Jump to content
Dogomania

RODZĄ co cieczke?! szczeniaki w domach, czarna wykastrowana, RUDA W HOTELU - szuka DS


missieek

Recommended Posts

  • Replies 615
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

kochani tak się przejelismy losem szczylków, udało się uratowac czarnuszki i są już bezpieczne ale pamietajmy ze trzeba pomóc ich mamuśce i drugim szczeniaczkom z mamuśką...
czyli teraz szukamy:
[B]DT[/B] które przetrzymałoby sunię czarną [B]na czas rekonwalescencji[/B] po sterylizacji
[B]DT do czasu znalezienia domów stałych[/B] dla jasnej suni i dla maluszków
[B]pomocy finansowej[/B] na sterylizacje czarnej suni


tyle jest nas na tym wątku...każdy kto przejął się losem tych psin niech dorzuci cokolwiek
ja jestem spłukana więc deklaruję 10zł

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']niby przystępny, ale na sterylkę przystał chętnie jak usłyszał, że za darmo (...) [/QUOTE]
Czy mimo wszystko została uczyniona próba skłonienia właściciela do dołożenia się do tej sterylki?
Podzielę się z Wami pewnym przemyśleniem i swoim stanowiskiem w sprawie, co nie oznacza, podkreślam, że nie oznacza, iż jedynie słusznym.

Zastanawiam się, do czego doprowadzi taka metoda działania. W moim, subiektywnym odczuciu dość krótkowzroczna.
Podsumujmy sytuację Czarnej (że tak ją nazwę).
Ma właściciela, nie dzieje się jej krzywda, on jej nie odda, podstaw do odbioru brak. Tym samym zbierane są pieniądze na sterylkę cudzej suni (by na przyszłość zabezpieczyć ją przed kolejnymi ciążami). Takich suczek w całej Polsce jest rzekłabym na pęczki. Do tej sterylki, tu sedno mojego stanowiska, nie dołożę tych 10zł. Ciężko ciągnę wózek zwierząt w ilości, która przekroczyła nawet moje najśmielsze oczekiwania (i to oczywiście moja sprawa i mój krzyżyk, bo widziały gały co brały) i z cholernym trudem wiążę koniec z końcem, na styk, drogą ogromnych wyrzeczeń, a spotykam się z apelem o zasponsorowanie sterylizacji cudzego zwierzęcia.

Mój Boże, chcąc tak się udzielać mogę wyjść na osiedle, gdzie właściciele wypuszczają swoje cieczkujące podopieczne, przypilnować, w które drzwi wracają, zapukać, uprosić/ przekonać ludzi do sterylki i zanieść pieniążki. Gdzie tu logika? Jadąc do swojego domu rodzinnego poza Łodzią winnam stanąć przy co drugiej przynajmniej posesji i zaoferować podobną pomoc, uważając, by stosownie szybko wyjść, by nie zabił mnie śmiech rozmówców, którzy trafiliby na zdrowego jelenia.

Być może myślałabym inaczej, gdybym przeczytała, że przypadek Czarnej i jej właściciela jest w jakiś sposób szczególny (chwytający za serce jakimś tragizmem ludzkim, np. człowiek kocha swoje zwierzę, dba o nie, w domu bida aż piszczy, szkoda mu eksloploatowanego ciążami stworzenia, stara się je upilnować, a nie idzie mu ni w ząb, prosi więc o taką pomoc, a tu dooopa, nic z tych rzeczy, a przynajmniej wpisowa cisza, że tak jest).
Niestety, nic podobnego z wątku nie wynika.

Powiedzcie mi proszę, jaki kolejny ruch wykonacie, zwracam się tu do osób, które zechcą wpłacić na Czarną, kiedy dowiecie się, że w te same warunki (czyli dostęp psów do suczek) właściciel Czarnej sprowadzi sobie drugą sunię, trzecią, czwartą i tak do oporu. Wolno mu? Wolno!

Jeśli, tu już przeskakuję z suni na sunię, wyjaśni się, czyją sunią jest ta większa, okaże się, że jest choćby cień szansy na poprawienie jej bytu (odbiór), w tym i poprzez sterylkę, wspomniane, z pozoru banalne 10zł (dla mnie to obecnie duża kwota) oczywiście dołożę.

