tomcioh

czesto zanikanie tatuażu spowodowane jest nieumiejetnym wcieraniem tuszu przez osobe która to wykonuje. ale wiem ze mozna poprawiać takie tatuaże w związku

haha a może zanim ,,dorwie" cie pies nasmarować sobie ręke np.sokiem z cytryny szybko mu się odechce. poza tym możesz leciutko klepnąć go w pyszczek lub podnieść głos zobaczysz podziała. a tak na marginesie małe pieski jak się bawią zawsze tak podgryzqaja tylko trzeba je nauczyć zeby robiły to z umiarem powodzonka

a jeszcze.... czy mogłby ktoś podac stawke malamutków i syberianów dzieki

witam!!! my tez jedziemy ale jako widzowie, właśnie straszliwie napadało ha i dalej pada życzymy wszystkim zwycięstwa choć tak się nie da :wink: powodzonka i do zobaczenia

witam!! ja tez wprowadziłam mojej suni 10letniej szczeniaka. na poczatku byla dziwna chodziła wąchała go ale wiecie nie spotkałam się aby dorosły pies pogryzł szczeniaka, a potem traktowała go jak własnego syna i pomimo swojej niedołężności do końca rzadziła a borys to szanował. poza tym kto tu rzadzi musiała go zaakceptowac to ty jestes przewwodnikiem stada a nie pies rzadzi, prawda :lol:

maniol!! nic jak tylko pozostaje ci zatrudnic paru znajomych i trenowac z psem \. zrobic taki pozorowany tłumek i cwiczyc aż pies nauczy się że tak nie wolno. tak sądze że przy tym jak pies bedzie starał się skoczyć musisz go tak troche mocniej szarpnać i jeżeli jest łasy na łakocie to w kieszeń i aby odciągnąć jej uwage to łakocie w ruch próbuj i napisz jak ida postępy powodzonka :wink:

blaira!! ja studiuje na zootechnice w olsztynie i my mamy ksiegarnie tam bez problemu ta ksiażkę można dostać a poza tym sądze że przez wydawnictwo też możesz zamówić. a tak nawiasem ja wybrałam książkę z ar wrocławskiej też wydali tam jest rochę więcej opisane o rasach ale p.Ściesińskiego też zamierzam nabyć. teraz kupiłam sobie wybrane zagadnienia z genetyki i zachowania się psów fiszdon i nawet nawet!! tak nawiasem poszukuje dobrej książki najlepiej jak najbardziej naukowej o behawiorze szczeniąt(ruszam z praca magisterska)

witam my jestesmy z tomaszowa lubelskiego i jezeli troszke wczesniej bylobywiadomo o jakims spacerku to moze się tez skusimy pozdrowionka ps0a wiecie jak mało jest tomaszowian tu wogóle :cry:

wcześniej zanim nie interesowałam się tym sportem i wogóle szpicami nawet nie przypuszczałam że mamy tak wspaniałą ekipe :D brawo :laola: :laola: oby tak dalej

haha espeso nic innego ci nie pozostaje, na pocieszwenie tam i tak bedzie broic :lol:

wiecie co ostatnio czytałam w mądrej książce że klapniecie uszu moż być spowodowane złym karmieniem, brakiem pewnych składników. ale jeżeli to jest pies rodowodowy od hodowcy i nie stoja mu uszy to może być jakas wada genetyczna również u rodziców :P

wiesz kasiu twój psiak po prostu czuje sie mocniejszy bo wie ze ma adwokata na końcu smyczy. zapewne jak bys go spuścila nawet by nie warkną. to czesto się zdarza napieta smycz i akcja jest gotowa. nasza kaja jak idzie na smyczy olewa inne psy dlatego nawet nie startuje

gadzik!! tak psy na starość maja analogia do starszych ludzi tez troche bardziej marudza i narzekaja poczytaj troche o geriatrii psów coraz wiecej artykułów się ukazuje. trzeba juz dziadkowi przebaczyć teraz bedzie sie częściej zlosćił tak maja :D efciu!! dokładnie ignorowac nawet nie zwracać uwagi szybko skapnie sie że tym od was nic nie wymusii szybko z tego zrezygnuje naprawde. ale to wymaga wysiłku bo troche sobie bedzie szczekac ale na prawde nie można sie przełamać pozdrowionka owocnej pracy

