Jump to content
Dogomania

Oferty sprzedaży i krycia nierasowych psów...


baby

Recommended Posts

... mam nadzieję, że założony przeze mnie temat nie był wcześniej omawiany. :wink: Przestudiowałam dosyć dokładnie to Forum, które jest dla mnie ogromnym kompendium wiedzy, ale takiego wątku nie znalazłam. :oops:

Notorycznie m. in. na Allegro pojawiają się oferty kupna-sprzedaży nierasowych ( bez rodowodu ) psów. Dwa razy natknęłam się na ogłoszenie o sprzedaży malutkich, odchowanych suczek nierodowodowych, za bajońskie kwoty 1300-1400 PLN. Nie wytrzymałam i kiedyś wysłałam kulturalnego maila do wystawiającego, dlaczego chce się pozbyć na pewno przywiązanego do rodziny pieska. Odpowiedź była taka, jak się spodziewałam, suczka za mała do hodowli. :-? Następne moje pytanie było takie czy pan x nie ma świadomości, że zakładając hodowlę nierasowych psów, przyczynia się do degradacji rasy, która już wystarczająco odczuwa na sobie "popularność"? Dostałam bardzo niemiłego maila, że pan x miał kiedyś psa z rodowodem, ale był wnętrem i to dla tego pana był doskonały argument do mnożenia nierasowych zwierząt.
Teraz od kilku tygodni ktoś oferuje krycie swym 1,5 kg nierodowodowym psem. Wkurzyłam się i zgłosiłam naruszenie zasad. :evilbat: Uważam, że Allegro, jako chyba największa giełda internetowa, nie powinno pozwalać na zamieszczanie takich ogłoszeń. Wiadomo, że Internet jest obecnie bardzo popularnym medium i to ułatwia dotarcie do masy ludzi, sprzedających nierasowe zwierzęta i wykorzystujących " hodliwość" rasy. Wiadomo, jakie podejście ma większość społeczeństwa, wolą kupić taniej, "bo na wystawy się nie wybierają". I naprawdę wielkie szczęście będą mięli, jak wyrośnie im ze szczeniaka pupil przypominający yorka, bo to prawdziwa loteria. Spotykam czasem miłą panią, która ma psa, z daleka tylko wyglądającego jak york. Kufa za długa, waży chyba z 5,5, ogon kompletnie nieyorkowy. Piesio jest bardzo sympatyczny, ale na pewno był krzyżówką yoreczka i jakiegoś innego zwierzaka.

Nie stworzyłam tego tematu po to, by wywołać burzę rasowy=rodowodowy, tylko po to, żebyśmy My jako miłośnicy rasy, reagowali na takie ogłoszenia. Być może to w jakiś sposób powstrzyma produkcję nierasowych czworonogów. Bo czasem sobie siedzę i myślę, coby było, gdyby yorki nie były tak popularne... kiedyś przecież terrier ważył 10 kg, a dziś? Może nie doszłoby do ich miniaturyzacji, może nie miewałyby problemów z porodem, kamieniem nazębnym, przetrwałymi kiełkami, luźnymi rzepkami, zapaścią tchawicy, etc...?

Odpowiedź pozostawiam Wam.

Pozdrawiam Wszystkich Miłośników, Ania

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 397
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zgadzam się z opinią baby co do bezmyślnego rozmnażania yorków i przesadnej miniaturyzacji tej razy ale uważam, że popada w skrajność czy można nazywać siebie miłośnikiem zwierząt kiedy dyskryminuje się psiaki nie rasowe? Dla mnie to popadanie w "psi rasizm" kojarzący się tylko z obozami koncentracyjnymi, gdzie SS mierzy ludziom czaszki.
Czy współcześni hodowcy kochają zwierzęta skoro mówia tylko o ich wadze, kolorze czy kształcie kufy. Nigdy nie pomyśle o psie w kategori za mały, za duży nie ten kolor sierść czy kształt głowy............

Link to comment
Share on other sites

liam nie dokońca się z Tobą zgodzę... nikt z nas nie dyskryminuje psiaków nierasowych... bo gdyby tak było to nie było by działu psy w potrzebie gdzie pomaga sie kundelką, czy nawet dodanej "grupy FCI" :lol: :lol: kundelki

Większość z nas jest poprostu przeciwna rozmnażaniu psów bez rodowodu... jeżeli ktoś już ma psiaka bez rodowodu i o niego dba to super... ale niech nie bierze sie za jego rozmnażanie...