Fakt pozostaje tu faktem, że i właściciel większej suni może sobie uwiązać kolejną (ot, to zdanie jest rodzajem mojej polemiki z samą sobą), czyli bonanza zacznie się od początku, a tego wykluczyć nie mogę. Jednakże... Patrząc na sytuację każdej z suk uznaję, że nie mogąc dołożyć się materialnie do obu wybieram tę w większej moim zdaniem potrzebie. Będę miała jakieś (trudne do pełni oddania słowami) poczucie, że to właściwszy trop.

Link to comment
Share on other sites

majga oczywiście z logicznego punktu widzenia masz rację, zgadzam się z Tobą...masz prawo zresztą wybrać w jakiej sytuacji pomagasz a w jakiej nie...
ja próbowałam zebrac to do kupy, zmaterializowac chęć pomocy...zarzucano tutaj że zachwycamy się szczeniaczkami już zabranymi a reszta nas nie obchodzi...mnie obchodzi, ale pytanie jak pomóc...
logicznie rzecz biorąc zabranie tych szczylków tez nie było dobrym pomysłem, bo koles zobaczył że zabrali mu problem z głowy...więc jaka jest szansa że przypilnuje suki przy następonej cieczce? może gdyby małe się pałętały jeszcze jakiś czas, popadały u niego na podwórku, może wtedy by coś mu to dało do myślenia?

może gdyby za zdechłe szczeniaki ktoś go udupił prędzej zacząłby myśleć o pilnowaniu suki,a może by się jej pozbył? nie wiemy tego...
wyciachanie suki tylko za nasza kasę długofalowo patrząc ogólnie na wydzwięk krajowy nie jest również dobrym pomysłem...
zabranie suki uwiązanej też w sumie nie jesli właściciel nie zostanie pociagnięty do odpowiedzialności, nie dostanie zakazu posiadania zwierząt a wiadomo że to sie nie stanie...
generalnie nie ma dobrego idealnego rozwiązania w naszym kraju z naszym prawem...
więc moje pytanie...jakie są Wasze propozycje...ja to co mogłam zrobiłam, wzięłam dwa szczylki, doprowadze je do ładu, zaszczepie i poszukam domów gdzie w przyszłości będa wykastrowane- czy to było dobre rozwiązanie patrzac na załokształ sytuacji, czy nei lepiej byłoby je tam zostawić...nie wiem...sytuacja nie jest prosta
pytanie co dalej...

Link to comment
Share on other sites

Majqa masz rację - czarna może tam zostać i dalej rodzić śliczne puchate szczeniaczki, brązowa może tam zostać i dalej rodzić zwykłe nikogo nie urzekające kundelki - nikt nikomu nie karze się nimi zajmować - propozycja zbierania na sterylkę nie wyszła ani ode mnie ani od missieek; ja też mam z tym problem - bo wiele psów bezdomnych potrzebuje pomocy, a te nie są bezdomne, ale czy nie na tym polega walka z bezdomnością, żeby sterylizować? sterylizować jak najwięcej suczek? namawiać do sterylizacji, propagować wśród ludzi na wsiach? missieek w ten sposób bardzo znacząco ograniczyła ilosc topionych szczeniąt w swojej okolicy - a wg mnie jest to ogromna praca "u podstaw" sąsiedzi zobaczą, że u tego i tego skończył się problem z niechcianymi szczeniętami co chwilę, ze stadami napalonych samców pod płotem - może pomyśla o wysterylizowaniu swojej suki? może nie, ale jest szansa że chociaż część z nich się przekona.

Nikt nikomu nie karze wpłacać pieniędzy, ani się udzielać na tym wątku - on był założony po to, żeby pomóc znaleźć schronienie dla szczeniąt bo jest zimno; Asior jako inspektor KTOZ chciała odbierać obydwie suczki - mam nadzieję, że brązowa i jej dzieci dostaną pomoc bo teraz jej najbardziej potrzebują.

