wisela1 Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 Koksik wariuje nocą. Zaczyna ok 2,00 - 3,00 Kwiatkom odpuścił...... Teraz lata i bije zwierzaki jak nie znajduje niczego do hokeja.... Po drodze mu prawie zawsze przez nas na kanapie.... On już niczego nie rujnuje (na razie ? ) Wziął sie za maltretowanie futer..... z braku lepszej rozrywki nocą..... Rutka byłą paskuda ale za dnia..... Po roku i to przeszło.... Zaczynała koło 5,00 czyli nic złego... Można się było wyspać.... Quote
Isabel Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 No to faktycznie, w samym środku nocy... Ja bym jednak spytała weta, czy nie ma jakiegoś nieszkodliwego leku na wyciszenie łouza. A jak on się zacznie w tej klatce wydzierać i trząść siatką? Wyjść nie wyjdzie, ale czy będzie się dało spać? Quote
wisela1 Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 Odpoczywam sobie po ciężkiej nocy...... [URL=http://img200.imageshack.us/i/koksodpoczywapocikiejno.jpg/][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/1406/koksodpoczywapocikiejno.jpg[/IMG][/URL] Idź stąd ! Pracowita noc przede mną.... [URL=http://img181.imageshack.us/i/koksidxstdp.jpg/][IMG]http://img181.imageshack.us/img181/1614/koksidxstdp.jpg[/IMG][/URL] Zakłopotany Dyź... [URL=http://img269.imageshack.us/i/gowaboli.jpg/][IMG]http://img269.imageshack.us/img269/6913/gowaboli.jpg[/IMG][/URL] 5 z 6 [URL=http://img181.imageshack.us/i/5z6.jpg/][IMG]http://img181.imageshack.us/img181/1378/5z6.jpg[/IMG][/URL] Hektorek z gracją wsparty na mamusinym fotelu [URL=http://img57.imageshack.us/i/hektoreknaporczy.jpg/][IMG]http://img57.imageshack.us/img57/9105/hektoreknaporczy.jpg[/IMG][/URL] Quote
malawaszka Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='supergoga']Elu, rozmawiałam wczoraj z wetką, która też ma kota przygarnietego. Zamyka go na noc w łazience - z poprzednim też tak robiła - przez 2 m-ce i póxniej bylo lepiej. Ten pierze jej psa po nocach - wpradzwie nic nie zwala i nie rabie kwiatków - z tej prostej przyczyny że na wszelki wypadek p. Karolina nie ma kwiatków, wysokich półek z róznymi rzeczami, rolet i firan, ale zamykała z początku. Pierwsze noce była demolka łazienki, pt. wszystko zwalę i porujnuję. Jak pozwalał, dawał resztę nocy spac a rano sprzątanie. Do pewnego czasu. Ale w pozostalej części małego 1 pokojowego mieszkanka był spokój. Może tak.[/quote] ja też wypróbowałam zamykanie w łazience jak mi kotka spać nie dawała i było ok, ale katastrofa jak o świcie zaczynała już drapać w kratkę bo już była wyspana ja powiem tak - jeśli by się udało to wydaje mi się, że on powinien zamieszkać w domu wychodzącym - moja kotka ADHDowiec po przeprowadzce na wieś przestała szaleć w domu, przesypia z nami w łóżku całą noc - nawet jak do 10 śpimy to ona też - potem je sniadanie i wybywa - buszuje koło domu, przychodzi pospać, znowu wychodzi - nie ma już prolemów z kipiącą uszami energią, bo w bloku ona nawet nas już gryzła i drapała bo była taka niewyżyta - teraz cąłkowicie się to skończyło - no czasem jak się mocno rozbryka to podrapie albo użre ale jest tego nieporównywalnie mniej Quote
wisela1 Posted August 1, 2009 Author Posted August 1, 2009 Taką to ja też mam.... Adoptowana dorosła ponad 10-cio letnia . Teraz ma dobre 15..... Od początku bardzo spokojna koteczka. Mnie dziabnie TYLKO wtedy jak głaszczę nie tam gdzie sobie życzy... Ale WSZYSTKICH innych za to że do niej mówią, za blisko podejdą.... ZA WSZYSTKO !!!! Ja mogę robić z nią wszystko, ale ktokolwiek inny lepiej niech do Febe nie podchodzi nawet.... Quote
