Jump to content
Dogomania

Przepiękna Onka LUSIA zostaje u Sugarr.


MARCHEWA

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Biafra']No niestety nie mam dobrych wieści :shake:
Lusia po ryżu dostała potwornej biegunki.
Akurat jak byłam w lecznicy Lusia brała prysznic :roll:

Cudowny zapach zabił mnie od drzwi wejściowych, byłam pewna że jakiś piesek nie wytrzymał ze strachu w poczekalni, ale im dalej brnęłam w głąb lecznicy tym bardziej chciałam uciekać.

Blade z odoru kobiety oświadczyły mi, że Lusia już więcej nie dostanie ryżu .
Na szczęście dały jej tylko raz i czekały na efekty dzięku temu Lusia nie ma boleści i nie straciła apetytu, który jest dla nas najcenniejszy.

Przy mnie wrąbała michę. Napadła tez na klatkę z kotem, bo miał chrupki w miseczce i chciała mu zabrać.
Lusia ma bardzo dobry humor i sierść jakby jej się wyprostowała.
Nie jest już taka zmięta i skołtuniona.
Pomerdała na mnie ogonem i odszczekała psu, którego usłyszała przez ścianę. Zaczyna pilnować :loveu:

Niestety porusza się jak foka :-(
Siedzi na zadzie bokiem i ciągnie go na śliskich płytkach, żeby się przemieścić.
Całokształt wygląda fatalnie :placz:

Jedyne czego jej nie brakuje to pewność siebie i doskonały humor .

Zrobiłam fotki komórka , później wkleję.
Muszę chyba jakiś kabelek znaleźć żeby je zgrać ...:hmmmm:[/QUOTE]Co za wieści...cudne mimo tej biegunki...mimo tego poruszania sie....dla mnie wiesci cudne, bo nie spodziewałam sie uzdrowienia w tydzien..a to co czytam jest jak dla mnie mimo wszystko dobra wiadomoscia....no i ta klinika..jak to dobrze ze lusia tam jest...ze powoli wszystko jest obserwowane, badane, ogladane....to taka ulga..taki komfort psychiczny dla nas..a dla Lusi..to juz w ogole....Nasza mała Kochana Mordeczka....
DZiekuję Biafro..I BARDZO PROSZE O PRZEDSTAWIeNIE NAM WYDATKOW- PORA NA WPLATE PIENIEZNA, BO POTEM NIE DAMY RADY FINANSOWO, JAK DLUG NAROSNIE, A JESTEM PEWNA, ZE POTRZEBNE BEDA SPORE PIENIAZKI....lUSIA NIEBAWEM BEDZIE DWA TYGODNIE- A TO JUZ SPORE PIENIAZKI ZA SAM POBYT....:lol::lol:
Lusiu..dziewczynko....Alez Ty jesteś kochana.....zdrowiej nam Skarbie....:loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaja i Aza']Wiadomo, robione z ukrycia. Jak ona taka wyglodzona, to i tak za duzo odrazu nie moze jesc. Ile dziennie tych saszetek zjada?[/QUOTE]

Miała zjadać od 4-6 plus ryż :roll:
To bez ryżu chyba te 6 ?
Teraz jest plan, żeby dostawała do tego kilka granulek intestinala :roll:
Robią co mogą, a Lusia daje im popalić :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']Je ten budyń , tylko najeść się nim biedaczka nie może :shake:
No ale zdrowie jest najważniejsze.

Kiepskie te fotki :oops:

[IMG]http://www.konie.sos.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Lusia.jpg[/IMG][/QUOTE]
A fotka cudna..mimo chudosci- ktora widac- Lusia ma uszka postawione, jest jakby ozywiona troche..no w kazdym razie nie widac cierpienia i nedzy jaką tak naprawde jest Jej wnętrze....ale jeszcze troszke..i z bidy i nedzy- będzie Królowa.....jeszcze wszystkie sie zdziwimy:loveu::loveu::loveu::loveu:Dzi eki Biafro za fotke:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Dla mnie Lusia to misss..Kocham Cię Mordeczko..jesteś śliczna....i słodziutka....:loveu::loveu::loveu:
BIAFRO!!!!!!PLISSSS....PODAJ KOSZTY DO ZAPLATY:lol::lol::lol::lol:[/QUOTE]

