mikzzz Posted September 7, 2003 Posted September 7, 2003 Cześć, a te maty o których pisaliście to sami robiliście? czy kupiliście? gdzie? ja nigdy tego nie widziałem i nie bardzo mogę to sobie wyobrazić... ale chętni bym kupił, bo mam już dość odkurzania w kółko tapicerki. Quote
Aisha Posted September 7, 2003 Posted September 7, 2003 Zarówno szelki, jak i maty są dostępne w dobrych sklepach zoologicznych (mata kosztowała w K-cach ok 100-125 zł). Są dopasowane rozmiarami do marki samochodu (jego wielkości). Można je nabyć podobno taniej w supermarketach, ale podobno ich jakość nie jest rewelacyjna. Pozdrawiam Quote
Agga Posted September 11, 2003 Posted September 11, 2003 MOja sunia jeźzi na tylni siedzeniu. Nie ma pasów. ma rozłozony koc. Ja siedze koło niej i jakoś sobie radzimy. Quote
sylwia i boksery Posted September 14, 2003 Posted September 14, 2003 W kombi-oddzielone sznureczkową siatką-tak jest bezpiecznie,a w razie czego siateczkę można szybko zdjąć. Quote
Marta !!! Posted September 28, 2003 Posted September 28, 2003 Graf póki jest mały i sie mieści jeździ z przodu na wycieraczce pod nogami pasażera.. No ale powoli zaczyna mu tam brakowac miejsca.. :( Z czasem będzie musiał się przenieść do tyłu na siedzenie.. Mam już nawet taką matę żeby piesio nie brudził foteli ale niestety nie jest ona zaczepiana w żaden sposób.. Kladzie się ją poprostu na siedzenie i tyle.. Zobaczymy czy taki sposób sie sprawdzi. Jak nie to będziemy mysleć.. Quote
Marcino1978 Posted September 30, 2003 Posted September 30, 2003 Chyba najbezpieczniejszym rozwiązamiem tak dla ludzi jak i psa jest klatka transportowa. Mata zabezpiecza siedzenie przed pobrudzeniem ale w razie ostrego hamowania? hmmm Nie potzreba samochodu kombi wystawrczy rozkąłdane tylne siedzienie i po kłopocie. Na początku mogą być problemy z przyzwyczajenie psiaka to klatki i lepiej pokazać mu klatkę i przyzwyczajać go do niej "na sucho" w domu. Pozdrawiam Quote
Evelina Posted October 22, 2003 Posted October 22, 2003 Niedawno wróciłam z Francji i nie widziałam tam ani jednego psa podróżującego w szelkach samochodem . Stąd wniosek, że albo nie ma tam takiego obowiązku albo go nie przestrzegają.Potwierdzam, ze obowiazku nie ma. Pies ma tak podrozowac, aby nie utrudnial kierowcy sledzenia drogi. Szelki i inne wynalazki (czasem bardzo uzyteczne) sa dobrowolne. :D Quote
Luna Posted October 22, 2003 Posted October 22, 2003 Hej! Moja psica podróżuje z nami autem dość często, więc wykorzystałam to, że tylne siedzenie jest dzielone. Złożyłam jedną połówkę i teraz Luna ma dla siebie cały bagażnik i tę złożoną cześć tyłu. Jak na razie żaden niebieski się o to nie przyczepił, ale ja też pomyślę o tych szelkach, bo choć Luna grzecznie leży, to w razie wypadku licho wie co się może stać. Zresztą, same szelki już mam, tylko nie mogę wykombinować jak je umocować w aucie..? Pozdrawiam! Quote
flashka-g Posted October 24, 2003 Posted October 24, 2003 Moje małe psy jezdza w trasporterkach a duze z tyłu bo jezdzimy Kangoo,sa specjalnie odgrodzone kratka zeby nie właziły do przodu jak zwykle bywa w takich wiekszych samochodach.Czasami lubia tesh jezdzic na wycieraczce pod nogami szczegolnie jak jest ciepło a klima nie pomaga.Slyszałam takze ze transpoter to najbezpieczniejszy sposób przewozenia psów.Wiekszosc psów wozonych w transporterach uchodzi gładko z wypadków których oczywiscie nikomu nie zycze :wink: Quote