Każdy ma prawo robić jak uważa i nikt tu nikogo nie zmusza do niczego

Link to comment
Share on other sites

Kurcze dziewczyny tu chodzi o sterylizacje suczki a nie jej właściciela, więc kto może to niech dorzuci tą dyszkę.Może w między czasie właściciela da się namówić żeby sam to zfinansował albo częściowo pokrył koszt ,a wtedy pieniążki zostaną na innego psa.

Link to comment
Share on other sites

niestety, ale zgadzam się również z Majką. I nadal uważam, ze takie miejsce w jakim mieszka czarna nie jest dla niej dobrym miejscem... Wiem że są tysiące takich psów, ale inne są anonimowe, a tą poznaliśmy, i jakoś nie umiem się pogodzić z faktem, ze facet nie chce jej oddać... :/
Bede rozmawiała z dziewczynami z TOZ-u... nie wiem jak to ugryźć.. zupełnie.. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']niestety, ale zgadzam się również z Majką. I nadal uważam, ze takie miejsce w jakim mieszka czarna nie jest dla niej dobrym miejscem... Wiem że są tysiące takich psów, ale inne są anonimowe, a tą poznaliśmy, i jakoś nie umiem się pogodzić z faktem, ze facet nie chce jej oddać... :/
Bede rozmawiała z dziewczynami z TOZ-u... nie wiem jak to ugryźć.. zupełnie.. :shake:[/QUOTE]
to ja w takim razie czekam na decyzję bardziej zorientowanych w temacie...jak coś wymyslicie i będziecie potrzebowac pomocy szarego człowieka dajcie znac choćby na PW, ja tymczasem zajme się szczylami ktore mam u siebie...
pzdr

Link to comment
Share on other sites

Holly1, z tym zapakowaniem suk do samochodu to nie jest dobry pomysł. Po drugie dziewczyny już się tam kręciły, a takie posunięcie nie świadczyło by o nich dobrze. Tak jak pisze Maławaszka, więcej pożądanego efektu przyniesie "praca u podstaw". W sprawę "zamieszany" jest nie tylko właściciel psów, czy sąsiedzi ale zapewne wszystkiemu przyglądają się też ci budowlańcy. Tak czy inaczej dla suk trzeba znaleźć jakieś rozwiązania, a najgorsze jest to, że każda z Was ma słuszną rację. I co tu robić?:niewiem:

PS. do schroniska nie ma sensu suk pakować, tu gdzie są obecnie nie mają aż tak złych warunków(?), głodne też nie są. Przynajmniej Czarna jest w lepszym położeniu. Rzeczywisty problem to ich niekontrolowana rozrodczość. No i nie trzeba szukać daleko, sterylkowa świnka też zajmuje się sterylizacją wiejskich suk gratis, chociaż psy mają swoich właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']niestety, ale zgadzam się również z Majką. [/QUOTE]
A ja się absolutnie nie zgadzam. Rok temu szukałam domu dla kilku zwykłych kundelków, właścicielkę namawiałam na sterylkę, niby ok ale kasa... na dogo padł pomysł zrzuty na sterylke, sama jednak miałam takie zdanie jak Majka. Efekt taki, że właściciele widząc jaki był problem ze znalezieniem domu dla maluchów przy kolejnej ciąży zabili więszkosć szczeniąt, teraz suka jest znów w ciąży... a można było temu zapobiec.

Jeśli właściciel ma poczuć na własnej de skutki swojego postepowania, to oddajcie mu te szczeniaki, przeciez on sobie teraz pomyśli, ze znalazł się jeleń teraz, to i znajdzie się nastepnym razem.

Uważam, że jesli sie już pomaga, to do końca. Albo sie sprawy nie rusza.

Powiedzcie mi, czemu wydaje się sterylizowane suki do DS - przecież to w powinno lezeć w geście nowego właściciela? Niech sam sobie sterylizuje.