Na razie nie wiem jeszcze jakie będą koszty, ale myślę że wypadałoby w lecznicy zapłacić chociaż za dwa tygodnie pobytu, badania krwi, zdjęcia rentgenowskie , bo leki i kroplówki to nie wiem jakie dostawała.
Chciałabym pod koniec tygodnia coś już uregulować , żeby mnie chociaż częściowo podsumowały, bo jak później urośnie nam z kosztów wielki balon to będzie kiepsko :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']Na razie nie wiem jeszcze jakie będą koszty, ale myślę że wypadałoby w lecznicy zapłacić chociaż za dwa tygodnie pobytu, badania krwi, zdjęcia rentgenowskie , bo leki i kroplówki to nie wiem jakie dostawała.
Chciałabym pod koniec tygodnia coś już uregulować , żeby mnie chociaż częściowo podsumowały, bo jak później urośnie nam z kosztów wielki balon to będzie kiepsko :roll:[/QUOTE]
W takim razie jak sie umowimy??Podasz nam przyblizony koszt czy czekac mamy do jutra czy pojutrza, dowiesz się ile konkretnie mamy zaplacic i przelewamy pieniazki??mam tylko nadzieje ze te ktore mamy nam wystarcza....:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']W takim razie jak sie umowimy??Podasz nam przyblizony koszt czy czekac mamy do jutra czy pojutrza, dowiesz się ile konkretnie mamy zaplacic i przelewamy pieniazki??mam tylko nadzieje ze te ktore mamy nam wystarcza....:lol:[/QUOTE]

Przybliżone koszty to 15 zł za dobę, badania krwi 60 zł, zdjęcia chyba koło 50 zł za sztukę ? Nie wiem ile robiły kręgosłup, miednica, klatka piersiowa to chyba ze 3..., calopet i vitapet po około 30 zł za sztukę ...
Tak sobie w głowie szacuję :cool1:

Leki i kroplówki dowiem się na miejscu. Może w czwartek tam pojadę, ale dobrze by było mieć przy sobie gotówkę, żeby chociaż częściowo uregulować rachunek jak mi go podliczą.

Myślę, ze na spokojnie będziemy wtedy dopłacać bieżące koszty.

Jeśli mogłabym prosić o jakiś przelew, to na konto Fundacji z dopiskiem "Lusia"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']Przybliżone koszty to 15 zł za dobę, badania krwi 60 zł, zdjęcia chyba koło 50 zł za sztukę ? Nie wiem ile robiły kręgosłup, miednica, klatka piersiowa to chyba ze 3..., calopet i vitapet po około 30 zł za sztukę ...
Tak sobie w głowie szacuję :cool1:

Leki i kroplówki dowiem się na miejscu. Może w czwartek tam pojadę, ale dobrze by było mieć przy sobie gotówkę, żeby chociaż częściowo uregulować rachunek jak mi go podliczą.

Myślę, ze na spokojnie będziemy wtedy dopłacać bieżące koszty.

