kacha_wawa Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 A ja tak z innej beczki... Już nie wiem jak mojego Sławka mam przekonywać :( W niedzielę jedzie znowu do Wrocka do pracy, mogłabym Leosia wziąć bez jego zgody, ale myślę, że to byłoby kiepskie rozwiązanie... Po prostu sama nie wiem co mam robić, myślę, że jakby Leoś do nas trafił to Sławek by Go pokochał i nie wyrzuciłby nas z domu, ale z drugiej strony też nie chcę przeginać... Jeszcze tylko 2 lata i będę mogła sprzedać mieszkanie,a wtedy kupię sobie dom po Wawą i wreszcie spełni się moje marzenie o 5 psach, 2 kotach i króliśku... Cały czas nalegam na Leosia, ale uwierzcie, nie jest to łatwe... :( A jeszcze z zupełnie innej beczki, cały czas 9 kg makaronu z warzywami u mnie czeka, chociaż Tigra próbuje się już do niego dobrać ;) Quote
esperanza Posted August 19, 2006 Author Posted August 19, 2006 Piszę informacyjnie, że Miś właśnie jedzie do lecznicy na Tarkiewicza. Przestał jeść. Weterynarze zdecydują, czy jest jeszcze co leczyć. Proszę o pomoc w szukaniu domów dla szczeniąt, które jadą do Klaudyny na tymczas. Razem jest 6 sztuk, a Klaudyna wyjeżdza na początku września za granicę... Quote
gdgt Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 trzymam kciuki za misia. Informujcie nas na bieżąco!!! Quote
Magdarynka Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 [quote name='AśkaK']Ronju, Magdarynko, jak możecie wrzucić szczeniorki gdzie się da, to super! Klaudyna zajmie się "promocją" skarpetkowego miotu, ale ta druga gromadka też potrzebuje reklamy.[/quote] Jasne, tylko jakiś opis i kontakt by się przydał...:? [quote name='kacha_wawa']Już nie wiem jak mojego Sławka mam przekonywać :-( W niedzielę jedzie znowu do Wrocka do pracy, mogłabym Leosia wziąć bez jego zgody, ale myślę, że to byłoby kiepskie rozwiązanie... Po prostu sama nie wiem co mam robić, myślę, że jakby Leoś do nas trafił to Sławek by Go pokochał i nie wyrzuciłby nas z domu, ale z drugiej strony też nie chcę przeginać...[/quote] Kacha, nie obraź się, ale chciałabyś i boisz się... Podejmij wreszcie męską decyzję. Gdy przeprowadziłam się do nowego mieszkania i mój pies został u rodziców (co prawda mieszkają kilka blków dalej) to jakoś tak mi pusto było i postanowiłam miec psa. Mój mąż się mocno sprzeciwiał, ale olałam jego zdanie, bo i tak cały dzień był w pracy, a ja w domu i to ja miałabym się tym psem zajmować. Jak postanowiłam tak zrobiłam i kupiłam owczarka. Nigdy nie żałowałam, że postawiłam na swoim. Przez prawie 10 lat był moim najlepszym przyjacielem... Reasumując - Kacha, albo rybka (tupnij nóżką i weź Leona), albo akwarium (posłuchaj męża i pomóż nam szukać domu dla Leona). Quote
Magdarynka Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 [quote name='esperanza']Piszę informacyjnie, że Miś właśnie jedzie do lecznicy na Tarkiewicza. Przestał jeść. Weterynarze zdecydują, czy jest jeszcze co leczyć. Proszę o pomoc w szukaniu domów dla szczeniąt, które jadą do Klaudyny na tymczas. Razem jest 6 sztuk, a Klaudyna wyjeżdza na początku września za granicę...[/quote] Mam nadzieję, że to nie koniec Misia...:-( Czy te maluchy, to te "skarpetkowce"? Podeślijcie dziewczyny jakiś opis i kontakt, to je wrzucę na aukcje. Quote
ronja Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Magdarynko, jeszcze są szczeniaki innej suni, Asia kilka postów temu wkleiła zdjęcia - czy mogłabyś te zdjęcia jakoś tak poucinać, żeby nie było widać wąsów p.Janusza?I przesłać mi potem na maila, ja je powystawiam w rózne miejsca, a allegro zostawię Tobie. A tekst chyba damy standardowy... Quote