tomcug Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 [quote name='wisela1']Taką to ja też mam.... Adoptowana dorosła ponad 10-cio letnia . Teraz ma dobre 15..... Od początku bardzo spokojna koteczka. Mnie dziabnie TYLKO wtedy jak głaszczę nie tam gdzie sobie życzy... Ale WSZYSTKICH innych za to że do niej mówią, za blisko podejdą.... ZA WSZYSTKO !!!! Ja mogę robić z nią wszystko,[B] ale ktokolwiek inny lepiej niech do Febe nie podchodzi nawet....[/B][/quote] Niestety, wiem coś o tym. :mad: :evil_lol: Quote
Isabel Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 A moja Milka z wiekiem złagodniała, może ją teraz pogłaskać nawet ktoś obcy. Przedtem nie lubiła jak się ją dotykało, zaraz w ruch szły ząbki i pazurki. A teraz nawet na kolana sama przychodzi! Oczywiście, gdy uzna, że głaskania już za dużo, to też potrafi to pokazać!Taki ma po prostu charakter, a jest u mnie od niemowlęctwa, wykarmiona butelką. Elu, jak minęła noc? Pospaliście choć trochę? Quote
malawaszka Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 [quote name='wisela1']Taką to ja też mam.... Adoptowana dorosła ponad 10-cio letnia . Teraz ma dobre 15..... Od początku bardzo spokojna koteczka. Mnie dziabnie TYLKO wtedy jak głaszczę nie tam gdzie sobie życzy... Ale WSZYSTKICH innych za to że do niej mówią, za blisko podejdą.... ZA WSZYSTKO !!!! Ja mogę robić z nią wszystko, ale ktokolwiek inny lepiej niech do Febe nie podchodzi nawet....[/quote] hehe nie no to moja Fifka ogólnie jest przytulasta i łasi się do obcych też, ale jak jest rozbawiona to nie zna umiaru:lol: Quote
wisela1 Posted August 1, 2009 Author Posted August 1, 2009 HEKTOR POMOCNY!!! Sprzątamy [URL=http://img141.imageshack.us/i/hektorekpomocny.jpg/][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/4256/hektorekpomocny.jpg[/IMG][/URL] DYZMA LENIWY.... Jemy leżąc.... [URL=http://img141.imageshack.us/i/dyleniwy.jpg/][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/369/dyleniwy.jpg[/IMG][/URL] DYŹ - balkonowy obserwator... [URL=http://img222.imageshack.us/i/dyobserwator.jpg/][IMG]http://img222.imageshack.us/img222/2849/dyobserwator.jpg[/IMG][/URL] REXIK GOŚCINNY.... Ta czarna plamka na dole po prawej to Hektorek [URL=http://img219.imageshack.us/i/rexihektorek.jpg/][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/6849/rexihektorek.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted August 2, 2009 Author Posted August 2, 2009 Dziś zaczął 0.40..... I tak d...... aż wstałam o 4,10 Nie ustał nawet na chwilę.... Byłam bezsilna... On przemieszcza sie z prędkością światła. Nawet złapać bandziora nie można. A właściwie to dzisiaj było 2 bandytów.... Zawziął się na Dyzia... No to Dyzio też gonił.... Uciekał przed Koksem... Gosiu, znam ten lek... Rexik to kiedyś dostawał. Zarządzę penetrację apteczki. Wcale nie wykluczone że mam jeszcze... A jak nie to poproszę weta. Ale klatka i tak Koksidła nie minie.... I to będzie MOJA zemsta na diable pyrlandzkim.....:cool1: Quote
Isabel Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 Teraz pewnie śpi łobuz jeden, odpoczywa po ciężkiej nocy :shake: Quote
wisela1 Posted August 2, 2009 Author Posted August 2, 2009 właśnie przed momentem raczył wejśc do pokoju.... Spał na słonku na balkonie.... Ochłodzi się i zacznie wariować. U nas znowu 40 stopni.... Quote
lidusia Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 Śliczne zdjecia. Zawsze mnie wzruszaja te kocio-psie. Jak sie psa nie szczuje na kota to traktuje je normalnie. No ale do tego trzeba byc normalnym człowiekiem. Jak Hektor ze zdrowiem, odbil się już jakoś? Elu masz na balkonie taki zasobnik na suche. Jak sie sprawuje? Szukam czegos takiego tylko dużego dla moich piwnicznych, żeby móc wyjechac i nie umiem się zdecydowac. Mam taki jeden duży z ferplastu ale to za mało.Żeby spokojnie wyjechac musze miec jeszcze przynajmniej dwa. No i trzeba to starannie wybrac. Podpowiesz cos? Quote