Jeśli mogłabym prosić o jakiś przelew, to na konto Fundacji z dopiskiem "Lusia"[/QUOTE]CZyli myśle, że na poczatek potrzeba ok 600 zł tak??W takim razie- poniewaz wiedze, ze ketunii cos nie ma na watku od kilku dni, jutro do Nije zadzwonie i poprosze zeby wyslala na konto fundacji 600 zł(jesli za mało- napisz- to od razu wysle sie wiecej) jutro pewnie i tak pieniadze z banku nie wyjda, tylko najwczesniej w czwartek rano, wiec mysle ze w piatek powinnas miec na koncie. Gdyby jutro okazalo sie ze wieksza kwota niz 600 zł to napisz prosze:loveu::loveu:
Niech tylko Lusieńka zdrowieje...to będzie dobrze...pieniazki musza sie znaleźc...nie wiem czy jesli jest fundacja(Twoja) to nie byloby świetnie zrobic allegro cegielkowe....jesli sie zgadzaz, napisz- ja znajde kogos kto moglby zrobic takie allegro- wyedy najwyzej zaplacimy za wyroznienie, ale z doswaidczenia wiem ze to duza pomoc..mysle ze dla Lusi konieczna..bo to poczatek wydatkow..a kiedy dojdzie do siebie- czeka ja chyba operacja- to dopiero bedzie kosztowalo:p..ale co tam....niech kosztuje..tylko niech bedzie i niech przyniesie efekt:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Gdyby jutro okazalo sie ze wieksza kwota niz 600 zł to napisz prosze:loveu::loveu:
Niech tylko Lusieńka zdrowieje...to będzie dobrze...pieniazki musza sie znaleźc...nie wiem czy jesli jest fundacja(Twoja) to nie byloby świetnie zrobic allegro cegielkowe....jesli sie zgadzaz, napisz- ja znajde kogos kto moglby zrobic takie allegro- wyedy najwyzej zaplacimy za wyroznienie, ale z doswaidczenia wiem ze to duza pomoc..mysle ze dla Lusi konieczna..bo to poczatek wydatkow..a kiedy dojdzie do siebie- czeka ja chyba operacja- to dopiero bedzie kosztowalo:p..ale co tam....niech kosztuje..tylko niech bedzie i niech przyniesie efekt:loveu::loveu:[/QUOTE]

Myślę, że w zupełności wystarczy jak tyle zapłacimy.
Wkleję rozliczenie jak je tylko dostanę.

Oczywiście zorganizuje Lusi allegro. Pokryję koszty wyróżnienia, nie ma problemu.
Muszę tylko zrobić jej dobre zdjęcia i jeśli się zgodzicie wykorzystam te, które są na początku wątku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']Myślę, że w zupełności wystarczy jak tyle zapłacimy.
Wkleję rozliczenie jak je tylko dostanę.

Oczywiście zorganizuje Lusi allegro. Pokryję koszty wyróżnienia, nie ma problemu.
Muszę tylko zrobić jej dobre zdjęcia i jeśli się zgodzicie wykorzystam te, które są na początku wątku.[/QUOTE]
Jestem po rozmowie z ketunia- dzis przeleje pieniazki Izuniu na konto fudacji- zreszta bedzie w nocy na watku to napisze. Dzis wysle 600 zł ale Ty nam pisz jak tylko cokolwiek potrzeba...musimy byc z finansami na biezaco, zeby wiedziec na czym stoimy i szukac pieniedzy...Czyli rozumiem, ze Allegro TY zrobisz Biafro- tak??czy mam prosic kogos innego??Jesli nie masz czasu to wiem ze jest kilka osob wyspecjalizowanych w robieniu aukcji- moge sie do nich zwrocic...zdecyduj prosze i napisz...
No i jak bedziesz cos wiedziala o naszej Lusience z dzis to tez prosimy:oops:(taka troche namolna jestem- wiem:p)...:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ketunia']Dziewczyny ale ja nie mam nr konta:oops:
Wyslijcie mi proszę rano dane to szybciutko zrobię przelew[/QUOTE]

Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą"
ul. Batalionu "Skała" AK 8/36
31-273 Kraków
Bank Pekao SA
58 1240 1170 1111 0000 2420 9674 z dopiskiem "Lusia"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cantadorra']Lusienko, jak twoje zdrowie. Czytalam ostatnie wpisy, ale wlasciwie czuje sie troche pogubiona. Czy stan sie ustabilizowal? Czy to jest walka o zycie, czy juz o lepsza jakosc zycia? Jak to z toba jest?[/QUOTE]
STan sie na pewno troche poprawił..ale niestety uwazam z opisów i z rozmowy, ze ciągle trwa walka o zycie Lusi....moze jesdnak sie myle i oby..ale to juz moze wyprostowac tylko Biafra....wiec czekamy, co nam napisze....sama jestem ciekawa jak Lusienka dzisiaj....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ketunia']Lusia poradzi sobie. To dzielna i silna dziewczynka :loveu:

Pieniążki przelane. 600 zł[/QUOTE]
Też tak my sle i pewnie wszystkie tak myslimy, wiec tej wersji sie tylko trzymamy:loveu::loveu:
KAsiu..jak finanse Lusi sie przedstawiaja??To wazne- napisz ile mamy- bo mysle ze niewiele i czas chyba zaczac "żebrać"....ja obiecane 20 zł wysłałam (to, ktore dostalam na transport od cioteczki GochyT.., a ze transport juz zaplacony- odeslalam do skarpetki Lusiowej od tejze cioteczki, ktorej bardzo bardzo dziekujemy za wplate i pamięc:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Sytuacja Lusi jest dalej pod znakiem zapytania.
Te nagłe załamania formy, mimo najlepszej i profesjonalnej opieki świadczą o tym jak bardzo jej organizm jest wyczerpany.

