Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Posted

Dziewczyny mam znowu pomysla :D Z racji tego ze jestem fryzjerem to sluze swoimi uslugami psiakom, moze gdybysmy troszke poprawily ich wyglad, powycnalabym te straszne koltuny itd. zrobily fotki to moze chetniej ludzie by brali te malenstwa, moze oni sie boja, ze chore biedne to duzo roboty bedzie a to glupota bo ja sobie rade Dalam z Grasikiem i jest to wspanialy piekny psiak. Niestety nawet gdyby nie pogoda to kapiele tych psiakow chyba na dluzsza mete nic by nie daly, ale tak jak bedzie bardzo cieplo mozna by pomyslec.
Wzielabym tez swoj aparat, mam dwie karty wiec starczyloby dla wszystkich psiakow, jak sie naucze to wystawie aukcje na allegro dla psiakow, nie bede licytowac jedynie o kase ale o wszystko, o karme i rozne ocieplacze do bud oraz siatke, co kto ma na zbyciu a sie przyda, tak jak robicie. Przyznam, ze teraz mialam ciezki tydzien maz mial ciezki projek ktory musial na gwalt skoncyc, kurcze aby ten transport skombinowac.
jezeli uda sie to przewiesc to oferuje sie rowniez w zbijaniu bud, gwozdzi troche moglabym kupic po pensji meza, moze udaloby sie nam jakos poselekcjonowac te suki i psy, jakos je oddzielic mimo malej ilosci boksow.
Trzeba by jakos wziac pod szpic wlasciciela i powiedziec, ze oferujemy pomoc ale musialybysmy miec jakos bardziej umozliwiony dostep do tych psow a nie byc uzaleznionym tylko od tego ile oni maja czasu, moze by dorobili jeden klucz do bramy zebysmy tylko mogly tam wejsc i zaproiwadzic wzgledy porzadek i zapobec w miare mozliwosci dalszy rozrod.
Nie wiem czy sie uda moja pania weterynarz przekonac ze bylaby przydatna w poniedziale, nie mam mozliwosci wczesniej z nia porozmawiac niz w niedziele i to pod warunkiem jak bedzie, ale w poniedzialek dalej jej szepne pare slow o schronisku.
Nie mam jeszcze pojecia gdzie, ale cos trzeba wymyslic do jakich firm uderzyc o pomoc w dozywianiu i leczeniu tych psiakow, ja niestety jestem ograniczana czasowo ze wzgledu na synka i malego tchorza ale postaram sie zrobic co moge.
Mowilam juz owieczce, ze bede z mezem robic strone domowa mojej rodziny gdzie i Gras bedzie mial wlasna galerie, powiem mezowi, ze chce dodatkowa podstrone o schronisku gdzie beda aktualizowane zdjecia i opisy psiakow do adopcji, postaram sie zrobic moze adopcje wirtualna to tez by tym psiakom pomoglo, napisze tam apel do wetow i nie tylko o wszelka pomoc co sie tylko moze przydac. Wszelkie pomysly to walic do mnie co tam mozna jeszcze dodac aby jaknawiecej bylo odzewu.

Trzymam kciuki za psiaki :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs:

Posted

Aja wykstruję, ja, ja :angel: ooops sorki Llegion23 :scared:
Ja jak widać do kółka różańcowego nie należę, bo mnie nie zauważają baby święcone a ja mam flaszeczkę z lekiem na świerzba! :drinking:
.....przypomną sobie o mnie już niedługo!!!!!! :bigok:

Posted

Wlasnie rozmawialam z mezem , zgodzil sie ze posiedzi tak raz na miesiac abym pojechala do schroniska, wiec jak tylko uwazacie, ze sie do czegos przydam o jestem chetna, nie jestem narazie zmotoryzowana, ale z apare miesiecy zmienie ten stan rzeczy i miemy nadzieje, ze wtdy to juz psiaki nie beda zyly w takiej nedzy a bedzie sie do nich jezdzic poprzytulac, dodac otuchy i nakarmic. Bedzie dobrze, musi byc !

Posted

Suszka znowu gorzej sie czuje. Teraz trafila juz pod opieke mojej kochanej pani wet bezposrednio i dostala serie zastrzykow. jeszcze w weekend ja kolejne kucia czekaja i powinna zaczac nabierac sil w koncu

Posted

[quote]Ja jak widać do kółka różańcowego nie należę, bo mnie nie zauważają baby święcone a ja mam flaszeczkę z lekiem na świerzba[/quote]

No jak nie zauważają :roll: ja wszystko widzę ....wirtualnie . :D
Tylko rybon jak ty od razu chcesz kastrować
[quote]Aja wykstruję, ja, ja [/quote] to lepiej siedzieć cicho jak mysz pod miotłą , bo nigdy nic nie wiadomo :evil_lol: :evil_lol:

