Dorothy Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 uciekac nie bylo szans, ogier byl szybki i zdeterminowany najpierw sie ewakuowalam z konia potem okladalam go batem, ponad metrowa ujezdzeniowka z ktora zawsze jezdze, i pewnie nic bym nie wskórała gdyby nie to ze niegrzeczne zaloty wcale nie ustosunkowaly klaczy pozytywnie do zalotnika i sama go skopala, wypalila mu z cztery razy z zadu, a potem nadlecial wlasciciel ogiera ktory uratowal mi zycie :-D generalnie niewiele mozna zrobic procz modlitwy,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 [quote name='Cudak'] Koniczynka planuje go wykastrować, więc po jakimś czasie klacze powinny przestać go interesować.. choć różnie bywa.[/QUOTE] taaa, jeden z moich koni jest tego naocznym dowodem...:p [QUOTE] Pytam ogólnie, dlaczego ten koń nie nadaje się to takiego chowu. Generalnie wydaje mi się, że lepsze byłoby dla niego towarzystwo koni (już po kastracji), wtedy może przestałby myśleć o ucieczkach? Szkoda, żeby całe życie spędził sam w stajni, bo nie respektuje pastucha...[/QUOTE] ale KONICZYNKA47 napewno nie chce go wiecznie trzymac samego. I napewno nie w stajni cale zycie, nie ona :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 17, 2009 Author Share Posted December 17, 2009 [quote name='Dorothy']taaa, jeden z moich koni jest tego naocznym dowodem...:p [/QUOTE] I co? Nadal interesuje się klaczami? Jeden z wetów do którego zwróciłam się o kastrację zapytał się mnie czy mój konik wie że jest ogierem. Rozbawiło mnie to pytanie więc odparłam: "Nie wiem, zapytam sie go jak będę w stajni...". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 no chodzi o to czy kryl, zapewne. Wtedy jest inna bajka... jak nie kryl to mozliwe ze do konca "nie wie jak to sie robi" ale tez nie zawsze... Moj kryl 10 lat. Teraz ma 16, i kazda nowa klacz w stadzie musi byc jego, lata z fujara i wspina sie na nie, i normalnie je kryje, a one jak widzialam sa calkiem zadowolone :-D tak sobie nawet pomyslalam, "ech, coz za bezpieczny seks:cool3:" przy czym interesuja go wylacznie nowe, moje wlasne klacze olewa sikiem prostym :evil_lol: a one tak by czasem chcialy i laza za nim :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 17, 2009 Author Share Posted December 17, 2009 [quote name='Dorothy']Moj kryl 10 lat. Teraz ma 16, i kazda nowa klacz w stadzie musi byc jego, lata z fujara i wspina sie na nie, i normalnie je kryje, a one jak widzialam sa calkiem zadowolone :-D tak sobie nawet pomyslalam, "ech, coz za bezpieczny seks:cool3:" :[/QUOTE] no proszę, a ja myślałam że wałach to już nie jest zdolny do "tych rzeczy" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 18, 2009 Author Share Posted December 18, 2009 Allle ziiiiiiimnoooooo. Koń odmówił wyjścia ze stajni na spacer gdy ujrzał śnieg. Nie zdołałam go wyciągnąć. I prawdę mówiąc tak mnie rozbawił, że nawet nie nalegałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 Dzisiaj trochę cieplej się zrobiło i poszliśmy na spacer. Przeglądam końskie ogłoszenia przyjmę/oddam i smutne jest to jak ludzie "miłośnicy" koni pozbywają się zwierząt nie nadających się już do użytkowania i to jeszcze żądając w zamian pieniędzy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Witam Ja spowrotem chora i siedzę w domu dziś lepiej się czuję i odwiedzam dogomanie. :lol: Życzę wszystkim zdrowych radosnych Świąt Bożego Narodzenia i wystrzałowej Nocy Sylwestrowej. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 Dużo zdrowia życzę. A co do Sylwestra to ze względu na konia wolałabym bez wystrzałów. Ale za to z szampańską zabawą:BIG:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 [quote name='KONICZYNKA 47']Przeglądam końskie ogłoszenia przyjmę/oddam i smutne jest to jak ludzie "miłośnicy" koni pozbywają się zwierząt nie nadających się już do użytkowania i to jeszcze żądając w zamian pieniędzy...