Za każdym razem jak wetki mówią mi że Lusia lepiej się czuję , wyraźnie proszą, żeby nie brać tego za pewną poprawę.
Nie wiemy czy za kilka dni nie nastąpi znowu nagłe pogorszenie :shake:
Lusia jest w takim stanie, że kolejne załamanie formy może być ostatnim...
Musimy sobie z tego zdawać sprawę.

Ja tu piszę wszystko co wiem, i co mi mówią w lecznicy cieszymy się z wszystkiego ...ale oficjalnie jej stan jest ciężki i niestabilny.

Największym atutem Lusi jest jej ogromna siła i walka o życie.
Jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej i to bardzo fałszuje obraz całości.
Gdyby leżała i wyła z bólu przez połamaną miednicę wtedy nikt nie dawałby jej szans .

Ona nas wszystkich po prostu robi w konia, że dobrze się czuje.
Trzymam kciuki z całych sił, żeby jej organizm dogonił tą małą , sprytną główkę :lol:

Aktualnie z jedzonkiem w porządku. Apetyt ogromny i trawienie w porządku.
Do budyniu dostaje suchą karmę intestinal.

Dzisiaj dostała paczkę z czterema pudełkami saszetek.
Chyba będziecie musiały tą cioteczkę nosić na rękach i śpiewać pieśni dziękczynne :loveu:
Mnie odebrało mowę.

Cyknęłam jej dwie fotki komórką :p, ale chyba już rano wkleję bo padam :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']Sytuacja Lusi jest dalej pod znakiem zapytania.
Te nagłe załamania formy, mimo najlepszej i profesjonalnej opieki świadczą o tym jak bardzo jej organizm jest wyczerpany.

Za każdym razem jak wetki mówią mi że Lusia lepiej się czuję , wyraźnie proszą, żeby nie brać tego za pewną poprawę.
Nie wiemy czy za kilka dni nie nastąpi znowu nagłe pogorszenie :shake:
Lusia jest w takim stanie, że kolejne załamanie formy może być ostatnim...
Musimy sobie z tego zdawać sprawę.

Ja tu piszę wszystko co wiem, i co mi mówią w lecznicy cieszymy się z wszystkiego ...ale oficjalnie jej stan jest ciężki i niestabilny.

Największym atutem Lusi jest jej ogromna siła i walka o życie.
Jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej i to bardzo fałszuje obraz całości.
Gdyby leżała i wyła z bólu przez połamaną miednicę wtedy nikt nie dawałby jej szans .

Ona nas wszystkich po prostu robi w konia, że dobrze się czuje.
Trzymam kciuki z całych sił, żeby jej organizm dogonił tą małą , sprytną główkę :lol:

Aktualnie z jedzonkiem w porządku. Apetyt ogromny i trawienie w porządku.
Do budyniu dostaje suchą karmę intestinal.

[B]Dzisiaj dostała paczkę z czterema pudełkami saszetek.
Chyba będziecie musiały tą cioteczkę nosić na rękach i śpiewać pieśni dziękczynne :loveu:
Mnie odebrało mowę.[/B]

Cyknęłam jej dwie fotki komórką :p, ale chyba już rano wkleję bo padam :oops:[/QUOTE]A mnie w ogóle top nie dziwi:loveu::loveu::loveu:Przecież mówiłam, że zlatują sie tu Anioły..One mnie jeszcze nigdy nie zawiodły...
PS>
Nie wiem ile to 4 pudełka saszetek..ale skoro Biafrze mowe odebrało, to mogę sobie tylko wyobrazić....[COLOR=Red][B]Aniele....ja już nic tu nie napisze..Ty już wiesz co.......[/B][/COLOR]:Rose::Rose::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...