Udzio Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Oczywiscie pewnie ze moze! Chodzi mi jedynie o to, ze gdyby nie znalazł sie ten JEDYNY człowiek, która go pokocha takim jakim jest, to nie ma sensu przenoszenie go z kąta w kąt! Bo on wtedy naprawde cierpi psychicznie! Nie raz spotkalam sie z pieskiem na wozku, który idealnie sobie radzi! Biega, bawi sie. Ale znalazł takich ludzi, którzy mimo jego kalectwa, potrafili go zaakceptować i pokochać. A jesli Oskarek nie znajdzie takich ludzi? Wtedy uwazam, ze lepiej byloby mu pozwolic spokojnie odejsc, niz przez całe zycie mialby sie tułać z kąta w kąt. Jesli sie taka osoba znajdzie, to bede skakac do nieba i jeszcze wyzej! I bede mu zyczyc jak najlepiej! Ale sądze ze gdyby niedajboze sie nie znalazł to humanitarniej byloby go uspic i nie meczyc dalej na sile! To wszystko..Naprawde ja chce dla niego jak najlepiej, ale nie za wszelka cene! Co do czucia Oskara, to wydaje mi sie ze cos czuje. Wczoraj jak sie zajadał jedzeniem to tak przebierał tylniki szkitkami ze to szok. Jak sie go głaszcze po tylnich nozkach, to tez ma odruchy, nie wiem czy to nerwy czy co..ale ponoc jak smarowało mu sie odlezyne to zapiszczał. Wiec jakies czucie musi miec.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Ja jestem zwyczajnie przewrażliwiona na tle wypowiedzi "uśpić go, niech się nie męczy":cool1: Bo słyszę to przeciętnie dziesięć razy na tydzień... i top najczęsciej od osób najmniej odpowiednich do wydawania podobnych sądów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Udzio Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Ja to naprawde rozumiem. Ja uwazam, ze uspienie psa, to ostatecznosc. Ze dopoki jest nadzieja, na wyleczenie, badz znalezienie domu to powinno sie probować. Ale probowac nie za wszelka cene..bo kazda milosc ma swoje granice. Jesli nie bedzie juz nadziei to po prostu prosze Was, zebyscie pozwolili mu spokojnie i godnie odejsc. A nie zeby przez całe zycie byl przenoszony z jednego miejsca do drugiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Byłam dziś u Oskara niecałe 1,5 godziny, muszę się poskarażyć, był nieznośny:diabloti: kupa, więc chciałam go wykąpać, w brodziku druga kupa, więc z powrotem na podłogę, kupa... Wpółpraca nijaka, bo co się schyliłam do kupy, do Oskar za mną, musiał w to wejśc, rozmazać, wrrrrr. Potem nie interesowały go zabawki, tylko piszczał i patrzyl na drzwi. Może dlatego, że wczoraj wieczorem nikt u niego nie był. Wyniosłam go na chwilę na dwór, ale poszła kooo, więc z powrotem na dół... xxxx52 ale jak Oskar miałby mieszkać, z kim, on nie toleruje innych psów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 w ostatnim numerze na str 8 ( 28 numer ) tygodnika Wróżka jest artykuł o Oskarku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Donvitow Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Cześć .szukam domku dla niewidomego ONka. Jak macie namiar na co kolwiek dajcie znać. Bo go uśpią. Na razie pilnuję.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 jeżeli Oskarek czuje to może jest nadzieja. U człowieka to światełko w tunelu, więc może warto się tym jego zachowaniem bardziej zainteresować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 [size=4][b]czy Ktoś Będzie U Oskara Wieczorem? [/b][/size] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Jeszcze raz prosze jeżeli ktoś chce usypiać Oskara czy się nad nim użalać niech założy osobny wątek, przesyła sobie privy czy co tam chce a nie wypisuje tego tutaj. Gdyby go bolało to lekarze sami by nam o tym powiedzieli ale każdy z nich twierdzi, że Oskar tej odleżyny nie czuje i że to go nie boli. Dajcie już mu spokój. Takie gadki i wynurzenia mu nie pomogą. Tak jak napisałam wcześniej każdy ma prawo mieć swoje zdanie na temat stanu zdrowia Oskara ale czy musi je akurat publicznie wypowiadać i ferować wyroki szczególnie po jednej wizycie u niego lub nie widząc go wogóle? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uryssa Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 nie będe wydawac osądów i opini. Napiszę tylko że sąsiadka mojego chłopaka ma psa na wózku - wielkości Oskara, wiem co nieco tym, opiekowałam sie moim starym psem, który nie trzymał kupki i siusiu i ledwo chodził. Wiem jaka to opieka. Byłam u Oskarka ze znajomą - jestem z forum e-beagle. Zawiozlyśmy mu podkłady i ręczniki w sobote rano. Mam dla Oskarka karmę Royal Sensible, udało mi się ją dzis kupić u weterynarza. Zawioze ją dziś wieczorem, będę ok 19tej. Z góry przepraszam jeśli nie uda mi się zrobic przy nim wszystkiego, psychicznie i fizycznie moge nie być w stanie. Zrobie co w mojej mocy. Mam nadzieję że ktos sie u niego pojawi oprócz mnie. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabriella Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 czy ktoś z Was wie jak można zrobić nadruk tj. zdjęcie Oskara na materiale? tak żeby to po praniu nie zniknęło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo 2 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Pozdrawiam serdecznie .asiaf 1 my tylko chcieliśmy się wypowiedzieć i nic po za tym .Sama widzisz że nasi forumowicze włączyli się do twojej akcji choć mają /mamy inne spojżenie na sytuacje.Co nie zmienia faktu że też bardzo kochamy zwierzęta i staramy się im pomagać w marę naszych możliwości.Naprawdę podziwamy was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [quote name='asiaf1'] Gdyby go bolało to lekarze sami by nam o tym powiedzieli ale każdy z nich twierdzi, że Oskar tej odleżyny nie czuje i że to go nie boli. [/quote] W piątek z Olgą robiłyśmy prosty test: jak go stukałam paznoksiem w tylne łapki i okolice odleżyn to nie reagował i nadal miętosił sznurek, a jak zaczęłam go kuć kawałek ponad tą wygryzioną raną, to się oderwał od zabawki - czyli w okolicach odleżyn raczej nie ma czucia i nie czuje tam bólu. [COLOR=red][B]Asiu a Ty popitalaj na badania![/B][/COLOR] :mad: I donieś mi, co wet powiedział na propozycję Twojego męża na temat zabiegu Berty ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uryssa Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 byłam u Oskarka, bardzo się ucieszył, zostawiłam w jego pokoiku 4 kg karmy Royal Sensible. Wygłaskałam go, ma zmieniony kocyk i czyste podkłady. Cały czas towarzyszyła mi pani weterynarz. Potwierdziła że Oskar nie czuje bólu w odleżynie, bo kładzie się na niej, a jakby go bolało to by starał się leżeć na drugim boczku. Jeśli będzie cos potrzebne to z pomoca przyjaciół z e-beagle będę pomagać. Wiem, że szybko kończą się podkłady więc w miarę możliwości dowiozę. Bardzo podziwiam wszystkich, którzy oddają swoje serce temu psu, on tego bardzo porzebuje. Macie serca ze złota. :buzi: Całą swoją nadzieję pokładam w tym by znalazł dom. To wspaniały pies. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo 2 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Dziś wieczorem byla od nas/www.e-beagle.pl/ Urysska wielkie nasze serce / i zostawiła karmę i widziala się z wetkiem który tak był.Może warto by z nim porozmawiać - sugestiaja jego była taka by amputować część nóg tylnich by nie było odleżyn , ale to może jedna z koncepcji i wersji na pomoc Oskarkowi o której Wy wiecie . No widzę że moja wypowiedź lekko spóżniona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 To w ramach dyskusji o tym czy warto...zobaczcie watek Milorda a tam gościnnie wheelywilly [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75457&page=4[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 przypominam ze zbliża się niedziela zaraz po północy i mozna zamówić próbki tego, co Ulv tu wstawiała - pieluchy? podkłady? - dla Oskara - zaraz znajdę link oto link- [URL="http://www.suchenoce.pl/index.php?section=36"][B]http://www.suchenoce.pl/index.php?section=36[/B][/URL] tuż po północy - przypominam!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 Zamówiłem. Tylko nie wiem czy na dobrą wage:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga132 Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dziś mój TZ zawiezie poprane rzeczy Oskarka i zabierze kolejne jeśli będą !!! [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga132 Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 [quote name='pucka69']przypominam ze zbliża się niedziela zaraz po północy i mozna zamówić próbki tego, co Ulv tu wstawiała - pieluchy? podkłady? - dla Oskara - zaraz znajdę link oto link- [URL="http://www.suchenoce.pl/index.php?section=36"][B]http://www.suchenoce.pl/index.php?section=36[/B][/URL] tuż po północy - przypominam!!![/quote] Kurcze - a ja sie spóżniłam... moze uda się w nastepnym tyg. A które zamawiałyście - dla chłopców czy dziewczynek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 Ja zamówiłem dla chłopców, waga 30-40kg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 Wpadnę dziś do Oskarka ok. 18.00, jeśli ktoś chętny to towarzystwa zapraszam :lol: Jeszcze raz dziękujemy beaglowcom za wszelką pomoc! :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uryssa Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 Beaglowcy cieszą się że moga pomóc :loveu: piszcie co potrzebne i będziemy działać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Udzio Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 A Oskarek korzysta z tego kosza co przynioslam, czy innemu pieskowi sie przydał? Uryssa, jeszcze raz dziekuje ze poszłaś do niego..wyslalam e-maile do producenta podkladow i karmy. Zobaczymy co z tego bedzie..Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 ja zamówilam dla chłopców te mniejsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.