ale pomyslmy o tym ze nawet jak przejdzie odpowiedni socjal to jest dla niego nowy teren i wogóle wiec narazie trzeba go obserwowac i wlasnie moze mniej sie rozczulac traktowac jak kazdego z domowników? pozdrawiam

espeso!! musze cie pocieszyc pomimo tego ze nasza kaja jest z wawy tez jak byla mala byla cala dzika a mieszkamy w troche mniejszym miescie. to tylko kwestia przyzwyczajenia psiaka tydzien i wszystko bedzie ok. proponuje najpierw male skrzyżowania i sukcesywnie az dojsc do centrum potem zapomnisz ze byl taki problem pozdrowionka :roll: :D

Basiu to twój samczyk nie lubi pływać. Nasza to taka mała pływaczka wyglada jak bóbr w wodzie a jak wyjdzie to jak szczurek. a jak sie smiesznie otrzepuje z wody :D

Powiem szczerze ja po prostu przynosiłam kota(szczególknie takiego małego) kładłam i rupta co chceta. w zaleznosci jaki byl kociak jeżeli z charakterkiem to sie zatroszczyło o siebie i pokazał że duży nochal na jego cieje go nie cieszy. a bardziej potulny zwijal sie. Pies go wąchał chodził koło niego no i tak jakoś do przodu z dnia na dzień. Jak sie urodziły w domu nowe to mój pies nawet nosił je w paszczy, wkładał je sobie do pyska i co i nic :lol: Wszyscy byli happy. Każdy ma swoją miseczkę choć psik zjadłby i kotów żarcie. a jak kaja do mnie przyjechała(haszczaczka) to tylko chodziła za nimi. Najstarsza kotka dała jej w dziub a 2 pozostałe koty przychodziły przez 2 dni tylko na żarcie- potem wszystko znormalniało. Jakoś tak wyszło nam :) Wiec chyba jakoś i pies i kot sie ,,dogadają " i u Ciebie :D Życze powodzonka i pisz jak idzie :P

Kajuta na deszczu w pedzie wszystko szybko załatwia i do domku. Burzy sie nie boi tak samo petard :lol:

ALe za to moja uwielbia racuchy. Dzisiaj robiłam już jest przekupiona :D A jak wasze też lubią :P

Wyobraźcie sobie mój psiak zczaił gdzie gdzie chowane są orzechy w czekoladzie. A leżały w zamykanej szawce. Skubana nażarła sie 1kg tego i co nawet zatwardzenia nie miała. A wszystko spadło na kogo( jak tata chciał sobie zjeść) oczywiście na mnie :evil: Borysek z kolei powstrzymóje sie z trudem. Ale lepszy smakołyk to skubaniec sciągnie wszędzie. No Kaja tadek niejadek (huski) nic nieje i jest super :evil: Idzie się wściec. Z tym chyba nic sie nie zrobi 8) Łobuzy :)

A właśnie jak wasze pociechy reagują na grzmoty z nieba? Czy chetnie wychodza na deszcz czy załatwiaja tylko pilne sprawy i do domku? 8)

Dobrze macie że wasze psiuty tak chętnie jedzą :D

Pamietam jak z bratem bylismy mali wtedy nasza sunia też tak nas traktowała. A właściwie mojego brata do końca Agusi życia. Na spacerze to ona z nim wychodziła a nie na odwrót, w zabawie pozwalała mu robic wszystko. Choc czasami przegioł to go ,,Pouczyła" . Nie pamietam aby jakoś nam to przeszkadzało chyba bardziej jej :lol:

Chyba nie ma na to regól. Nie przesadzać. Fajnie nasza po zastanowieniu głębszym może by i zjadła ser :lol:

Skrutowo miej więcej wystepuje co pół roku a co sie dzieje burza hormonów i chęć zostania matką :lol: :roll: