malawaszka Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/3343/dsc0115r.jpg[/IMG] [IMG]http://img249.imageshack.us/img249/8901/dsc0120w.jpg[/IMG] [IMG]http://img525.imageshack.us/img525/6990/dsc0121iq.jpg[/IMG] [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/903/dsc0124b.jpg[/IMG] [IMG]http://img266.imageshack.us/img266/4462/dsc0126r.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [IMG]http://img137.imageshack.us/img137/2765/dsc0127m.jpg[/IMG] [IMG]http://img525.imageshack.us/img525/6465/dsc0130kd.jpg[/IMG] [IMG]http://img258.imageshack.us/img258/7590/dsc0131l.jpg[/IMG] chłopaki po trochę niefortunnym przywitaniu szybko się polubili [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/8901/dsc0135p.jpg[/IMG] [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/2173/dsc0137g.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [IMG]http://img258.imageshack.us/img258/2852/dsc0141j.jpg[/IMG] [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/5922/dsc0145u.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 O rety! Borysek! :loveu: Ja za 10 min wyruszam odebrać go od Jurka! ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 śliczny ten Borysek! Wyczesać, odkarmić i bedzie cudny :-) Z Jurmarem wyglądał świetnie i jaki wpatrzony w człowieka ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Jaki ten Borys piękny, na fotkach w całej okazałości :lol: a za tymi kratami ... ehh Teraz życzymy Boryskowi superowego domku:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agabytom Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Borys,to faktycznie cudowny olbrzym;] Gos już pewnie z Boryskiem;]:multi::multi::multi::multi::multi::multi: Czekamy na relacje Gos;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Dzisiaj wpłynęło dla Boryska [B]50 zł od Urszuli B.[/B] ( niestety brak nicku) . Dziękujemy.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Borysek już u mnie. Pisze na szybko, bo zaraz będę musiała z nim wyjść. To anioł a nie pies. Jest piękny, mądry, wesoły i wielki jak koń! I wszystko go cieszy. Kupa liści - już mu się ogon merda, latarnia - super, krawężnik - piękny, a krzaczki - taaaaka zabawa:-) Ja się kompletnie zakochałam, co było zresztą do przewidzenia, ale mój TŻ chyba nie. Więc, Aga, na razie Twoje marzenie, by Borysek nigdy do hoteliku nie dotarł, się nie spełni :( Rano jedziemy do Serocka i chyba mi serce pęknie. Ale do tego czasu - może go chociaż wybawię, wymiziam i wyczeszczę. Noc jeszcze młoda. Za chwilę fotki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 [IMG]http://i38.tinypic.com/294o4k7.jpg[/IMG] [IMG]http://i36.tinypic.com/34fjj93.jpg[/IMG] [IMG]http://i33.tinypic.com/o85r36.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.tinypic.com/2lthb7s.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 A teraz sobie przysnął na moich nogach i posapuje cichutko... Piękny Borysek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pliszka Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Jaki on piękny i kochany!!! :loveu::loveu::loveu: Gosia, wyprzytulaj go ode mnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 i ode mnie wymiziaj :) :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Nie zdawałam sobie sprawy, że on jest taki piękny!! Aż dziwne, że jeszcze nikt go nie zauważył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Gos, dzielna kobitka z ciebie :-) A TŻ... może za jakiś czas da sie przekonać. Najważniejsze, że Borys wyszedł ze schronu, trafi w bezpieczne miejsce i że to ty będziesz mieć wpływ na jego adopcję. Ze schronu mógł trafić w sumie wszędzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agabytom Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Nie ukrywam,że łezka mi się zakręciła...Ale marzenia niestety nie spełniają się zbyt często :placz: Może z czasem przekonasz swoją drugą połowę,a Borysek poczeka na Ciebie u Megii;] Czego oczywiście Tobie i jamu życzę.... Najważniejsze,że jest szczęśliwy,a nic się nie zanosi,żeby coś miało się zmienić;] :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Czekamy na zdjęcia po kosmetyce;]Pewnie go nie poznamy;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Gos, kochana dziewczyno, wszystko będzie dobrze. Jeśli nie bedzie Twój, to przynajmniej wybierzesz dla niego najlepszy domek na świecie.