agat21 Posted September 19, 2005 Posted September 19, 2005 Biedny psiaczek! taki dobry i miły i musiało mu sie coś takeigo przytrafić :( :( Ola, przepraszam, że pytam - nie ma żadnej możliwości, żeby wczesniej się dowiedzieć, co dokładnie mu jest? Quote
Aleksandra_B Posted September 20, 2005 Author Posted September 20, 2005 Agat, ja będę tam dopiero w niedzielę, wczesniej nie mam możliwości. Będę dzisiaj dzwonić na Paluch, spróbuję się dowiedzieć...ale z doświadczenia wiem, że niewiele mi powiedzą... Quote
agat21 Posted September 20, 2005 Posted September 20, 2005 Może jednak coś powiedzą? Oj, żeby to nie było nic poważnego... Quote
Aleksandra_B Posted September 20, 2005 Author Posted September 20, 2005 Nie ma szans tam się dowiedzieć czegokolwiek :( odsyłają do lekarza, który już wogóle nie odbiera żadnych telefonów... Quote
agat21 Posted September 20, 2005 Posted September 20, 2005 Tak więc pozostaje czekać do weekendu :( Biedak :cry: Ta przebudowa schroniska to chyba bardziej wychodzi na niedobre psiakom, niz na dobre, jak widać :evilbat: Quote
dotka Posted September 21, 2005 Posted September 21, 2005 Olu, czy udało się coś dowiedzieć o Nerulu? Quote
Aleksandra_B Posted September 22, 2005 Author Posted September 22, 2005 Nie było mnie wczoraj cały dzień w Warszawie więc nie miałam możliwości się nic dowiedzieć. Dzisiaj przed 16 jest szansa na informacje...jak tylko dowiem się jak się czuje Neruś to dam znać... Quote
Monia_ Posted September 22, 2005 Posted September 22, 2005 Czekamy na wiesci o Nerusiu, byle jakies dobre! Bidulek tyle przeszedl, oby usmiechnelo sie do niego szczescie i znalazl szczesliwy domek - cuda sie zdarzaja! Quote
Aleksandra_B Posted September 23, 2005 Author Posted September 23, 2005 Niestety wczoraj nie udało mi się dowiedzieć nic na temat Nerusia... dzisiaj rozmawiałam z P. Ewą ze schroniska i obiecała, że zadzwoni za ok. godzinę z informacjami....także czekam... :( Quote
supergoga Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 Biedny psiak - boję się, że nie powinien już wracać do kojca. Będzie się teraz bardzo bał. Tylko jak mu znaleźć domek - chociaż zastępczy może, na rekonwalescencję. Ciągle mam w oczach pogryziona Tosię - pamiętacie. Szczęśćiara jest w domku. Mam nadzieję że i Neruś trafi na swego człowieka. Quote
Aleksandra_B Posted September 23, 2005 Author Posted September 23, 2005 Cóż.... Neruś podobno ma przetokę, więc jednak nie jest to pogryzienie i jak powiedział wet " Nie jest najlepiej". Nero siedzi teraz w boksie 245 przy smietniku gdziekolwiek to jest, siedzi sam. Nie jest więc na terenie szpitala. Tego typu schorzenia leczy się bardzo długo... Nie znam się za bardzo na tym...aczkolwiek Nero napewno walczył z psami, był cały w błocie, czy sama szarpanina mogła wpłynąć na jego dolegliwość? Zbyt wielu informacji weterynarz nie udzielił więc tak naprawdę nie wiem jaki jest dokładnie jego stan... postaram się czegoś dowiedzieć w niedzielę... Biedaczysko... Teraz raczej ciężko będzie go wyrwać z Palucha i umieścić w hoteliku... Quote
supergoga Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 Trzymaj ręke na pulcie. Pisz na bieżąco. Jak będzie jakaś możliwość domku zastępczego czy hoteliku - zaczniemy coś myśleć. Biedny, cierpiący NERO. Quote
pajunia Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 prosze oswieccie mnie, co to znaczy przetoka u psa? Quote
