Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Hektorek to przekochane, przytulaśne kocisko. Ale oprócz tych cudownych zalet jest straszliwym szkodnikiem....
Strąci coś, to wie ze źle zrobił zanim zdażę sie odezwać i ucieka.......... Pisałam już kiedyś że ma nieproporcjonalne przednie łaunie - jedna za długa, druga za krótka, jak zaczyna wiać to stylem przypisanym do łyżwiarstwa szybkiego....
Dopiero wtedy robi porzadne szkody, bo strąca wszystko w promieniu ok. 50-ciu cm. Przynajmniej.....
Dziś doprowadził mnie do łez...." Przestawił " doniczkę z kwiatkiem na maszynę do szycia.............tyle że do góry dnem...
Pal sześc kwiatka, ale moje narzędzie pracy.... Już od jakiegoś czasu kaprysiła, wreszcie przestała endlować, a teraz mam wątpliwości czy wogóle ruszy...
Dwa dni temu rozkreciłam, wyczyściłam, naoliwiłam. Nie endlowała wprawdzie ale fajnie leciutko szyła...
Jak będzie teraz.... W środku pełno MOKREJ ziemii. Zostawiłam maszynę po tym przeglądzie na wierzchu bo mam sporo różnych drobiazgów do przeszycia. Wczoraj wyskoczyły inne zajęcia i przełożyłam to na dzisiaj...
Chwilę wcześniej podlewałam. To też było ot tak przy okazji.....kwiatka wcale nie atakował. On się tylko zajął kłębkim wełny który położyłam na łóżku....
Uciekł pod łóżko i obserwował jak sprzątam i na Niego nadaję. Jak tylko usiadłam wskoczył na kolana i domagał sie miłości....
Cały Hektorek - kot jest po to zeby psocić i być kochanym. Innej roli sobie nie przypisał....
Teraz włąśnie sprawdza czy nie schowałam kogoś/czegoś POD materacem w łóżku.....

Rexiulek bez zmian w pożadanym kierunku............

Posted

[quote name='Isabel']A to łobuz z Hektorka :mad: Oby tylko maszyna do szycia ruszyła! Może jak ta ziemia wyschnie, to odkurzaczem spróbujesz odpylić?[/QUOTE]

Na to liczę..teraz wystawiłam maszynę na silne działanie wentylatora - liczę na to że wiatr szybciej ziemię wysuszy..
Jak na złosć dziś zimno, tylko 14 stopni i popaduje.

Posted

no to masz zajęcie. ja wiem tyle, ze piloty od telewizora raz w ich zyciu są w stanie wytrzymać utopienie - po dośc dlugim suszeniu dzialają. Nie mialam okazji próbować drugiego pławienia pilotów i mam nadzieję że nie będę musiała.
a ja dziś w nocy urządzilam pranie - 3 pralki (bo w nocy tansza taryfa) i co - ano moglam bez płukania sobie nastawić to pranie, bo się "suszy" na podwórku pod gruszką wszystko i co jakieś 15 minut ma okazję trochę "przeschnąć" między deszczami....
zadzwoniłam dziś do mnie koleżanka, zeby zrobić jej zdjęcie kwitnącego lnu na polach. Wiecie - do niedawna mialam tu pelno takich pól z lnem, piękne, niebieskie pola, potem pola pełne lnianych główek z siemieniem. a teraz co - no jest jedno pole z lnem, daleko w polach. jedno, nie więcej.

Posted

……………….tylko cisza bębni głucho .
Zostały łzy , bezsilność, wspomnienia……….. rzeczy………………


Tak żył zanim do nas przyjechał………………

[URL=http://img217.imageshack.us/i/pies50sq.jpg/][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/221/pies50sq.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img694.imageshack.us/i/takyn.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/5062/takyn.jpg[/IMG][/URL]

Matagi daje Mu wolnośc.....

