może choć jednego maluszka suni zostawić? Ciotki radźcie!!!![/QUOTE]

Cioteczki,skoro szczeniaki dopiero sie urodzily to najlepiej je uspic i zadnego MOZE JEDNEGO ZOSTAWIC!:shake: Sterylki aborcyjne wykonuje sie bez takich watpliwosci. Zobaczcie same ile obecnie psow jest w potrzebie...!!!!:shake: :shake: :shake:

Posted

Jednego szczeniaka zostawia się podobno ze względu na psychikę suki.
W momencie gdy na świat przychodzi kolejny, przypadkowy kundel ja jestem zdecydowanie za uśpieniem całego miotu.
Nawet nie napiszę, jak mną trzęsie na wieśc o tym porodzie ...

Posted

[quote name='Reno2001']Jednego szczeniaka zostawia się podobno ze względu na psychikę suki.
W momencie gdy na świat przychodzi kolejny, przypadkowy kundel ja jestem zdecydowanie za uśpieniem całego miotu.
Nawet nie napiszę, jak mną trzęsie na wieśc o tym porodzie ...[/QUOTE]

Oseski nalezalo od razu zabrac bezposrednio po porodzie i uspic,,,Teraz bedzie tak,ze ktos nie ma sumienia,albo zostawic jednego,...itp...To tak,jak z takim podejsciem,ze sunia powinna by choc raz pokryta,bo to niby dla jej psychiki...Tylko co potem zrobicie z tymi oseskami,gdy dorosna? Nastepne do szukania domkow? Wiec po co w takim razie robi sie.te sterylki aborcyjne?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...