tyberian Posted December 14, 2005 Share Posted December 14, 2005 Witam, mam problem z sasiadem, który nienawidzi psów, mieszkam w wydawało by sie świetnych warunkach, mam dom z ogrodem. Teren jest ogrodzony, pozostałym sąsiadom psy nie przeszkadzją ale z jednej strony przez siatkę sasiadujemy z tym facetem. Jest to agresywny typ, pijak i awanturnik, który czepia się psów, sprowadza Policję pod zarzutem zagrożenia ze strony psów. Twierdzi, że się boi, bo skaczą na siatkę i szczekają. Psy istotnie reagują tak na niego bo on na nie wrzeszczy, kopie w siatkę, rzuca w nie czym popadnie. Ostatnio złożył skargę do burmistrza, który przysłał pisemko, że poza wyprowadzanie psów w kagańcu i na smyczy, co jest oczywiste, mam trzymać psy na własnym terenie na uwięzi. Podał przy tym jako podstawę art.77 Kodeksu wykroczeń a tam jest mowa o środkach ostrożności. Teren jest ogrodzony, do domu wchodzi się od ulicy a ogród jest na tyłach domu.Przy drzwiach jest tabliczka z ostrzeżeniem, że mam psy no i dzwonek. Nikt nie powinien dostać się na teren bo nie ma furtki, wejście tylko przez dom, no chyba, że złodziej wejdzie przez ogrodzenie a mimo to mam ciągle problemy. Co robić? Psy chyba też mają prawo biegać po własnym ogrodzie a nie siedzieć do końca życia na łańcuchu. Pomóżcie mi, czy jest rada na takiego człowieka? Napiszcie coś! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 15, 2005 Share Posted December 15, 2005 Nakręcić filmik, jak sąsiad drażni psy. A potem na policję. Drażnienie psów podpada pod paragraf :evil: Natomiast trzymania psa na uwięzi na własnym ogrodzonym, dobrze zabezpieczonym terenie nikt ci nie może nakazać! :o Możesz też dla świetego spokoju postawić jakis płotek jakieś pół metra od tej części ogrodzenia, która graniczy z sąsiadem, tak, by psy nie miały dostępu do tego fragmentu siatki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyberian Posted December 15, 2005 Author Share Posted December 15, 2005 Dzięki, spróbuję niedługo postawić dodatkowe ogrodzenie i tak jak radzisz w pewnej odległości od tej strony siatki bo dotychczas dopinaliśmy do istniejącej siatki drewniane "płoty myśliwskie" i gęstą drugą warstwę siatki, wszystko po to aby nie twierdził, że się boi że psy się przedostaną na jego stronę ale to było na nic bo zaraz brał nożyce do drutu i odcinał wszystko twierdząc że dopinamy do jego części ogrodzenia (jedna strona siatki nasza druga jego - tak twierdzi i nie pozwoli nic dopinać). On szuka zwady i punktu żeby się przyczepić. Nawet po zniszczeniu naszej drugiej warstwy siatki sam wezwał Policję, Policja przyjechała i widzieli że leży pogieta, Policjant ktory przyjechał stwierdził, że sam ma wyżły i nas rozumie ale to nic nie zmienia bo on twierdzi, że psy są zagrożeniem ale niszczy wszystkie dodatkowe zabezpieczenia i zada aby psy były na łańcuchach a w Urzędzie ludzie go widocznie poparli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selena Posted December 15, 2005 Share Posted December 15, 2005 ehhh niestety ostatnio coraz częściej spotykane są afery powodowane przez ludzi którzy nienawidza psów.... Wiesz wg mnie trzeba po prostu zastosowywać się do wszystkiego co jest w przepisach i co najważniejsze nie dać się facetowi sprowokować. Po prostu go olewaj i tak jak asher napisała, nagraj filmik jak sąsiad drażni psy i zanieś na policję... Ehhh takich ludzi to ja bym najchętniej gołymi rękami pozabijała... co ich obchodzą czyjeś psy... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PUENTA imszar Posted December 15, 2005 Share Posted December 15, 2005 To jest koszmar.. Biedny psiaki jak jeszcze w czymś a nie rzuca. Radzę ci naprawdę dyskretny film luib zdjątka zrobić.. Życzę szczęścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyberian Posted December 15, 2005 Author Share Posted December 15, 2005 Dzięki za rady, niestety nie mam kamery ale mam aparat fotograficzny, jeśli mi się uda może zrobię jakieś zdjęcia ale to nie takie proste dla amatora jak ja aby były tak dobre żeby było widać faceta i moment rzucania lub kopania w siatkę. Może powiedzieć że rzucał coś na swój teren. No cóż na razie psy siedzą głownie w domu a do ogrodu wychodzimy z nimi ale czują się okropnie, że są zamknięte i nie mo9gą biegać. Wolę to niż uwiązać je na łańcuchach jak chciałby ten typ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted December 16, 2005 Share Posted December 16, 2005 Witam Ja miałam podobny problem z sąsiadeczką. Też pisała różne skargi do SM i innych instytucji. Dzieliła nas tylko siatka metalowa z drutem kolczastym!!! pomysł tej paniusi. Sprawe rozwiązaliśmy tak: -Kupiliśmy 2,5 metrowe drewniane ogrodzenie, co uniemożliwia zaglądanie wścibskiej „babie” na naszą posesje. -Całą sytuacje zgłosiliśmy na policje motywując to tym, że obawiamy się o nasze i psów bezpieczeństwo. -Za każdym razem, gdy próbowała drażnić psy informowałam o tym dzielnicowego. Mam ten komfort, że w ciągu dnia zawsze jest ktoś w domu, a każdy z domowników jest „wyposażony” w numer do w/w policjanta. Dodatkowo pomogli nam inni sąsiedzi, bo również był robiony „wywiad środowiskowy” przez policje, SM jak również sanepid dotyczący zachowania moich psów i warunków, w jakim żyją. Sanepid sprawdzał czystość podwórka, bo sąsiadka napisała skargę, że śmierdzą jej koopy i że ma sierść w truskawkach. Od kilku miesięcy mamy spokój. Moja rada za każdym razem, gdy sąsiad drażni Twoje psy dzwoń na policje. Mów, że obawiasz się o własne bezpieczeństwo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 16, 2005 Share Posted December 16, 2005 Tyberian, wg mnie pomysł ze sfilmowaniem sąsiada w akcji jest bardzo dobry. Nie masz kamery, ale na pewno ktoś z Twoich znajomych dysponuje najprostszą kamerą, lub kamerką cyfrową w aparacie. Zdjęcia są zbyt łatwym do podważenia dowodem. Wystarczy, że nagrasz dwie - trzy sekwencje i już masz dowód dla policji, lub straży miejskiej. Poza tym filmowanie sąsiada ma nie tylko aspekt wymierny, ale również psychologiczny. Najlepiej, gdybyś mogła ustawić na podwórku statyw z kamerą wycelowaną w "jego" część płotu, niech by to nawet była atrapa, a później uprzedziła że np. kamera włącza się "na fotokomórkę" i każde jego zbliżenie się do siatki będzie rejestrowane. Myślę, ze dwa razy się zastanowi, zanim zacznie szaleć :evilbat: Tylko uważaj, bo gdy odbierzesz sąsiadowi możliwość drażnienia psów, może sięgnąć po inne środki (np. truciznę, tłuczone szkło itd). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyberian Posted December 16, 2005 Author Share Posted December 16, 2005 Witam, dzięki Wam za rady, są naprawdę bardzo dobre spróbuję z tym statywem i atrapą jak coś takiego zdobedę a wysokie ogrodzenie to też świetna sprawa bo nie będzie zaglądał do ogrodu ale na to muszę poczekać aż bedzie taka pogoda że da się wystawić coś takiego. Wysokie na conajmniej dwa metry musi mieć odpowiednie podpory czy podmurówkę. Wprawdzie dół siatki istniejącej ma podmurówkę na pół metra wysoką ale to musi być odrębne ogrodzenie a graniczę z nim na długości ponad 20 metrów, niemniej muszę coś takiego zrobić bo nie da żyć spokojnie ani nam ani psom. Parę razy znaleźliśmy w ogrodzie resztki rozbitego szkła a więc czymś rzucał bo u nas nic takiego nie było a o trucie też mogę go podejrzewać. Jeszcze raz dziękuję Wam za rady, pozdrawiam (czy kotoś kiedyś widział wyżły lub jamniki długowłose na łańcuchach? czy moje mają być pierwsze?