[URL=http://img705.imageshack.us/i/uwalniany.jpg/][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/8225/uwalniany.jpg[/IMG][/URL]

Zawrócił z tęczowego mostu na 6 lat....

[URL=http://img204.imageshack.us/i/08082005sa0241yb.jpg/][IMG]http://img204.imageshack.us/img204/6347/08082005sa0241yb.jpg[/IMG][/URL]

Zaczął się wtedy uśmiechać .

[URL=http://img695.imageshack.us/i/08082005sa0381by.jpg/][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/9608/08082005sa0381by.jpg[/IMG][/URL]




Zawrócił z tęczowego mostu…….. ale tylko na 6 lat..

Posted

Elu nie umiem wyrazić jak bardzo mi przykro i jak balam się tego dnia . Reks zawrócił sprzed tęczowego mostu aż na sześć długich pełnych miłości lat . Opiekę , miłość i poświęcenie jaką otrzymał od Ciebie to każdy starszy lub chory człowiek mógłby sobie tylko wymarzyć . Nic teraz nie jest w stanie Cię pocieszyć , wiem o tym . Nie raz czytając wątek Reksa płakałam razem z Tobą .

Posted

To Jego ostatnie zdjecia............

[URL=http://img26.imageshack.us/i/ostatnirex.jpg/][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/401/ostatnirex.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img641.imageshack.us/i/rexiul.jpg/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/4369/rexiul.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Elu, tak bardzo mi przykro, podarowałaś mu 6 wspaniałych lat, był kochany a Ty zrobiłaś dla niego tak wiele , choć to dzisiaj pewnie żadne dla Ciebie pocieszenie.
Rex
[*]

Posted

Jak żyć bez psa.............. Czy można sie tego nauczyc ? Ja nie znam takiego czegoś...Za dużo lat już mam zeby mi to łatwo przyszło. Już sie motam a to dopiero kilkanaście godzin które spedziłam ......... a tam nie bedę głupot wypisywać........
Koty domowe jakieś takie dziwne... Wczoraj wieczór jak poszłam zaopatrzyć stołówki to bezdomniaczki też jakby mnie nie poznawały.
Nikt mnie przecież na smyczy nie przyprowadził.......

Własnie wróciłam z porannego obchody stołówek.....

Kociny trzymały się z daleka, niektóre nawet nie wyszły z pod samochodów..

Tak jakby mnie oskarżały o Jego śmierć...........zaczęły sie mnie bać.........
To jeszcze dodatkowo boli....Myślałam że wybiegną jak zawsze, porozmawiamy, Skarpetka przyniesie najświeższe osiedlowe ploteczki, Magister znowu sie wykaże swoją niezaprzeczalną inteligencją a Cyrkóweczka choć mi się o nogi poociera, Śmietniczek znowu będzie z czegoś niezadowolony i na mnie pokrzyczy......... i będzie choć troszkę normalnie.....
A One mnie jeszcze dobiły....

Posted

One czuły Twój smutek i uszanowały go . Tak ja to widzę .
Zwierzęta znakomicie odbierają nasze nastroje to ludzie są ułomni w tej dzidzinie i czasam nachalni ( z tzw. dobrego serca ).

Posted

Jak żyć bez psa? Też nad tym się zastanawiam, bo Vega gaśnie, pomalutku, ale gaśnie... Wczoraj była taka słabiutka, że zastanawiałam się, czy to ona nie odejdzie przed Rexiulkiem. Stało się jednak inaczej...
Ja też myślę, że bezdomniaczki odebrały Twój nastrój - emanowało z Ciebie coś innego, dziwnego dla nich, nie bardzo mogły zrozumieć. Ale one tę nową sytuację zaakceptują, przyzwyczają się. Muszą.

Posted

Elu, jestem sercem z Tobą........
to chyba taki pierwszy watek - mój na dogomanii, gdzie była taka akcja, adopcja, przymiana psa, tym żyła cała społecznośc dogomaniacka...........

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...