[quote name='elinka']No i nie trzeba szukać daleko, sterylkowa świnka też zajmuje się sterylizacją wiejskich suk gratis, chociaż psy mają swoich właścicieli.[/QUOTE]
Tylko suki bezdomne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka'] (...) propozycja zbierania na sterylkę nie wyszła ani ode mnie ani od missieek (...) czy nie na tym polega walka z bezdomnością, żeby sterylizować? (...) namawiać do sterylizacji, propagować (...) Nikt nikomu nie karze wpłacać pieniędzy, ani się udzielać na tym wątku (...) Każdy ma prawo robić jak uważa i nikt tu nikogo nie zmusza do niczego[/QUOTE]
Nie ma znaczenia od kogo wyszedł pomysł ze sterylką, ja w to nie wnikam, co jest i prostym, choć obocznym dowodem na to, że moja wypowiedź dotyczyła li tylko pomysłu, a nie była osobową wycieczką.
Gdyby takowy pomysł wyszedł od dowolnej osoby na dogo, którą np. bardzo lubię to i tak napisałabym to samo.

Owszem m.in. na sterylizacji/ kastracji polega walka z bezdomnością, tego nie kwestionuję. Ponieważ jednak piszesz o namawianiu do sterylizacji ponowię pytanie, czy doszła do skutku rozmowa z właścicielem Czarnej/ czy została uczyniona próba, by skłonić go do dołożenia się do kosztów.

Jasna sprawa, że nikt nikogo nie zmusza do wpłat pieniążków. Nie bardzo rozumiem jednak dalszej części Twojej wypowiedzi o braku przymusu udzielania się na wątku (bo to też oczywistość).
Do czego zmierzasz Malawaszko?
Podesłałaś mi link, licząc na ściągnięcie jak największej ilości osób na wątek, prosząc o przesłanie go dalej. Tak też uczyniłam i a pojawiłam się na nim sama. Ponieważ jest to ogólnodstępne forum zawsze należy się liczyć z tym, że czyjeś zdanie nie będzie po naszej myśli. Przykro mi, naprawdę mi przykro, że moje nie jest po Twojej ale gdybym napisała coś innego niż w poprzednim poście sama sobie zarzuciłabym obłudę.

Prośba wobec tego do tych, którzy się nie zgadzają ze mną. Jeśli moje wpisy w Waszym odczuciu zawadzają wątkowi, uznacie, że jestem na nim zbędna, wystarczy napisać to prosto z mety. Czy się obrażę? Nie, bo różnica zdań nie jest tego warta natomiast bez problemu opuszczę wątek dla jego i stojących za nim zwierząt korzyści.

Zdecydowanie słusznie zauważyła Malawaszka, że każdy ma prawo robić, co i jak uważa. To niepodważalne. Ja, wyrażając swoje obiekcje co do przyjętego kierunku działań, daleka jestem od decydowania o cudzych pieniążkach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']Tylko suki bezdomne.[/QUOTE]

Rzeczywiście na pierwszej stronie sterylkowej świnki podano taką informację. Jednak wszystko tu zależy od osobistej interpretacji każdego. Dla mnie suka, która przebywa w hoteliku, a za chwilę ma jechać do DT, albo bezdomna sunia przypięta na łańcuchu do "niczyjej" budy nie jest już bezdomnym psem, a takie suki ustawiły się tam w kolejce. No, ale nie mamy tu zastanawiać się nad założeniami świnki. Osobiście popieram każdą sterylizację, obojętne czy to będzie suka kogoś czy bezdomna.

majqa, co prawda nie jestem autorką tego wątku, ale pozwolę sobie napisać, że to bardzo dobrze, że zapostowałaś tutaj w sprawie tych suczek. Bo jak wspomniałam wcześniej, najgorsze jest to, że[FONT=Fixedsys] [I][FONT=Arial]każda z Was ma słuszną rację[/FONT][/I][/FONT]. Nie jest to łatwa sprawa, na hop-siup do załatwienia. Wydaje mi się, że wszystkie uwagi są tu jak najbardziej na miejscu, są pomocne i pożądane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko'](...) Powiedzcie mi, czemu wydaje się sterylizowane suki do DS - przecież to w powinno lezeć w geście nowego właściciela? Niech sam sobie sterylizuje. (...) [/QUOTE]
Niektórzy Zerduszko wydają te sunie za zwrotem poniesionych kosztów, choć tu, oczywiście nie ma się co czarować, komfort takiej adopcji dotyczy szczególnie upatrzonych sobie przez chętnego, najczęściej rasowych, cukierkowych suń.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinka']Rzeczywiście na pierwszej stronie sterylkowej świnki podano taką informację, ale wszystko tu zależy od osobistej interpretacji każdego. Dla mnie sunia , która przebywa w hoteliku, a za chwilę ma jechać do DT, albo bezdomne sunia przypięta na łańcuchu do "niczyjej" budy nie jest już bezdomnym psem, a takie suki ustawiły się tam w kolejce. [/QUOTE]
To może inaczej: suki szukające domu. Gdyby świnka była pękata, to pewnie i te nie szukające domu byłyby sterylizowane.