wisela1 Posted August 2, 2009 Author Posted August 2, 2009 Mój to ten mniejszy... One mają wadę. Jesli jedzonko ma urozmaicone kształty to się blokuje i nie spada samo..... Jak są kuleczki to idzie bez oporu..... Jest jednak wyjście - można powiększyc otwór gorącym nóżem albo ostrym pilnikiem Daaaaaawno temu to kupiłam. To taki uniwersalny podajnik, może być równiez poidełkiem. To jest takie.... [url]http://www.zoo-sklep.pl/index.php?p3481,trixie-poidlo-automatyczne-3-5-l-tx-24771[/url] To ma 3,5 litra, moje 1,5, są również malutkie 0,6 litra Quote
malawaszka Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 [quote name='lidusia']Śliczne zdjecia. Zawsze mnie wzruszaja te kocio-psie. Jak sie psa nie szczuje na kota to traktuje je normalnie. No ale do tego trzeba byc normalnym człowiekiem. [/quote] wychodzi na to, że jestem nienormalna :lol: ja nie szczuję swoich psów na koty, walczę z nimi, żeby nie ganiały moich kotów ale nic się nie zmienia.... jak się uprą to ganiają :shake::roll: Quote
lidusia Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 [I]O Matko:oops:[/I] [I]Mnie nie o ganianie chodzi,bo to właściwie atawizm, ale, że w domu potrafia spac koło siebie. [/I] [I]Moja siostra ma psice, która w domu koty swoje kocha, ale poza płotem to juz kot jest do pogonienia. I siostra też nigdy nie szczuła i Fanta z kotami mieszkała.[/I] [I]no kurcze, xle sie wyraziłam i zapomniało mi sie gdzi jestem:lol:[/I] Quote
malawaszka Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 [quote name='lidusia'] [I]no kurcze, xle sie wyraziłam i zapomniało mi sie gdzi jestem:lol:[/I][/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Isabel Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 Moja Vega ma w domu 4 koty (miłość jest obustronna), ale obcego, uciekającego, też lubi pogonić. Pewnie by mu nic nie zrobiła, ale to jest na zasadzie ucieka - to trzeba pogonić. Dobrze, że biegi już nie te :evil_lol: Quote
wisela1 Posted August 2, 2009 Author Posted August 2, 2009 Dyź już prawie dorównuje Koksiulowi.....:crazyeye::shake::cool3: Co to będzie, co to będzie...:roll: Quote
tomcug Posted August 2, 2009 Posted August 2, 2009 A ja dzisiaj widziałam cały zwierzyniec na żywo. :multi::multi::multi: I powiem Wam, że Ciotka wisela to kłamie jak z nut. :eviltong: Koksik jest grzeczniutkim i ułożonym koteckiem, właściwie to cały czas spał. No prawie bo potem z Dyziem dali sobie po razie. No dobra, więcej niż po razie. A niech Wam będzie, kociska nieźle prały swoje futra. :mad::mad::mad: A Febunia dała mi sie pomiziać i nie dziabnęła wcale. A Reks i Bunia to najwieksze pieszczochy pod słońcem. :lol: Elu, dzięki za wspaniały dzień. :loveu::loveu::loveu: Quote
wisela1 Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 [B]Koksik chory........[/B] [SIZE="5"][B]NIE SZALAŁ !!!!![/B][/SIZE] [B][SIZE="7"]LUUUUDZIEEEEEEEEEEE !!!!!!!! a nocy był spokój !!!!!!!!!!!!!!!![/SIZE][/B] Quote
wisela1 Posted August 3, 2009 Author Posted August 3, 2009 Chyba Ciotka Tomcug jakiegoś wirusa spokoju mi zostawiała...... Monika, ja Ci jakieś stałe miejsce u nas zorganizuję.... możesz wybierać między pawlaczem a balkonem ;-) Motylki radośnie mi w brzuchu fruwają choć i tak spałam nie najlepiej..... Wyszkolił mnie Koksik...Budziłam sie razy kilka bo cisza była podejrzanie dłuuuuuuuga...... Quote
tomcug Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 No bo Ty Cioteczko nie umiesz rozmawiać z Koksem. :eviltong: Nagadałam mu wczoraj na uszko i proszę jaki efekt. Teraz zobaczymy jak z pamięcią. Pewnie do jutra zapomni. :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.