Magda >>> cieszę się z twoich pomysłów , może nie wszystkie ale większość dałoby się wcielić w życie :klacz:

Eurydyka>> czy suszka miała robione badania tzw biochemię ? Może one by coś wyjaśniły :roll:

Posted

Oj biedne te nasze psiny, co chwilę któreś choruje. :(
Ale ja mam dobrą wiadomość, własnie do wspaniałego domu pojechała Merdusia (czyli Ruda-Iskierka)!!! To dzięki allegro ją wypatrzyli! (Avii :buzi: !!!) :BIG: :BIG: :laola: Tak się cieszę że ta mała lisica tak dobrze trafiła! :lol:

I cieszę się bardzo że nasze grono się powiększa! :D Droga Maćko, takie kochające psiaki serduszko i para pracowitych rąk bardzo nam się przydadzą (tzn psiakom! :D ).

Tylko ten kłopot z transportem jest irytujący, tyle by można zrobić gdyby była łatwa komunikacja. A tak mamy związane ręce. :-? zaczynam się zastanawiać czy nie wystawić aukcji ze zbiórką datków na busa :wink: :P :silly:
Byle tą zimę przetrwać...potem będzie już tylko lepiej!

Posted

Cieszę się, że sunia poszła do domku. Mam nadzieje, ze od czasu, do czasu dostaniemy od niej jakieś wieści.
:D

Oby nasza Zosia- Suszka wyzdrowiala w końcu. Biedactwo tyle się juz nacierpiała i chorobska nie chcą jej zostawić. :(

Co do transportu, mam nadzieję, że się uda.
Na 100% będe wiedziala jeszcze dziś lub jutro rano.

Rybon, co do kastracji, jesli tylko okaże się, że pies jest łagodny i pozytywnie przejdzie próbę- zobaczymy jak by się dogadywal z Bialą, ktora ma podobnu chrakter do dobka Soni, ktora będzie mu za towarzyszkę w nowym domu, jesli się uda, to z kastracją psa tylko do Ciebie :wink:

Posted

Jutro biegne z rana do weta dowiedziec sie czy bylaby taka mozliwosc aby podjechala do Ostrowi podac psiakom ten lek od swierzbu, mam nadzieje ze sie uda i, ze akurat jutro ona bedzie, jak bedzie ta druga to tez sprobuje zagadac.

Trzymajcie kciuki !!!

Posted

Maćko, dzięki wielkie za dobre serce i tyle energii!
Część Twoih pomysłów już udało się zrealizować - na przykład strona internetowa (jest nawet w tytule topiku ;) ). No i psy też pooddzielane od suk. Jeszcze tylko tych kilka dużych biegjących luzem. :( Stąd siatka potrzebna na kojce.

Rybon36 - nie zapominamy o Tobie, absolutnie. Jesteś naszym pierwszym i ostatnim weterynrskim ratunkiem na tym padole!
Oczywiście o leku na świerzba też pamiętamy. Jego zaaplikowanie załatwione już jest, tylko trzeba im podwieźć.

Posted

Jakos sie dogadamy odnosnie wizyty u weta i jakos moze uda sie ja poprosic aby pomogla tym psiakom.

Znalazlam kolejna chetna osobe do pomocy dla psiakow, spytalam sie w osiedlowym sklepie znajomej pani ekspedientki czy zostaje jakas zywnosc, np. przeterminowana, wytlumaczylam jej o co chodzi, powiedziala ze pomysli nad kupnem suchej karmy i przekazaniu jej mi, bo z jedzenia praktycznie nigdy nic nie zostaje, mam nadzieje, ze sie zlituje i choc sredni woreczek psiakom ofiaruje :)

Posted

[quote name='esperanza']Jestem w kontakcie z osobą, ktora jest dobkowatym zainteresowana.
zresztą jest to ta sama osoba, która przekazala fundusze na podroz naszego dobka do Niemiec.
:D
Osoby, ktore będa jechały w wekend do schroniska, proszone są gorąco, by sprawdziły zachowanie psa pod kątem agresji i stosunku do innych psów.
Jesli psiak jest łagodny, ma szansę na bardzo dobry domek. Drugi warunek to kastracja psa, bo potencjalna właścicielka nie chce mieć szczeniąt ( co mnie osobiście bardzo cieszy) poniewaz pies będzie towarzyszem dla dobermanki Soni.[/quote]

esperanza :buzi: to jedna z lepszych wiadomości dzisiejszego dnia [druga to ta że Molek nareszcie ma domek].
[size=2]trzymam :thumbs: za domek tak pocichutku żeby nie zapeszyć[/size]

Posted

Czy styropian do ocieplenia by się tam przydał? Bo chyba mamy coś takiego na zbyciu, tylko czy pieski by go nie jadły?
Aha...no i mieszkam pod Warszawą. Dziś zobaczę ile dokładnie jest tego styropianu.
A może by gdzieś po drodze u chłopa kupić słomy do kojców?

