Biafra Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 [quote name='Cantadorra']Biafra, co mowia weci? Ile czasu wg nich ten pies musial pozostac bez pomocy, jak dawno byl wypadek? Ile czasu jest wyglodzona?[/QUOTE] Trudno zgadywać ile ona nie jadła lub ile nie dojadała i stopniowo nikła. Jak długo miała tak wyniszczające organizm biegunki ? Czy ktoś ją celowo uderzył w kręgosłup jeśli uderzenie jest z góry ? Prawdopodobnie to nie jest nieszczęśliwy wypadek :shake: Przecież nie spadł na nią niewielki samolot :roll: Powiedziały mi tylko, że nie miały jeszcze psa w takim stanie i są wstrząśnięte. A ja co chwilę przywożę im najgorsze pasztety i na prawdę widziały już dużo bezdomnych psów i po wypadkach. Lusi nie da się do niczego porównać :-( Przyszły dwie paczki dla Lusi, jedna z animalii druga z krakvetu. Paczki są już w lecznicy. W pierwszej było : super bucik ze ścięgien do gryzienia flavitol senior 30 saszetek convalescence instant w drugiej 10 saszetek mokrego convalescence calopet kielbaska piszcząca Jak coś pomieszałam , krzyczcie śmiało :oops: Lusia bardzo dziękuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Jak uderzenie z gory, to wiadomo, ktos przywalil. Trzymam kciuki, zeby powoli, powoli dochodzila do siebie, bo zapewnie jeden powazny uraz nieleczony, powodowal inne spustoszenia w organizmie i zrobila sie rownia pochyla. Najwazniejsze, ze ma opieke. W zwyklym DT nie mialaby szans. Trzymajcie sie Biafra i Lusia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania_to_ja Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Ja wysłałam 10 saszetek, calopet i kiełbaske piszczącą:loveu: Zamówiłam więcej rzeczy ale niestety dopiero pożniej dostałam wiadomość o brakach w magazycnie:shake: Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Lusieńkę:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biafra Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 [quote name='ania_to_ja']Ja wysłałam 10 saszetek, calopet i kiełbaske piszczącą:loveu: Zamówiłam więcej rzeczy ale niestety dopiero pożniej dostałam wiadomość o brakach w magazycnie:shake: Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Lusieńkę:loveu:[/QUOTE] Dziękujemy :loveu: Czyli pomyliłam się tylko z kiełbaską :evil_lol: Była z drugiej paczki , a w pierwszej był bucik :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaja i Aza Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 To chyba bez zanaczenia, bucik to byl gratis. Czy Lusia teraz w ogole je te saszetki? czy tylko kroplowka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Ale jestescie kochane i cudowne cioteczki Lusiaczkowe...juz doszly paczki- to chyba jakims expresem byly wyslane:loveu::loveu:Bardzo bardzo wielkie dzięki w imieniu Lusi i swoim tez za te cudne dary:loveu::loveu::loveu:OBy teraz Lusienka chciala tylko jesc te saszetki- bo nie znam się ale wydaje mi si ze to jakis wazny pokarm uzupelniajacy..prawda????ciekawe jak zareaguje na bucika i kielbaskę piszczaca..pewnie Malenka w życiu takich cudeniek nie widziala....:-(:-(:-(ale jak dojdzie do siebie, to dopiero bedzie miala frajde...teraz tylko czekamy na wiesci....na dobre wiesci....:roll::roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biafra Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 [quote name='Kaja i Aza']To chyba bez zanaczenia, bucik to byl gratis. Czy Lusia teraz w ogole je te saszetki? czy tylko kroplowka?