lilk_a Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 nie gońcie jej ....pies będzie uciekał jeżeli go ktoś goni ...jeszcze Miszka , która do odważnych chyba nie należy Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 [quote name='lilk_a']nie gońcie jej ....pies będzie uciekał jeżeli go ktoś goni ...jeszcze Miszka , która do odważnych chyba nie należy[/QUOTE] Trudna sprawa jak się ma Miszkę przed oczyma i nie można Jej dotknąć, złapać - to odruch. Dlatego są potrzebne patrole z psami + zabieranie ze sobą jakiegoś intensywnie pachnącego żarełka dla Miszki. Pomysł z uchyloną klatką schodową i jedzeniem schowanym gdzieś w krzakach w okolicy lokum roleczki jest fajny. Trzeba próbować na wszelkie możliwe sposoby. Na jutro wieczór awaryjnie szykuję ciepłe ciuchy, smycz, szelki, psie jedzonko w dużej ilości, naładowane telefony i listę kontaktów osób które zaoferowały swą pomoc. Tankuje swe czerwone porche i jestem gotowa. Quote
Rudzia-Bianca Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 Wiem że teraz macie głowę czym innym zajętą ale proszę Kosu wypowiedz się w temacie kasy z bazarku dla Miszki , bo ta bieda kocia bardzo potrzebuje pomocy :( [url]http://www.dogomania.pl/threads/172870-KONIEC-A-wiAE-teczny-bazarek-dla-Miszki-do-16-11/page10[/url] Quote
lilk_a Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 z całego serca życzę Wam powadzenia .... jeszcze po głowie kołacze mi się wystrzeliwana siatka ....ale to chyba za dużo filmów się naoglądałam ......... podpinam się pod prośbę poprzedniczki mojej ...sprawdz konto i powierdz przelew...mój przelew na Miszkę :) Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 Cioteczki - przepraszam ale po protu z tego wszystkiego zapomniałam ... Obiecuję że jutro sprawdzę czy doszła wpłata i określę się na jaką bidę przelewamy kasę. Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 L/olka - i co z tymi psami tropiącymi ??? Masz jakieś info ??? Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 Czy ktoś z Was mógłby wyszukać i skontaktować się z [B]miau[/B] ??? Ja nie daję już rady ... Miau ponoć zna osoby które dokarmiają koty w tamtych okolicach. Musimy się z nimi jakoś skontaktować i przekazać im plakaty i małe ogłoszenia Miszki Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 [quote name='UBOCZE']Przy poszukiwaniach warto zajrzeć z ogłoszeniami do wywieszenia do okolicznych sklepów dla zwierząt. Na razie znalazłem takie adresy: Karmelicka 19, Elektoralna 13, Al. Solidarności 125 (nie wiem, które to miejsce), Dzielna 15, Żelazna 74, Okopowa 27........[/QUOTE] [B]Ubocze[/B] A dałbyś radę dotrzeć do tych sklepów i zostawić u nich kolorowe plakaty Miszki do powieszenia w klinikach oraz kilka małych czarno-białych ulotek do pozostawienia luzem ??? Przypominam - plakat 105 strona, ulotki 133 do pobrania przez każdego kto może pomóc. Quote
tanitka Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 trzymam kciuki za dzisiejsze poszukiwania Quote
gusia0106 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 Jestem i ja. Wczoraj jeździlismy jeszcze godzinę po tym jak się rozstaliśmy i nic. Od strony Żoliborza, Gdańskiego - czysto. Całe Nowolipki niestety też. W parku przy Karmelickiej było dużo ludzi z psami, ale niestety nikt jej nie widział. Powtórzę to, co mówiłam wczoraj. Nie złapiemy jej sami. Jedyna szansa jaka jest, że podejdzie do Niyi. Do człowieka za Chiny Ludowe. Teraz równie ważne jak złapanie jej, jest określenie gdzie się melinuje. Jak na tych działkach przy torach - to przesrane. Bo wtedy szukamy igły w stogu siana. Ale jak już będziemy wiedzieć po jakim rejonie się kręci i