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga10011 Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Tyberian-mam ten sam problem,zalozylam atrape kamery na scianie-i nic nie pomoglo..odgrodzilam drewnianym plotem i siatka psy od sasiada-a psy normalnie w domu mieszkaja-ale wypuszczam je naturalnie na ogrod,plus spacery-i sytuacja jest taka ze jak tylko wypuszcze psy -sasiad jest na zewnatrz-puka sobie w plot,odsnieza etc..ma prawo byc we wlasnym ogrodzie-ale z mojej czworki tylko jedno ujada na wszystko co sie rusza-na sasiada-tego jednego nawet 4,5 miesieczna suka reaguje ujadaniem-wszystkie 4 ujadaja jak dzikie-mam kamere-ale jak wszystkie ujadaja-wiem ze to on jest za plotem i cos robi-ale jak wypadam na balkon-on sie chowa:angryy: .Gosc tez wsadza lep ponad plot:angryy: ,jak ruszam autem to bezczelnie wychodzi i pokazuje mi "****a"-ma okolo 70 lat i jest bardzo denerwujacy-ogolnie-kazdy w okolicy mowi ze to wariat-a na takich rady nie ma:roll: .Na policje co prawda nie zglaszalam-bo co to da:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caterina1 Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Ja mam taki sam problem. Mieszkam w centrum Lublina w kamienicy, pietro nizej mam sąsiada takiego jak ty TYBERIAN.Sądzi sie ze mną w sądzie grodzkim własnie z art.77 KW..Ze niby wychodziłam z psami bez kagańca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iras Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 [quote]Sądzi sie ze mną w sądzie grodzkim własnie z art.77 KW..Ze niby wychodziłam z psami bez kagańca.[/quote] a jakie jest w lublinie prawo dotyczące psów? bo ogólne prawo mówi, ze pies ma być na smyczy LUB w kagańcu, przy czym psy z listy i w tym i w tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mateuniop Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 [quote name='Iras'](...) bo ogólne prawo mówi, ze pies ma być na smyczy LUB w kagańcu, przy czym psy z listy i w tym i w tym.[/quote] Która ustawa nakazuje jak ma być wyprowadzany pies? Czy aby na pewno "ogólne prawo" reguluje tą kwestię? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iras Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 niezupełnie reguluje - dlatego spytałam, jakie prawo jest w lublinie. W róznych miastach roznie bywa, jednak jesli na ten temat burmistrz (czy kto tam jest) nie wprowadzil nic wlasnego to obowiazuje ogolne prawo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iras Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Prawa dotyczące psów. LUBLIN Uchwała nr 207/VIII/2003 Rady Miasta Lublin z dnia 26 czerwca 2003 r.w sprawie szczegółowych zasad utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Lublin. Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe i gospodarskie, mające na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku § 17 1.Zwierzęta domowe, a w szczególności psy i koty powinny być utrzymywane tak aby: - nie stwarzały i nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt, - nie stanowiły uciążliwości dla osób trzecich, nie zanieczyszczały terenów przeznaczonych do użytku publicznego - nie zakłócały ciszy domowej, szczególnie w porze nocnej przez wycie, szczekanie albo inne głośne zachowanie. 