Jump to content
Dogomania

PART II Ciężarne dziewczynki, matki, ojcowie oraz ich dzieci


bea100

Recommended Posts

[quote name='Hania']Cieszę się, ze Tango się podobał :lol:. Wiesz może coś więcej o wynikach wystawy?
Fotki będą, ale własnie się rozchorowałam i trudno mi się na czymkolwiek skupić :shake:[/quote]

szczerze mówiąc niewiele wiem o wynikach- w klasie otwartej był Świtun, Remiz i jakiś pies ze Stadniny Cisowiec(był on z tym gościem ze Słopnic:cool3: ) wiem że wszystkie dostały ocenę doskonałą ale kolejności nie znam pierwszy był chyba ten ze Słopnic-napewno, najlepszą suką w rasie została Żywia z Gończaków, a Juma Galicyjska Sfora miała ocenę bdb-więcej nie pamiętam-ale wiem że było więcej suczek i chyba jeszcze jeden pies w klasie pośredniej:shake:
Haniu życzę szybkiego powrotu do zdrowia:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Kochani a ja z wielką prośbą i apelem.
Nasza ogarka Żaneta w schronie w Węgrowie (ta co pamiętacie przy budzie przykuta na łańcuchu) jest w ciąży. Zaraz rodzi w tej budzie. Jakiś schroniskowy samiec się tam zerwał i ją pokrył. Horror i rozpacz. Nie komentuję tego ale...ech :-( .
Bardzo bardzo potrzebna pomoc ogaromaniaków, może jakiś grosik na suchą karmę i witaminy dla niej i może na mleko w proszku..tam straszna nędza, zresztą łatwo sobie to wyobrazić. Enia z pomocy obiecała, że wszystko dla Żanetki dostarczy do Węgrowa. Ja jutro rano zrobię od siebie (skromne) zakupy na te parę dni do 10go ale...czy ktoś zechciałby i też może pomóc? Z każdego grosika się oczywiście wyliczymy i mam zapewnienie, że wszystko co uzbieramy trafi do niej i dla niej.
Kochani, deklarujcie się proszę, Żanetka bardzo potrzebuje pomocy.
Jak wrócę 10go z urlopu to mogłabym się zająć pomocą dla Żanetki i pojechać z darami sama do Węgrowa...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']...
Kochani, deklarujcie się proszę, Żanetka bardzo potrzebuje pomocy.
Jak wrócę 10go z urlopu to mogłabym się zająć pomocą dla Żanetki i pojechać z darami sama do Węgrowa...[/quote]

Bea100 mogę przesłać jakieś "grosiki" tylko gdzie?? Na Twoje konto czy jak (i niestety, ale po 10 dopiero - wypłata :oops: )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']...wszystko co uzbieramy trafi do niej i dla niej.
Kochani, deklarujcie się proszę, Żanetka bardzo potrzebuje pomocy.
Jak wrócę 10go z urlopu to mogłabym się zająć pomocą dla Żanetki i pojechać z darami sama do Węgrowa...[/quote]
ja też chętnie pomogę, tylko na jakie konto ten "symboliczny grosik":shake:
i dopiero po 20 mogę bo teraz nie mam czasu tzn.wyjeżdżam na wakacje w środę
jesteś a to mojka imienniczka

Link to comment
Share on other sites

:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:
[COLOR=Blue]NA POCZONTKU CHCIELIBYśMY POZDROWIć WSZYSTKIE OGARKI[/COLOR],
I ICH PANIE I PANóW :bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw:
ZGóRY DIENKUJE ZE MYśLICIE OMNIE A SZCZEGóLNIE BRAT Z KTóRYM WIDZE SIE PARE RAZY DO ROKU MYśLE żE NA śWIATOWEJ SIE ZOBACZYMY
BO Z KUMPLEM I JAśMINEM WIDZE SIE CZENSTO JAK I NA WYSTAWACH TAK I NA DZIKACH :Dog_run::dog:
:bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw::bluepaw:
[COLOR=Red]POZDRAWIAMY[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ja teraz przekażę Enii trochę suchej karmy i witaminy od siebie (mam też wyliczony grosz na urlop ale najwyżej i ja i pieski zjemy skromniej i nic się nie stanie).
2go wyjezdżam na działkę z psami (bez dostępu do kompa ale na każdy pomocowy sms odpowiem z chęcią) a wracam ok 10go. To co teraz dam powinno wystarczyć suni na ten czas a Enia zawiezie; tak jestem umówiona.
Jak wrócę to za grosz jaki przeslecie kochani zrobię jedzeniowe zakupy i wtedy pojadę z tym sama do Żanetki.