Link to comment
Share on other sites

Czytam i czytam i myślę, że wszyscy mają rację... :-(

Ale świata nie naprawimy i nie zmienimy, możemy pomóc tu i teraz i każdy robi to tak jak może i potrafi. Nie pojadę pod Olkusz umoralniać właściciela suczek :angryy:, ale mogę się zająć tymi maluchami, które są u mnie i poszukać im domków, w których nie spotka ich los ich mamy.

Założyłam suńką osobny wątek [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13412003#post13412003]Maleńkie, czarne, puchate szczeniaczki szukają domków - Wrocław - Dogomania Forum[/url] .

Zrobię też bazarek z którego dochód przeznaczony zostanie na utrzymanie, szczepienia tych szczeniaków oraz dołożę się do sterylki suczki, bo uważam, że nie ma ona szans na znalezienie domu gdy wyląduje w schronisku, a z relacji dziewczyn nie ma tak źle, a w schronisku może być gorzej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Porta Nigra'] (....) myślę, że wszyscy mają rację... :-(
Ale świata nie naprawimy i nie zmienimy, możemy pomóc tu i teraz i każdy robi to tak jak może i potrafi. (...) Zrobię też bazarek z którego dochód przeznaczony zostanie na utrzymanie, szczepienia tych szczeniaków oraz dołożę się do sterylki suczki (...) [/QUOTE]
I z dwoma pierwszymi zdaniami z cytatu nie da się polemizować. :lol:
Zresztą...nie o polemikę tu chodzi.

Dopytam Porto, o której z suń myślisz? Z tego, co wynika z wątku Czarnej się nie tknie (odbiorowo), a co do losu drugiej też trudno o nim przesądzić (TOZ zdziała coś lub nie/ Asiu, masz jakieś wieści?/).
Wspomniałaś o bazarku, pomysł super! Jeśli ktoś jeszcze zechciałby się podjąć zrobienia drugiego poza złożoną deklaracją udostępniłabym również jakieś rzeczy do wystawienia. Rozwinę jeszcze tę myśl... Jeśliby nie szło nic zdziałać z drugą z suń (jasną), a zebrana byłaby jakaś kwota z bazarku można byłoby ją przeznaczyć na szczeniaczki.

Jeszcze jedna, drobna sugestia. Może z racji zbierania pieniążków na psiaki osoba, która jest najbliższa sprawy (założycielka wątku lub inna w temacie) zrobiłaby post z deklaracjami kwot oraz tego, kto i na co swoją przeznacza. Łatwo by było wtedy ogarnąć ewentualne braki i bieżący stan. Pomysł nietrafiony = nie ma o czym mówić.

Z beczki pokrewnej... Za jaką sumę uda się Wam załatwić pojedynczą sterylkę (jeśli odpowiedź padła wcześniej przepraszam za gapowatość)?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']malawaszka.. ale właściciel mógł by chgoć próbować dołożyć się do stelylki..[/QUOTE]

wiem, że mógłby i chciałabym tego... ale czy to zrobi - nie wiem; tu od razu napiszę odpowiedź dla Majqi - nie były czynione próby rozmawiania z tym człowiekiem - missieek ma pod opieką prawie 30 psów, jeszcze więcej kotów - nie miała czasu jechać rozmawiać tym bardziej, że właściciel nie często bywa na posesji, widziałyśmy tego faceta raz jak brałyśmy suczki i wtedy zgodziłsię oddać sunię na sterylkę, za drugim razem na podwórku nikogo nie było;

[quote name='Holly1']No to do kogo wysyłać kaske na sterylke?[/QUOTE]

jak będzie zbierane to zdecydujemy - poczekajcie chwilke proszę

[quote name='majqa']Nie ma znaczenia od kogo wyszedł pomysł ze sterylką, ja w to nie wnikam, co jest i prostym, choć obocznym dowodem na to, że moja wypowiedź dotyczyła li tylko pomysłu, a nie była osobową wycieczką.
Gdyby takowy pomysł wyszedł od dowolnej osoby na dogo, którą np. bardzo lubię to i tak napisałabym to samo.