lideczqa Posted October 29, 2003 Posted October 29, 2003 A ja mam goldenke i ona ma szelki specjalne, wpinane do zapiecia pasow. to jest regulowane i ona ma pelna swobode ruchu, tzn kladzie sie jak chce, siedzi ale do przodu nie przelezie. Quote
aga 2 Posted October 29, 2003 Posted October 29, 2003 Moja rottka jeździ z tyłu na kocyku, i albo ogląda świat przez tylną szybę, albo śpi. Natomiast z Małym Psem (też rottek) jest problem, bo albo mu ciasno z tyłu, albo niewygodnie... Do weta jeden jechał z przodu, a drugi z tyłu. :D Aga&Co Quote
SAIDA Posted November 15, 2003 Posted November 15, 2003 moja Saidi jeżdzi w bagazniku mam samochodzik kombi więc ma masę miejsca kocyk i dwie poduszki czerwone w róże w bagazniku jest kratka oddzielająca psa od tylnich siedzeń( w moim byłym samochodzie megance Saidi potrafiła ubłocona przełazic z bagaznika przez tylne siedzenia tapicerka wyglądała uroczo) oczywiście niektórzy sie ze mnie nabijają że mam dla psa poduszki ale co tam :wink: Quote
DOMINIKA Posted March 20, 2004 Posted March 20, 2004 LUNA ja je przymocowalam do tylnich pasow! :D Quote
anioł Posted March 29, 2004 Posted March 29, 2004 mam małe pytanko, niegdyś miałam duzego psa owczarka alzackiego ale to było jakieś 5 lat temu i w dodatku piesek mieszkał w ogrodzie. Obecnie chcę kupić sobie szczeniaka najchetniej stera irlandzkiego, jednka mam problem. Mam dwa domu oddalone od siebie o około 100 km (2,5godziny) a ponieważ jest nas trójka a pies jest duży nie wiem jak sobie poradzić z jego przewożeniem. Nie mam również mozliwosci przewozenia go w bagażniku. Poradzcie. Pozdrawiam. Quote
Dalmati&Maja Posted March 29, 2004 Posted March 29, 2004 Moja Maja jeździ z tyłu, bez pasów, siedząc sobie na siedzeniu. Dobrze znosi jazdę już od pierwszych dni w naszym domu, więc (narazie...) nie ma problemu :D Później kładzie się na siedzeniu zwijając się w kłębek i tak leży. Quote
anioł Posted March 30, 2004 Posted March 30, 2004 Witaj ! a czy przy Twoim piesku z tyłu moze siedzieć jakaś osoba, kiedy Maja zwija sie w kłębek? Chodzi o to czy mieszczą sie i czy nie jest to jakoś bardzo uciażliwe np. przy dwugodzinnej podróży? pozdrawiam anioł Quote
Dalmati&Maja Posted March 30, 2004 Posted March 30, 2004 Witaj !a czy przy Twoim piesku z tyłu moze siedzieć jakaś osoba, kiedy Maja zwija sie w kłębek? Chodzi o to czy mieszczą sie i czy nie jest to jakoś bardzo uciażliwe np. przy dwugodzinnej podróży? pozdrawiam anioł Więc tak: jeśli z tyłu na siedzeniach siedzi jedna osoba oprócz Maji to w ogóle jest całkiem wygodnie :D natomiast jeśli dwie (sunia trzecia) to może być nam troszkę ciasno... :wink: Najdłuższa podróż z moją małą do tej pory to podróż ok. 1,5 godz.z tyłu siedzieliśmy w dwójkę + Majunia i też spokojnie dało się przeżyć!!! :lol: Ale moje sunisko jeszcze troszkę urośnie i wtedy zobaczymy... w każdym razie przy siedzącej z tyłu jednej osobie i teraz i później nie będzie wg. mnie problemu! :P Dalmati & Maja Quote
