Cudak Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [quote name='KONICZYNKA 47']Wydaje mi się, że ogier trudny w obejściu jest przede wszystkim w pobliżu klaczy. A jak jest sam to jakoś można się dogadać... [/QUOTE] U mnie jest klacz, ogier i wałach. Chodzą wszystkie 3 razem i nie zauważyłam, żeby ogr był trudny w obejściu. Kiedy klacz ma ruję jest pobudzony, pilnuje jej i odgania wałacha, ale do ludzi jest grzeczny i na pewno jest szczęśliwszy niż, kiedy chodził na osobnym padoku. Quote
ninoi Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Nie no to ja z ogrami nawet jak były klacze to nie było problemu, gorzej jak chodziło o pieszczoty i marchewkę. Przy klaczach ogiera układałam, zazdrość występowała jak szczotkę miałam w reku lub marchewkę. Kolejność musiała być, nawet jak wymogłam na ogierze że będzie na końcu czesany to po zejściu z łąk odgrywał się na stadzie, a najbardziej wałachom się obrywało miał skubaniec charakterek. Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Posted December 20, 2009 ja bym się bała dawać ogiera na wspólny padok z uwagi na potencjalny uraz w wyniku bójki. Widziałam ostatnio skopanego ogiera, który ma uraz brzucha przez swoją nachalność. Quote
Cudak Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [quote name='KONICZYNKA 47']ja bym się bała dawać ogiera na wspólny padok z uwagi na potencjalny uraz w wyniku bójki. Widziałam ostatnio skopanego ogiera, który ma uraz brzucha przez swoją nachalność.[/QUOTE] U mnie hierarchia jest ustalona i nie boję się, że jeden drugiemu zrobi krzywdę ;) W stadku rządzi ogier, ale ze względu na swoje gabaryty (całe 85 cm w kłębie + przykurcz nogi, który uniemożliwia mu szybkie bieganie i ewentualne dogonienie któregoś z koni) nie ma możliwości, żeby im coś zrobił. Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Posted December 20, 2009 Przy takim wzroście to i klacz czuje się bezpieczna;) Quote
Cudak Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Klacz jest dość wysoka, więc nie ma szans, żeby ją zaźrebił ;) a ona jest bardzo spokojna, więc też mu nic nie zrobi, dlatego mogą chodzic wszystkie razem. Quote
Herspri Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [quote name='KONICZYNKA 47']Też na wiosnę będziesz go kastrować?[/QUOTE] Chciałabym wcześniej, zaraz początkiem nowego roku Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Posted December 20, 2009 A ja na początku marca, kiedy będzie już ciepło. Quote
Herspri Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 E ja tam wolę w zimie jak robactwa niema i błota, zresztą młodemu na wiosnę zacznie odbijać jak się klacze będą grzały a tego bym chciała uniknąć Quote
ninoi Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 Nam też doradzono kastracje na późną jesień lub zimą, i tak zostało zrobiono, narzeczony był przy kastracji, a ja po-zabiegu opiekowałam się bo skubaniec tylko mi ufał. Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 21, 2009 Author Posted December 21, 2009 Ja wolę na początku marca bo wtedy dni są dłuższe i cieplejsze aby się polonżować. Liczę też że wtedy będę miała więcej czasu... Quote
ninoi Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 Marzec jest jeszcze chłodny, a jak będziesz miała wiecej czasu, to lepiej dla niego. Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 22, 2009 Author Posted December 22, 2009 [IMG]http://domka86.blox.pl/resource/833_swieta2.jpg[/IMG] [FONT=Verdana][COLOR=darkred][I][B]Niech magia Świąt Bożego Narodzenia [/B][/I][/COLOR][/FONT] [I][B][FONT=Verdana][COLOR=darkred]wypełnia ciepłem wszystkie mroźne dni, [/COLOR][/FONT][/B][/I] [I][B][FONT=Verdana][COLOR=darkred]a blask gwiazd przypomina, [/COLOR][/FONT][/B][/I] [I][B][FONT=Verdana][COLOR=darkred]że czasem wystarczy tylko wypowiedzieć życzenie![/COLOR][/FONT][/B][/I] [COLOR=olive][FONT=Verdana][COLOR=#8b0000]życzy[/COLOR][/FONT][/COLOR] [COLOR=olive][FONT=Verdana][COLOR=#8b0000]Księżniczka Czika, Tornado i Koniczynka 47[/COLOR][/FONT][/COLOR] Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 23, 2009 Author Posted December 23, 2009 Chrapeczki wycałowane, psica ukochana, opłatek podzielony, ja spakowana (i wyczerpana) a za trzy godziny wyjeżdżam z Gdańska. przede mną 500km do rodziny. Dotrę akurat na wigilię. Poprosiłam rolnika by pilnie nasłuchiwał co Tornadito powie w noc wigilijną. Wracam tuż po swiętach. Pewnie nie będę miała dostępu do netu. Mam nadzieje na spokojną podróż (jadę PKS-em). Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 27, 2009 Author Posted December 27, 2009 Włąśnie wróciłam. Jutro jadę do Tornadita i Czikuni. Quote