A to że hodowcy patrzą na to czy pies ma taki kolor czy inny nie świadczy o tym że nie kochają psów... jak wogóle można tak mysleć... Przecież każda rasa ma jakiś swój wzorzec więc hodowcy dażą do tego aby ich psy jak najbardziej pasowały do tego wzorca i wnosiły coś porzytecznego w historię rasy... bo jeżeli nikt nie patrzyłby na wygląd rozmnażanych psów to właśnie za paredziesiąt lat nikt nie mógłby rozpoznać czy to york czy coś innego...

Ja też czasami patrząc na psa mówię że ten ma za wysoką szyję czy ten ma za duże uszy ale to nie znaczy że nie podejdęgo pogłaskać i nie powiem że jest śliczną psinką... bo przecież wszystkie psy sąpiękne...niektóre tylko odbiegają od wzorca lub sąpoprostu kundelkami

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Kazdy moze wyrazic swoja zdanie..wiec to robie....

Jeśli NIKT nie rozmnażał by nie rasowych psów tzn nierodowodowych ...

To wiele osób w tym ja ...nie wiem kiedy doczekałabym sie Yoreczka...
za 2 , 3 a może 5 lat ...??

Po co mi rodowód skoro nie mam zamiaru chodzic na wystawy itp ...
Nie każdego stac na wydanie jednorazowo ok 2 tys złotych jak moze wydac np 1 tys . albo i mniej....

Oczywiście nie mam namysli miniaturyzowania pieskow czy cos w tym stylu... Poprostu dopuścic do siebie 2 Yoreczki bez rodowodu ....

Wiem ile ludzi maży o Yorku lecz koszta ich odpychają ....

Ja puki co dziekuje Bogu , za to że zesłał mi uczciwego pana który za małe pieniądze sprzedał mi " rosowego" Yoreczka... Rosowego ...ponieważ LiLi choć nie ma rodowodu " dla mnie" zawsze bendzie rasowym pieskiem :))

To tylko moje zdanie... prosze o nie linczowanie mnie za to co mysle...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

SwEet_LiLi zgadzam sie z Toba.Fiona tez jest Yorkiem bez rodowodu,czyli dla innych zwykłym kundelkiem.Uwazam ,ze jest bardzo ładna,a nawet ładniejsza od tych rasowych.Dodam równiez ,ze jest okazem zdrowia
:P
Jednak nie popieram ludzi którzy daja ogłoszenia takie jak to co wczesniej podałem :evil:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam -mój Mailo nie ma rodowodu ale mimo to jest na prawde ładnym psem -tak jasne kazdy pewnie by chciał miec 100%yorka(z rodowodem)ale po co mi to -ja mam pieska dla siebie i tylko dla siebie-a jemu to bez różnicy czy ma czy nie.Nawet jak ktoś go nazwie kundelkiem -no cóż może i jest ale przy sobie nie nosi metryki i nikt do końca nie jest pewny czy aby on jest rasowy czy nie.I w zyciu nie zamieniłabym go na żadne inne zwierze -chodz prezyznam sie juz składam na panią Mailową(też bez rodowodu):lol:

Link to comment
Share on other sites

Większość pisze, że kupuje Yorka bez rodowodu bo nie stać go na rodowodowego i że rodowód nie jest do niczego potrzebny...

A teraz zastanówcie się... idziecie do sklepu z ubraniami, na jednych wieszakach wiszą rzeczy gorszej jakości, już dawno niemodne, z jakimiś wadami ale za to tańsze, na innych wieszakach wiszą ciuchy dobrej firmy, doskonałej jakości, hit sezonu ale za to droższe... I założę się, że większość ludzi pomysli "te rzeczy są tanie i zaoszczędziłabym ale za to pewnie szybko spiorą się kolory porobią się dziury albo coś innego, więc lepiej kupić droższy ciuch ale mieć pewność, że będzie sie dobrze nosił, bo jest z dobrej firmy." Pewnie większość tak robi...ale kupując psa kieruje się tym żeby był tańszy... A przecież dla przyjaciela powinniśmy być w stanie oddać wszystko... dlatego jak można sie targować o 500 zł...bo przecież za 1000 zł są bez rodowodu a za 1500 już z rodowodem... Już nie wspomnę o petach które są jeszcze tańsze...