anioł Posted March 30, 2004 Posted March 30, 2004 eleo serdecznie Ci dziekuję, może to przekona rodziców, aby nie dobierać psa do damochodu, choć wiem żę samochodu nie zmienią. Nie to nawet ze jest mały ale nie nadaje sie na przewożenie psiaka nio chyba, ze z tyłu na siedzeniu i obok mnie. Z tego co zrozumiałam masz jeszcze młodego psa. Napisz klilka rad dla kogoś niedoświadczonego. Pozdrawiam anioł. Quote
bogula Posted April 1, 2004 Posted April 1, 2004 Ludzie :D a nie prościej posadzic psa na siedzeniu (nawet zapiąć w pasy) z przodu za kierownica i dać mu poprowadzić? dość myslenia: pies=bagaż! pamiętajcie, proszę, jaki jest dzisiaj dzień... :wink: :wink: :wink: Quote
Dalmati&Maja Posted April 2, 2004 Posted April 2, 2004 eleoserdecznie Ci dziekuję, może to przekona rodziców, aby nie dobierać psa do damochodu, choć wiem żę samochodu nie zmienią. Nie to nawet ze jest mały ale nie nadaje sie na przewożenie psiaka nio chyba, ze z tyłu na siedzeniu i obok mnie. Z tego co zrozumiałam masz jeszcze młodego psa. Napisz klilka rad dla kogoś niedoświadczonego. Pozdrawiam anioł. Aniołku :D tak moja sunia ma teraz 5,5 miesiąca. A czy z tyłu oprócz Ciebie i psa miałby ktoś jeszcze siedzieć ? Jakiego psa planujesz kupić ? W jakiej kwestii mam Ci udzielić rad? W kwesti przewozenia psiunka samochodem?czy innej? :P Bardzo chętnie to zrobię!!! :fadein: P.S. Możemy też rozmawiać na gg :wink: Dalmati & Maja Quote
ciacho Posted April 2, 2004 Posted April 2, 2004 Do niedawna Soma jeżdziła w bagażniku Seata Ibizy ale jak sporo podrosła to przestało jej się podobać i wręcz panicznie się bała jazdy. Jazda na tylnym siedzeniu odpadała gdyz jest to samochód 3-drzwiowy i byłby problem z bezkolizyjnym wsiadaniem. Ale ostatnio opatentowaliśmy nowy sposób który jej się bardzo podoba i teraz sama wyrywa się żeby wskoczyc do auta - po prostu rozłożyliśmy jedno siedzenie i ma teraz do dyspozycji bagażnik + siedzenie. Ja jadę z nią z tyłu ale ona i tak nie korzysta z dużej przestrzeni tylko gramoli mi się na kolana. Ale nie pozwalam jej na to bo chcę żeby się przyzwyczaiła jeżdzić sama z tyłu żebym nie miała problemu jak będę z nią jechać tylko ja - bez kierowcy. Quote
dzurga Posted April 2, 2004 Posted April 2, 2004 Ruda jezdzi w psich pasach na tylnym siedzeniu. Ma tam rozlozony taki niby kocyk ale sztywny zeby je sie nie zwijal (to niby taka mata dla psa ale nie taka fajna zaczepiana za siedzenia). Rudy jezdzil zawsze z pancia na wycieraczce z przodu a z panciem albo jak jechalismy w wieksza ilosc osob w bagazniku - tzn pies mial otwarty podlokietnik i tam trzymal morde a tulow mial w bagazniku. Ludzie patrzyli na nas nieco dziwnie czasami jak otwieralismy bagaznik a Rudy hyc i juz byl w srodku. Pewnie sobie mysleli ze jestesmy tacy paskudni i piesek siedzi bez dostepu do swiatla i tlenu. A Rudy juz mial w tym czasie morde na podlokietniku ;) W ogole to on przesypial cala droge a poza tym uwielbia jezdzic fura. Quote
tomcioh Posted September 14, 2004 Posted September 14, 2004 czy znacie jakieś dobre pasy dla psów do samochodu. a moze macie inny sposób zabezpieczania psa w aucie. jest to haszczak wiec trzymanie w klatce raczej odpada 8) Quote
coztego Posted September 17, 2004 Posted September 17, 2004 Są takie szelki wpinane do zapięcia pasów. W Karusku widziałam: Quote
kayla Posted September 18, 2004 Posted September 18, 2004 Samba ma takie szelki, zapytaj ja jak to dziala. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.