Nie dajmy tej suni zginąć. Ona w marnej schroniskowej kondycji. Tam jak to w schronie=głód. Ona musi przeżyć poród i wykarmienie małych (mam tylko nadzieję, na mały miot) a bardzo potrzebuje naszej pomocy a sami wiecie, grosz do grosza...

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1969377#post1969377"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1969377#post1969377[/URL]

Żaneta, Kumpelka, wszyscy: podaję numer mojego konta (napiszcie mi tylko na pw kiedy i ile ślecie)

zasilenie konta os fizycznej
Beata Bleja
Kredyt Bank SA Filia nr 4
IX O/W-wa
43 1500 1197 1011 9009 1387 0000

Przy kompie jestem do 2go i potem od 11go.

Link to comment
Share on other sites

Kochane Sabino1 oraz Żaneto, jesteście dziewczyny nieprawdopodobne :loveu: :loveu:
Napiszę tylko tyle, że na dzień dzisiejszy mam zadeklarowane (tzn od nas trzech) 170 złociszy a jutro jadę do Joli od Błogiej po jakiś grosz. Te 70 plus od Joli (?) będzie na teraz/na witaminy i suchą karmę. Zobaczymy co i na ile wystarczy. Wszystko co zostanie zakupione-wyliczę.

Myslę, że 100 złotych ,,odłożę" na weta (ew na przyszłą sterylkę), jesli się zgodzicie bo to bardzo ważny cel na potem (najważniejszy by taka parszywa sytuacja się więcej nie powtórzyła).


Proszę nadal o deklaracje wpłat. Każdy grosz się przyda. Bardzo proszę. Pozwólmy biedulce ogarce Żanetce przetrwać i odchować małe (no i zbieramy też na jej sterylkę).
Jak pojadę (po powrocie z urlopu) do Węgrowa to się dowiem jak wygląda sytuacja dot sterylki i jej kosztów tam na miejscu u miejscowego weta.

Link to comment
Share on other sites

ABY USPRAWNIĆ WPŁATY PODAJE LINK DO FORMULARZA
[URL="http://www.irda.pl/Allegro/bbcom/DrukWplaty_opaszek.htm"]http://www.irda.pl/Allegro/bbcom/DrukWplaty_opaszek.htm[/URL]
TRZEBA WYMAZAĆ PRZYKŁADOWE DANE I WPISAĆ TO ,CO PODAŁA BEA100, Z TYM, ŻE NR KONTA JEDNYM CIĘGIEM

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Oooooooo, wróciłam z zalanego deszczem ,,lasu" a tu co? taka cisza? :evil_lol:

Wczoraj się nie odzywałam bo wróciłam skonana wieczorem do domu w tą ulewę. Byłam wczoraj z Jolą od Błogiej w schronisku w Węgrowie i widziałam naszą Żanetkę i zawiozłyśmy jedzenie i odżywki dla niej (i dzieciaków) za całe 400 zł (dzięki Joli konszachtom z Hillsem); Żanetka machała ogonem i jest sliczną i łagodną sunią (zapraszam na temat Żanetkowy na pomocy) i mamy wobec niej z Jolą pewne konkretne plany :p .

Kupelka: czy wysłałaś już obiecany grosik? Nie mam powiadomienia o żadnym pw i wogóle dogo mi się ciężko otwiera i nie dostałam wielu powiadomień :shake:

Link to comment
Share on other sites

Samograj, nie wiem jak to się stało z tym za krótkim kontem:oops: ...kasę wypłacał mój syn z bankomatu założywszy, że wpłacone pieniądze dojdą póżniej (dlatego mogłam zaraz wpłacić łaczną kwotę 120 zł na zakupy dla Żanetki; ,,zaraz" tzn tego samego dnia jak dostałam Wasze pw o kwotach wpłacanych od Ciebie i Żanety/ bo pieniadze od Sabiny1 odłozyłam).Czyli de facto wtedy założyłam ,,za was" ze swoich pieniędzy. Chodziło mi o to, by Żanetka dostała jedzenie od Was (i ode mnie też) zanim wyjadę 2go wieczorem. Nie sprawdziłam po powrocie wpływów na konto, ale pójdę w takim razie i to zrobię jutro i dam Ci znać.
Żanetka jedzenie i witaminy od nas dostaje. Ten pokarm stoi oddzielnie i jak mnie zapewniła solennie Kierowniczka jest jej podawany. Żanetka (jak na siódemkę szczeniaków) wyglada nieżle więc zakładam, że to prawda (zresztą nie mamy powodu nie wierzyć tym bardziej, że Kierowniczka bardzo ją lubi zresztą z wzajemnością)

Link to comment
Share on other sites

E tam ,,ogarniam" :shake: Dzięki za dobre słowa ale żebyś Ty kochana wiedziała jaka jestem podłamana...schronisko na glinie i 100 psów z czego połowa bez normalnych bud a 1/3 pod czymś co przy minusowej temperaturze grozi zamarznięciem (na przykład złózone-zbite dwa okna z szybami do kupy czy dno od lodówki...:-( ) i te łańcuchy krótkie (bo ciasnota a o kojcach mozna pomarzyć) i brak wody (zielona breja ze stawiku tzn raczej zanieczyszczonej glinianki) i brak prądu i ludzie tam nie mają nawet krzesła już nie mówiac o wychodku a gotują psom w walącym się blaszaku na polepie bez drzwi a nasze jedzenie postawili w małym namiociku...nieee, to jakiś horror. Ja chciałam rozmawiać o sterylkach, ale gdzie warunki? A ,,dobre" warunki? Abstrakcja.Miasta Wegrowa nie obchodzi co się tam dzieje. Dali 2 ludzi na bezrobociu i płacą (jednorazowo) 350 zł za każdego psa co przywiozą i tyle na ten temat. Tam jest wieś i ludzie inaczej podchodza do psów a to schronisko to jakiś niewygodny temat (cos jak wysypisko smieci=potrzebne i być musi ale najlepiej za darmo i wogóle lepiej go nie dostrzegać). Wielu rzeczy nie pojmuję i nie mogę do teraz ochłonąć. Nie wiem, jestem na razie chyba w szoku. Byłam w paru schroniskach ale w takim? Nigdy :shake:
Z tym cos trzeba zrobić i tak tego nie można zostawić (co będzie zimą?).
Ja Żanety tam nie zostawię (choćbym ją miała zabrać do siebie i potem szukać jej domu). Kropka.Musi jednak odchować dzieci tam gdzie jest bo nie podejmuję się zabrać nieoswojonej suki broniącej swoich dzieci. Na razie Żanetka dzięki dobrym ludziom nie jest głodna i dostaje witaminy.
Kochani, kto jeszcze może pomóc?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Hej kochani, mam świetne smsowe wieści: Żorka (pamietacie suczkę ze schroniska w Mielcu?) pojechała dzisiaj z Hanią do Sopotu na wystawę i pozytywnie przeszła przegląd :multi:[/quote]
To wspaniałe wieści :multi:
Żeby teraz Żanetkę spotkało troszkę szczęścia.
Bea - wysłałm 11 sierpnia przelew na 40 zł (tylko tyle niestety :-( ) - nie doszedł :crazyeye: :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Kumpelka, Samograj: dopiero po jutrzejszym dniu wolnym polecę do banku bo się nie wyrobiłam wcześniej i dam Wam kochane znać.

Bardzo, bardzo Ci skarbie dziękuję :loveu: w imieniu Żanetki ( to hojna wpłata!). Kupię za nią moc jedzonka ! :p

Żanetkę zabiorę do siebie (na razie na ogród a mam tam porządną budę; co prawda nie mam kojca więc i u mnie będzie na łańcuchu początkowo ale zawsze to lepsze niż w schronie prawda?) i powoli ją będę socjalizowała i odzwyczajała od łańcucha i będziemy wtedy szukać dla niej domu; tak postanowiłam. Zabiorę ją jak odchowa małe bo teraz ona nie da do siebie dojść co jest zrozumiałe.Taki mam plan (oby tylko zdrowie mi pozwoliło) i oby Żaneta w zdrowiu i syta doczekała. Ale dzięki Wam ( Jolu od Błogiej, Sabino1, Samograj, Kumpelko i Żaneto) tak się stanie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Kumpelka: dostałam info od Payuni, że Żaneta ma brzydką i ropiejącą ranę pod obrożą :-( Czy zgadzasz się, by kasa od Ciebie poszła na szelki i środki opatrunkowe dla niej?[/quote]

Wyudaje mi się, że jeżeli Żaneta ma zostac na łańcuchu to szelki nie sa dobrym pomysłem. Będzie się strasznie plątać i będzie miała utrudnione karmienie dzieci. Myślę, ze lepiej kupić jej nową, czystą obrożę. Będę w tym tygodniu w hurtowni i mogę kupić tylko potrzebuję przynajmniej mniej więcej rozmiar jej szyi.

