wisela1 Posted June 4, 2009 Author Posted June 4, 2009 Czotuś dzisiaj zrobił sikulku bez pomocy...... Po raz pierwszy ŻADNEGO wyciskania nie było na zachętę. Już ładnie pije ale z jedzonkiem KIEPSCIUTKO.... Chyba mnie znielubi za zastrzyki..... Quote
wisela1 Posted June 4, 2009 Author Posted June 4, 2009 Wgooglałam sobie WYSZYCIE CEWKI....... To jest okropne i do tego niebezpieczne, a jakby komuś było mało to WCALE do końca nie rozwiazuje sprawy.... Już jestem tak na wszelki wypadek chora.... Quote
ania14p Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Łoj ciotka, pomartwisz się później, a może Kociszonowe siku się wytraszy i nie trzeba będzie nic wyszywać :mdleje:?! Quote
wisela1 Posted June 4, 2009 Author Posted June 4, 2009 [quote name='ania14p']Łoj ciotka, pomartwisz się później, [/QUOTE] Niby tak..... Ale to trzeba nie być mną..... Ja już uruchomiłam wyobraźnię... Quote
tomcug Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 A ja to muszę walnąć się w piersi i szczerze powiedzieć, że nie mam pojęcia na czym ten zabieg miałby polegać. :oops: :shake: Quote
ania14p Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 I bardzo dobrze, bo nie Ty masz wiedzieć, tylko wet. Ja to się tak boję wetów zwierzęcych i ludzkich, że po prostu staram się nie dyskutować, "zamykam oczy i myślę o Anglii" :oops:! Quote
wisela1 Posted June 4, 2009 Author Posted June 4, 2009 [quote name='ania14p']I bardzo dobrze, bo nie Ty masz wiedzieć, tylko wet. Ja to się tak boję wetów zwierzęcych i ludzkich, że po prostu staram się nie dyskutować, "zamykam oczy i myślę o Anglii" :oops:![/QUOTE] A ja zamykam oczy i widzę to najgorsze.... wolę NIE ZAMYKAĆ. Nic we mnie z klasyka.... Quote
Isabel Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 U mnie też wyobraźnia zawsze pracuje, za bardzo pracuje :shake: Quote
wisela1 Posted June 5, 2009 Author Posted June 5, 2009 [B][SIZE="6"]CZOTULEK ZASNĄŁ [']...[/SIZE][/B] Wieczorem bez zachęcania zjadł kolacyjkę, jak zwykle wszedł do nas spac. Najpierw do Stasia pod pachę, potem do mnie wtulił sie w brzuch..... Po 3 poszedł sam do kuwetki, zrobił sioo, wrócił do nas, położył się między poduszkami jak zwykle..... I JUŻ SIĘ NIE OBUDZIŁ !!!!!!!!!!!!! [B][I][U][COLOR="DarkOrchid"]Utwierdzam sie w przekonaniu że w KRAKVECIE jest tylko 2 lekarzy [/COLOR][/U][/I][/B] Przyjechał do nas maleńki 24-go sierpnia 2007..... Nie doczekał nawet 2 lat...... Quote
tomcug Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [IMG]http://images41.fotosik.pl/134/a05926d2765950ea.jpg[/IMG] Biegaj, Maluszku za Tęczowym Mostem.... :-( :-( :-( Quote
Wiedźma Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [COLOR=black][FONT=Raavi] [/FONT][/COLOR][I][COLOR=#339966][FONT=Georgia][B]Ray Charles - Somewhere Over The Rainbow [/B][/FONT][/COLOR][/I] [I][COLOR=#339966][FONT=Georgia][/FONT][/COLOR][/I] [B][I][COLOR=#339966][FONT=Georgia]Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany, po drabinie z bielutkich obłoków do tęczowej, świetlistej bramy? ...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków. Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie! Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie. No a ja, chociaż serce mi pęka, myślę tutaj o Tobie z uśmiechem, przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka. Znam ich, wiedzą że idziesz. Już lepiej? Bądź szczęśliwy w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę, - zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź, choć we śnie.[/FONT][/COLOR][/I][FONT=Times New Roman] [/FONT][/B] Quote