Mnie zaskoczył artykuł w "Pani Domu" gdzie jest napisane o pieskach miniaturkach... nie dość, że pisze tam że małe pieski prawie wogóle nie potrzebują ruchu a pekińczyki bodajże tylko 10 min dziennie spaceru... To jeszcze jest taki tekst "małe pieski nie są też drogie Yorka bez rodowodu można już kupić za 300 zł" No i potem idzie sobie taka paniusia na bazarek i kupuje kundelka z napisem na kartonie York za 300 zł :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

No chwilka -pies to nie ciuch.Nie rozumie jak mozna porównywac psa bez papieru do koszulki z dziurami-pies zawsze pozostanie psem nie zaleznie czy bedzie prawnie zarejestrowany.Nie mam zielonego pojęcia co Tobą kierowoło ale zapewne masz pasa czy tam inne zwierze z rodowodem i rozpiera Cie w tym momęcie duma-dla ludzi którzy chcą kochac nie jest ważny rodowód a tylko pies(zawsze wybieramy ze stadka tą psinkę która nas zauroczy)i tu niechodzi o 500zł-nie każdego z resztą stać na dobry samochód a kupują tańsze i żyją(tu odniosłam sie do koszulek tym przykładem)I tu możemy ze sobą polemizować.Co do dalszego tematu to nie zabieram głosu.Widze że rodzi sie zwierzęcy rasizm:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym też zabrać głos w tej dyskusji!
Jestem przeciwniczką rozmnażania psów bez rodowodu.
Ja zanim kupiłam yorka długo szukałam i rozważałam za i przeciw psa z rodowodem. Wybrałam z rodowodem - większa pewność że będzie zdrowy. No i kupiłam! Oliwcia. Przesliczna, malutka - 1,750 kg. Do torebki!
Niestety zachorowała i musiałam ją uśpić. Tragedia. Jak poinformowałam o chorobie i uśpieniu pieska hodowczyni to ta na mnie nakrzyczała.
Po tygodniu miałam nowego psa. Nie, zebym nie kochała mojej Oliwci. Ale tak było wszystkim przykro. Teraz mam znowu rasowego. Trozkę wyrośnięty, kochany diabeł :)
Tak więc niestety wniosek jest taki, ze nawet zakup rasowego psa nie daje gwarancji, ze będzie zdrowy.
Może miałam pecha, a może hodowczyni była nieuczciwa.
A z drugiej strony jeśli kogoś nie stać na zakup to czy będzie stać go na utrzymanie??!!

Link to comment
Share on other sites

Paulinka 18
Jezeli chodzi o ciuchy nie jestem snobistką i kupuje często na wyprzedazach ciuchy lub z brakami i powiem szczeże że nie kazdy lubi te odlotowe ciuszki tak jak moda dyktuje każdy ma swój gust , a o gustach sie nie dyskutuje.Wiec zle trafiłaś porównujac psa do ubrania. Kiedys wypowiedziała sie sie Sweet Lili o rodowodach , co było chyba najlepszą wypowiedziął na ten temat .a jezeli chodzi o kase to napisze tak ,ludzie często zarabiają 500 zł wiec jeżeli chce wymażonego psiaka to robi róznice 1000 czy 1500 .To jest kazdego indywidualna sprawa .Opowiem swoj przypadek .Otórz zawsze marzyłam o yorczku .Przerazała mnie kwota 2,5 tys zł za rodowodowego .Postanowilismy z męzem kupić z hodowli domowej za połowe ceny takiego pieseczka do kochania .Moje mażenie się spełniło .Po prawie 2 latach tak sie zakochałam w rasie i tak dogomaniacy mnie zarazili wystawami że postanowiłam kupić suczke z rodowodem. Obydwie to okaz zdrowia ,odrazu po moim synku i mężu sa najukochańszymi istotami na tej planecie i obie traktuje tak samo bez wzgledu iz jedna z nich posiada rodowód.
Napisałas że są zbrakowane otóż z rodowodem tez sa z wadami i często te bez rodowodu są piekniejsze niz te z rodowodem
Myśle że każdy ma swoją opinie na ten temt al do kompromisu w życiu nie dojdziemy
Zabolałao mnie poprostu że porównujesz je do odziezy zbrakowanej porwanej i wyblakłej.