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Mój TZ właśnie się przełamał i trochę tarmosi. A nawet garść ciasteczek psich mu dał. Wiadomo, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale zrobiło się od razu miło:-) Wróciliśmy z długiego spaceru. Obwiązałam się w pasie smyczą, żeby nic się złego nie stało i byłam w szoku. Nic go nie przestrasza, ani nie złości. Znów wszystko cieszyło - pies, kaczka, śmietnik, kałuża, korzeń:] Normalnie po nim widać radość życia:-) Po drodze opowiedziałam też całą historię mojej matce, która tak się wzruszyła, że koniecznie chce jak najszybciej jechać ze mną do Megii i go zobaczyć. Żałuję tylko, że go nie umyje teraz, ale trochę nie wiem jak się za to zabrać. Może u Megii będą lepsze warunki z mamą (ochoczo zaoferowała swoją pomoc w tym względzie) go wyszorujemy. A teraz do czesania! I tarmoszenia od wszystkich ciotek po kolei. Gotuję też kurczaka, bo hrabia pan nie zainteresował się suchą karmą. To pewnie przez jurmara i te dania które dostawałał po drodze ;-) Wybaczcie strumień swiadomości, ale tyle emocji...:-) I jeszcze jedna wiadomość dobra - Bela, dolicz do budżetu Boryska 50zł, które dodał w gotówce jurmar :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Gos a nie możecie Go do wanny wrzucić?? Wiem wiem, że może byc cieżko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Myślisz,że lepiej w domu? Może spróbujemy... jak już wyczeszę największe kołtuny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Jak najbardziej wykapać. Jeśli kapać to tylko w domu. U Megii nie da rady. Po kapieli pies nie może iść od razu do boksu bo zapalenie płuc - na 100% będzie miał. Jakbyś Go wykapała, było super. Nie przejmuj sie jak by sie wyrywał :) Jak kąpałam Lady to... po glazurze drapała pazurami ale dałam rade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Hm, ja bym go nie kąpała chyba.. Raz, że trochę za dużo tych emocji na dzień dobry, a dwa, że nie wiadomo w jakim stanie ma sierść.Żeby nie było tak jak z 'naszymi" kaukazkami, ze kołtuny wystrzyżone, wykąpane, a sierść nie zdążyla odrosnąć i teraz marzną. Wyhodowanie futra dla psa tego typu to wielki wysiłek.. Może jak bardzo nie śmierdzi, to wyczesanie wystarczy? Nie wiem jednak, bo przecież tylko gos go widzi. Cieszę sie strasznei, że tak fajnie się układa :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gos Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Wiecie, od smrodu jeszcze nikt nie umarł ;-) Ja już przestałam czuć, TŻ też przestał marudzić, więc chyba nie jest aż tak źle. Na razie przerwałam czesanie, bo już wyglądał na bardzo zmęczonego (po spacerze, jedzeniu i zabawie już mu się oczy kleiły i to czesanie było bardzo nie w smak). Niestety, najgorsze partie średnio ruszone (pupa i tylne nogi), pewnie go to drażniło, ma tam taki suchy łupież. A na nogach jak się ściągnie sfilcowane kołtuny, to rzeczywiście sierść króciutka. Na plecach i grzywie jest dużo dłuższa i gęsta. Niech sobie teraz chłopak pośpi. Potem może uda się dokończyć czesanie. Z tym kąpaniem to bardziej martwiłam się o to, że może potem będzie ciężko to zrobić. Jak nie radzicie, to nie musimy. Zwłaszcza, że ciężko wyobrażam sobie wkładanie konia do wanny, gdyby na przykład nie miał na to ochoty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted November 6, 2009 Share Posted November 6, 2009 Tak myśle, że to nie pora na takie przygody ;-) Mogę cię uspokoić, że mój niuf domowy i w ogóle, też miał swego czasu sporo dredow na tyłku i zwłaszcza w pachwinach. Trudne miejsca ;-) Niech Borysek odpocznie, im mniej stresu, tym lepiej. On musi dojść do siebie, żeby jakies choróbsko się nie przyplątało. Jeśli nie ma stanów zapalnych skóry ani odparzeń, to dałabym mu spokój. A, jeszcze coś - jeśli ma dredy i sfilcowaną sierśc, to cięzko potem dususzyć te miejsca po kąpieli. Najpierw wyczesania, a potem kąpanie. Na pewno go nie minie. Najpóźniej na wiosnę ;-) Gos, jestes wielka naprawdę :-) Borysku, śpij słodko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agabytom Posted November 7, 2009 Share Posted November 7, 2009 Tak Gos:multi: Jesteś wielka:multi:Obawiam się jednak,że jak Borysek dojedzie do Megii ,będzie już tak rozwydrzony,że nie będzie jadł nic poza kurczakiem ("koń" pewnie od razu ze dwa zjada) i ogólnie zachowywał się jak książę udzielny :lol::lol: Ale tak się ciesze,żę jest szczęśliwy:multi::multi::multi: Żeby tak wszystkim dobrze się udało,żeby wszyscy ludzie nagle mieli w sobie tyle miłości i ciepła co cioteczki....Ale świat byłby piękny,bez bezpańskich,okaleczonych,niekochanych... Testują broń biologiczną..A nie dało by się takiej bomby miłości i dobroci rozpylić?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.