Magdarynka Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Ok, zaraz ogolę Pana Janusza :evil_lol: Quote
esperanza Posted August 19, 2006 Author Posted August 19, 2006 Nastąpiła zmiana i tak u Klaudyny zamiast 3 jest 6 maluchów :crazyeye: Potrzebna karma dla bandy. Laro została jakaś karma u Ciebie z tej zabranej od Owieczki? Podsumowanie wygląda tak: Migotka jedynaczka jest nadal w schronisku, tak jak 3 maluchy Skarpety. Jednego chłopaka zabrali znajomi KanaRa, wieć w schronisku zostały tylko 4 szczenięta. U Klaudyny jest cała gromadka od suni ON- kowatej, to ich zdjęcia wstawiła AśkaK oraz jedno skarpetowe. Quote
Magdarynka Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/01.jpg[/IMG] [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/02.jpg[/IMG] [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/03.jpg[/IMG] [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/04.jpg[/IMG] [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/05.jpg[/IMG] [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/06.jpg[/IMG] [IMG]http://magdarynka.sitm.pl/szczeniaki/07.jpg[/IMG] Quote
esperanza Posted August 19, 2006 Author Posted August 19, 2006 Nie ma już Misia :-( Znam jedynie relację z drugiej reki, ale Misio miał chore nerki, chore płuca, weterynarze ocenili go na około 16lat. Podobno to było dla niego najlepsze rozwiązanie. Quote
KingaW Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Uwaga, piszę tego posta i zamykam kompa. Jestem cała zasmarkana, zapuchnięta od płaczu i napieprza mnie czajnik... Weci na Tatarkiewicza jak zobaczyli Miśka to się za głowy złapali.:placz: Nie było czego ratować. Do tego żeby to stwierdzić wystarczy: A) gołe oko B) zwykły stetoskop (to chyba nawet super-weci ostrowscy mają) Psina się męczyła, w płucach jeden wielki charkot, nie sprawne nerki (czyli generalnie zatruty organizm), temperatura powyżej 40 stopni... Jesteśmy winni na Tatarkiewicza 150 zł za utylizację. Chyba, że ktoś ma "ochotę" tam podjechać i zabrać zwloki i "podrzucić" do schroniska. W ogóle to może Pan Właścieiel Schroniska by oddał kasę za utylizację? Co? B. mi przykro, ze to pisze, a jeszcze bardziej że nie było komu podjąć decyzji wcześniej, bo że pies w stanie agonalnym to i dla laika chyba było na oko widoczne... A przecież w ostatnim czasie wiele osób widziało Miśka (w tym weterynarz z Ostrowi, który był w schronisku!!!). I b. mi przykro ze wzgledu na tą szlachetną Panią, która otworzyła swoje serce dla Miśka... Jeśli ktoś ma fotki Babci, innego też starego psa (a raczej suki), ale "rokującego nadzieje" wyślijcie proszę do Maćki, to może zaproponuje Pani Babcię.(Maćka przeproś Panią koniecznie). Dobra wiadomość jest taka, że zabrałyśmy 5 szczeniaków (Klaudyna chciała 4, jednego z Moiką_J "przemyciłyśmy"), zła, ze Klaudyna przypomniała sobie jak już jechałyśmy ze szczeniakami, że musi wyjechać 1 września. Czyli mamy 10 dni na znalezienie domów 6 szczeniakom (licząc z tym "skarpetowym" maleństwem). UTOPIA! Nic tylko się...:grab: Dzisiejsze szczeniorki to dzieci tej onkowatej suni, tak jak pisała Esperanza.4 chłopców i 1 dziewczynka. Weci je widzieli i nadziwić się nie mogli, ze takie ładne zdrowe psiuńki ze schronu są... Tej "jedynaczki" (bo to chyba dziewczynka) nie zabierałyśmy z wybiegu małych suczek, bo Janusz twierdzi, ze