2.Psa w wieku powyżej trzech miesięcy należy poddać obowiązkowemu szczepieniu przeciw wściekliźnie, zaś wydane zaświadczenie szczepienia okazywać na żądanie uprawnionych osób. 3.Właściciel psa, który zamieszkuje w Lublinie, zobowiązany jest dokonać jego rejestracji oraz trwale go oznakować, poprzez wszczepienie psu pod skórę elektronicznego mikroprocesora przez lekarza weterynarii, w okresie 5 miesięcy od daty wejścia w życie niniejszych zasad, z zastrzeżeniem o którym mowa w ust. 4. 4.Obowiązek wynikający z ust. 3: - w przypadku psa młodego należy wykonać do dnia ukończenia przez psa 12 m-cy życia, - w przypadku wejścia w posiadanie psa dorosłego należy wykonać w terminie 30 dni od dnia nabycia psa. 5.Rejestracja oraz znakowanie psów wykonywane będą w wyznaczonych lecznicach weterynaryjnych. Rejestracja i znakowanie są bezpłatne. 6.Przepis ust. 3, nie obowiązuje właścicieli psów zrzeszonych w Związku Kynologicznym w Polsce Oddział w Lublinie, którzy dokonują rejestracji oraz trwałego oznakowania psa na zasadach obowiązujących w Związku. 7.Właściciel nieruchomości, po której pies porusza się swobodnie, zobowiązany jest zabezpieczyć nieruchomość w taki sposób, aby zapobiec możliwości wydostania się psa poza jej granice oraz umieścić w widocznym miejscu tabliczkę ostrzegawczą z napisem "Uwaga ! Zły pies! " lub tabliczkę z rysunkiem psa. 8.W miejscach publicznych na terenie administracyjnym obszaru zabudowanego psa (lub inne zwierzę, które ze swej natury może być agresywne) prowadzić na smyczy i w kagańcu; zwolnienie ze smyczy jest dozwolone jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i przy zapewnieniu kontroli nad jego zachowaniem. 9.Właściciele zwierząt domowych są zobowiązani do uprzątania zanieczyszczeń spowodowanych przez te zwierzęta w miejscach przeznaczonych do użytku publicznego, w szczególności: klatki schodowe, windy, chodniki, ulice, place, parki, poprzez zebranie zanieczyszczeń do woreczka papierowego lub foliowego i wrzucenia ich do specjalnych pojemników typu Azor lub kosza na odpady. 10.Zabrania się wprowadzania zwierząt domowych do: miejsc wydzielonych do zabawy dla dzieci, a w szczególności do piaskownic, pomieszczeń użyteczności publicznej, obiektów sportowych. 11.Właściciele zwierząt domowych są zobowiązani stosować się do zakazów wprowadzania psów lub innych zwierząt do lokali, budynków lub na określone tereny prywatne czy publiczne, wydanych przez właścicieli lub zarządców tych lokali, budynków lub terenów (postanowienie to nie dotyczy osób niewidomych korzystających z psów przewodników). 12.Dokarmianie ptaków i zwierząt może odbywać się w miejscach i w obiektach ku temu przeznaczonych i uzgodnionych z zarządcą nieruchomości. Obowiązuje całkowity zakaz dokarmiania ptaków i zwierząt poza miejscami ku temu przeznaczonymi. 13.Zwierzęta domowe poruszające się bez opieki będą traktowane jak bezpańskie i mogą być odławiane oraz wywożone do schroniska dla bezdomnych zwierząt, skąd mogą być wykupione przez właściciela w okresie 14 dni od dnia odłowienia. Po tym terminie stają się własnością właściciela schroniska i podlegają sprzedaży na zasadach ogólnych. KRAKÓW UCHWAŁA NR LXXXVII/842/97 Rady Miasta Krakowa z dnia 27 sierpnia 1997 r. w sprawie: 1/ wymagań wobec osób utrzymujących zwierzęta domowe na terenie Gminy Miasta Krakowa w zakresie bezpieczeństwa i czystości w miejscach publicznych, 2/ organizowania ochrony przed bezdomnymi zwierzętami. Na podstawie art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym /tekst jednolity: Dz. U. z 1996 r. Nr 13 poz. 74, zm.: Dz. U. Nr 58 poz. 261, Nr 106 poz. 496 i Nr 132 poz. 622, z 1997 r. Nr 9 poz. 43/ oraz art. 4 pkt 4 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach /Dz. U. Nr 132 poz.622/, Rada Miasta Krakowa uchwala, co