Jump to content
Dogomania

Borys już nie szuka domu:-) Ta historia musiała mieć happy end;-)


Goś

Recommended Posts

[IMG]http://img687.imageshack.us/img687/3343/dsc0115r.jpg[/IMG]

[IMG]http://img249.imageshack.us/img249/8901/dsc0120w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img525.imageshack.us/img525/6990/dsc0121iq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/903/dsc0124b.jpg[/IMG]

[IMG]http://img266.imageshack.us/img266/4462/dsc0126r.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 618
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[IMG]http://img137.imageshack.us/img137/2765/dsc0127m.jpg[/IMG]

[IMG]http://img525.imageshack.us/img525/6465/dsc0130kd.jpg[/IMG]

[IMG]http://img258.imageshack.us/img258/7590/dsc0131l.jpg[/IMG]

chłopaki po trochę niefortunnym przywitaniu szybko się polubili
[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/8901/dsc0135p.jpg[/IMG]

[IMG]http://img687.imageshack.us/img687/2173/dsc0137g.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Borysek już u mnie.
Pisze na szybko, bo zaraz będę musiała z nim wyjść.
To anioł a nie pies.
Jest piękny, mądry, wesoły i wielki jak koń!
I wszystko go cieszy. Kupa liści - już mu się ogon merda, latarnia - super, krawężnik - piękny, a krzaczki - taaaaka zabawa:-)

Ja się kompletnie zakochałam, co było zresztą do przewidzenia, ale mój TŻ chyba nie. Więc, Aga, na razie Twoje marzenie, by Borysek nigdy do hoteliku nie dotarł, się nie spełni :( Rano jedziemy do Serocka i chyba mi serce pęknie.

Ale do tego czasu - może go chociaż wybawię, wymiziam i wyczeszczę. Noc jeszcze młoda.

Za chwilę fotki.

Link to comment
Share on other sites

Nie ukrywam,że łezka mi się zakręciła...Ale marzenia niestety nie spełniają się zbyt często :placz:

Może z czasem przekonasz swoją drugą połowę,a Borysek poczeka na Ciebie u Megii;]
Czego oczywiście Tobie i jamu życzę....
Najważniejsze,że jest szczęśliwy,a nic się nie zanosi,żeby coś miało się zmienić;]
:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:


Czekamy na zdjęcia po kosmetyce;]Pewnie go nie poznamy;]

Link to comment
Share on other sites

Mój TZ właśnie się przełamał i trochę tarmosi. A nawet garść ciasteczek psich mu dał. Wiadomo, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale zrobiło się od razu miło:-)

Wróciliśmy z długiego spaceru. Obwiązałam się w pasie smyczą, żeby nic się złego nie stało i byłam w szoku. Nic go nie przestrasza, ani nie złości. Znów wszystko cieszyło - pies, kaczka, śmietnik, kałuża, korzeń:] Normalnie po nim widać radość życia:-)

Po drodze opowiedziałam też całą historię mojej matce, która tak się wzruszyła, że koniecznie chce jak najszybciej jechać ze mną do Megii i go zobaczyć. Żałuję tylko, że go nie umyje teraz, ale trochę nie wiem jak się za to zabrać. Może u Megii będą lepsze warunki z mamą (ochoczo zaoferowała swoją pomoc w tym względzie) go wyszorujemy.

A teraz do czesania! I tarmoszenia od wszystkich ciotek po kolei. Gotuję też kurczaka, bo hrabia pan nie zainteresował się suchą karmą. To pewnie przez jurmara i te dania które dostawałał po drodze ;-)

Wybaczcie strumień swiadomości, ale tyle emocji...:-)

I jeszcze jedna wiadomość dobra - Bela, dolicz do budżetu Boryska 50zł, które dodał w gotówce jurmar :-)

Link to comment
Share on other sites

Jak najbardziej wykapać. Jeśli kapać to tylko w domu. U Megii nie da rady. Po kapieli pies nie może iść od razu do boksu bo zapalenie płuc - na 100% będzie miał.

Jakbyś Go wykapała, było super. Nie przejmuj sie jak by sie wyrywał :)

Jak kąpałam Lady to... po glazurze drapała pazurami ale dałam rade.

Link to comment
Share on other sites

Hm, ja bym go nie kąpała chyba.. Raz, że trochę za dużo tych emocji na dzień dobry, a dwa, że nie wiadomo w jakim stanie ma sierść.Żeby nie było tak jak z 'naszymi" kaukazkami, ze kołtuny wystrzyżone, wykąpane, a sierść nie zdążyla odrosnąć i teraz marzną. Wyhodowanie futra dla psa tego typu to wielki wysiłek.. Może jak bardzo nie śmierdzi, to wyczesanie wystarczy? Nie wiem jednak, bo przecież tylko gos go widzi.
Cieszę sie strasznei, że tak fajnie się układa :-)

Link to comment
Share on other sites

Wiecie, od smrodu jeszcze nikt nie umarł ;-)
Ja już przestałam czuć, TŻ też przestał marudzić, więc chyba nie jest aż tak źle.

Na razie przerwałam czesanie, bo już wyglądał na bardzo zmęczonego (po spacerze, jedzeniu i zabawie już mu się oczy kleiły i to czesanie było bardzo nie w smak). Niestety, najgorsze partie średnio ruszone (pupa i tylne nogi), pewnie go to drażniło, ma tam taki suchy łupież. A na nogach jak się ściągnie sfilcowane kołtuny, to rzeczywiście sierść króciutka. Na plecach i grzywie jest dużo dłuższa i gęsta.

Niech sobie teraz chłopak pośpi. Potem może uda się dokończyć czesanie.

Z tym kąpaniem to bardziej martwiłam się o to, że może potem będzie ciężko to zrobić. Jak nie radzicie, to nie musimy. Zwłaszcza, że ciężko wyobrażam sobie wkładanie konia do wanny, gdyby na przykład nie miał na to ochoty.

Link to comment
Share on other sites

Tak myśle, że to nie pora na takie przygody ;-) Mogę cię uspokoić, że mój niuf domowy i w ogóle, też miał swego czasu sporo dredow na tyłku i zwłaszcza w pachwinach. Trudne miejsca ;-) Niech Borysek odpocznie, im mniej stresu, tym lepiej. On musi dojść do siebie, żeby jakies choróbsko się nie przyplątało. Jeśli nie ma stanów zapalnych skóry ani odparzeń, to dałabym mu spokój.
A, jeszcze coś - jeśli ma dredy i sfilcowaną sierśc, to cięzko potem dususzyć te miejsca po kąpieli. Najpierw wyczesania, a potem kąpanie. Na pewno go nie minie. Najpóźniej na wiosnę ;-)

Gos, jestes wielka naprawdę :-) Borysku, śpij słodko!

Link to comment
Share on other sites

Tak Gos:multi:
Jesteś wielka:multi:Obawiam się jednak,że jak Borysek dojedzie do Megii ,będzie już tak rozwydrzony,że nie będzie jadł nic poza kurczakiem
("koń" pewnie od razu ze dwa zjada)
i ogólnie zachowywał się jak książę udzielny :lol::lol:
Ale tak się ciesze,żę jest szczęśliwy:multi::multi::multi:
Żeby tak wszystkim dobrze się udało,żeby wszyscy ludzie nagle mieli w sobie tyle miłości i ciepła co cioteczki....Ale świat byłby piękny,bez bezpańskich,okaleczonych,niekochanych...
Testują broń biologiczną..A nie dało by się takiej bomby miłości i dobroci rozpylić??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...