-
Posts
221 -
Joined
-
Last visited
roleczka's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Znalazłam w jej ksiązeczce szczepienie na choroby zakaźne ze stycznia 2008, więc była w schronisku o wiele dłużej niz sądzimy.Nie moge sobie tego wyobrazić/
-
Psiakrew, Miszka ma włosogłówki, czy jak tam ten syf zwą. To chyba to samo co kiedyś dopadło Nikona? Podobno ciężko to wybić u psów schroniskowych, i lubi nawracać, tzn za jednym odrobaczeniem się niekoniecznie wybijaja wszystkie. To też są minusy jak grzeczny piesek biega bez smyczy, bo zawsze cos tam schrupie po drodze niefajnego , no a mój oczywiście biega , bo jest najgrzeczniejszy ze wszystkich no i najmądrzejszy , oraz wybitnie inteligentny.
-
No z Miszki juz prawie nic nie zostało, jak by kto ja spotkał to sie proszę nie przestraszyc , bo kłaków ma jedna dziesiata tego co miała, i co sie okazuję, ona jest pieskiem malutkim eską a nie emką, a ja myślałam że to pokaźne psisko jest. Nawet ostatnio( stróż domu) głowę wystawiła z kanapy do listonosza, zaraz bedę musiała chyba napisac uwaga zły pies.Byłyśmy ostatnio w lesie i musiałam ją trzymac na smyczy , bo lisia natura dawała znać o sobie i chetnie by pies pomknał za jaka zwierzyną, a potem kapiel w jeziorku nastapiła( psia kąpiel oczywiście). Uwazajcie na te p... kleszcze, bo sa juz masakryczne.
-
Borys - poharatany pysk nie jest już sam. Ma swojego "ludzia" - Beatę
roleczka replied to kosu32's topic in Już w nowym domu
Kosu, ja wrzucę 30zeta dla Boryska, niestety na razie jednorazowo -
oooooooooooo A kto i komu wpadł w oko????? Opowiadajcie!
-
No Kochana, to ja sie pytam? Byłas w tym schronie i co??? Tylko mi nie mów że znowu próżnowałaś ......? No w każdym razie Miszka lnieje na potegę, i takich zwałów kłaków nie widziałam przez 13 lat zycia z goldenem. Nawet mnie to troche niepokoi bo , rozumiem że wiosna, ale ilosciowo jest to niedoopisania. Co ona chce łysa chodzic w lecie? Poza tym wszystko dobrze, jest ulubienicą i osiedlową księżniczką. Teraz juz jesteśmy sami ,wszystkie pieski wróciły do swoich domków a Miszka wygląda jakby jej ulzyło, teraz ma obie kanapy do swojej tylko dyspozycji.zauważyłam tez że nie przepada za psimi wizytami u nas w domu, nie jest zbyt gościnna i ani wylewna, przybiera pozę niedostępnej pani domu i nie raz zęby swe mizerne pokazała. Chodzimy z nią po osiedlu juz bez smyczy i bardzo się pilnuje, nie odchodzi nigdy zbyt daleko, choc raz jak ja cos spłoszyło, odeszła szybkim krokiem prosto pod dom. Wogóle mam wrażenie że bardziej jest przywiazana do domu, w sensie miejsca , niz do nas , do ludzi.Ubóstwia byc w domu i najchetniej by z niego nie wychodziła nigdy, chociaż fajny spacerek tez może być.
-
Borys - poharatany pysk nie jest już sam. Ma swojego "ludzia" - Beatę
roleczka replied to kosu32's topic in Już w nowym domu
Przecież On jest tricolor,! Co za oryginalne i niespotykane umaszczenie. Trzymam kciuki za eleganta. -
Przypominam o zaległych opłatach za Samsunga z tego wątku
Samsung w hotelu i co dalej?? - Simens już u siebie.
za styczeń, luty, marzec.
Pozdrawiam
Aneta
-
Tak , Kochana, mamy w gośćiach małego pieska, a wcześniej mięlismy bardzo dużego pieska, więc jest taki kontrast że sąsiedzi jak nas widzą to mają taki moment wachania, czy aby z nimi wszystko wporządku i nie maja zwidów. albo czy z naszymi psami wszystko wporządku... albo z mami, na dodatek duży był czarny cały , a mały jest biały cały. Miszka teraz zadowolona, bo małego traktuje z wyższoscią, ale tej dużej suni sie troche obawiała, choc wiele się od niej nauczyła , to z duża ulga przyjęła jej powrót do domu.
-
Borys - poharatany pysk nie jest już sam. Ma swojego "ludzia" - Beatę
roleczka replied to kosu32's topic in Już w nowym domu
Ja też moge oddać! Tylko nie wiem gdzie są , chyba u NiJaski zostały. NIjasko, czy możesz sprawdzic czy nie zostawiłam u Ciebi miszkowych szelek takich niebieskich , nam napewno nie będa potrzebne Mi ich nie cierpi.Mogą byc na Boryska za duże , ale może dla innego psiaka sie przydadzą. Kosu, te inne sprawy w schronisku , które masz załatwic..........to wiesz??????........buuuuuuuuuuziak -
Wspaniałe wieści!
-
Masz rację Agmarku,nie mysle o tym jakos obsesyjnie ale czasem, mnie nachodzi, zwłaszcza że wszyscy mówia że Miszka może mieć spokojnie , nie 3 , a 5 latek. Wiadomo że ważniejsza jest przyszłośc, choć licze jeszcze na to Kosowe karate... Teraz robie z Miszką daj łape, ale to jakoś trudniejsze niz siad. Bardzo ostatnio znormalniała, mięliśmy pod opieka sunie sasiadów , a teraz też mamy małego pieska i w Miszce kiełkują normalne psie zachowania, nikt by jej już nie poznał sprzed 5 miesięcy.Jest naprawde cudowna. Twoja sunia tez wygladała na nieźle zmarnowaną, ale pamietam też fotki z kanapy z ogonem napuszonym , to szcun!
-
Cześc Marzenuś, Nie czytałam całego wątku, ale rozumiem że niebezpieczeństwo mineło? Rozumiem Cie doskonale, mój pies umarł na raka i znam masakre kroplówek , leczenia , badań itd, trudno opisac taką traumę, posyłam Wam 50 zeta, mam nadzieje że się przyda, ściski dla Niuni!
-
Wspaniałe wieści! Wrzuciłam na facebook.