Aleksandra_B Posted September 23, 2005 Author Posted September 23, 2005 Takie znalazłam o ludziach. Pewnie u psiaków nie różni się to wiele... [b]Przetoka odbytu [/b] Co to jest? Stan zapalny odbytu i okolicy odbytu charakteryzujący się istnieniem kanału lub kanałów przetoki mających swoje ujście wewnątrz odbytu i poza nim w skórze. Przetoka powstaje w konsekwencji istnienia ropnia, ropnego zapalenia gruczołów potowych lub torbieli włosowej. Objawy Występowanie objawów związane jest z rozległością choroby i jej stanem. Przetoce towarzyszyć może ból, wzrost temperatury, znaczne zgrubienie (guz) tej okolicy, wyciek treści ropnej. Rozpoznanie ustala się na podstawie skarg pacjenta, dokładnego badania, z użyciem anoskopu, sond. Badanie takie powinno potwierdzić istnienie kanału przetoki i jej ujście. Jeśli przedstawione objawy schorzenia odpowiadają twoim dolegliwościom zgłoś się na konsultacje do lekarza! Sposób leczenia Jedynym skutecznym leczeniem jest leczenie operacyjne. Rozległość zabiegu uzależniona jest od zaawansowania i czasu istnienia przetoki. Im szybciej pacjent zdecyduje się na zabieg tym prędzej będzie wyleczony. Powikłania w sytuacji braku leczenia Podstawowymi komplikacjami są defekty kosmetyczno-estetyczne utrudniające higienę (nawracające stany zapalne, wyciek treści ropnej, stany gorączkowe, znaczna deformacja tej okolicy spowodowana zmianami martwiczymi), objawy ciężkiego zapalenia miejscowego, sepsa (zakażenie ogólne organizmu). Quote
supergoga Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 O rany. Brzmi okropnie. Jeśli to to, trzeba Nerusia operować. Myśle, że może się na to złożyć na dogo - jeśli da się załatwić weta, który się podejmie (najlepiej szpitalik, bo po takiej operacji warunki schroniska to chyba nie jest optimum). Możesz zrobić jakieć delikatne rozeznanie w okolicy? Quote
Aleksandra_B Posted September 23, 2005 Author Posted September 23, 2005 Hotelik już właściwie załatwiony... tylko Paluch nie wydaje chyba chorych zwierząt. Nie wiem dokładnie. Z największą chęcią wyciągnęłabym go już teraz ale kompletnie nie stać mnie na leczenie. :oops: Nie wiem jakie mogły by być tego koszty... Quote
supergoga Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 To się dowiedz o koszt operacji, diagnozy najpierw oczywiście, leczenia - i napisz na wątku - może trochę zmień tytuł - z apelem o pomoc. Jak będziemy znac kwotę nie sądzę, żebyśmy nie pomogli. Jesteśmy w pewnym sensie rodziną z wyboru i musimy sobie pomóc. Wszyscy kochamy psy! Quote
Aleksandra_B Posted September 23, 2005 Author Posted September 23, 2005 Może ktoś z dogomaniaków może polecić jakieś miejsce gdzie można by powierzyć Nerusia na operację? Dowiedziałbym się o koszty. Ja mieszkam niedaleko kliniki na Shroegera, na Bielanach. W sobotę, jutro, pojadę na Paluch, bo może Nero już jest po operacji. Mam niestety szczątkowe informacje na jego temat. Porozmawiam z P. Dyr. czy byłaby szansa wyciągnąć go... Quote
dotka Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 Biedny Nero :(, Ola bedziesz jutro czy w niedziele? bo chcialabym z Toba isc do Nero zobaczyc go.Sprobuje dzis podpytac o weta, ew.leczenie i koszt. Quote
Aleksandra_B Posted September 23, 2005 Author Posted September 23, 2005 Dotka, jutro pojadę dowiedzieć się o Nero. Myślałam, żeby być tam o 10.00, żeby jeszcze był spokój i można było pogadać z P. Dyr. W niedzielę pojade do reszty moich psiaków. Mogłabyś być jutro 10 ? Quote
lavinia Posted September 23, 2005 Posted September 23, 2005 Ola, tak oględnie napiszę, że jeśli nie uda się załatwić wyciągnięcia Nerusia z Palucha z p. Dyrektor, to skontaktuj się ze mną, a ja spróbuję pomóć......więcej na priva powodzenia lecznica na Schroegera jest dobra, tylko dość droga, ale w poważniejszych przypadkach właśnie tam wożę moje towarzystwo. No a poza tym mają tam szpitalik i pies może zostać na kilka dni po operacji a o kasę się nie martwcie - tak jak Małgosia napisała- jesteśmy jak jedna rodzina, kiedy trzeba pomóc to pomagamy i tyle ! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.