[/QUOTE] Dostaje saszetki. Rozrobiony budyń strzykawką do pyska. Sama niestety nie wykazuje entuzjazmu przy jedzeniu :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaja i Aza Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Tyle zaangazowania i pomocy z Waszej strony, mam nadzieje, ze sie uda. Skoro Lusia ma zdrowe mocne serce to dobrze rokuje; watroba, trzustka moga sie zregenerowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 [quote name='Kaja i Aza']Tyle zaangazowania i pomocy z Waszej strony, mam nadzieje, ze sie uda. Skoro Lusia ma zdrowe mocne serce to dobrze rokuje; watroba, trzustka moga sie zregenerowac.[/QUOTE] I tej wersji się trzymajmy:loveu::loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ciencienia Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 Przeczytałam cały wątek... trzymam kciuki i mam wielką nadzieję, że z tego wyjdzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 witam,:loveu:a bardzo bym chciala pomóc, narazie czekam nz zapotrzebowania, no i mój wyjazd do Krakowa. Miałam wiele psich wraków na doleczaniu w dt. Przy bardzo wycieńczonych psach zwłaszcza z pęknieciami w okolicach miednicy oprócz tabletek wapniowych podawalam wywar z cielęcych kostek gotowany z dodatkiem domowej roboty octem jabłkowym. wyczytałam to kiedys w "psiej literaturze" taki ocet pomaga uwolnić z kostek wsio co potrzebne jest do wzmocnienia kości, przy zlamaniach, pęknieciach i osteroporozie. Na ogólne wzmocnienie i piękną sierść dodawałam surowe świeże żółtka, nawet codziennie, świetnie pomaga prawdziwy biały twaróg na wiele z Lusinych dolegliwości.Nie może być z wiaderek i puszeczek bo są rozpulchniane azotem. Wiele wspaniałych składników wzmacniajacych zawiera syrop daktylowy, wzmacnia i regeneruje (co bardzo ważne )wątrobę gdy jest nadwyrężona.Ja dzięki wspaniałym właściwościom daktyli żyję. Nauczyłam się tego na Bliskim Wschodzie. Taki syrop można dodawać do budyniu który tam się jej podaje razem z żółteczkiem. Syrop daktylowy można kupić w Krakowie przy ul Krupniczej w sklepie ze zdrową żywnością, po prawej stronie idąc w stronę szpitala. Sądząc po przejściach psini musi mieć też marny obraz krwi. Nasz wet, b. dobry radził mi podawać sporo rosołku wołowego i chudej wołowiny. robiłam to moim wraczkom i podawałam zmiksowane z buraczkami i marchewką oraz szczypta spiruliny za pomoca strzykawki. EFEKTY BYŁY SUPER. Na zmarnowane mięśnie, aby przywrócić ich masę i działanie stosowałam masaże ręczne i wspomagane masażerem z zastosowaniem promieni podczerwonych, co razem ze szczególnym odżywianiem bardzo je zaktywizowało i uelastyczniło stopniowo.Bardzo ważne jest podawanie ciężko chorym psikom siemienia lnianego mielonego, odtłuszczonego. na wiele rzeczy pomaga a najbardziej na żołądek i jelita. chroni tez przed działaniem ubocznym leków i regeneruje błony śluzowe. Ma też walory odżywcze .Skoro jest bardzo osłabiona, dawać do picia wodę z rozpuszczoną glukozą ,szkoda że jest tak daleko, przygotowałabym wszystko dla niej sama. Spróbuję coś dostarczyć w czasie wizyty w Krakowie w przyszłym tygodniu. Ciekawa jestem jak się to biedactwo czuje. czy są jakieś postępy i dobre wiadomości? Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biafra Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [quote name='TERESA BORCZ']witam,:loveu:a bardzo bym chciala pomóc, narazie czekam nz zapotrzebowania, no i mój wyjazd do Krakowa. Miałam wiele psich wraków na doleczaniu w dt. Przy bardzo wycieńczonych psach zwłaszcza z pęknieciami w okolicach miednicy oprócz tabletek wapniowych podawalam wywar z cielęcych kostek gotowany z dodatkiem domowej roboty octem jabłkowym. wyczytałam to kiedys w "psiej literaturze" taki ocet pomaga uwolnić z kostek wsio co potrzebne jest do wzmocnienia kości, przy zlamaniach, pęknieciach i osteroporozie. Na