gdzie ucieka - wtedy jest szansa, że Łapacz i Biegacz ją wytropią i złapią. Trzeba się liczyć z tym, że ona z każdym dniem dziczeje i, jak z relacji wynika, ludzi będzie omijać coraz większym łukiem. No i nie dobrze, że nawet najbardziej ruchliwe skrzyżowanie, rondo czy ulica nie stanowi dla niej ŻADNEJ przeszkody... Jakby co - dzisiaj też jestem do dyspozycji. Jak już jest taka ekipa jak wczoraj - jest kim szukać ;) Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 Ja też gdyby coś polecam się. Dzwoniłam do Tomka-TZta Roleczki - na razie cisza ... Quote
Vlk Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 skoro ona taka płochliwa i uciekająca to może by nie było najgłupsze dodać jakiegoś środka uspokajającego do żarełka do wabienia? Tylko nie wiem co by było odpowiednie, żeby nie pachniało Quote
gusia0106 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='Vlk']skoro ona taka płochliwa i uciekająca to może by nie było najgłupsze dodać jakiegoś środka uspokajającego do żarełka do wabienia? Tylko nie wiem co by było odpowiednie, żeby nie pachniało[/QUOTE] To chyba niestety mimo wszystko nie jest dobry pomysł. Te prochy wszelkie uspokajające działają w najlepszym przypadku po 20, a w najgorszym po 40 minutach, a przez 40 minut to ona może nam uciec daleko daleko. A z kolei jeśli zaśnie gdzieś na mrozie po tym uspokajaczu i nie będzie się ruszać kilka godzin to może być różnie................ Quote
Vlk Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 myślałam, ze jest coś, co szybciej działa, nie znam się zbytnio na tym Quote
gusia0106 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='Vlk']myślałam, ze jest coś, co szybciej działa, nie znam się zbytnio na tym[/QUOTE] Fajnie by było... Szybciej działają zastrzyki tylko....no ale nie ma jak go zrobić... Quote
Agmarek Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='gusia0106']Fajnie by było... Szybciej działają zastrzyki tylko....no ale nie ma jak go zrobić...[/QUOTE] Strzelec wyborowy potrzebny. Quote
gusia0106 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='Agmarek']Strzelec wyborowy potrzebny.[/QUOTE] To po pierwsze, a po drugie ktoś, kto wytropi gdzie Misza jest......... Quote
Tundra Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 Jesli uda wam sie ja tak zlapac to ,to bedzie wiecej niz szczescie i wiecej niz przypadek. To graniczy wtedy z cudem. Musicie sibie wyobrazic co ona czuje- czuje wasze podniecenie, niepokoj i ogromna chec zlapania jej. a "atmosfera lapanki" powoduje w niej paniczna , instynktowna chec ucieczki. Jesli wrocila w okolice domu, sprobujcie jej stworzyc szanse do powrotu do niego. Nie goncie jej i nie lapcie i choc to glupio brzmi- pozwolcie jej wrocic. to jest centrum warszawy ona przeciez moze w strachu myknac pod auto. Orpha i roleczka powinny byc teraz talko przy domu, ale tez nie lapac. Ona tego nie rozumie, ze wy chcecie dobrze. Quote
mru Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 no, wszelkie uspiacze odpadają. nie wiadomo jak ona zareaguje... i gdzie wtedy będzie... plakat na sggw wisi, zostawiłam też ulotki. dobrze, że ona się kręci, że ktoś ją widuje... nie jest źle. jak już się ją złapie to będzie przy niej trochę pracy :) Quote