ania14p Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 :-(:-(:-(, trzymaj się Elu, my zawsze z Tobą :glaszcze:. Quote
Isabel Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Elu, tak mi przykro :-(, przytulam Cię mocno :glaszcze: Czotuniu, bądź szczęśliwy w Tamtej Krainie i czekaj...kiedyś się wszyscy spotkamy... [*] [*] [*] Quote
shirrrapeira Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Bardzo mi przykro, ale jakie miał dobre życie u Was i jak pięknie się z Wami pożegnał. Quote
wisela1 Posted June 6, 2009 Author Posted June 6, 2009 Nocą pochowaliśmy Czoteczka...... W domu zapaliłam dla NIEGO światełko....:placz: Będzie jedna lampka więcej płonęła w Zwierzęce Zaduszki.... I oby choć na tegoroczne już ŻADNA nie przybyła:-( Jest nam obojgu trudno. Bardzo trudno... Wieczorem machinalnie postawiłam dla NIEGO jedzonko na kanapie:-( Staś przez sen Czotunia szukał bo NIKT nie tulił się pod pachą :placz: Noc była koszmarna.... I po co nam takie duże łóżko......Puste i zimne:-( Quote
tomcug Posted June 6, 2009 Posted June 6, 2009 Czoteczku dla Ciebie [*]. Śpij spokojnie. [IMG]http://images41.fotosik.pl/134/6fed9b3a9e05fa49.jpg[/IMG] Elu, Stasiu, jestem z Wami...... Quote
jotpeg Posted June 6, 2009 Posted June 6, 2009 Czotek... tylko nie Czotek! to był wyjątkowy KOT. i trafił na wyjątkowych LUDZI. Quote
wisela1 Posted June 6, 2009 Author Posted June 6, 2009 Wyprałam Czotulowe posłanko..... Miałam schować..... NIE POTRAFIŁAM...... Czy ja jestem normalna? Przed chwilą ....STAŚ CHCE KOTA A może to On ma odchylenia.. W każdym razie oboje głupiejemy... Quote
ania14p Posted June 6, 2009 Posted June 6, 2009 Jesteście normalni, nie widzę żadnych odchyłek! Quote
wisela1 Posted June 7, 2009 Author Posted June 7, 2009 [URL=http://img242.imageshack.us/my.php?image=bliniaczki.jpg][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/4258/bliniaczki.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted June 7, 2009 Author Posted June 7, 2009 Filemonek to niesamowity kot... On potrafi sobie z KAŻDYM ułożyć poprawnie relacje,a z niektórymi wręcz sie zaprzyjaźnić.... Ale PRZYJACIELE odchodzą jeden po drugim, a Filo coraz smutniejszy.... Był bardzo,bardzo zaprzyjaźniony z Zorkę i Kastorem....Już ich stracił.... Kwitnęła przyjaźń z Dakotą - też już odeszła. Zdążył zakumać się z Czotkiem... Jego też już nie ma. Od dłuższego czasu Filunio BARDZO zabiega o względy Rexika.... Ale Rexiulo jakoś mało skłonny do wzajemności.... A Filemonek coraz smutniejszy...On aż budzi litość tak bardzo potrzebuje czworonożnego przyjaciela lub przyjaciółki. I nie wybrzydza czy pies czy kot... Quote
jotpeg Posted June 7, 2009 Posted June 7, 2009 [quote name='wisela1']Filemonek to niesamowity kot... On potrafi sobie z KAŻDYM ułożyć poprawnie relacje,a z niektórymi wręcz sie zaprzyjaźnić.... Ale PRZYJACIELE odchodzą jeden po drugim, a Filo coraz smutniejszy...[/QUOTE] to rzeczywiscie niezwykle u kotow, ktore zwykle wcale nie chca ani sobie nie zycza... Mysle o Czotku stale. Wspolczuje. Quote
asiaf1 Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 Dopiero teraz przeczytałam, tak mi przykro:-(:-(:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.