następuje: § 1. Osoby utrzymujące zwierzęta domowe zobowiązane są do zachowania środków ostrożności gwarantujących bezpieczeństwo otoczenia w szczególności poprzez: - zakaz puszczania i pozostawiania zwierząt bez dozoru, za wyjątkiem kotów, - zakaz doprowadzania zwierzęcia przez drażnienie albo płoszenie do stanu agresywności. § 2. Zabrania się wprowadzania zwierząt do budynków użyteczności publicznej i obsługi ludności; w szczególności: do urzędów, zakładów opieki zdrowotnej i opieki społecznej, szkół i placówek wychowawczych, placówek kulturalno-oświatowych, o ile nie jest to przewidziane programem dydaktyczno-wychowawczym tych placówek. Powyższy zakaz nie dotyczy psów przewodników. § 3. Zakazuje się wprowadzania zwierząt na tereny placów gier i zabaw dla dzieci, piaskownic, a także na plaże. § 4. Utrzymujący zwierzęta są zobowiązani do dbania, by zwierzęta nie zakłócały spokoju. § 5. Właścicielom posesji i domów zaleca się pozostawienie, szczególnie w okresie zimowym, uchylonych okienek piwnicznych, pozwalających na schronienie dla kotów nie mających ściśle określonych właścicieli. § 6. Przewożenie zwierząt środkami komunikacji miejskiej dozwolone jest pod następującymi warunkami: 1/ psy małe mogą być przewożone na rękach, 2/ psy pozostałe muszą posiadać kaganiec i być trzymane na smyczy, 3/ inne zwierzęta muszą być przewożone w sposób nie zagrażający bezpieczeństwu i nie sprawiający dyskomfortu pasażerom. § 7. Psa należy wyprowadzać na smyczy. Psy ras uznawanych za agresywne (wg zapisu Senatu z czerwca 1997 r.) muszą być wyprowadzane na smyczy i w kagańcu. Zwolnienie psa ze smyczy jest dozwolone tylko gdy pies jest w kagańcu. Nie dotyczy to małych psów ras o wadze mniejszej niż 5 kg. Osoby utrzymujące psy na terenie nieruchomości ogrodzonej zobowiązane są do należytego zabezpieczenia ogrodzenia uniemożliwiającego wydostanie się psów na zewnątrz. § 8. Szczepienia ochronne psów przeciw wściekliźnie określają odrębne przepisy. § 9. Na prowadzenie działalności ochronnej w schronisku dla bezdomnych zwierząt wymagane jest uzyskanie zezwolenia. § 10. Właściwe służby zobowiązane są do wychwycenia i przekazania do schroniska zwierząt pozostawionych bez dozoru. § 11. Zobowiązuje się Zarząd Miasta Krakowa do przeprowadzenia kampanii informacyjnej mającej na celu powiadomienie właścicieli zwierząt o przepisach wynikających z niniejszej uchwały. § 12. Za naruszenie przepisów niniejszej uchwały stosuje się kary przewidziane w kodeksie wykroczeń. § 13. Kontrolę i egzekwowanie przepisów uchwały powierza się Straży Miejskiej Miasta Krakowa. § 14. Wykonanie uchwały powierza się Zarządowi Miasta Krakowa. § 15. Uchwała wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Gazecie Urzędowej Miasta Krakowa. Przewodniczący Rady Stanisław HANDZLIK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mateuniop Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 [quote name='Iras'][B]niezupełnie reguluje[/B] - dlatego spytałam, jakie prawo jest w lublinie. W róznych miastach roznie bywa, jednak jesli na ten temat burmistrz (czy kto tam jest) nie wprowadzil nic wlasnego [B]to obowiazuje ogolne prawo[/B].