Posted

Aga, styropian na wagę złota! Bardzo potrzebny! A słoma... no słomę to oni podobno mają swoją, ale nie wykładają nią kojcy bo im się odpływ zatyka. :-? :evil: Więc z tymi odpływami trzeba też coś pomyśleć, ale to już wyższa szkoła jazdy. Potrzebna by była jakaś mocna siatka o bardzo małych oczkach, albo takie metalowe płytki z gęsto usianymi dziurami, którymi można obić odpływ żeby słoma nie dostawała się dalej. No i do tego męską, fachową rękę wyposażoną w odpowiedni sprzęt, żeby te płytki przykręcić do betonu.

Esperanza kochana, jak z transportem na jutro?

Posted

Suszka ma zdiagnozowana nosowke, sa juz objawy neurologiczne. jej los sie rostrzygnie w ciagu najblizszych godzin pewnie, sa bardzo niewielkie szanse na przezycie, ale Grazyna probuje walczyc

juz za pozno na podanie surowicy:(

Posted

Maleńka biedna Suszka... :( :( :(
Niestety, tak długo jak w schronisku nie będzie na stałe weterynarza, tak długo psiaki będą chorować. Bardzo przykre jest to, że większość tych chorób to takie bomby zegarowe, już jest radość że psiaczka się wyciągnęło, uratowało, a tu nagłe pogorszenie. :(

We wtorek kochana Esperanza załatwiła transport darów, a ja z Gajową jedziemy po Azalkę (ma już właścicieli, ale najpierw czeka ją leczenie w hoteliku, bo mają już psa i nie chcą ryzykować zarażenia). Gdyby był domek dla jakiegoś psiaka to też możemy zabrać. Jeśli ktoś chce się do wyprawy przyłączyć to zapraszamy :D .Ktoś byłby pomocny jako towarzysz podróży dla pana Tomka (transport darów) bo p.Tomek nie zna trasy, nie wie jak dojechać.

Merda jest szczęśliwa w nowym domku, już miałam dwa telefony od zachwyconej nią Pańci. :D

No i udało się też Kruszynce! Ma kochającą Panią, a brzuchal jej urósł, ho ho!!! :lol: I teraz nazywa się MIMI!
Oto Mimi-Kruszynka, jeszcze na trawce gdy nie było chłodów:
[URL=http://imageshack.us][img]http://img204.imageshack.us/img204/2786/mimi158818ik.jpg[/img][/URL]
Ale ma cudny brzuchalek :lol:
[URL=http://imageshack.us][img]http://img204.imageshack.us/img204/4569/mimi159110hq.jpg[/img][/URL]



Jedna psiaczki nam marnieją, inne trafiają do wspaniałych domów i mają przd sobą świetlaną przyszłość. Życzę nam wszystkim dziewczyny (i chłopaki :wink: ) by tych pierwszych było mniej, a coraz więcej tych drugich, szczęśliwych...

Posted

Nadal - bo od początku tygodnia - w schronisku jest bardzo biedne szczenie. Rozpacza i dygocze z zimna. Jeśli Legion23 miałby jeszcze chęć powiększyć swoje stadko, hmmm, może by go zabrać? Tym bardziej, że - miejmy nadzieję - wkrótce piatek zostanie marynarzem ;).
Legion, co Ty na to??

A za transport i pana Tomka dziękujemy bardzo również Bazyli. Wielkie ukłony. :angel:

Posted

No właśnie, u Gajowej zmiesci się w bagażniku jeden psiur, na tylnym siedzeniu drugi, no i jeszcze szczenię pod pachę mozna zabrać! :wink: :D Na razie w planach mamy zabranie Azalki, ale jeśli tylko jest szansa na domek lub domek tymczasowy dla innej jeszcze psinki to czekamy na zgłoszenia! :wink:
No i piszcie co tam jeszcze komu trzeba się dowiedzieć. Zrobimy wywiad na temat dobkopodobnego, sprawdzimy jak na inne pieski reaguje. Ale może cos jeszcze, może ktoś dopytywał o jakiegoś psiaka..?

Posted

Ja mam prośbę o pogłaskanie tej suni, o której pisala Rybon, jakiejś chudzinie na wysokich łapkach, charcio-podobnej, w kojcu obok Teri. Moze jakies zdjatka, moze maleńką trzeba ludziom pokazac?.......

Posted

A kto będzie jechał w samochodzie z Panem Tomkiem??? On sam to będzie miał ciężko trafić.

Jeśli będzie jakiś mały szczeniak wymagający natychmiastowej pomocy - to oferuję dom tymczasowy. Można przywozić do mnie. Podwieźć do mnie może p. Tomek - mieszkamy bliziutko siebie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...