gusia0106 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='Tundra']Jesli uda wam sie ja tak zlapac to ,to bedzie wiecej niz szczescie i wiecej niz przypadek. To graniczy wtedy z cudem. Musicie sibie wyobrazic co ona czuje- czuje wasze podniecenie, niepokoj i ogromna chec zlapania jej. a "atmosfera lapanki" powoduje w niej paniczna , instynktowna chec ucieczki. Jesli wrocila w okolice domu, sprobujcie jej stworzyc szanse do powrotu do niego. Nie goncie jej i nie lapcie i choc to glupio brzmi- pozwolcie jej wrocic. to jest centrum warszawy ona przeciez moze w strachu myknac pod auto. Orpha i roleczka powinny byc teraz talko przy domu, ale tez nie lapac. Ona tego nie rozumie, ze wy chcecie dobrze.[/QUOTE] Ja się zgadzam. Z tym, że z tego co zrozumiałam, nie ma jak, zapewnić jej możliwości powrotu do domu. To strzeżone osiedle - płot + zamykane furtki. Dopiero potem drzwi do klatki, wśród jednego z bloków, a potem do mieszkania. U mnie, gdy zwiał Marlej, mimo, że osiedle niestrzeżone + non stop otwarte drzwi od klatki, mimo, że pod nią podchodził - za nic nie wszedł do środka. Ja sądzę, że teraz ważniejsze jest wytropić gdzie Misza się ukrywa i wtedy skorzystać z usług profesjonalisty. Sami, co powtarzam od wczoraj, jej nie złapiemy moim zdaniem. A już na pewno nie bez akcesoriów typu siatka. Quote
Ewa Marta Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 Umówiłam się z Gusią, że jak będzie hasło do szukania, jedziemy dzisiaj razem z Ursynowa. Co mam zabrać poza smyczą i smakołykami? Czy sądzicie, że dobrze jest mieć jakis kocyk, który miożna próbowac narzucić na sunie, gdyby przebiegała obok? Nie chciałabym jej do końca wystraszyć, ale przychodzi mi do głowy, że może jednak dobrze by było coś na nią narzucić. Może nmie ja, ale Roleczka - jej wlaścicielka? Czy łapacze nie mogą pomóc w ogóle, czy tylko wczoraj nie mogli? Quote
gusia0106 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='Ewa Marta']Umówiłam się z Gusią, że jak będzie hasło do szukania, jedziemy dzisiaj razem z Ursynowa. Co mam zabrać poza smyczą i smakołykami? Czy sądzicie, że dobrze jest mieć jakis kocyk, który miożna próbowac narzucić na sunie, gdyby przebiegała obok? Nie chciałabym jej do końca wystraszyć, ale przychodzi mi do głowy, że może jednak dobrze by było coś na nią narzucić. Może nmie ja, ale Roleczka - jej wlaścicielka? Czy łapacze nie mogą pomóc w ogóle, czy tylko wczoraj nie mogli?[/QUOTE] Łapacze przyjadą jak będzie wiadomo gdzie jest pies. No a niestety póki co niewiadomo.... Koc i inne narzutowe akcesoria mam w samochodzie na wszelki ;) Quote
Agmarek Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 Dokładnie tak. Miszka jest teraz przerażona i może faktycznie lepiej by było zapytać specjalistę co z tym zrobić. Czy próbować złapać ją na siłę, czy też pozostawić otwarte drzwi, choć to drugie wyjście wydaje mi się mniej prawdopodobne bo Miszka u Roleczki była tylko 5 dni i nie wiadomo czy pamięta gdzie mieszka. Wybaczcie, ale mój pies mieszkał z nami przez dwa lata w bloku i na 10 razy 3 pakował sie do innej klatki, a sunia była z nami kilka razy w tymże bloku i zawsze idzie w dobre drzwi. Niewiem od czego to zależy. Quote
Divi Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 ehh mądry ten Rudzielec że kreci się koło domku pewnie tęskni. Mam wielką nadzieje, że da się w końcu złapać. Quote
kosu32 Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 [quote name='gusia0106']Łapacze przyjadą jak będzie wiadomo gdzie jest pies. No a niestety póki co niewiadomo.... Koc i inne narzutowe akcesoria mam w samochodzie na wszelki ;)[/QUOTE] Moim zdaniem bez łapaczy będzie ciężko - inna sprawa że trzeba ich namówić - poprosić o współpracę. Oni mają kawał drogi od siebie do pokonania ... Koce, szelki, obroże, suchą karmę i inne pierdułeczki mam w bagażniku samochodu. Niepokoi mnie tylko ta dzisiejsza cisza ... nie ma informacji z dzisiejszego dnia - żadnego telefonu... Gdzie Jej ewentualnie szukać, co robić ?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.