Link to comment
Share on other sites

Beata&Daisy popieram Cię. Mój piesek jest bez rodowodu, od wzorca Yorka nie odbiega więc o co dyskusja. Fakt, też mnie zaszokował artykuł w Pani Domu, nie dość, że tak mało informacji, to jeszcze niektóre takie błędne. Mój piesek jest do kochania-nie na wystawy. mam pieska bez rodowodu ale z wiadomego pochodzenia, widziałam go już gdy miał zaledwie trzy dni. Ja nie kupywałam psiaka z "targu" tylko z takiej wlasnie jakby domowej hodowli. Z mojego Toffiego jestem zadowolona. Niewiem, o co tu szum. Czemu niby psy nierodowodowe mają się nie rozmnażać? Tak jak powiedziała "Sweet Lili"... Chociaż mój piesek rodowodu nie posiada, dla mnie jest rasowy, a niech inni mówią sobie co chcą. Każdy pies może zachorować lub mieć wady, i te bez papierków i te z rodowodem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marlena924']Czemu niby psy nierodowodowe mają się nie rozmnażać? .[/quote]

z prostej przyczyny - mozesz szczeniakom zrobic krzywde
Nie mam nic przeciwko pieskom bez rodowodu. Ale jestem kategorycznie przeciwna rozmnazaniu takich psow. masz pieska - ok jest piekny, cudowny itp ale muszisz koniecznie go rozmnazac? Po co? Dla własnego widzimisię ?
Na tym trzeba sie znac!
Polecam zajrzec na forum genetyki i rozmnazania.
Nieswiadomie mozesz przeniesc na szczeniaki chorobe nie znajac sie na tym
Moj Tofik mial kiedys bardzo ciezko chorą łapkę (pochodzi od pani posiadającej znaną dosc hodowlę). Jest to choroba uwarunkowana w duzej mierze genetycznie.
teraz jest wykastrowany.
Tez kiedys nie byłam az tak swiadoma tego tematu, na szczescie lektura dogomani i własne obserwacjeduzo mi dały.
Pewne wady mogą sie u pieska pojawic juz po tym jak pojawi sie jego potomstwo.
Nie znasz rodzicow, histrori psa itp - nie rozmnazaj.

Link to comment
Share on other sites

Zabrońmy rozmnażania kur,krów,koni-nie rasowych-no to jest kpina panie moje.Tak racja nawet w dobrej hodowli trafia sie pies czy psy z wadami -to jest nie uniknione-tak jak w śród ludzkiej populacji tak wszędzie sa jakiejś anomalia-i nie będe sie spierać ze zwoleniczkami rasowych psów-ale na Boga nie każdy pies zwierze które posiadamy ma jakieś papiery -mi to akórat jest zbędne -fakt gdybym miała psa z rodowodem może wtedy bym sie wysoko nosiła i za pewne byłabym przeciwniczką nie rasowych -ale taka nie jestem -mój pies tak -tak jest kundelkiem jak Wy to nazywacie ale szczeże-niczym sie nie różni od rasowego yorka-przedewszystkim jest mój jest śliczny i strasznie mądry-a o to przecież chodzi że by taki był piesek a nie tylko patrząc na rodowód-Pozdrawiam wszystkich :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ale przecież tu nikt się nie unosi tym, ża ma psa z rodowodem... przecież nie chcemy pokazać, że ludzie z psami bez rodowodu są gorsi... nam chodzi właśnie o dobro psów... Przecież tyle psów jest w schroniskach... i to przeważnie są psy bez rodowodu... Chwilowo nie ma tam Yorków... ale i przyjdzie czas na wysyp Yorków w schroniskach, przyszedł czas na buldożki, grzywacze to i przyjdzie na Yorki... Na allegro znalazłam 13 aukcji o Yorkach w tym tylko 3 o rodowodowych (i o dziwo prawie na wszystkich pisze, że domowa hodowla itd)... oraz 8 ofert krycia przez psa. Yorki są coraz częściej rozmnażane a kiedyś w końcu klientów braknie... W związku z duzą konkurencja wśród pseudohodowców, prawdziwi hodowcy zastanawiająsię czy wogóle warto kryć suczki skoro większosć ludzi ma takie podejście "nie widać różnicy więc po co przepłacać"

I nie mówię, że macie nie kochać psów bez rodowodu skoro już są u was...

A co do wad... to ja hodowle dzielę na Hodowle, "hodowle" i pseudohodowle...