Link to comment
Share on other sites

Haniu, jak dobrze Cię widzieć po Sopocie :p Jeszcze raz napiszę: BRAWO dla Ciebie i Zorki :multi:
Żaneta jest gabarytów Zorki (może odrobinę drobniejsza). Jesteś kochana, ale my z Jolą wybieramy się do Węgrowa jak już będziemy miały z czym pojechać ( a zbiórka jedzenia od piątku w naszych planach). No i muszę nazbierać ponownie na paliwo (a kruchutko mam :oops: ). Dlatego ratunkiem jest Enia ( a jej mogę przesłać pieniążek na zkupy i ona tam jest conajmniej raz w tygodniu to by zadbała/kupiła co potrzeba).
Faktycznie; może szelki nie trafiony pomysł?. Chociaż to byłaby jakieś wyjście. Szelki mają jeden pasek na brzuchu za przednimi łapami...hmm...Poza tym tam są pchły jak czołgi i ja myślę, że ona sobie dlatego rozdrapała to miejsce i nowa obroża załatwi sprawę w połowie. Obrożę ma pewnie bardzo zaciśniętą bo uciekała. Szczeniaczki maleńkie. Rana ropieje. Warunki straszliwe. Doradż co robić?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Poza tym tam są pchły jak czołgi i ja myślę, że ona sobie dlatego rozdrapała to miejsce i nowa obroża załatwi sprawę w połowie. Obrożę ma pewnie bardzo zaciśniętą bo uciekała. Szczeniaczki maleńkie. Rana ropieje. Warunki straszliwe. Doradż co robić?[/quote]
O RETY!!! Może by ja ktoś zabrał- ja miałam u siebie zupełnie obcą sukę z 4 szczeniakami (właściciel wyrzucił ja z domu, jak była szczenna, błąkała się po wsi i dotarła do nas- urodziła szczeniaki przy KORKU i RUDEJ- 4 maleństwa- może Żanetka zaufa, może ktoś jej zaufa i ocali ją- przecież taka rana to gangrena ,a i szczeniaczki mogą złapać bakterie i ...)

To zdjęcie SUNI z ostatnim szczeniaczkiem
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/8233/sunianb4.jpg[/IMG][/URL]
I SUNIA z KORKIEM i RUDĄ (SONATĄ I WOJANEM)
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/5111/suniazogaramibz9.jpg[/IMG][/URL]

Może zróbcie jej zdjęcia ze szczeniakami ,a dziewczęta z Generalne/Off topik zrobia banerek reklamowy o zbiórce pieniędzy na Żanetkę- [B]*luthien*[/B] i [B]KalinaM[/B] i [B]palma [/B]robią to błyskawicznie!!!:loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='samograj']O RETY!!! Może by ja ktoś zabrał- może Żanetka zaufa, może ktoś jej zaufa i ocali ją
...[/quote]
Ty miałaś inną sytuację. To była suka domowa.Pamietaj, że Żaneta jest dzika i całe zycie spędziła tam gdzie jest (nikt się nie podejmie teraz jak ma małe ją zabrać, ba, ona poza kierowniczką nie da do siebie dojść czy nawet dotknąć).Ja nie mówię, że jest agresywna; ona po prostu się boi a ze strachu...wiadomo. Ja się nie podejmuję (i chyba nikt się nie podejmie) dlatego muszę poczekać, aż odchowa małe. Fatalnie się zdazyło, że jest matką.
Tam wiele psów ma wydrapane rany, prawie wszystkie. Tak jest tam, gdzie są tragiczne pchły. Dlatego potrzebuję opinii Hani, czym mogłybyśmy ją odpchlić (obroże odpadają i wiele preparatów /bo i rana ropiejąca i maluszki ). A jej malutkie szczeniaki? Ideałem byłoby odpchlić wszystkie 100 psów ( i odrobaczyć) ale tu potrzebna kasa i jeszcze raz kasa :-( Z tego co wiem, to było tam w zeszłym roku parwo. Nie wiemy czy Żanetka odchowa te małe. Te psy tam wszystkie mają robaki. Kto był w takim przytulisku na skraju nędzy ten wie jakie tam szczeniaki mają szanse... Hania ma dla całej siódemki odłożoną szczepionkę ale szczepić mozna w 9-12 tyg dopiero. Przeżyją najsilniejsze (ile? a może żadne?), straszne to co musiałam napisać.
Wszystkie dorosłe psy (poza szczeniakami są zaszczepione na parwowirozę/dzięki naszym dogomaniaczkom) ale żadne np nie było szczepione na wściek. Jedna jedyna suka jest wysterylizowana. A w starej siatce takie dziury, że wsiowe psy mogą bez trudu się dostać i kryć uwiązane do bud suki. Tam jest horror. Taka prawda. Niestety.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...