matka ją nadal karmi. Zresztą jest to najmłodsze maleństwo. A wg relacji Janusza i naszych obserwacji inne suki malestwu nie zagrażają. Jakies mnie słuchy chodzą, że na to maleństwo jest jakiś chęny, jeśłi tak - powiedzcie Januszowi, zeby jej nikomu nie oddawał do adopcji. Nie wiem co jeszcze? Pan kamerzysta był i wsio nakręcił i obiecał też, że nam zmontują gotowy materiał. Na Tatarku Bryś vel Felek cały zadowolony sobie leży (to przepiękny pies!), ale rokowania są następujące: na 2 babka wrózyła. Jest po operacji, usunięto mu z łapiny drut (przyrośnięty do okostnej) i usunięto jeden palec... Trzymajcie kciuki za całą łapkę, bo wesoło nie jest... Idę spać. Gadałam z Moniką - ona też ledwo sie dowlokła do domu i wali w kimę. Jak brzmi, że się uskarżam, to miało nie brzmieć, tak tylko wyszło.... Quote
Lara Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 [quote name='esperanza']Nie ma już Misia :-( Znam jedynie relację z drugiej reki, ale Misio miał chore nerki, chore płuca, weterynarze ocenili go na około 16lat. Podobno to było dla niego najlepsze rozwiązanie.[/quote] ojej... a to dzis mial byc TEN DZIEN dla Misia :-( :-( :-( Tak mi przykro... :-( Jutro zawioze wszystko co mam do jedzenia dla maluchow do Klaudyny - naszej psiej mamki :p Podziwiam ... 6 maluchow!!!??? :crazyeye: Psie przedszkole, ale dzieki temu maluchy maja szanse przezyc! Quote
Lara Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 [quote name='KingaW']Uwaga, piszę tego posta i zamykam kompa. Jestem cała zasmarkana, zapuchnięta od płaczu i napieprza mnie czajnik... ...........[/quote] [B][COLOR=red]DZIEWCZYNY WYRAZY PODZIWU!!! KAWAL DOBREJ I CIEZKIEJ ROBOTY ZA WAMI!!! PODZIEKOWANIA!!! CALUSY!!!! CHWALA WAM ZA TO CO DZIS WYKONALYSCIE!!![/COLOR][/B] i cholernie mi przykro, ze tyle smutku dzis przezylyscie... :-( Quote
ronja Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Biedny Misio:-( Czy ktoś juz wystawił szczeniaczki onkowatej suki, te co są u Klaudyny? Nie chcę się zdublować. Wystawić mogę nawet zaraz.Jaki nr tela podać? Quote
ronja Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 chciałabym jeszcze niesmiało dodać, bo nie wiem czy wszyscy śledzą wątek Sombry, że ona już od wczoraj szczęśłiwie w nowym SWOIM domku Quote
esperanza Posted August 19, 2006 Author Posted August 19, 2006 Sombra już w spisie szczęśliwych zapisana :cool3: Bardzo się cieszę :multi: Klaudyna zrobimi swoim tymczasowym fotki i wystawi na allegro. Jakbyś mogła ronja wystawić Migotkę (fotki wstawione są kilka stron wcześniej) i skarpetowe maluchy. Kto ma ich zdjęcia, bardzo prosże niech prześle ronji Quote
ronja Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Migotki jest tylko jedno zdjęcie takie widoczne, to drugie to po prostu czarna kulka bez oczu i nosa-nie nadaje sie. wystawię panne Migotkę na razie z jedna fotka, kto ma jakieś, proszę o przesłanie [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] a ja już się pogubiłam i które to są małe skartetki to nie wiem. skarpety zostawiam komu innemu i proszę też o wklejanie fotek do wątku szczeniaczkowego Quote
ronja Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Migotka [URL="http://www.allegro.pl/show_item.php?item=122182977"]http://www.allegro.pl/show_item.php?item=122182977[/URL] Quote
gdgt Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 ['] ['] ['] szkoda, że miś musiał tak długo cierpieć... Quote