Hodowle dzielę jeszcze na dwie... na takie które mają szczeniaki z super pochodzeniem, po doskonałych rodzicach, super utytułowanych, no i małe hodowle domowe, w których szczenięta mają gorsze pochodzenie ale szczeniaki są równie zadbane, ale wśród nich mogą wystąpić wady

"hodowle" to takie które owszem sprzedają szczenięta z rodowodem ale robią to tylko dla kasy... nie szukają zbytnio reproduktora dla suczki... byle był najbliżej. Tu mogą wystąpić częste wady

pseudohodowle sprzedają szczeniaki bez rodowodu... niby każdy się tłumaczy, że to tylko jednorazowy miot bo przecież sunia taka śliczna, że trzeba ją było rozmnożyć... ale po pierwszym razie ktoś zauważy, że to niezła kasa jest i dalej sie biznes kręci... Sąrównież pseudohodowle rozmnażające na akord... byle więcej najlepiej 2 razy w roku...

Link to comment
Share on other sites

Zawsze myslalam, ze odporniejsze na rózne choroby sa mieszance , a tu sie okazuje, ze odwrotnie- czlowiek cale zycie sie uczy.
Lubie psy, ale cala ta szopka z papierami , wystawami, to nie dla mnie.W mojej rodzinie nikt nie ma psa z rodowodem, a jest ich kilka sztuk.Wiekszosc to yorki bez rodowodu(czyli kundle ) pochodzace od jednej matki, czyli z takiej domowej hodowli.Bylo kilka miotów, wszystkie szczeniaki trafily do czlonkow rodziny, zaden nie zostal skazany na poniewierke.Wszystkie sa zdrowe, nie trapi je zadna przypadlosc typowa dla tej rasy.Dlatego wlasnie zdecydowalam sie wziac szczeniaka, bo wiem czego moge sie spodziewac.
Widze jeden powazny argument za rozmnazaniem tylko rasowych psów- zmniejszenie ich populacji.Psów jest w Polsce za duzo, bo sa łatwo dostepne.Z drugiej strony , gdyby dopuscic sceniariusz rozmnazania tylko rasowcow nalezaloby sie spodziewac znacznego wzrostu cen za psiaka- niska podaz przy takim samym popycie spowoduje skok ceny. Z jednej strony dobrze- psa, za ktorego sie zaplacilo traktuje sie powazniej, nie bierze spontanicznie, tylko w sposób przemyslany, z drugiej zas- wielu milosnikow psiakow nie mogłoby ich miec.
Stac mnie na utrzymanie psa, na zapewnienie mu dobrych warunkow zycia, ale to nie znaczy, ze kupilabym zwierze za 2 500 zł.- bez przesady.
Ale w zasadzie jak mozna zapobiec rozmnazaniu sie psów nierasowych? Nijak.

Link to comment
Share on other sites

Jakos nie moge sobie wyobrazic, aby yorki byly w schroniskach. Sa to bardzo modne psy i kazdy szczeniak sie sprzeda.
Wazna zaleta jest to, ze york to maly piesek i moga byc nawet 2 lub 3 pieski w domu.
Ja nie bede sie spierac co do papierow i rodowodu, ale uwazam, ze nie mamy wplywu na rodzace sie psy bez rodowodu. A jak ktos juz kupi psa bez papierow to niech go nie rozmnaza;)

Link to comment
Share on other sites

Ja kupywałam psa od pani, która miała w swoim domu suczkę Yorka i Owczarna Niemieckiego. Nie miała tylko tego miotu, w lutym ma być kolejny. Chociaż piesek mój nie ma rodowodu, tak jak pisałam, nie ma wad, jest zdrowy i do kochania. Nie będę się tu kłucić.
Od wzorca nie odbiega.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A teraz tak na serio. Kto z Was ma Yorka bez papierów?[/QUOTE]
Ja mam. Niestety w momencie kupowania Ramzesa nie miałam zielonego pojęcia o tych wszystkich papierach, metrykach, rodowodach.
Byłam totalnie ciemna.
Ale nie żałuję. Jeśli ma się psa tylko i wyłącznie do kochania i nie zamierza się "używać go" ;) w celach rozrodczych, to dlaczego nie?
Jeśli mogę mu zapewnić wspaniały dom, to wolę kupić go bez tych wszystkich papierów, niż żeby miał trafić do jakiegoś dzieciaka na gwiazdkę, który będzie go traktował jak zabawkę...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...