[/quote] Czyli obowiązuje to prawo które niezupełnie reguluje? Przejrzałem ustawę o ochronie zwierząt (to ona wprowadziła listę ras agresywnych) i nie znalazłem tam nic o jakimkolwiek wymogu dotyczącym sposobu wyprowadzania psa(oczywiście mogłem coś przeoczyć, więc mnie popraw proszę jeśli rzeczywiście tak się stało). Jeżeli ten wymóg jest gdzieś indziej - to podaj proszę gdzie. Jeśli takiej regulacji nie ma, to należy przyjąć że o ile akt prawa miejscowego nie reguluje tej kwestii to nie ma żadnego obowiązku wyprowadzania psa w czymkolwiek - więc owo "ogólne prawo" wcale nie będzie w takim przypadku nakazywać "ze pies ma być na smyczy LUB w kagańcu, przy czym psy z listy i w tym i w tym" - jak byłaś uprzejma stwierdzić w swoim wpisie PS W lublinie z pewnościa jest prezydent miasta (a nie burmistrz) zaś akty prawa miejscowego wprowadza (na drodze uchwały) rada gminy (miasta) a nie organ wykonawczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milamini Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Witam wszystkich- no cóż 70 lat to słuszny wiek, tylko chyba cierpliwość Wam pozostała i tych panów powita:diabloti: . Moje szczekacze obrabiają własne kilka metrów ogródka i jak na razie bc został zgazowany przez łysoli wędrujących co piątek na jakąś wiejską imprezkę, naruszony miał ząb (przód, w końcu uległ martwicy i się złamał), cairn terierka seniorka została podduszona łapskami przez płot (moja interwencja, dali dyla), dwie pozostałe szetlandki i kot jeszcze w całości i bez uszczerbku. Mam na szczęscie wyrozumiałych sąsiadów i chyba tylko ja najwięcej uciszam szczekające towarzystwo (swoje i nie tylko). A najśmieszniej to mamy jak sąsiad przyprowadzi swojego wierzchowca (łazi po ogrodzie jak pies) i "szczeka "razem ze wszystkimi (co jakiś czas jak to Qń:lol: ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aggie Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 Czy ktos z Was byłby taki miły i podał mi jakie przepisy regulują tę kwestię w Warszawie? Ja mam 2 ON-ki i oczywiscie mam kagance ale rzadko je w nich prowadzam - bo straszne sceny histerii odstawiają jak juz w nich sa.. :lol: Natomiast z obu stron swojego domu mam latajace i szczekajace po 2 psy - ja swoje probowalam wychowac i wpoic im ze latac i szczekac wzdluz plotu NIE WOLNO ale w koncu troche sie poddalam... skoro inni wlasciciele nie zwracaja na to uwagi... Moim psom na szczescie nie powinno nic cie stac bo do obcego nie podejda i nie dadza sie czyms nakarmic, a jak mnie nie ma zamykam je w domu. Dodam tylko ze mi najbardziej przeszkadza motorek jaki sasiadka kupila synkowi i teraz ten jezdzi wzdluz płotu po kilka godzin latem... To dopiero może doprowadzić do SZAŁU :angryy: szczekanie psów to małe piwo.. A poza tym to ludzie są nienormalni - najlepiej to się od takich odgrodzić nie 2 a 3 metrowym płotem i niech się tam zagryzą po swojej stronie... Generalnie jak się boi o swoje bezpieczeństwo to niech siedzi w domU!!! Ja bym takich kretynów...:ak-shot: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basir Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 my mielismy podobny problem pijaczek lazil droga przy naszym plocie i draznil psy, szczul nawet swojego kundelka na nasze rozboojniki, przekladal rece przez ogrodzenie, jak go moj antyk wytargal za uszy to przylecial z siostra i zaczeli ze on niby pijak ale tylko jak zlapie ciag ze on wcale psow nie drazni ze niby tylko tak jakos itd. w koncu po kilkukrotnych pojawieniach sie i utarczkach slownych tak nas wkurzyli ,ze zadzwodilismy na policje przyjechal dzielnicowy wyoogladal nasza dzialke zobaczyl tabliczki ostrzegawcze (jedna nam ktos wyrwal z ogrodzenia) i powiedzial ze jezeli chodzi o stanowisko policji to naszej winy w tym nie bedzie bo teren dobrze oznakowany i ogrodzony, poradzil tez aby nagrac albo przynajmnie zrobic zdjecia ja drazni psy. jeszcze polucjanci nie zdazyli dojechac od nas na komende a pijaczek sie znowu pokazal ,teraz mielismy juz bezposredni numer dyzurnego i numer naszego dzielnicowego, wiec zadzwonilismy