Owszem m.in. na sterylizacji/ kastracji polega walka z bezdomnością, tego nie kwestionuję. Ponieważ jednak piszesz o namawianiu do sterylizacji ponowię pytanie, czy doszła do skutku rozmowa z właścicielem Czarnej/ czy została uczyniona próba, by skłonić go do dołożenia się do kosztów.

Jasna sprawa, że nikt nikogo nie zmusza do wpłat pieniążków. Nie bardzo rozumiem jednak dalszej części Twojej wypowiedzi o braku przymusu udzielania się na wątku (bo to też oczywistość).
Do czego zmierzasz Malawaszko?
Podesłałaś mi link, licząc na ściągnięcie jak największej ilości osób na wątek, prosząc o przesłanie go dalej. Tak też uczyniłam i a pojawiłam się na nim sama. Ponieważ jest to ogólnodstępne forum zawsze należy się liczyć z tym, że czyjeś zdanie nie będzie po naszej myśli. Przykro mi, naprawdę mi przykro, że moje nie jest po Twojej ale gdybym napisała coś innego niż w poprzednim poście sama sobie zarzuciłabym obłudę.

Prośba wobec tego do tych, którzy się nie zgadzają ze mną. Jeśli moje wpisy w Waszym odczuciu zawadzają wątkowi, uznacie, że jestem na nim zbędna, wystarczy napisać to prosto z mety. Czy się obrażę? Nie, bo różnica zdań nie jest tego warta natomiast bez problemu opuszczę wątek dla jego i stojących za nim zwierząt korzyści.

Zdecydowanie słusznie zauważyła Malawaszka, że każdy ma prawo robić, co i jak uważa. To niepodważalne. Ja, wyrażając swoje obiekcje co do przyjętego kierunku działań, daleka jestem od decydowania o cudzych pieniążkach.[/QUOTE]

niepotrzebnie piszesz o tym, że jesteś zbędna na wątku itd... do niczego nie zmierzam - wątek ma tytuł - głównie chodzi o szczeniaczki i to właśnie dla nich chciałam żeby weszło tu jak najwięcej psów - żeby je zabrać zanim zamarzną - jednej grupce się udało i za to jestem bardzo wdzięczn każdemu kto się udzielał i choćby podnosił wątek - te malce dostaną wspaniałe zycie! natomiast jak ktoś nie zgadza się ideologicznie czy jakkolwiek inaczej z tym, że chcemy wysterylizować suczkę to chociaż niech nie zniechęca do działania i do pomocy innych- o to tylko proszę - bo idąc tym tokiem myslenia to ludzie, którzy działają np w Szydłowcu powinni zostawić te wszystkie psy na ulicy bo inaczej wyręczają burmistrza i niczego się dziad nie nauczy :shake:

[quote name='majqa']
Jeszcze jedna, drobna sugestia. Może z racji zbierania pieniążków na psiaki osoba, która jest najbliższa sprawy (założycielka wątku lub inna w temacie) zrobiłaby post z deklaracjami kwot oraz tego, kto i na co swoją przeznacza. Łatwo by było wtedy ogarnąć ewentualne braki i bieżący stan. Pomysł nietrafiony = nie ma o czym mówić.

Z beczki pokrewnej... Za jaką sumę uda się Wam załatwić pojedynczą sterylkę (jeśli odpowiedź padła wcześniej przepraszam za gapowatość)?[/QUOTE]

jak będzie zbiórka to zrobi się rozliczenia i spis deklaracji
max 150 zł suczka - raczej mniej bo jest nieduża

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...