ogólne wzmocnienie i piękną sierść dodawałam surowe świeże żółtka, nawet codziennie, świetnie pomaga prawdziwy biały twaróg na wiele z Lusinych dolegliwości.Nie może być z wiaderek i puszeczek bo są rozpulchniane azotem. Wiele wspaniałych składników wzmacniajacych zawiera syrop daktylowy, wzmacnia i regeneruje (co bardzo ważne )wątrobę gdy jest nadwyrężona.Ja dzięki wspaniałym właściwościom daktyli żyję. Nauczyłam się tego na Bliskim Wschodzie. Taki syrop można dodawać do budyniu który tam się jej podaje razem z żółteczkiem. Syrop daktylowy można kupić w Krakowie przy ul Krupniczej w sklepie ze zdrową żywnością, po prawej stronie idąc w stronę szpitala. Sądząc po przejściach psini musi mieć też marny obraz krwi. Nasz wet, b. dobry radził mi podawać sporo rosołku wołowego i chudej wołowiny. robiłam to moim wraczkom i podawałam zmiksowane z buraczkami i marchewką oraz szczypta spiruliny za pomoca strzykawki. EFEKTY BYŁY SUPER. Na zmarnowane mięśnie, aby przywrócić ich masę i działanie stosowałam masaże ręczne i wspomagane masażerem z zastosowaniem promieni podczerwonych, co razem ze szczególnym odżywianiem bardzo je zaktywizowało i uelastyczniło stopniowo.Bardzo ważne jest podawanie ciężko chorym psikom siemienia lnianego mielonego, odtłuszczonego. na wiele rzeczy pomaga a najbardziej na żołądek i jelita. chroni tez przed działaniem ubocznym leków i regeneruje błony śluzowe. Ma też walory odżywcze .Skoro jest bardzo osłabiona, dawać do picia wodę z rozpuszczoną glukozą ,szkoda że jest tak daleko, przygotowałabym wszystko dla niej sama. Spróbuję coś dostarczyć w czasie wizyty w Krakowie w przyszłym tygodniu. Ciekawa jestem jak się to biedactwo czuje. czy są jakieś postępy i dobre wiadomości? Pozdrawiam.[/QUOTE] Dziękujemy bardzo za cenne wskazówki i wypróbowane sposoby. Zaraz sobie wydrukuję :loveu: Niestety Lusia nie może nic przyjmować doustnie, gdyż ma wyniszczony przewód pokarmowy i nietolerancję pokarmową. Pokarmy powodują ostrą biegunkę, która bardzo podrażnia jelita i sprawia Lusi ogromny ból. W jej stanie kolejna biegunka jest bezpośrednim zagrożeniem dla życia. Obecnie jest na kroplówkach i specjalnej mieszance, którą stosuje się przy żywieniu dojelitowym (RC Convalescence Support) Te magiczne saszetki są jej teraz najbardziej potrzebne. Powinna dostawać od 4-6 na dzień Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARCHEWA Posted November 6, 2009 Author Share Posted November 6, 2009 Jestem załamana tym co przeczytałam:placz:biedna Lusia,ile ona musi się nacierpieć:placz:bardzo się o nią martwię,ciągle o niej myślę.Ona jest taka dzielna,mimo bólu i krzywdy jaką doznała i tak bardzo chce żyć i ta jej walka dodaje mi sił i wiary,że mimo wszystko uda jej się. [B]Tereso,[/B]dziekuję,że podzieliłaś się z nami twoimi radami i doświadczeniem w takich przypadkach,mam nadzieję,że będziesz częstym gościem na wątku Lusi;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Witam, Bardzo się martwię bo przeciez trzeba zdążyć jej te krzywdy wynagrodzić. Moje psiurki wszystkie w okropnym stanie jakoś się trzymały, saszetki kupimy, ale jak tylko się coś odrobinke poprawi i będzie mogła choc kleik ryżowy strzykawką jeść DAWAĆ TO SIEMIĘ ODTŁUSZCZONE BO TO WIELKI LEK NA JELITA DZIAŁA OSŁONOWO I NAPRAWCZO. CZEKAMY BARDZO NA TEN LEPSZY ETAP. TRZYMAM KCIUKI . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Tak chcialabym przeczytac, ze jej stan sie ustabilizowal, zebysmy mogli byc spokojni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 :usiu..Kochana suniu....trzymaj sie i walcz-ja wierze ze się uda i wszystko bedzie dobrze..musi byc przeciez....jestes dzielna...czekamy na cud- a cuda się naparwde zdarzaja..Ty zreszta juz jestes Lusienko cudem...:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [quote name='TERESA BORCZ']Witam, Bardzo się martwię bo przeciez trzeba zdążyć jej te krzywdy wynagrodzić. Moje psiurki wszystkie w okropnym stanie jakoś się trzymały, saszetki kupimy, ale jak tylko się coś odrobinke poprawi i będzie mogła choc kleik ryżowy strzykawką jeść DAWAĆ TO SIEMIĘ ODTŁUSZCZONE BO TO WIELKI LEK NA JELITA DZIAŁA OSŁONOWO I NAPRAWCZO. CZEKAMY BARDZO NA TEN LEPSZY ETAP. TRZYMAM KCIUKI .[/QUOTE] Boniś z niewydolnością trzustki tez dostawał oddłuszczone siemie. A mój tata wyleczył siemieniem wrzody żoładka. Polecam. W poniedziałek przeleje pieniazki dla lusi. To konto co było podane na początku czy inne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 o siemieniu dla psików i ludzi można godzinami. U ludzi podawane dwoma różnymi sposobami totalnie leczy choroby jelitowe, i to przyczyny a nie jak pan doktór skutki na chwile. jak już bedzie można suni cos dawać, trzeba dodawać namoczone na noc w wodzie nasionka . Rozpulchnione przez noc podane w śniadanku popracuą jako miotełka do wyczyszczenia bakterii gnilnych zgromadzonych w jelitach i porawią po jakims czasie trawienie, a tym samym generalnie stan zdrowia. siemie działa na listwy mleczne u suni antynowotworowo, tak zreszta jak i u człowiekaTyle że wbrew obiegowym opiniom nie należy siemienia parzyć i podawac tzw"gili". Są bezużyteczne. matko, kiedy ona już będzie mogła cos doustnie brać. czekamy tylko na dobre wiadomości:modla::modla::modla::modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 A jak jesc to siemie? Na sucho? Jak to przelknac? To nie jest spulchnione? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Czytam i łzy cisną mi się do oczu :-( Co ten biedny pies musiał przeżyć, ile cierpienia doświadczyć :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Zwierzakowi podaje sie w jedzeniu, wilgotnym, , musi mieć mokre podłoże, człowiek zażywa sproszkowany odtłuszczony(mimo że zawiera cenne tłuszcze) łyżeczka i popija czymś nie gorącym nasionka namoczone w wodzie przez noc wypija sie na czczo razem z wodą. Zwierzaczkowi podaje sie z jedzeniem lub piciem. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ketunia Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [B]Wpłaty:[/B] Kaska_82 40 zł Israel 40zł Israel 100 zł (XI i XII) Cantadorra 50 zł Randa 100 zł Goldenek2 50 zł Goldenek2 100 zł (transport) Jola+Rani+Sari 30 zł Figanadrzewna 20 zł ketunia 50 zł (transport) Mysza1 50 zł Katiste 30 zł Martusiaaaaaa z Szansy 50 zł Marchewa, Kasia, Basia 320 zł [B]Razem:[/B] [B]1030 zł[/B] Dziękujemy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 7, 2009 Share Posted November 7, 2009 Mam laptopa coreczki wiec moge posiedziec ...wplynelo na moje konto jeszcze 20 zł na transport od gochat (chyba taki byl nick:oops::oops::oops:), odesle wiec te pieniazki na konto ketunii, bo transport jest juz zaplacony:p:pBardzo dziekujemy cioteczce za wpłate...:loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARCHEWA Posted November 7, 2009 Author Share Posted November 7, 2009 Dziękujemy wszystkim za wpłaty dla Lusi:loveu:.Gdyby Lusia wiedziała ile serc podbiła... Ciekawe co u niej.Czekam z niecierpliwością,aż Biafra napisze.Oby było lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARCHEWA Posted November 7, 2009 Author Share Posted November 7, 2009 [B]Ketuniu,[/B]daj znać jak wpłynie 30 zł za mój bazarek od Iza k. podałam twoje konto do wpłaty.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.