na komende i poinformowalismy, ze ta lajza znowu przeklada rece przez ogrodzenie, bardzo mily pan policjant zapytal gdzie co jak, jakie psy mamy a jak sie dowiedzial ze owczarki podhalanskie to poinformowal nas ze jak facet bedzie dalej tak robil to juz nasze psy moga zadbac o to by nie mial co przekladac na druga strone ogrodzenia. nie wiem czy oni interweniowali ale fakt ze juz mamy spokoj na razie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 [quote name='Aggie']Czy ktos z Was byłby taki miły i podał mi jakie przepisy regulują tę kwestię w Warszawie? Ja mam 2 ON-ki i oczywiscie mam kagance ale rzadko je w nich prowadzam[/quote]Chdzi o wyprowadzanie psów? W miejscach publicznych muszą być na smyczy, a jak są agresywne to również w kagańcu. W miejscahc publicznych mało uczęszczanych można spuścic psa ze smyczy pod warunkiem, ze ma kaganiec, a własciciel może sprawowac nad psem kontrolę. Ja też mam dwa ONki, zazwyczaj chodzą w kagańcach. Na szczęscie tu gdzie mieszkam (Kabaty) jest sporo terenów, gdzie oprócz mnie żadnego człowieka na horyzoncie nie uświadczysz :) :) :) Tam je puszczam bez kagańców. ps. Psa można łatwo i szybko nauczyć spokojnego noszenia kagańca. Polecam - miejskim psom taka umiejętnośc bardzo się przydaje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aggie Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 ja tez na szczescie mieszkam przy Lesie Kabackim :multi: :multi: a dokładniej mam od bramy domu 20 m do lasu :diabloti: pytam bo u nas z kolei jest w ładne dni dużo spacerowiczów itd i jakbym miała utarczke słowną to wolę wiedizeć na pewno co mogę. Moje psy są grzeczne, ale to w końcu tylko psy... czort wie co im tam do głowy strzeli jak cos im się nie spodoba :cool3: dzieki za informację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 [B]Aggie[/B], no to niemożliwe, żebyśmy się choć z widzenia nie znały :crazyeye: :lol: Ja widuję pod lasem parkę ON, chodzą z kobietą i mężczyzną w srednim wieku, ale zazwyczaj są na smyczach, a na pewno zawsze sa brane na smycz, kiedy w pobliżu są inne psy. I wydaje mi się, że te pieski właśnie mieszkają tuz pod lasem, od kabackiej strony oczywiście ;) I jeszcze dwa ON mieszkają na posesji w mojej okolicy, ale te mają trochę dalej do lasu ;) Ja mam dwa "poniemieckie": długowłosa sukę, zołzę niedobrą i bardzo zrównoważonego samca kundliszona w typie ON. Prawie codziennie jesteśmy na łąkach pod lasem (tych w okilicy Nowoursynowskiej, za szkołą sióstr przy Zaruby). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aggie Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 ale pytanie od której strony Lasku Kabackiego? :lol: bo ja to Ursynów Pyry i to od Puławskiej po stronie Geanta :lol: tam mało podwójniaków (chodzi jeden pan z przepięknym ONem ale w liczbie jeden) - a swoją drogą co ta rasa ma w sobie że jeden to zawsze za mało :lol: :lol: ja drugiego wzięłam ze schrona 2 tyg temu więc jest jeszcze biedak, ale wcześniej miałam całymi miesiącami psa teściwoej (hmm piękny ONEk --rodowodowy nawet - co teściwoej nei przeszkodziło zmienić mu głupiego imienia co miał w papierach :cool3: ) A moje podtawowe szczęście jest mocno niezadowolone na razie ze ma kolejnego towarzysza jak tak dalej poprzeglądam forum to jeszcze mu jakaś sunia dojdzie prędzej czy później :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 9, 2006 Share Posted January 9, 2006 Ja na Kabatach mieszkam ;) Ale dzisiaj akurat byłam z burkami na dłuuugim spacerze za lasem, po stronie Powsina. A w twoje okolice też mnie czasem nosi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.