malagos Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 [quote name='ronja']chciałabym jeszcze niesmiało dodać, bo nie wiem czy wszyscy śledzą wątek Sombry, że ona już od wczoraj szczęśłiwie w nowym SWOIM domku[/quote] Cieszę się bardzo, bo jej sekundowałam dzielnie. Ronja, a może sunię w podpisie swym zamienisz na inną bidę?:cool3: A awatarek pozostanie bez zmian? :cool3: Quote
Fela Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Misia oglądała kilkanaście dni temu zaprzyjaźniona wetka Ola, oglądał go przy mnie i przy esperanzie miejscowy wet. Obydwoje przypuszczali, że może to być problem z nerkami, ale obydwoje zgodnie powiedzieli, że aby to stwierdzić, trzeba zrobić morfologię (zdecydowałyśmy się jej nie robić w czwartek i czekać na wyniki tydzień, skoro w sobotę miał i tak jechać do Warszawy). A na jakiej podstawie weci na Tatarkiewicza stwierdzili problem z nerkami? (uwaga, nie czepiam, się pytam po prostu). Dlaczego wcześniej nikt nie podjął decyzji o eutanazji? 1. właściciel schroniska nieśmiało mi to sugerował, ale powiedziałam, że bez wyraźngo zalecenia weterynarza nie wolno 2. weterynarz - przy mnie i esperanzie - orzekł, że póki pies normalnie w miarę funkcjonuje, je, wstaje, chodzi, nie widać żeby cierpiał, trzeba zapewnić mu spokojne dożycie. Moim zdaniem mówił rozsądnie. I tak było: do środy Miś jadł z wielkim apetytem, w środę widziałam go CHODZĄCEGO po placu. Kinga, to nie był stan agonalny :shake: I naprawdę nie możemy mieć do nikogo żalu, że ta decyzja nie była podjęta wcześniej. Ja cały czas przypominam tym, co pamiętają, Dziadka Klapka i Siurka. W porównaniu z ich stanem w schronisku, Miś trzymał się nieźle. Misiu, odpoczywaj. Po długim, na pewno niełatwym życiu. I nie miej do nas żalu, że chcieliśmy dać ci jeszcze trochę tego życia, być może z pierwszym prawdziwym, kochającym właścicielem. Misiu, teraz za TM już wiesz, że miałeś swoją panią. Choć nie zdążyłeś jej poznać... [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/4773/mi1608103vg4.jpg[/IMG][/URL] Quote
Maćka Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Żegnaj Misiu, chciałam dla Ciebie tylko to co dobre :-( Quote
*Gajowa* Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Bardzo mi przykro z powodu Misia... szkoda, że nie zdązył poznać swojej Pani. Quote
kacha_wawa Posted August 20, 2006 Posted August 20, 2006 [quote name='Magdarynka']Jasne, tylko jakiś opis i kontakt by się przydał...:? Kacha, nie obraź się, ale chciałabyś i boisz się... Podejmij wreszcie męską decyzję. Gdy przeprowadziłam się do nowego mieszkania i mój pies został u rodziców (co prawda mieszkają kilka blków dalej) to jakoś tak mi pusto było i postanowiłam miec psa. Mój mąż się mocno sprzeciwiał, ale olałam jego zdanie, bo i tak cały dzień był w pracy, a ja w domu i to ja miałabym się tym psem zajmować. Jak postanowiłam tak zrobiłam i kupiłam owczarka. Nigdy nie żałowałam, że postawiłam na swoim. Przez prawie 10 lat był moim najlepszym przyjacielem... Reasumując - Kacha, albo rybka (tupnij nóżką i weź Leona), albo akwarium (posłuchaj męża i pomóż nam szukać domu dla Leona).[/quote] Magdarynko, nie obrażam się, bo nie o to tu chodzi... Uwierz mi, że zakochałam się w Nim, ale Sławek jest uparty :( Rano wyjeżdża i myślę, że chociaż do przyjazdu Agaty mogę Go wziąść do siebie. Wiem, że to niewielka pomoc, ale zawsze ten tydzień zaoszczędzimy :) Nie jestem zmotoryzowana, mój numer jest w podpisie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.