[/QUOTE] I tak dobrze, że robią ogłoszenia, próbują znaleźć nowy dom dla konia. Wystarczyłby jeden telefon do handlarza i mieliby problem z głowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 [quote name='Cudak']I tak dobrze, że robią ogłoszenia, próbują znaleźć nowy dom dla konia. Wystarczyłby jeden telefon do handlarza i mieliby problem z głowy...[/QUOTE] Ale wiesz.... pewnie chodzi o cenę. Wątpię, żeby za 500kg konia handlarz zapłacił 2000zł. Stare powiedzenie w świecie biznesu mówi: "Jak nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze." Bo jakby chodziło o uczucia to właściciel szukałby dobrego domu za darmo, kierując się wyłącznie dobrem konia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Ja to się cieszę z tego że są takie osoby jak my na dogo czyli kochających konie, a nie jazdę konną. I czasem uda się uratować jakąś końską duszyczkę. Kiedyś myślałam że moja znajoma trenerka to jest miłośniczka koni, myliłam się,oddała konie, bo już nie mogły pracować, ale dzięki bogu trafiły do Tary i wiem co przynajmniej się z nimi stało. Acz kol-wiek myślałam że nie odda swojego ukochanego konia. Jedna i druga ma rację można by było oddać komuś konia i nie brać kasy, ale takich osób jest garstka która by tak zrobiła, i lepiej że szuka nabywcy bo może ktoś się znajdzie. A tak przyokazji trzymacie kciuki umowę przedwstepną na sprzedaż mieszkania podpisałam i kobieta czeka na decyzję o udzieleniu kredytu, jak to wyjdzie jednego w potrzebie bidula w potrzebie wtedy mogę adoptować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 Trzymamy kciuki. A adoptujesz konia czy psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Teraz to oczywiście konia, bo psy mam i już trzy w mieszkaniu. A jak ty sobie dajesz radę z ogrem. czytam i się nadziwić nie mogę.super jesteś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 Chcesz adoptować konia? A to się super składa, bo akurat mam pewnego na oku....:diabloti::evil_lol: Jakoś sobie radzimy, cóż nie mamy innego wyjścia....:diabloti: A tak naprawdę, to mamy wiele wspólnego, jeśli chodzi o cechy charakteru i usposobienie:evil_lol: Więc się rozumiemy;). No i lubimy się całować...:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Jak wszystko wyjdzie, czekam na telefon od agentki czy klientka dostała kredyt czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 i to ostatnie jest w tym wszystkim najprzyjemniejsze :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 [quote name='Canaveral-staff']i to ostatnie jest w tym wszystkim najprzyjemniejsze :):):)[/QUOTE] :fadein: Tak właśnie jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 [quote name='koniczynka 47'] a tak naprawdę, to mamy wiele wspólnego, jeśli chodzi o cechy charakteru i usposobienie:evil_lol: Więc się rozumiemy;). No i lubimy się całować...:cool3:[/quote] ooooooooooooooooo to wy tez???? :cool3::cool3::cool3: BO MY TEZ.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 A, to witaj w klubie...:hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Mnie ogiery też nie straszne, opiekowałam się trzema i bardzo lubię. Dwa były jak dzieci duże pieszczochy, tylko jeden dawał mi się we znaki, ale nie dałam się i też doszliśmy do porozumienia. A żeby było śmiesznie to z łąki pogonił mnie ze wałach tak się wkurzył za marchewkę, a miałam takie wrażenie jak by zemnie się ogry śmiały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 Wydaje mi się, że ogier trudny w obejściu jest przede wszystkim w pobliżu klaczy. A jak jest sam to jakoś można się dogadać... U Tornado najbardziej irytuje mnie jego wspinanie się i ADHD. Ale nie jest płochliwy, po prostu jest "w gorącej wodzie kąpany" co po części tłumaczy jego przygodę z dwoma panami na pastwisku.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 A tak w oderwaniu od tematu: Dziś ubrałam choinkę:tree1:i zrobiło się nastrojowo...:x-mas: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Herspri Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Moje małe ogierzysko to jest jakaś wyjątkowa paskuda w takim razie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 Też na wiosnę będziesz go kastrować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.