Cudak Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 [quote name='ninoi']Czekamy na wieści jak ogr.[/QUOTE] ... na wieści i ZDJĘCIA ;) Quote
KONICZYNKA 47 Posted December 29, 2009 Author Posted December 29, 2009 Poczta pomyliła listy do Św. Mikołaja. Prosiłam Go o aparat cyfrowy a pod choinką znalazłam jakiś markowy koszmarnie drogi krem i perfumy z zagranicy. Moja własna rodzina mnie nie zna..... a jak wspomniałam o koniu to... eh lepiej nic nie pisać:shake: Między innymi dlatego już 27 grudnia zdecydowałam się wracać. Nazajutrz byłam u Tornadita ale jemu najwyrażniej nie przypadł do gustu zapach moich nowych perfum bo cały czas parskał i próba pocałowania chrapek skończyła się opluciem:evil_lol::crazyeye: Skąd konie maja tyle śliny!? Na spacerze trochę szalał ale wszystko w granicach przyzwoitości. Zapytałam rolnika o relację z nocy wigilijnej ale Ten dyplomatycznie odparł, że zwierzęta "nabrały wody i siana w usta" i nic nie usłyszał. Quote
ninoi Posted December 31, 2009 Posted December 31, 2009 [quote name='KONICZYNKA 47']Poczta pomyliła listy do Św. Mikołaja. Prosiłam Go o aparat cyfrowy a pod choinką znalazłam jakiś markowy koszmarnie drogi krem i perfumy z zagranicy. Moja własna rodzina mnie nie zna..... a jak wspomniałam o koniu to... eh lepiej nic nie pisać:shake: Między innymi dlatego już 27 grudnia zdecydowałam się wracać. Nazajutrz byłam u Tornadita ale jemu najwyrażniej nie przypadł do gustu zapach moich nowych perfum bo cały czas parskał i próba pocałowania chrapek skończyła się opluciem:evil_lol::crazyeye: Skąd konie maja tyle śliny!? Na spacerze trochę szalał ale wszystko w granicach przyzwoitości. Zapytałam rolnika o relację z nocy wigilijnej ale Ten dyplomatycznie odparł, że zwierzęta "nabrały wody i siana w usta" i nic nie usłyszał.[/QUOTE] U mnie wiedzą wszystko co związane z końmi lub z psami. Quote
KONICZYNKA 47 Posted January 1, 2010 Author Posted January 1, 2010 [IMG]http://www.radioaston.eu/images/news_cats/316.jpg[/IMG] Tornadito (który nie boi się huku i wystrzałów fajerwerków) życzy wszystkiego co tylko jest najlepsze w 2010 Roku! Quote
KONICZYNKA 47 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 Mam zdjęcia zrobione aparatem w komórce po tym jak moja wiara w Św. Mikołaja została wystawiona na ciężką próbę. Prześlę je komuś do wstawienia gdy: Po pierwsze znajdę kabelek, żeby zgrać na dysk, Po drugie wykuruję się bo dopadło mnie grypsko. Tymczasem wszystkiego dobrego w Nowym Roku, w którym to ani razu nie ucałowałam słodkich chrapeczek.:placz: Mam nadzieje, że łobuziak też teskni za mną:evil_lol: Quote
Cudak Posted January 4, 2010 Posted January 4, 2010 Kuruj się Koniczynko i szukaj kabelka, bo chcemy zobaczyć Twojego rumaka ;) Quote
Alice89 Posted January 4, 2010 Posted January 4, 2010 Hej;) Ja jestem z Gdańska, znam się na koniach, chętnie pomogę jakby była taka potrzeba ;) Planujesz przestawienie go do stajni z padokami? Quote
KONICZYNKA 47 Posted January 4, 2010 Author Posted January 4, 2010 Szczerze mówiąc, to mogłam dalej trzymać w tajemnicy przed rodziną fakt posiadania konia:shake:. Teraz mam ciągle rady typu: oddaj go komuś, niech go ktoś weźmie a jak nie, to sprzedaj do rzeźni, w końcu koń to takie samo zwierze jak krowa, po co Tobie taki koń, którego utrzymanie tyle kosztuje, za te pieniądze możesz przecież pojechać na jakiś obóz jeździecki a na nim to nawet pojeżdzić nie moźna...itd. :roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.